Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2016-05-09

Teorja i praktyka w Sądzie Najwyższym

Zdawałoby się pozornie, że jest rzeczą zbędną dowodzić znaczenia Sądu Najwyższego, jako łącznika między światem nauki prawa, a dziedziną praktyki, wykładni prawa w pracach magistratury sądowej; jednak w rzeczywistości stosunki między teorją, a praktyką prawa w SądachNajwyższych, Kasacyjnych, do niedawna niemal wszędzie nie odpowiadały temu ideałowi wewnętrznej łączności, płynącej z istoty zadań najwyższej magistratury sądowej.

Głos Sądownictwa,1929, R. 1, nr 2

Przez długie dziesiątki lat Sąd Kasacyjny francuski, ów wzór sądów kasacyjnych niemal całej Europy, wyrobił sobie pewną tradycję splendid isolation, poczucie specyficzności szczytów karjery sądowej jakim jest Sąd kasacyjny danego kraju, sąd, do którego dochodzi się po latach, wielu latach wspinania się po drabinie coraz wyższych stanowisk sądowniczych i wyłącznie po tej drabinie, a nie, jak np. w Anglji, zużytkowując w tym względzie kadry najzasłużeńszych przedstawicieli palestry. Dawna to tradycja dostojnego wyodrębnienia owej „noblesse de robe” od innych stanów i zawodów prawniczych.

* * *

Ale przyszły inne czasy, inne potrzeby, inne zrozumienie naturalnych łączników pomiędzy zawodami prawniczemi, zwłaszcza między światem teorji i praktyki prawa - w Sądzie Najwyższym. Coraz częściej na Zachodzie, zwłaszcza we Francji, Belgji i Włoszech, w nowym powojennym środku Europy i na Bałkanach, widzimy zacierania się owego dawnego różnicowania katedry prawniczej z jednej strony, a podjum sędziowskiego i pulpitu adwokackiego z drugiej.

Szereg najwybitniejszych sędziów i adwokatów, oczywiście, o ile odpowiada to ich skłonnościom i specjalnemu przygotowaniu, bądź współrzędnie oddaje się pracy profesorsko-naukowej i praktyce sędziowskiej, względnie obrończej (zwłaszcza we Włoszech i Belgji), bądź też w ciągu karjery życiowej porzuca katedrę dla praktyki prawa, oczywiście, zużytkowując swe doświadczenie teoretyczne przeważnie w Sądzie Najwyższym, bądź jako sędzia (zwłaszcza we Francji), bądź jako specjalizujący się w sprawach i konsultacjach kasacyjnych obrońca.

Dziś już w Europie właściwie ścisły rozdział katedry i karjery praktycznej w zawodach prawniczych, pielęgnuje bodaj jeszcze najściślej świat germańsko-skandynawski, a i tutaj stwierdzamy coraz liczniejsze "wyjątki z reguły, zwłaszcza na obszarze niemieckiej Szwajcarji. Zacierają się tedy powoli dawne światy odrębne karjery naukowej i karjery praktycznej.

Ale czyż z tego wynikaćby miało mniejsze lub większe zatarcie różnic w obiorze zawodów prawniczych?

Bynajmniej.

Nastręcza się tedy pytanie, jak ustosunkować należy owe promieniowanie i wzajemne przenikanie się dwóch dziedzin pracy prawniczej, umyślnie mówię dwóch dziedzin - teorji i praktyki prawa, gdyż między szczytami praktyki sędziowskiej i praktyki obrończej nie można i nie należy czynić w tym względzie żadnej różnicy....

* * *

Nie każdy profesor prawa może być dobrym sędzią lub adwokatem i odwrotnie. Jeśli ustawy niemal wszystkich państw cywilizowanych, a między innemi i nowa ustawa o ustroju sądownictwa w Polsce, stwarza możność pewnego virement pomiędzy poszczególnemi zawodami, to jednak wpatruje się na tę wymianę sił, jako na słuszny i konieczny wyjątek z reguły, nie kasując bynajmniej zasadniczej odrębności i samoistności kariery życiowej profesora, sędziego lub prokuratora i adwokata, i różnicy w upodobaniach, usposobieniu i przygotowaniu kandydatów do rzeczonych zawodów.

W tym względzie Sąd Najwyższy stanowi ciekawe i niezmiernie charakterystyczne środowisko obserwacyjne. Konieczność przyzwyczajenia umysłu do myślenia kasacyjnego, do oceny cudzych błędów i uchybień w orzecznictwie merytorycznem innych sędziów i sądów, wymaga od przedstawiciela najwyższej instancji sądowej sędziego, czy prokuratora, obok szczególnej znajomości ustaw obowiązujących, również i wyrobienia w sobie zdolności do wartościowania i komentowania materjału dogmatycznego, co już poniekąd bezpośrednio się łączy z zadaniami systematyzacji teoretycznej. Podstawą jednak tej pracy w sądzie, choćby nawet i najwyższym, pozostaje zawsze cel ściśle praktyczny - najwłaściwszego zastosowania normy prawnej do danego konkretnego wypadku.

Oto dlaczego nie każdy teoretyk, nie każdy profesor kwalifikuje się do wyżej wskazanego virement w obranym zawodzie. Ani abstrakcyjny myśliciel, lubujący się w oderwanych spekulacjach pojęciowo-prawnych, ani śmiały twórca wielkich systematów prawnych... przyszłości, - ani jeden, ani drugi, - nie będą dobrze się czuli w atmosferze praktyki sądowej, choćby nawet u jej szczytów.

Dla obydwu typów uczonych, subtelnych dogmatyków, bądź głębokich filozofów, właściwszem polem pracy i właściwszą atmosferą jest katedra i aula.

Ale... owych wartościowych twórców teoretycznych w dziedzinie konstrukcyj prawnych liczymy w każdem pokoleniu stosunkowo niewielu, a z drugiej strony - abstrakcyjna dogmatyka, oparta na „scholastyce, djalektyce, konstruktywnej metodzie i innych zjawiskach, odrywających naukowe badanie prawa od życia”, coraz mniej zadawalnia współczesnych teoretyków prawa.

To też najczęstszy typ teoretyka nowoczesnego na katedrze uniwersyteckiej jest to typ myśliciela, nie operującego już w oderwaniu, nie lubującego się w zestawianiu samodzielnych „bytów prawnych” (entites juridiques), lecz głęboko odczuwającego doniosłość podstaw biologicznych, gospodarczych i sensu lato społecznych przy badaniu nowoczesnych zjawisk prawnych i ich wzajemnego stosunku. I oto ten nowoczesny teoretyk bliższy jest dziś, niźli dawniej, teoretycznie wykształconego praktyka z szeregów najwyższej magistratury i może, a nawet powinien niekiedy, stanowić celowy wyjątek z reguły odrębności zawodów prawniczych, łącząc pracę teoretyczną, o cechach bliskiego kontaktu z życiem, z praktyką orzecznictwa, częstokroć o znamionach systematyzacji naukowej.

Oto, jak łączy się teorja z praktyką prawa w Sądzie Najwyższym, zarówno u nas, jak i u obcych, i stanowi poniekąd znamienne signum temporis łączności koniecznej owych dwóch dziedzin, bez której niemasz ani właściwego badania, ani właściwego stosowania w życiu prawa XX-go stulecia.

E. Stan. Rappaport


Od Redakcji: pisownia oryginalna