Piątek, 19 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5898
Piątek, 19 kwietnia 2024

Forum sędziów

Art. 122 kpc

Johnson
05.05.2009 11:37:42

Załóżmy że ktoś miał pełnomocnika z urzędu, wygrał sprawę, zasądzono na jego rzecz, od przegrywającego koszty procesu, w tym wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu.
I teraz pytanie: mieliście wnioski o nadanie klauzuli wykonalności takiemu wyrokowi na rzecz mecenasa, w części stanowiącej wynagrodzenie, w celu realizacji ściągnięcia tego wynagrodzenia z pominięciem strony?

vanilka
05.05.2009 17:02:05

Jeśli koszty są zasądzone dla strony to nie ma możliwości aby nadać klauzulę na rzecz mecenasa, bo niby na jakiej podstawie. Pełnomocnictwo (przyznanie pełnomocnika z urzędu) obejmuje odebranie kosztów, więc mecenas może żądać klauzuli dla strony na te koszty, złożyć wniosek egzekucyjny i ściągnąć sobie tę należność, ale klauzuli na siebie uzyskać nie może. Dopiero w razie bezskuteczności egzekucji może żądać przyznania tych kosztów na swoją rzecz od SP... Tak mi się wydaje - bez sprawdzania, tylko raz miałam pełnomocnika z urzędu, mimo sporej ilości lat orzekania.

Johnson
05.05.2009 17:22:44

"vanilka" napisał:


Jeśli koszty są zasądzone dla strony to nie ma możliwości aby nadać klauzulę na rzecz mecenasa, bo niby na jakiej podstawie.


No właśnie na podstawie art. 122 kpc.
" Adwokat lub radca prawny ustanowiony zgodnie z przepisami niniejszego działu ma prawo - z wyłączeniem strony - ściągnąć sumę należną mu tytułem wynagrodzenia i zwrotu wydatków z kosztów zasądzonych na rzecz tej strony od przeciwnika"
"ściągnąć" = wyegzekwować, "z wyłącznie strony" = prowadzić egzekucję na swoją rzecz.
To moja koncepcja. Czekam na krytykę, co innego może znaczyć ten przepis.
I koncepcja że może sobie "otrącić" z tego co wyegzekwuje działając w imieniu strony (prowadząc egzekucję na jej rzecz) mnie nie przekonuje.
Założymy że strona nie chce prowadzić egzekucji, więc jak taki pełnomocnik miałby uzyskać swoje wynagrodzenie? Nie jest w stanie wykazać bezskuteczności egzekucji, nie może działać za stronę wbrew woli strony. I co ma biedny miś zrobić?

W komentarzu stoi tak:
"Artykuł 122 odnosi się do sum przysądzonych w wyroku lub ustalonych w ugodzie sądowej. Adwokat (radca prawny) swoje prawa przewidziane w art. 122 może realizować przez uzyskanie klauzuli wykonalności na swoje nazwisko, w granicach należnej mu kwoty (zob. orzeczenie SN z dnia 2 listopada 1954 r., 2 CZ 248/54, PiP 1955, z. 1, s. 150; uzasadnienie wyrok SN z dnia 20 stycznia 1975 r., II CR 784/74, OSP 1975, z. 11, poz. 241; uchwała SN z dnia 1 marca 1989 r., III CZP 12/89, Biul. SN 1989, nr 3, poz. 11)."

Pytam się czy u was praktycznie to się zdarza?

ludzka
05.05.2009 18:17:51


Pytam się czy u was praktycznie to się zdarza?

Nie .

Mira
05.05.2009 23:06:06

"Johnson" napisał:


Jeśli koszty są zasądzone dla strony to nie ma możliwości aby nadać klauzulę na rzecz mecenasa, bo niby na jakiej podstawie.


No właśnie na podstawie art. 122 kpc.
" Adwokat lub radca prawny ustanowiony zgodnie z przepisami niniejszego działu ma prawo - z wyłączeniem strony - ściągnąć sumę należną mu tytułem wynagrodzenia i zwrotu wydatków z kosztów zasądzonych na rzecz tej strony od przeciwnika"
"ściągnąć" = wyegzekwować, "z wyłącznie strony" = prowadzić egzekucję na swoją rzecz.
To moja koncepcja. Czekam na krytykę, co innego może znaczyć ten przepis.
I koncepcja że może sobie "otrącić" z tego co wyegzekwuje działając w imieniu strony (prowadząc egzekucję na jej rzecz) mnie nie przekonuje.
Założymy że strona nie chce prowadzić egzekucji, więc jak taki pełnomocnik miałby uzyskać swoje wynagrodzenie? Nie jest w stanie wykazać bezskuteczności egzekucji, nie może działać za stronę wbrew woli strony. I co ma biedny miś zrobić?

W komentarzu stoi tak:
"Artykuł 122 odnosi się do sum przysądzonych w wyroku lub ustalonych w ugodzie sądowej. Adwokat (radca prawny) swoje prawa przewidziane w art. 122 może realizować przez uzyskanie klauzuli wykonalności na swoje nazwisko, w granicach należnej mu kwoty (zob. orzeczenie SN z dnia 2 listopada 1954 r., 2 CZ 248/54, PiP 1955, z. 1, s. 150; uzasadnienie wyrok SN z dnia 20 stycznia 1975 r., II CR 784/74, OSP 1975, z. 11, poz. 241; uchwała SN z dnia 1 marca 1989 r., III CZP 12/89, Biul. SN 1989, nr 3, poz. 11)."

Pytam się czy u was praktycznie to się zdarza? tak, wydawałam niedawno w tym przedmiocie postanowienie, jednak demencja starcza nie pozwoliła mi zapamiętać wszystkich szczegółów. To co pamietam, to był to wniosek adwokatki, która wszczeła egzekucję przeciwko przegranemu w procesie, która to egzekucja okazała się bezskuteczna. Bez problemu więc uzyskała tytuł wykonawczy na swoje nazwisko i prowadziła skutecznie egzekucję. Jednak wobec niemożności ściągnięcia od klienta wniosła o wypłacenie jej wynagrodzenia ze Skarbu Państwa.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.