Wtorek, 23 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5902
Wtorek, 23 kwietnia 2024
Sygnatura akt: V Ka 1081/15

Tytuł: Sąd Okręgowy w Łodzi z 2015-12-29
Data orzeczenia: 29 grudnia 2015
Data publikacji: 14 marca 2018
Data uprawomocnienia: 29 grudnia 2015
Sąd: Sąd Okręgowy w Łodzi
Wydział: V Wydział Karny Odwoławczy
Przewodniczący:
Sędziowie:
Protokolant:
Hasła tematyczne:
Podstawa prawna:

Sygn. akt V Ka 1081/15

UZASADNIENIE

R. S. został oskarżony o to, że w dniu 05 sierpnia 2012 roku w miejscowości Z. woj. (...) prowadził samochód marki F. (...) o nr rej. (...) w ruchu lądowym na drodze publicznej będąc w stanie nietrzeźwości 0,80 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 22 maja 2015 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt II K 1222/12, Sąd Rejonowy w Zgierzu:

1.  uznał oskarżonego R. S. za winnego zarzucanego mu czynu wypełniającego dyspozycję art. 178a § 1 k.k. i za to, na podstawie powołanego przepisu wymierzył mu karę 50 stawek dziennych grzywny, oznaczając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych;

2.  na podstawie art. 49 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego R. S. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 100 złotych;

3.  na podstawie art. 42 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego R. S. zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 1 roku;

4.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył na poczet orzeczonej wobec R. S. kary grzywny okres rzeczywistego pozbawienia wolności w dniach 5 i 6 sierpnia 2012 roku;

5.  na podstawie art. 63 § 2 k.k. na poczet orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych zaliczył okres rzeczywistego zatrzymania prawa jazdy od dnia 6 sierpnia 2012 roku do dnia 15 stycznia 2013 roku;

6.  zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania w całości, przejmując koszty te na Skarb Państwa.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł obrońca oskarżonego R. S., zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu w oparciu o art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k.:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

a)  art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., art. 2 § 2 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej oceny jedynie części zeznań świadków C. i B. oraz przypisanie im waloru wiarygodności, podczas gdy zeznania w/w świadków są wzajemnie sprzeczne, wykluczające się, a ponadto poprzez dokonanie oceny jedynie części tych zeznań;

b)  art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 193 k.p.k. oraz art. 167 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej oceny stanu technicznego pojazdu marki S. i zaniechanie powołania biegłego przy konieczności zasięgnięcia wiedzy specjalnej co do jego stanu technicznego;

c)  art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., art. 424 k.p.k. oraz art. 2 § 2 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej oceny wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadków K. i B.;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść orzeczenia, polegający na przyjęciu, że R. S. prowadził pojazd mechaniczny w ruchu lądowym w tym, że miał możliwość realnego wpływania na kierunek ruchu pojazdu, a uszkodzenia ujawnione w samochodzie nie miały na taką możliwość wpływu, podczas gdy unieruchomienie silnika oraz zaniechanie uruchomienia kluczyka w stacyjce i tym samym zablokowanie kierownicy, uniemożliwiało realne wpływanie na kierunek ruchu samochodu, co tym samym uniemożliwiało prowadzenie pojazdu i popełnienie przestępstwa;

a nadto z ostrożności procesowej

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego, które miało wpływ na treść orzeczenia, polegające na zastosowaniu art. 178a § 1 k.k. w niniejszej sprawie i jego błędnej wykładni sprowadzającej się do przyjęcia, że przestępstwo opisane w w/w przepisie można popełnić z użyciem pojazdu z wyłączonym silnikiem oraz z unieruchomionym układem kierowniczym, choć wprawionym w ruch przy użyciu siły mięśni ludzkich, to jest w przypadku nieposiadania realnej możliwości wpływania na kierunek ruchu pojazdu.

W konkluzji apelacji skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od dokonania zarzucanego mu czynu, ewentualnie o zmianę kwalifikacji prawnej czynu poprzez przyjęcie, że oskarżony popełnił wykroczenie opisane w art. 87 § 1a k.w. i umorzenie postępowania karnego.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego R. S. okazała się w części zasadna i jako taka skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku i umorzeniem postępowania w sprawie.

Wskazać należy, iż rozpatrywany środek odwoławczy oparty został na trzech podstawach prawnych, to jest obrazy prawa procesowego (art. 438 pkt 2 k.p.k.), błędu w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 k.p.k.), a nadto obrazy prawa materialnego (art. 438 pkt 1 k.p.k.), który to zarzut finalnie jako jedyny zasługiwał na uwzględnienie.

Jak wielokrotnie podnoszono w doktrynie i orzecznictwie, obraza prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu lub niezastosowaniu w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. Tym samym, nie można mówić o naruszeniu przepisów prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń przyjętych za jego podstawę. W sytuacji zatem, gdy odwołujący się kwestionuje zastosowaną w wyroku kwalifikację prawną, ponieważ w działaniu oskarżonego dopatruje się innego od przypisanego mu przestępstwa, to podstawą takiej apelacji może być tylko zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku (art. 438 pkt 3), a nie zarzut obrazy prawa materialnego określony w art. 438 pkt 1 (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 16.01.2002 roku, II AKa 243/01, OS Prok. i Pr. 2004, nr 6, poz. 24; postanowienie Sądu Najwyższego z 27.05.2002 roku, V KKN 314/01 – LEX 53334). Dodać należy ponadto, iż

zarzut obrazy prawa materialnego może również polegać na samym tylko wytknięciu błędnej wykładni znamion przestępstwa będącego przedmiotem rozważań w sprawie, bez względu na to, jakie ustalenia faktyczne przyjęto in concreto i czy są one także kwestionowane (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2015 r., III KK 289/14; LEX nr 1646025).

Lektura pisemnych motywów skarżonego rozstrzygnięcia prowadzi do wniosku, iż Sąd Rejonowy w Zgierzu dysponował kompletnym materiałem dowodowym, który poddał starannej i wszechstronnej ocenie. Dokonana ocena dowodów poprzedzona została ujawnieniem na rozprawie w całości okoliczności mogących mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia i poczyniona z uwzględnieniem zasad wiedzy i doświadczenia życiowego – jest przy tym oceną swobodną i jako taka pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. Sąd wskazał te elementy materiału dowodowego, których wiarygodność przyjął, podając powody, które za taką oceną przemawiały, dokonał także kompleksowej oceny wyjaśnień oskarżonego, w sposób przekonujący argumentując, z jakich względów uznał je za niewiarygodne w istotnej mierze.

Analiza akt sprawy wskazała na brak jakichkolwiek podstaw do skutecznego zarzutu obrazy przez sąd meriti przepisów postępowania, która mogłaby mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k., a która polegać by miała na dowolnej, a nie swobodnej ocenie przez sąd orzekający zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Skarżący wskazywał, iż sąd rejonowy bezpodstawnie odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego, natomiast zaakceptował w pełni wersję podaną przez świadków Z. C. i T. B., choć cechowała je wewnętrzna sprzeczność. Sąd jednak logicznie wykazał, z jakich powodów odrzucił wersję oskarżonego, kwestionującego fakt prowadzenia pojazdu marki S. o nr rej. (...), odwołując się w tym zakresie nie tylko do depozycji strażników miejskich, którzy nie mieli żadnego interesu w fałszywym pomawianiu oskarżonego, ale też do zeznań P. K. i M. B., złożonych w toku postępowania przygotowawczego. Obaj mężczyźni wskazywali wprost, że sytuacja na moment poprzedzający interwencję strażników miejskich wyglądała w ten sposób, że oni pchali samochód, podczas gdy oskarżony R. S. siedział na fotelu kierowcy i prowadził auto. W efekcie samochód został przepchnięty na odległości około jednego metra po jezdni ul. (...). Sąd a quo prawidłowo przyjął, że składając zeznania odmiennej treści w toku postępowania sądowego świadkowie K. oraz B. wykazywali dążenie do ochrony swojego kolegi przed grożącą mu odpowiedzialnością karną, co nie mogło budzić zdziwienia w szczególności dlatego, że R. S. zasiadł za kierownicą rozbitego samochodu na prośbę P. K.. Należy przy tym mieć na uwadze, że nie można mówić o naruszeniu zasady swobodnej oceny dowodów w sytuacji, gdy w obszarze jednego dowodu z zeznań świadka lub wyjaśnień oskarżonego sąd uzna za niewiarygodną określoną część depozycji takiego źródła dowodowego, zaś w innej części obdarzy je wiarą. Wymogiem jest natomiast, aby uzasadnienie takiej oceny było wnikliwe i by zawierało wyjaśnienie, z jakich powodów i w oparciu o jakie dowody lub okoliczności tylko określona część zeznań lub wyjaśnień została obdarzona wiarą (wyrok Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2015 r., II KK 186/14; LEX nr 1648181). W realiach przedmiotowej sprawy sąd a quo sprostał tym wymogom, dając temu wyraz poprzez ustosunkowanie się do wszystkich mających znaczenie dla rozstrzygnięcia źródeł dowodowych. Warto też zauważyć, iż przepisy postępowania karnego nie przyznają prymatu zeznaniom złożonym przed sądem nad zeznaniami złożonymi na etapie postępowania przygotowawczego (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 3 lutego 2015 r., II AKa 2/15; LEX nr 1651804) i rolą sądu jest ocena, które z różniących się między sobą relacji zasługują na przymiot wiarygodności. Sąd rejonowy przekonująco umotywował swoje stanowisko i nie sposób czynić zarzutu, że potraktował zebrany materiał dowodowy w sposób wybiórczy. Nawiązując natomiast do relacji strażników miejskich, w których skarżący dopatrywał się sprzeczności i nielogiczności nadmienić wypada, iż świadkowie ci z uwagi na charakter wykonywanego zawodu i związaną z tym mnogość przeprowadzanych interwencji mogli nie pamiętać szczegółów zdarzenia, na co wskazywali relacjonując przed sądem przebieg zaobserwowanego zajścia. Nie mogło to jednak dyskredytować ich zeznań zwłaszcza przy uwzględnieniu tego, że zgodnie wskazywali, kto siedział za kierownicą samochodu, a kto pchał ów pojazd.

Nie można również zgodzić się ze skarżącym, iż sąd meriti dopuścił się naruszenia art. 410 k.p.k. Należy zdecydowanie podkreślić, że nie stanowi naruszenia tego przepisu dokonanie oceny materiału dowodowego przeprowadzonego lub ujawnionego na rozprawie w sposób odmienny od subiektywnych oczekiwań stron procesowych. Do takiego naruszenia doszłoby tylko wtedy, gdyby sąd pierwszej instancji wydając wyrok oparł się jedynie na części materiału dowodowego, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca. Jednocześnie przepisu art. 410 k.p.k. nie można rozumieć w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Nie można zarzucać, że niektóre dowody nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych, jeżeli sąd je rozważył i odrzucił na płaszczyźnie art. 7 k.p.k. jako niewiarygodne (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2013 roku, sygn. akt II KK 223/13, opubl. http://www. sn.pl).

Zaznaczyć również trzeba, iż w sprawie nie pojawiły się wątpliwości, o jakich traktuje art. 5 § 2 k.p.k., samo bowiem zaprezentowanie przez oskarżonego odmiennej wersji nie powoduje, iż mamy do czynienia z istotnymi wątpliwościami, których nie da się usunąć. W sytuacji, gdy istnieją dwie grupy przeciwstawnych sobie dowodów, a czyniąc ustalenia faktyczne co do przebiegu wydarzeń sąd oprze się na wskazanych dowodach, przedstawiając jednocześnie argumentację przemawiającą za takim wyborem i uzasadniając, z jakich względów nie dał wiary dowodom przeciwnym, nie dochodzi do naruszenia zasady in dubio pro reo (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2011 r., III KK 93/11; Biul. PK 2011/10/31).

W rezultacie tak przeprowadzonej oceny materiału dowodowego sąd meriti poczynił trafne ustalenia faktyczne, nie kwestionując ważkiej w realiach rozpoznawanej sprawy okoliczności, iż silnik w samochodzie kierowanym przez R. S. nie pracował, natomiast pojazd uległ przemieszczeniu, bowiem był wprawiany w ruch siłą mięśni osób go pchających, tzn. P. K. i M. B.. Tym samym w ocenie sądu odwoławczego nie zachodziła potrzeba dopuszczenia dowodu z opinii biegłego celem wypowiedzenia się co do stanu technicznego pojazdu. Z ustaleń sądu wynikało bezspornie, że pojazd był uszkodzony, nastąpił wyciek płynów eksploatacyjnych i brak było możliwości uruchomienia silnika.

Uzasadnione zastrzeżenia sąd odwoławczego budzić mogła jedynie błędna wykładnia znamienia przestępstwa będącego przedmiotem analizy w przedmiotowej sprawie, jako że sąd na podstawie poczynionych ustaleń przyjął, że oskarżony R. S. prowadził pojazd mechaniczny w ruchu lądowym znajdując się w stanie nietrzeźwości. O ile zgodzić można się z tym, iż oskarżony prowadził pojazd, jako że siedząc za jego kierownicą nadawał mu pożądany kierunek, o tyle nie sposób za mechaniczny uznać pojazd stanowiący przedmiot czynności wykonawczej w niniejszej sprawie.

Sąd a quo dokonując subsumcji zachowania oskarżonego powołał się na orzeczenie Sądu Najwyższego, które zapadło na gruncie stanu faktycznego zbliżonego do okoliczności aktualnie rozpatrywanej sprawy. W wyroku z dnia 18 marca 2003 r., wydanym w sprawie III KKN 390/01 (OSNKW 2003/5-6/56, Biul.SN 2003/5/13, Wokanda 2003/10/19), Sąd Najwyższy istotnie wskazał, iż podmiotem przestępstwa określonego w art. 178a § 1 k.k. jest także osoba prowadząca holowany pojazd mechaniczny, jako że manewrując kierownicą może ona dokonywać skrętu kół pojazdu, w którym siedzi i tym samym nadawać mu pożądany kierunek, ma możliwość hamowania, a poza tym, aby pojazd holowany ruszył, niezbędne jest zwolnienie hamulca ręcznego w pojeździe holowanym i odpowiednie ustawienie dźwigni zmiany biegów. W opinii sądu odwoławczego przywołane rozstrzygnięcie nie mogło znaleźć prostego przełożenia na grunt niniejszej sprawy z uwagi na znaczące różnice w ustalonych okolicznościach faktycznych. W realiach przedmiotowego postępowania pojazd prowadzony przez oskarżonego był wprawiany w ruch tylko i wyłącznie za pomocą siły ludzkich mięśni, jako że był pchany przez dwóch mężczyzn. To wyklucza możliwość przyjęcia, iż stanowił on pojazd mechaniczny w rozumieniu przepisu art. 178a § 1 k.k.

Wskazania wymaga, iż brak jest definicji legalnej pojęcia „pojazd mechaniczny”. Objaśnienia tego wyrażenia nie zawiera ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.), ustawowej definicji tego zwrotu nie znajdziemy także w kodeksie karnym. Pewna ogólna definicja wypracowana została w orzecznictwie. Przyjmuje się, iż przez pojazdy mechaniczne rozumie się pojazdy zaopatrzone w poruszający je silnik, który je napędza (pojazdy samochodowe, maszyny rolnicze, motocykle, lokomotywy kolejowe, samoloty, helikoptery, statki wodne i inne), jak również pojazdy szynowe zasilane z trakcji elektrycznej (pojazdy kolei elektrycznej, tramwaje, trolejbusy). Pojazdem mechanicznym jest także motorower przeznaczony do poruszania się w ruchu lądowym wyłącznie przy pomocy silnika i to niezależnie od posiadanych parametrów technicznych (por. uchwałę SN z dnia 12 maja 1993 r., I KZP 9/93, OSNKW 1993, nr 5-6, poz. 27; wyrok SN z dnia 4 lutego 1993 r., III KRN 254/92, OSP 1993, nr 10, poz. 198). Z kolei jeżeli chodzi o pojazdy niemechaniczne, to są nimi w szczególności zaprzęgi konne, rowery, a także statki żaglowe, łodzie wiosłowe, balony, szybowce itp., to jest wszystkie te pojazdy, których ruch jest bezpośrednio zależny od czynności kierującego takim pojazdem, lecz nie są wyposażone w urządzenie mechaniczne wprowadzające je w ruch. Jednakże jako pojazdy niemechaniczne są również uznawane rowery zaopatrzone w silnik pomocniczy o pojemności nieprzekraczającej 50 cm3 pod warunkiem, że zachowują wszelkie normalne cechy charakterystyczne budowy umożliwiające ich zwykłą eksploatację jako roweru (por. A. Marek: Komentarz do art. 42 Kodeksu karnego; Lex).

Zdaniem sądu odwoławczego kryterium pomocniczym w ocenie, czy dany pojazd istotnie należy do kategorii pojazdów mechanicznych jest ustalenie, jakiego rodzaju siła wprowadza ów pojazd w ruch. Jeśli jest to wyłącznie siła mięśni ludzkich bądź też siła pociągowa zwierzęcia, nie mamy do czynienia z pojazdem mechanicznym. W przedmiotowej sprawie rozbity, technicznie niesprawny samochód poruszał się jedynie dlatego, że był pchany przez dwóch mężczyzn. Nie była to zatem sytuacja analogiczna do przywołanej w orzeczeniu Sądu Najwyższego, gdzie uszkodzone auto było holowane przez inny pojazd, a zatem wprawiane w ruch pośrednio przy pomocy innego urządzenia mechanicznego, wyposażonego w działający silnik. O tym, że nie są to sytuacje porównywalne świadczyć też może zasadniczo jednolite stanowisko zgodnie z którym nietrzeźwa osoba nie popełnia przestępstwa z art. 178a § 1 k.k., kiedy pcha zepsute auto. Wyłączony silnik pozbawia bowiem auto cech pojazdu mechanicznego. W podobny sposób została określona sytuacja pchania motocykla bez uruchomionego silnika siłą własnych mięśni. W takiej sytuacji osoba pchająca motocykl nie może być uznana za osobę prowadzącą pojazd mechaniczny w rozumieniu przepisów regulujących odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości (zob. wyrok SN z dnia 11 marca 1971 r., N 9/71, OSNKW 1971, nr 6, poz. 95).

Powyżej podniesione uwagi pozwalają na jednoznaczne skontestowanie, iż pojęcie pojazdu mechanicznego i jego prowadzenie w ujęciu art. 178a § 1 k.k. nie może opierać się na ogólnej ocenie przedmiotu, co do zasady, jako pojazdu mechanicznego. Prowadzeniem pojazdu mechanicznego nie jest nawet sytuacja, gdy ów pojazd się przemieszcza, znajduje się w ruchu, lecz nie jest w ten ruch wprawiony mechanicznie, ale siłami mięśni ludzkich lub zwierzęcych, albo też prawami natury (np. szybowiec, żaglowiec). Jazda tego typu pojazdem, kierowanie nim bez włączonego silnika pozbawia ów pojazd przymiotu pojazdu mechanicznego (zob. R. Stefański [w] – Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do art. 117 – 221, T1, pod red. A. Wąska. Warszawa 2006, str. 606 i nast. oraz powołane tam orzecznictwo i stanowiska doktryny).

Za wskazanym rozumieniem przemawia również ratio legis art. 178a § 1 k.k. Istota owej regulacji wynika z realności zagrożenia stwarzanego przez nietrzeźwego kierującego pojazdem mechanicznym, co wymaga określonej reakcji karnej. Zagrożenie to wynika nie tylko z faktu nietrzeźwości kierującego, ale również jest warunkowane rodzajem pojazdu, który poprzez mechaniczne wprawianie w ruch osiąga określoną prędkość, co przy pewnych jego gabarytach (najczęściej) potęguje owo zagrożenie. Cech takich nie uzyskuje pojazd, który jest jedynie wprawiany w ruch siłą mięśni ludzkich. W tym zakresie zdecydowanie większe zagrożenie niesie czasami kierujący pojazdem niemechanicznym, choćby zaprzęgiem konnym (wóz, bryczka), który może poruszać się ze zdecydowanie większą prędkością niż pchany siłą mięśni samochód, a gabaryty tego pojazdu, jak również zwierzęcia (zwierząt) stwarzać mogą istotnie większe zagrożenie bezpieczeństwa (podobnie kierujący żaglowcem). Mimo tego jest oczywistym, że zaprzęg konny nie może być uznany za pojazd mechaniczny, choć również się przemieszcza, często wcale nie z małą prędkością, a gdy jest kierowany przez nietrzeźwego woźnicę stwarza istotne i daleko idące zagrożenie w ruchu.

Konkludując, koniecznym dla uznania, że określony pojazd posiada cechy pojazdu mechanicznego w rozumieniu art. 178a § 1 k.k. niezbędnym jest, aby był wprawiany w ruch przy użyciu siły mechanicznej, czyli generalnie silnika, nawet innego pojazdu (pojazd holowany). Wprowadzenie w ruch pojazdu przy użyciu sił natury, mięśni ludzkich lub zwierzęcych pozbawia go cechy pojazdu mechanicznego, a to wyklucza odpowiedzialność z art. 178a § 1 k.k.

W świetle powyższego, o ile nie zachodziły podstawy do uniewinnienia oskarżonego od przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem czynu, o tyle koniecznym było dokonanie stosownej zmiany orzeczenia z uwagi na fakt, że sąd meriti dopuścił się obrazy prawa materialnego poprzez błędną wykładnię znamienia „pojazd mechaniczny”, zawartego w przepisie art. 178a § 1 k.k. Wobec tego na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. i art. 438 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w. sąd odwoławczy ustalił, iż samochód, który w dniu 5 sierpnia 2012 roku prowadził R. S. był wprawiany w ruch siłą mięśni ludzkich, a przez to nie stanowił pojazdu mechanicznego w rozumieniu art. 178a § 1 k.k., a zachowanie R. S. stanowiło wykroczenie wyczerpujące dyspozycję art. 87 § 1a k.w. w zw. z art. 4 § 1 k.k.

Przepis art. 87 § 1a k.w., wprowadzony w życie dnia 9 listopada 2013 r., na mocy ustawy z dnia 27 września 2013 r. (Dz. U. z 2013 r., poz. 1247 ze zm.), penalizuje prowadzenie w stanie nietrzeźwości po drodze publicznej pojazdu innego niż mechaniczny.

Stosownie do treści art. 45 § 1 k.w., karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok, jeżeli natomiast w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od popełnienia czynu. W realiach przedmiotowej sprawy przedawnienie orzekania nastąpiło w dniu 6 sierpnia 2014 r. Z racji tego, że zaistniała ujemna przesłanka procesowa prowadzenia postępowania, zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu, zaś na podstawie art. 5 § 1 pkt 4 k.p.w. w zw. z art. 45 § 1 k.w., postępowanie w sprawie wobec R. S. zostało umorzone.

W oparciu o art. 118 § 2 k.p.w. sąd odwoławczy obciążył kosztami postępowania Skarb Państwa.

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij