Piątek, 19 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5898
Piątek, 19 kwietnia 2024

Forum sędziów

Koszty postępowania zażaleniowego

Johnson
26.07.2010 10:01:06

Jak myślicie: czy pełnomocnikowi procesowemu przysługuje wynagrodzenie za postępowanie zażaleniowe w sytuacji gdy jego zażalenie zostanie uwzględnione przez sąd I instancji w trybie art. 395 §2 kpc czy też "robi" to w ramach wynagrodzenia za I instancję.

SSR
27.07.2010 21:34:03

jak najbardziej przysługuje

Johnson
27.07.2010 22:35:25

"SSR" napisał:

jak najbardziej przysługuje


Po pierwsze dlaczego ? Wynagrodzenie przysługuje za prowadzenie spraw w postępowaniu zażaleniowym (to jest argument za bo postępowanie zażaleniowe zaczyna się od złożenia zażalenia, nie będę zaprzeczał) przed sądem okręgowym (to jest argument przeciw - bo sprawa tam nie trafi). Nie można było lepiej napisać ?
Po drugie wobec tego nie ma sensu, również dla strony, by SR uwzględniał zażalenie. SO to przynajmniej może w pewnej sytuacji opłatę zwrócić.

kry_mi
27.07.2010 23:08:39

"Johnson" napisał:

Jak myślicie: czy pełnomocnikowi procesowemu przysługuje wynagrodzenie za postępowanie zażaleniowe w sytuacji gdy jego zażalenie zostanie uwzględnione przez sąd I instancji w trybie art. 395 §2 kpc czy też "robi" to w ramach wynagrodzenia za I instancję.


Parę lat temu uwzględniłam zażalenie strony, której pełnomocnik zażądał przyznania zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za prowadzenie sprawy w postępowaniu zażaleniowym . Nie uwzględniłam tego wniosku uznając, że zażalenie zostało rozpoznane przez sąd pierwszej instancji, tym samym nie doszło do „rowadzenia sprawy sprawy w postępowaniu zażaleniowym przed sądem okręgowym" .

richter
28.07.2010 00:21:56

ale pełnomocnik wykonał pracę i napisał zażalenie, za co płaci strona. jeśli jest oczywiście uzasadnione, to tym oczywiściej może należałoby przyznać wynagrodzenie.

Johnson
28.07.2010 19:33:21

"richter" napisał:

ale pełnomocnik wykonał pracę i napisał zażalenie, za co płaci strona. jeśli jest oczywiście uzasadnione, to tym oczywiściej może należałoby przyznać wynagrodzenie.


Napisanie oczywiście uzasadnionego zażalenia to żaden wysiłek Czyli jakby to mierzyć wysiłkiem to się nie należy.

Philomea
28.07.2010 19:42:52

Miałam też taki zgryz, ale nie przyznałam wynagrodzenia.
Uznałam, że nie byłoby w żadnym stopniu słuszne zasądzanie tegoż wynagrodzenia od drugiej strony. W szczególności, gdy oczywista zasadność zażalenia to omyłka sądu

kry_mi
28.07.2010 20:35:52

"Philomea" napisał:

Miałam też taki zgryz, ale nie przyznałam wynagrodzenia.
Uznałam, że nie byłoby w żadnym stopniu słuszne zasądzanie tegoż wynagrodzenia od drugiej strony. W szczególności, gdy oczywista zasadność zażalenia to omyłka sądu


No właśnie, kiedy to jest omyłka sądu, to dlaczego ta druga strona ma płacić ? Może z ogólnej zasady, że doprowadziła w ogóle do sprawy w sądzie. Z drugiej jednak strony co winna ta strona, która wniosła zażalenie. Miałam taki sam ból, bo była to moja omyłka. Potem jednak pomyślałam, że przecież twarde prawo, ale prawo i skoro nie rozpoznaje zażalenia sąd drugiej instancji tylko pierwszej, a w rozporządzeniu nie przewidziano wynagrodzenia w związku z reprezentacją w postępowaniu zażaleniowym przed pierwszą instancją, to trudno.

SSR
31.07.2010 04:22:39

"Johnson" napisał:

jak najbardziej przysługuje


Po pierwsze dlaczego ?

z tej prostej przyczyny, że tak się umówił z klientem . Inną rzeczą jest, czy klient dostanie zwrot wydatkowanych w tym celu środków od przeciwnika.

Johnson
03.08.2010 18:18:08

"SSR" napisał:


Inną rzeczą jest, czy klient dostanie zwrot wydatkowanych w tym celu środków od przeciwnika.


No i właśnie o tym mówię - czy mu dać od strony przeciwnej.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.