Piątek, 29 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5877
Piątek, 29 marca 2024
Sygnatura akt: II C 925/10

Tytuł: Sąd Okręgowy w Łodzi z 2014-05-12
Data orzeczenia: 12 maja 2014
Data publikacji: 17 kwietnia 2018
Data uprawomocnienia: 30 maja 2014
Sąd: Sąd Okręgowy w Łodzi
Wydział: II Wydział Cywilny
Przewodniczący:
Sędziowie:
Protokolant:
Hasła tematyczne: Zadośćuczynienie
Podstawa prawna: art 445 §1kc

Sygnatura akt II C 925/10

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 12 lipca 2010 r. powódka T. K. (1) wniosła o zasądzenie od pozwanych Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. oraz (...) S.A. Centrum Likwidacji S. Osobowych (...) R. w Ł. :

1. kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 sierpnia 2009 r. do dnia zapłaty ;

2. kwoty 30.000 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od 25 sierpnia 2009 r. do dnia zapłaty ;

3. kwoty po 1.000 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby płatnej do 10. każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat;

4. zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm prawem przepisanych.

Uzasadniając zgłoszone żądania podano, że powódka w dniu 10 lipca 2006 r. została przyjęta do Wojewódzkiego (...) w Ł. na Odział Kliniki (...) z powodu występującego wysiłkowego nietrzymania moczu z przewlekłą infekcją dróg moczowych. W dniu 12 lipca 2006 r. został u niej przeprowadzony zabieg przy wykorzystaniu metody (...) , po którym wystąpiły poważne powikłania w postaci przetoki pęcherzowo – moczowej. Pacjentki nie poinformowano o powstałych komplikacjach i wypisano ją do domu. Wówczas u powódki wystąpiły silne bóle brzucha połączone z ogólnym osłabieniem organizmu. Skutkowało to ponownym przyjęciem poszkodowanej do szpitala w dniu 29 lipca 2006 r., gdzie zdiagnozowano u niej przetokę pochwowo-moczową. Zastosowano u powódki cystoskopię i założono cewnik z zaleceniem dalszego leczenia w poradni urologicznej. Z uwagi na komplikacje zdrowotne , T. K. (1) została przyjęta do Kliniki (...) , gdzie dokonano operacji naprawczej w celu usunięcia przetoki.

W ocenie powódki, odpowiedzialność za szkodę ponosi personel medyczny (...) im. M. K. w Ł. , który nie dopełnił swoich obowiązków służbowych poprzez nieprawidłowe przeprowadzenie operacji urologicznej i uszkodzenie pęcherza, którego bezpośrednią konsekwencją było powstanie u powódki przetoki moczowo – pochwowej. Z uwagi na powstałe ciężkie następstwa zabiegu powódki zmuszona jest kontynuować uciążliwy proces leczenia, wymaga kompleksowej opieki ginekologicznej, urologicznej i psychiatrycznej. Nadto, stale przyjmuje leki przeciwbólowe i uspokajające (pozew k. 2-5).

Odpis pozwu został doręczony pozwanym w dniu 03 sierpnia 2010 r. (zwrotne poświadczenia odbioru k. 48, 49).

W odpowiedzi na pozew z dnia 18 sierpnia 2010 r. pozwany ubezpieczyciel wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany podniósł, że ponosi odpowiedzialność na podstawie umowy ubezpieczenia w granicach odpowiedzialności pozwanego szpitala, opartą o zasadę winy. W przypadku powódki , nie można postawić Szpitalowi zarzutu zawinionego działania, a uszkodzenie pęcherza moczowego z powstaniem przetoki pęcherzowo – pochwowej jest rzadkim ale uznanym powikłaniem związanym z przeprowadzeniem operacji z użyciem taśmy beznapięciowej (...) z powodu nietrzymania moczu (odpowiedź na pozew ubezpieczyciela k. 50)

W odpowiedzi na pozew z dnia 09 grudnia 2010 r. pozwany szpital wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zdaniem pozwanej placówki, zastosowana wobec powódki metoda leczenia była adekwatna i właściwa dla zdiagnozowanej jednostki chorobowej, a powikłania jakie wystąpiły nie były zależne od zespołu operującego.

(odpowiedź na pozew (...) im. M. K. w Ł. k. 76-78)

Na rozprawie w dniu 14 stycznia 2014 r. pozwany szpital podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powódki (protokół k. 284 odw.) .

Na poprzedzającym wyrokowanie terminie rozprawy w dniu 27 marca 2014 r. strony podtrzymały zajmowane do tej pory stanowiska , przy czym powódka z ostrożności procesowej wniosła o nieobciążanie jej kosztami w razie ewentualnego oddalenia powództwa (protokół skrócony k. 335).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka T. K. (1) w dniu 10 lipca 2006 roku została przyjęta na Oddział Kliniki (...) w Ł.. Powódka leczyła się wówczas od kilku lat w przychodni przyszpitalnej u dr D. D. (1) z powodu dolegliwości o charakterze urologicznym i w dniu 16 maja 2006 r. otrzymała od niego skierowanie do szpitala na zabieg założenia taśmy z powodu wysiłkowego nieotrzymania moczu.

Powódka rozmawiała przed hospitalizacją z dr D. , pytała czy zabieg jest bezpieczny, czy będzie operowana czy w sposób tradycyjny czy laparoskopowo . Lekarz uniknął odpowiedzi , pytając , „nie ufa mi pani?”, „znamy się tyle lat”. Potem powiedział , że standardowo wykonuje się zabieg laparoskopowy. Zapewniał, że nie będzie żadnego problemu „będzie miała trzy dziurki” i „po trzech dniach będzie miała spokój”. Powódka pytała o powikłania, ale lekarz powtarzał , że po trzech dniach w szpitalu wychodzi się do domu.

Po przyjęciu powódce wykonano badania krwi i układu moczowego, które miały określić czy nietrzymanie moczu ma charakter wysiłkowy czy ma innych charakter (zeznania powódki k. 79 odw. w zw. z 00:04:54 protokołu rozprawy z 27.03.2014 r. )

Zabieg odbył się w dniu 12 lipca 2006 r. Operatorem laparoskopu był dr D. D. (1). Powódka otrzymała znieczulenie do kręgosłupa, podczas zabiegu była przytomna. Lekarz wymieniał zabawne uwagi z pielęgniarkami i anestezjologiem. Powódka czuła się zażenowana.

Przed zabiegiem powódka podpisała standardowy formularz , w którym wyraziła zgodę na proponowany zabieg i potwierdziła otrzymanie informacji o ryzyku zabiegu, możliwych powikłaniach śród- i pooperacyjnych, a także o ewentualnych następstwach zabiegu . Poniżej na formularzu zgody widnieje podpis dr J. W., który stwierdził, że odpowiedział na wszystkie pytania zadane przez powódkę dotyczące planowanego zabiegu i znieczulenia zgodnie z prawdą i posiadaną wiedzą medyczną. Na podstawie treści rozmowy lekarz stwierdził, że został przez powódkę zrozumiany. T. K. (1) nie była pouczona o możliwości powstania przetoki pęcherzowo – pochwowej jako powikłania zabiegu .

(skierowanie do szpitala, zgoda na zabieg, protokół operacyjny – dokumentacja leczenia powódki w (...) im. M. K. w Ł. – koperta oznaczona jako k. 114, zeznania powódki k. 79 odw. i k. 81 w zw. z 00:04:54 protokołu rozprawy z 27.03.2014 r. )

W trakcie operacji powódka usłyszała w pewnym momencie uwagę lekarza „mamy problem”. Na salę wezwano innego lekarza. Na kilkukrotne pytania powódki co się stało, odpowiedziano jej że „nic”. Ucichły rozmowy miedzy osobami znajdującymi się na sali operacyjnej, porozumiewały się one „na migi”, a następnie powódka zasnęła - bez uprzedzenia i zgody podana jej została narkoza .

(zeznania powódki k. 79 odw. w zw. z 00:04:54 protokołu rozprawy z 27.03.2014 r., protokół rozprawy z 27.03.2014 r. – 00:04:54 )

W protokole operacji odnotowano jej przebieg w sposób następujący: „Po nastrzyknięciu pochwy 1% L. cięciem na przedniej ścianie pochwy po obu stronach cewki moczowej wytworzono na tępo” kanały w kierunku spojenia łonowego. Dwa typowe prowadniki wprowadzono do kanałów. Kontrolna cystoskopia wykazała przemieszczenie się do pęcherza moczowego podśluzówkowo prawego prowadnika. Prowadnik wycofano i wprowadzono ponownie. Założono pojedyncze szwy dwuwarstwowo na miejsce uszkodzenia pęcherza moczowego. Szwy pochwy. Założono cewnik F. do pęcherza moczowego. S. z R.. Rozpoznanie pooperacyjne: nietrzymanie moczu. Uszkodzenie pęcherza moczowego po operacji.”

W historii choroby w dniu 12.07.2006 r. odnotowano przebieg zabiegu bez powikłań , a dniu 14 lipca 2006 r. – ogólny dobry stan pacjentki.

(historia choroby, protokół operacji - dokumentacja lekarska powódki w kopercie oznaczonej jako k. 114) .

Po odzyskaniu przytomności T. K. (1) poprosiła o wizytę lekarza, ponieważ odczuwała ból, ale jej prośby były ignorowane. Leki przeciwbólowe, jakie otrzymywała powódka nie niwelowały dolegliwości bólowych. Następnego dnia po obchodzie ponowiła prośbę, aby poinformowano ją , co się stało, ale personel twierdził, że wszystko jest dobrze. Powódka odniosła wrażenie, że lekarze jej unikają. Zgłaszała krwawienia i wycieki moczu, ale nikt jej dokładnie nie zbadał.

(zeznania M. K. (2) k. 101 odw., zeznania powódki k. 79 odw . w zw. z 00:04:54 protokołu rozprawy z 27.03.2014 r.).

Powódka została wypisana ze szpitala w dniu 17 lipca 2006 r. około godz. 14.00 z zaleceniem dalszego leczenia w poradni urologicznej. Powódkę odebrał syn M. K. (2). Godzinę przed jego opuszczeniem został wyjęty powódce cewnik. W dalszym ciągu miało miejsce mimowolne obfite oddawanie moczu, o czym powódka poinformowała pielęgniarkę, której zdaniem było to wynikiem rozciągnięcia cewki moczowej. Lekarz dyżurny, któremu T. K. (1) zgłosiła ten problem, nakazał jej skonsultowanie się z lekarzem prowadzącym. Przed wyjściem ze szpitala powódka zobaczyła na korytarzu dr D. D. (1), który był już ubrany i gotowy do wyjścia. Na prośbę powódki odparł, że nie może z nią rozmawiać, nie ma czasu, odwrócił się i wyszedł.

Po przyjeździe do domu powódka musiała stosować podpaski , ponieważ mocz nadal wyciekał. W godzinach wieczornych w dniu 17 lipca 2006 r. powódka zadzwoniła do dr D. D. (1), opisując sytuację i lekarz nakazał jej natychmiast wrócić do szpitala. Syn zawiózł powódkę z powrotem do (...) im. M. K. w Ł. około godz. 20.00, kobieta została przyjęta na Oddział Urologii . Ponownie został jej założony cewnik , ale lekarz dyżurny nie przeprowadził u niej badania, nakazując jej czekać na lekarza prowadzącego. Podczas porannego obchodu w dniu następnym powódka ponownie zapytała dr D., co się stało, ale odpowiedziano jej, że wszystko jest w porządku. Padło stwierdzenie, że jeśli będzie leżała na lewym boku, to „wszystko się zrośnie”. Dr D. unikał powódki i jej syna albo ich zbywał. T. K. (1) udała do ordynatora i kategorycznie zażądała informacji na temat stanu swojego zdrowia. Nawet wtedy ordynator przekazał jej szczątkowe informacje o możliwym uszkodzeniu podczas operacji.

Powódka opuściła szpital w dniu 27 lipca 2009 r. na dwa dni za zezwoleniem lekarzy z uwagi na menstruację. Drugiego dnia dostała ataku bólu, jej syn stwierdził, że wycieka jej mocz z krwią, miała gorączkę i trzęsła się. M. K. (2) wezwał pogotowie ratunkowe ale ostatecznie zdecydował się zawieźć matkę do szpitala sam. W dniu 29 lipca 2006 r. T. K. (1) został przyjęta ponownie na Oddział Urologii pozwanego szpitala z rozpoznaniem przetoki pęcherzowo-pochwowej po zabiegi (...), gdzie przebywała do 14 sierpnia 2006 r.

Ostatecznie przy wypisaniu po trzecim okresie hospitalizacji, T. K. (1) dowiedziała się, że taśma, która powinna być założona wokół pęcherza, przebiła go, co zostało zauważone podczas operacji . Pęcherz został zszyty i wokół niego prawidłowo założono taśmę. Powódka prosiła, aby przeprowadzono u niej zabieg zszycia pęcherza ale otrzymała informację, że nie jest to możliwe, ponieważ nie jest znana lokalizacji perforacji i należy czekać trzy miesiące. W rezultacie, powódka została w dniu 14 sierpnia 2006 r. wypisana do domu z zaleceniem dalszego leczenia w poradni urologicznej, wymiany cewnika co 2 tygodnie oraz zażywania leków : N. (2 x 1 tabl przez 10 dni), F. (3 x 1 tabl przez 10 dni), U. (3 x 2 tabl przez 10 dni).

Powódka została skierowana do dr M. z Instytutu Centrum (...) w Ł. z uwagi na brak możliwości przeprowadzenia stosownego zabiegu w (...) im. M. K. w Ł. .

Po kilku dniach , kiedy T. K. (1) zapytała dr D. , co będzie z nią dalej , wzruszył ramionami i odpowiedział jej : ”renta i pampersy”.

(zeznania powódki k. 80 w zw. z 00:04:54 protokołu rozprawy z 27.03.2014 r., karta informacyjna k. 11 i 75 odw., zeznania M. K. (2) k. 102, dokumentacja medyczna oznaczona jako k. 114 )

Podczas pobytu powódki w pozwanym szpitalu miała miejsce sytuacja, w której w odwiedzinach przebywał u niej syn i członek rodziny. W pewnym momencie powódka porosiła gości, aby opuścili salę, ponieważ odczuwa ból. Poprosiła także, żeby syn zawołał pielęgniarkę. W międzyczasie nastąpił niekontrolowany wyciek moczu , najprawdopodobniej z uwagi na zapchanie się cewnika. Pielęgniarka stanęła w drzwiach i w obecności innych leżących na Sali pacjentów stwierdziła fakt oddania przez powódkę moczu w sposób bardzo niegrzeczny i uwłaczający godności pacjentki (jak na karcie 102).

(zeznania M. K. (2) k. 102)

M. K. (2) odwiedzał matkę w szpitalu codziennie. Pracował wówczas w systemie trzyzmianowym, więc wizyty miały miejsce albo rano albo po południu i trwały kilka godzin. Mężczyzna starał się przebywać z powódką jak najdłużej ponieważ pielęgniarki nie reagowały na sygnał dzwonka i on pośredniczył między nimi a matką (zeznania M. K. (2) k. 102, zeznania powódki – protokół rozprawy z 27.03.2014 r. – 00:13:30).

Odległość z domu powódki do Szpitala im. (...) w Ł. wynosi około 11 km (dane ze strony internetowej www.targeo.pl)

Po opuszczeniu szpitala w dniu 14 sierpnia 2006 r. aż do operacji naprawczej , T. K. (1) przebywała w domu, miała założony cewnik, co dwa tygodnie udawała się do szpitala w celu jego wymiany, pod narkozą. Worek od cewnika opróżniała sama, wymagał on płukania specjalnym preparatem . Koszt codziennej pielęgnacji worka wynosił 13 zł . Sam zestaw (worek i cewnik) kosztował około 40-50 zł . Leki przepisane w szpitalu kosztowały około 150 zł miesięcznie, a środki higieniczne – około 12 zł miesięcznie.

Powódka przed operacją w lipcu 2006 r. prowadziła własny zakład kuśnierski. Po operacji przebywała na zwolnieniu lekarskim, wychodziła tylko na zabiegi do szpitala, zakupy robił jej syn, sama nie mogła nic dźwigać.

(zeznania powódki – protokół rozprawy z 27.03.2014 r. –00:13:30, 00:18:54)

Stawka jednej roboczogodziny dla opiekunki domowej na terenie Ł. według (...) Komitetu Pomocy (...) od 1 maja 2005 r. do 30 kwietnia 2007 r. wynosiła 6,50 zł (okoliczność notoryjna znana sądowi z urzędu).

W dniu 24 lipca 2006 r. wykonano u powódki endoskopowy zabieg cystoskopii i założenia cewnika P., podczas którego stwierdzono ograniczone zmiany zapalno-martwicze zlokalizowane 10-15 mm od ujścia wewnętrznego cewki moczowej po stronie prawej. Stwierdzono po stronie prawej, w okolicy szyi pęcherza moczowego widoczny obrzęk błony śluzowej pęcherza moczowego i najprawdopodobniej ujście kanału przetoki pęcherzowo – pochwowej. Podawany płyn wypływał w sposób niekontrolowany przez przetokę. Rozpoznanie pooperacyjne: przetoka pęcherzowo - pochwowa po (...). Zabieg cystoskopii powtórzono w dniu 14 sierpnia 2006 r. , stwierdzając istnienie po stronie prawej w szyi pęcherza przetokę do pochwy.

(kserokopia opisu zabiegu – dokumentacja medyczna oznaczona jako k. 114)

Podczas pobytu w pozwanej placówce w okresie od 17 do 27 lipca 2006 r. powódka podjęła próbę uzyskania wglądu do swojej dokumentacji lekarskiej. W odpowiedzi na prośbę, w dniu 25 lipca 2006 r. chirurg M. J. (1) odpowiedział pisemnie, że nie może wydać ani udostępnić do wglądu w jego obecności historii choroby powódki. Dopiero po interwencji syna powódki u rzecznika pacjentów, otrzymali wgląd do dokumentacji medycznej , ale nie zezwolono im na wykonanie kserokopii (odpowiedź M. J. k. 73, zeznania M. K. (2) k. 102, zeznania powódki k.80 odw. w zw. z 00:04:54 protokołu rozprawy z 27.03.2014 r. ).

W karcie informacyjnej stworzonej pierwotnie przy wypisie w dniu 17.07.2006 r. nie było informacji o fakcie uszkodzenia pęcherza moczowego podczas operacji. W karcie tej odnotowano, że powódka przebywała w Oddziale od 10 do 17 lipca 2006 r. Po powtórnym przyjęciu do szpitala w dniu 17 lipca 2006 r. nakazano powódce zwrócić tę kartę wypisową . Wówczas powódka skłamała, że ją zgubiła.

(oryginał karty informacyjnej nr (...) w kopercie oznaczonej jako k. 114, kserokopia – k.10

Po otrzymaniu wglądu do dokumentacji medycznej powódka stwierdziła, że znajduje się w dniej druga karta informacyjna, odbiegająca nieco treścią od tej, którą otrzymała w dniu 17.07.2006 r. W drugiej karcie widniała adnotacja o pobycie w placówce nieprzerwanie do 10 do 27 lipca 2006 r. oraz zapis o przeprowadzonej w dniu 24 lipca 2006 r. cystoskopii. Kartę podpisał dr D. D. (1) i kierownik Kliniki (...) w Ł. W. R. (1) (oryginał karty informacyjnej nr (...) w kopercie oznaczonej jako k. 114, kserokopia – k.74).

Na pierwszej stronie historii choroby przy adnotacji „wypisana dnia” widnieją dwa zapisy: jeden jest przekreślony i nieczytelny , a poniżej widnieje data 27.07.2006 r. (oryginał historii choroby w kopercie oznaczonej jako k. 114).

W okresie od 2 do 9 października 2006 r. T. K. (1) przebywała Klinice (...) w Ł. na podstawie skierowania wystawionego w dniu 16 sierpnia 2008 r. przez specjalistę ginekologii i położnictwa dr A. M. .

W dniu 05 października 2006 r. przeprowadzono u powódki zabieg operacyjny likwidacji przetoki z repozycją mięśnia opuszkowo – jamistego po stronie prawej . Powódkę wypisano z zaleceniem zgłoszenia się do Kliniki w dniu 16.10.2006 r. w celu zdjęcia szwów i usunięcia cewnika F. .

(karta informacyjna k. 12 , dokumentacja medyczna – koperta oznaczona jako k. 121 ).

Ponowna hospitalizacja powódki w Klinice (...) w Ł. z powodu utrzymujących się objawów wysiłkowego nietrzymania moczu miała miejsce w okresie od 11 do 14 lutego 2007 r. W dniu 13 lutego 2007 r. przeprowadzono u powódki operację podparcia cewki moczowej taśmą polipropylenową techniką (...).

(karta informacyjna k. 17-18, dokumentacja medyczna – koperta oznaczona jako k. 121 ).

Powódka była jeszcze wielokrotnie hospitalizowana w w/w Klinice z uwagi na schorzenia ginekologiczne ( dokumentacja medyczna – koperta oznaczona jako k. 121 ).

Powódka w dniu 15 grudnia 2008 r. zgłosiła się (...) w Ł., skarżąc się na bóle głowy, które wiązała z uderzeniem , które miało miejsce w lutym 2008 r. Miesiąc wcześniej rozpoczęła leczenie przeciwdepresyjne , zgłaszała myśli samobójcze. Podnosiła, że stan depresyjny trwa od roku. Lekarz psychiatra stwierdził wystąpienie epizodu depresyjnego i przepisał leki . W wywiadzie , w dniu 30.06.2009 r. powódka podała , że przez wiele lat była ofiarą przemocy domowej – mąż znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie (historia choroby – koperta oznaczona jako k. 114) .

U powódki T. K. (1) badaniem lekarskim przeprowadzonym w dniu 14 maja 2012 roku stwierdzono :

- stan po operacji wysiłkowego nietrzymania moczu metodą (...) ( (...)) z śródoperacyjnym uszkodzeniem ściany pęcherza , następowym powikłaniem w postaci przetoki pęcherzowo – pochwowej, zaopatrzonej chirurgicznie,

- stan po operacji wysiłkowego nietrzymania moczu metodą (...),

- utrzymujące się wysiłkowe nietrzymanie moczu,

- stan po operacji brzusznej,

- macicę mięśniakowatą i zaburzenia funkcji jajników,

- nawracające zaburzenia depresyjne .

T. K. (1) w lipcu 2006 r. z powodu wysiłkowego nietrzymania moczu została zoperowana metodą (...) ( (...) założenie taśmy beznapięciowo przez pochwę), w trakcie której w czasie wprowadzania wziernika do pochwy doszło do uszkodzenia ściany pęcherza moczowego. Po wyprowadzeniu wziernika i jego ponownym przeprowadzeniu, zaopatrzono miejsce uszkodzenia i założono taśmę. Po zabiegu doszło do wystąpienia powikłania w postaci przetoki pęcherzowo – pochwowej , rozpoznanej w czasie badania cystoskopowego, która najpierw w pozwanym szpitalu próbowano leczyć zachowawczo, a następnie skierowano powódkę do Instytutu Centrum (...), gdzie wykonano operację naprawczą przetoki pęcherzowo – pochwowej, a także z uwagi na utrzymujące się nietrzymanie moczu wykonano operację metodą (...) (założenie taśmy przez otwory zasłonowe).

U powódki przed przeprowadzonym zabiegiem założenia taśmy, wykonano badanie urodynamiczne, badanie ginekologiczne i badanie ultrasonograficzne, które były wystarczające do diagnostyki wysiłkowego nieotrzymania moczu i uzasadnienia skierowania na zabieg operacyjny.

U powódki doszło do uszkodzenia ściany pęcherza moczowego w czasie zabiegu zakładania taśmy ( (...)), które następnie zostało zaopatrzone.

Z danych zawartych w aktach sprawy wynika, że powódka została wypisana po zabiegu w dniu 17 lipca 2006 r. w stanie ogólnym dobrym, bez dolegliwości . W tym samym dniu, z uwagi na wyciek moczu z pochwy zgłosiła się do lekarza prowadzącego i została ponownie przyjęta na Oddział, gdzie przeprowadzono badanie cystoskopowe, w czasie którego stwierdzono powikłanie w postaci przetoki pęcherzowo-pochwowej.

W odniesieniu do prawidłowości leczenia rozpoznanego powikłania w postaci przetoki wyjaśnić natomiast należy, że próba leczenia zachowawczego czyli założenie cewnika F. i zalecenie ograniczenia aktywności fizycznej było zgodne ze sztuką lekarską.

W przypadkach, gdy próby leczenia zachowawczego nie przynoszą oczekiwanego skutku w postaci zagojenia przetoki pęcherzowo – pochwowej, wykonuje się zabieg operacyjny zaopatrzenia naprawczego przetoki. Powódka została skierowana z pozwanego szpitala do Instytutu Centrum (...) polki w Ł., gdzie została wykonana operacja z pozytywnym skutkiem. Tego typu postępowanie jest również zgodne z zasadami sztuki lekarskiej.

Uchybieniem w zakresie standardów leczenia i sztuki lekarskiej było natomiast wypisanie pacjentki w dniu 17 lipca 2006 r. bez założonego cewnika, który został założony z powrotem dopiero na skutek interwencji powódki i ponownym zgłoszeniu się do szpitala tego samego dnia.

Błędne było również nieprzeprowadzenie pooperacyjnej cystoskopii w celu stwierdzenia prawidłowości założenia szwów i stanu pęcherza. U powódki doszło do dalszych komplikacji po zabiegu na skutek martwicy w miejscu założenia szwów i uszkodzenia ściany pęcherza . Nastąpiły one na skutek nieprawidłowego założenia szwów - zbyt głębokiego - i niedokrwienia, co doprowadziło do powstania przetoki.

Powstanie przetoki pęcherzowo-pochwowej , poza wydłużeniem czasu leczenia nie spowodowało odległych następstw urologicznych , bowiem przetoka uległa wygojeniu. Dolegliwości w postaci krwawienia z jamy macicy, mięśniakowatości macicy i zaburzenia funkcji jajników są efektem schorzeń samoistnych, nie mających związku z przeprowadzonym zabiegiem i powikłaniami urologicznymi.

Utrzymującego się natomiast wysiłkowego nieotrzymania moczu, w niniejszym przypadku, nie należy traktować w kategorii skutku powstania przetoki pęcherzowo-pochwowej, a jedynie jako konsekwencje nieskuteczności metod leczenia operacyjnego w postaci założenia taśmy przez doły biodrowe (...) ( (...)) oraz założenia taśmy przez otwory zasłonowe ( (...)).

T. K. (1) wymaga dalszego leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu, czyli stosowania podpasek i pieluchomajtek, których zakup refundowany jest przez Narodowy Fundusz Zdrowia , bądź ewentualnego zabiegu operacyjnego.

Rokowanie w odniesieniu do wysiłkowego nieotrzymania moczu jest na obecnym etapie niemożliwe, albowiem zależy od skuteczności ewentualnego zabiegu operacyjnego.

W odniesieniu do stanu psychicznego powódki wyjaśnić natomiast należy, że z akt sprawy (a w szczególności z opinii z dnia 21.04.2011 r.) wynika , m.in., że powódka po zabiegu operacyjnym przeprowadzonym w pozwanym szpitalu i wystąpieniu powikłania w postaci przetoki pęcherzowo-pochwowej doznała „ujemnych przeżyć w sferze psychiki”. „Po wytworzeniu przetoki moczowo-pochwowej poczuła się oszukana, poniżona i skrzywdzona, ponieważ lekarz nie powiadomił jej o komplikacjach, jakie zaszły. Jej kalectwo wpłynęło tez zasadniczo na jej pożycie z mężem, który ją rzucił”. U powódki rozpoznawano „zaburzenia depresyjne nawracające”, „przewlekłą reakcję na stres wywołaną nieudanym zabiegiem operacyjnym” oraz „nerwicę”.

Z danych zawartych w aktach sprawy wynika, że powódka rozpoczęła leczenie psychiatryczne w dniu 15 grudnia 2008 r. i w czasie wizyty podała, że od miesiąca leczy się z powodu zaburzeń depresyjnych, a od roku występowały u niej objawy.

Uwzględniając powyższe, należy przyjąć, że kwestie związane z powikłaniami operacji urologicznej nie są jedyną ani nawet główną przyczyną stwierdzanych zaburzeń psychicznych. Z oceny psychologa, zawartej w aktach sprawy z dnia 30.06.2009 r. również wynika, że przyczyną wystąpienia zaburzeń psychicznych jest inny stresor, jakim było znęcanie się fizyczne i psychiczne nad powódką.

„Poziom stresu” związanego z subiektywnym przeżywaniem zdarzenia u powódki mógł być znaczny, nie znajduje to jednak potwierdzenia w analizowanej dokumentacji z leczenia psychiatrycznego, z której wynika, że zgłaszane dolegliwości mogły mieć swoje źródło w wieloletniej przemocy domowej. Ponadto, z dokumentacji medycznej wynika, że powódka nie leczy się psychiatrycznie od 2011 roku.

U T. K. (1) po wystąpieniu powikłania w postaci przetoki pęcherzowo – pochwowej nie występowała niezdolność do samodzielnej egzystencji, tj. do samoobsługi. Powódka wymagała natomiast od momentu zabiegu operacyjnego zaopatrzenia przetoki częściowej pomocy innych osób w wykonywaniu cięższych prac domowych, dźwiganiu.

W odniesieniu natomiast do zaburzeń depresyjnych, wyjaśnić należy, że opieka i wsparcie innych osób jest czynnikiem korzystnym ale nie niezbędnym do wyleczenia, poza przypadkami gdy ma miejsce hospitalizacja, zwłaszcza po próbie samobójczej, co w niniejszym przypadku nie miało miejsca.

Uwzględniając powyższe, aktualnie brak jest podstaw do określenia uszczerbku na zdrowiu z tytułu wystąpienia powikłania w postaci przetoki pęcherzowo - pochwowej, zarówno w zakresie układu moczowo-płciowego, jak również stanu psychicznego. W szczególności, obniżenie ściany pochwy nie ma związku z prowadzonym leczeniem i zabiegiem operacyjny, zaś blizny są typowym następstwem przeprowadzenia zabiegu. Brak odczuć podczas pożycia seksualnego pozostaje bez związku z przebytym zabiegiem.

Natomiast uszczerbek na zdrowiu powódki występował w okresie istnienia przetoki, czyli od 17 lipca 2006 r. czyli momentu stwierdzenia istnienia przetoki do 16 października 2006 r. czyli do zakończenia procesu leczenia z usunięciem szwów i cewnika F.’a i wynosił 25 % (poz. 78 tabeli uszczerbkowej – załącznika do rozporządzenia z dnia 28.12.2002 r.) . Przetoka uległa wygojeniu, wobec czego brak jest podstaw do ustalenia uszczerbku z tego tytułu po 16 października 2006 r.

(pisemna opinia biegłych z Katedry Medycyny Sądowej (...) M. K. (3) w T. C. M. im. L. R. w B. k. 178-187, ustna opinia uzupełniająca k.284 odw-285 odw., pisemna opinia uzupełniająca z dnia 16.01.2014 r. ).

Pozwany (...) S.A. zawarł z pozwanym Wojewódzkim Szpitalem (...) w Ł. umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakładów opieki zdrowotnej stwierdzoną w polisie nr (...), obejmującą okres ubezpieczenia od 01.01.2006 r. do 31.12.2006 r. Suma ubezpieczenia w ramach przedmiotowej polisy wynosiła 2.000.000 zł do wyczerpania (bezsporne; potwierdzenie pokrycia ubezpieczeniowego k. 51-52)

T. K. (1) dokonała notyfikacji szkody (...) S.A. Centrum Likwidacji S. Osobowych i (...) R. w Ł. w dniu 28 lipca 2009 r. , wnosząc o zapłatę na swoją rzecz : kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 50.000 zł tytułem odszkodowania – obie kwoty w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody, oraz kwoty po 1.000 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby płatnej do 10 dnia każdego miesiąca , wszystkie kwoty z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności (zgłoszenie szkody w załączonych aktach szkody nr (...)).

Pismem z dnia 7 stycznia 2010 r. ubezpieczyciel poinformował powódkę o braku podstaw do przyjęcia odpowiedzialności (...) SA i wypłaty świadczenia z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej Wojewódzkiego Szpitala im. (...) w Ł. (pismo z 7.01.2010 r. szkody w załączonych aktach szkody nr (...)).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych dowodów, przede wszystkim opinii biegłych z (...) z Katedry Medycyny Sądowej (...) M. K. (3) w T. C. M. im. L. R. w B. , dokumentacji medycznej załączonej do akt sprawy oraz zeznań powódki i świadka M. K. (2).

Sąd pominął zeznania świadka J. W., który nie pamiętał żadnych szczegółów dotyczących leczenia powódki.

Nie można w ocenie Sądu dać wiary zeznaniom D. D. (1), że w trakcie operacji nie stwierdzono przebicia pęcherza. Stoi to w sprzeczności z treścią opisu operacji, w którym widnieje adnotacja o uszkodzeniu i pod którym świadek złożył swój podpis.

Zeznania W. R. (1) co do treści pouczenia o możliwych powikłaniach , jakie otrzymują pacjenci przed operacją , mają charakter ogólny i teoretyczny. Świadek nie operował powódki i nie rozmawiał z nią przed zabiegiem. Wedle natomiast zeznańT. K. (1) nie otrzymała od D. D. (1)szczegółowych informacji o potencjalnych powikłaniach , a lekarz prowadzący uznawał zabieg za rutynowy i bagatelizował powagę możliwych negatywnych konsekwencji operacji. Formularz zgody na operację jest standardowy i w każdym przypadku potrzebne są dodatkowe dane pochodzące od lekarza, których T. K. (1) nie otrzymała.

Podkreślenia wymaga okoliczność, że ani świadekD. D. (1)ani świadek W. R. nie sprecyzowali , w którym momencie poinformowali powódkę o uszkodzenia pęcherza podczas operacji, co ma kluczowe znaczenie dla oceny zasadności jej roszczenia . Biorąc jednak pod uwagę fakt wypisania powódki w dniu 17 lipca 2006r. , anulowanie tego wypisu i powtórne przyjęcie jej do szpitala , odmowę udostępnienia dokumentacji lekarskiej, jak również zeznania M. K. (2), który podnosił, że lekarze unikali jego i powódki i nie chcieli odpowiadać na jej pytania, jako bardziej wiarygodne jawią się twierdzenia T. K. (1), że fakt wystąpienia uszkodzenia pęcherza jako przyczyny powstania przetoki był przed pacjentką ukrywany aż do momentu trzeciego wypisu czyli 14 sierpnia 2006 r.

Ustalając czy personel pozwanej placówki dopuścił się błędu w sztuce medycznej, jak również stopień uszczerbku na jej zdrowiu, Sąd oparł się na opinii zespołu biegłych z Katedry Medycyny Sądowej (...) M. K. (3) w T. C. M. im. L. R. w B.. W przedmiotowej opinii biegli odnieśli się w sposób kompleksowy do oceny postępowania personelu pozwanego szpitala oraz całokształtu stanu zdrowia powódki.

Określając stopień uszczerbku na zdrowiu, Sąd pominął w tym zakresie opinię biegłej psychiatry A. W. , która określiła uszczerbek wywołany głęboką nerwicą powódki na 5 %, a sama opinia jest niepełna i nie uwzględnia wszystkich okoliczności sprawy. Należy bowiem podkreślić że powódka przed lipcem 2010 r. nie tylko cierpiała na szereg schorzeń samoistnych, które wiązały się z sytuacjami stresogennymi, ale również doświadczała w życiu prywatnym wydarzeń będących powodem silnego stresu. Zważyć jednak należy, że T. K. (1) do psychiatry udała się dopiero po dwóch latach, tj. w listopadzie 2008 r. i to w związku z bólami głowy - w karcie z gabinetu psychiatry B. S. brak jest w wywiadzie okoliczności związanych z zabiegiem z lipca 2006 r. Nadto, powódka zaprzestała leczenia w 2011 roku. Biegła A. W. w opinii z 21.04.2011 r. oparła się głównie na wywiadzie od powódki, która subiektywnie wiązała odejście męża ze swoim stanem fizycznym po operacji, ale z dokumentacji medycznej wyłania się inny czynnik streosogenny , mianowicie przemoc domowa. W świetle opinii biegłych z w/w Katedry Medycyny Sądowej , wśród których był specjalista psychiatra W. K., nie można uznać , że wyłącznie leczenie w pozwanej placówce , wywołało u powódki zaburzenia nerwicowe i uszczerbek na zdrowiu psychicznym .

Powyższe względy stały się podstawą decyzji o oddaleniu wniosków stron pozwanych o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej lekarza psychiatry A. W. , podjętej na rozprawie w dniu 27 marca 2014 r.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne jedynie częściowo.

T. K. (1) pozwem dochodziła kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę , 30.000 zł tytułem odszkodowania oraz po 1.000 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby . Swoje roszczenia powódka wywodzi z błędu w sztuce lekarskiej podczas operacji w dniu 12 lipca 2006 r. w postaci uszkodzenia pęcherza moczowego i powstaniem przetoki pęcherzowo – pochwowej , czym wiązały się cierpienia psychiczne i fizyczne i znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w wyniku długotrwałego leczenia.

Podstawę odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej za szkody wyrządzone w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych stanowi art. 430 k.c., zgodnie, z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powołany przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy, a więc przyjęcie odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej na podstawie art. 430 k.c. wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż pracownik zakładu wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.). Należy nadmienić, iż także lekarz, mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta, jest podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu zakładu opieki zdrowotnej, a także ma obowiązek stosowania się do jego wskazówek w zakresie np. grafika operacji, dyżurów.

Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga zaistnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, czyli szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego. Ściśle biorąc, błąd w sztuce medycznej jest jedynie obiektywnym elementem winy lekarza wykonującego czynności medyczne, stanowi, bowiem czynność (zaniechanie) lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodną z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Subiektywnym natomiast elementem koniecznym dla przypisania winy lekarzowi jest jego umyślność lub niedbalstwo (M. Filar, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ, P. Zaborowski, Odpowiedzialność lekarzy i zakładów opieki zdrowotnej, Warszawa 2004, s. 29 i n.; orzeczenie SN z 1 kwietnia 1955 r., IV CR 39/54, OSNCK 1/1957, poz. 7 oraz Lex nr 118379). Stwierdzenie błędu w sztuce medycznej, w kontekście odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej, w którym miał miejsce zabieg, jest natomiast całkowicie niezależne od osoby konkretnego lekarza oraz od okoliczności podjęcia czynności medycznej. Istotne jest, bowiem to, iż czynność tę wykonał pracownik zakładu w ramach jego działalności. Od błędu jako odstępstwa od wzorca i zasad należytego postępowania z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru działalności sprawcy szkody, odróżnić należy natomiast powikłanie, które stanowi określoną, niekiedy atypową, reakcję pacjenta na prawidłowo podjęty i przeprowadzony zespół czynności leczniczych.

W myśl art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz zostaje zawarta umowa ubezpieczenia .

Przyjęcie odpowiedzialności strony ubezpieczyciela wymaga uprzedniego ustalenia, że personel Wojewódzkiego (...) w Ł. ponosi odpowiedzialność cywilną wobec powódki na podstawie art. 430 k.c.

W niniejszej sprawie analiza materiału dowodowego pod kątem prawidłowości postępowania medycznego względem T. K. (1) została przeprowadzona w kilku płaszczyznach, a mianowicie w zakresie prawidłowości wykonania zabiegu w dniu 12 lipca 2006 r. oraz postępowania medycznego z powódką po stwierdzeniu istnienia przetoki pęcherzowo – pochwowej.

Odrębnego omówienia wymaga natomiast ocena postępowania personelu (...) im. M. K. w Ł. w kontekście zachowania praw pacjenta i zapisów obowiązującej okresie leczenia powódki w pozwanym szpitalu ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (t.j. Dz.U. z 2007 r., Nr 14, poz. 89).

Odnosząc się do głównego zarzutu strony powodowej dotyczącego sposobu przeprowadzenia operacji , należy wskazać, że biegli nie mieli wątpliwości, że została ona przeprowadzona zgodnie ze sztuką lekarską. Wybór metody zabiegu był prawidłowy, a zastosowana technika była właściwą, odpowiadającą wiedzy medycznej na ten czas, a przyczynami uszkodzenia pęcherza były zarówno uwarunkowania anatomiczne , jak i sposób przeprowadzenia operacji.

Uszkodzenie pęcherza nie jest zasadą przy operacjach metodą (...), ale może się wydarzyć ze względu na stosunki anatomiczne i brak wglądu w operowane miejsce – operator nie widzi przejścia miedzy ścianą boczną pęcherza a przestrzenia nad spojeniem łonowym , gdzie jest przeprowadzana taśma. Zabieg odbywa się pod kontrolą palpacyjną.

Uszkodzenie pęcherza moczowego podczas operacji w dniu 12 lipca 2006 r. zostało prawidłowo zlokalizowane i zaopatrzone szwami dwuwarstwowymi. Nieprawidłowe, bo zbyt głębokie , okazało się założenie szwów na pęcherzu , na skutek czego wystąpiła martwica i następnie wytworzyła się przetoka . Prawidłowo założone szwy nie powinny skutkować niedokrwieniem w miejscu ich założenia. Ponadto, po operacji nie wykonano u powódki kontrolnego badania cystoskopowego w celu sprawdzenia prawidłowości założenia szwów i stanu pęcherza moczowego. Błędem personelu pozwanego szpitala było również wypisanie powódki do domu w dniu 17 lipca 2006 r. po uprzednim usunięciu cewnika.

W świetle opinii biegłych zatem, samo uszkodzenie pęcherza moczowego narzędziem podczas zabiegu laparoskopowego nie było błędem w sztuce lekarskiej, ale na kolejnych etapach leczenia wystąpiły ze strony lekarzy z (...) im. M. K. w Ł. znaczące uchybienia , pozwalające uznać roszczenie o zadośćuczynienie i odszkodowanie oparte o art. 430 k.c. za usprawiedliwione co do zasady.

Na skutek zaniedbań pracowników pozwanej jednostki, u powódki w okresie od 12 lipca do 16 października 2006 r. wystąpił 25-procentowy uszczerbek na zdrowiu T. K. (1). Obecnie uszczerbek nie występuje, ponieważ przetoka uległa wygojeniu i nie spowodowała odległych następstw urologicznych. Utrzymywanie się dolegliwości nieotrzymania moczu należy wiązać z nieskutecznością wybranej metody leczenia operacyjnego, a nie z powstaniem przetoki.

Działanie lekarzy było zawinione , ponieważ zaniechano pełnej diagnostyki pooperacyjnej – nie wykonano kontrolnej cystoskopii po zszyciu pęcherza moczowego. W tej sytuacji zasadny jest zarzut niedopełnienia należytej staranności. W procesie leczenia należyta staranność to przede wszystkim nakaz takiego wykonywania czynności , które eliminują możliwość negatywnych następstw spowodowanych leczeniem.

Między błędem personelu pozwanej placówki a szkodą w postaci powstania przetoki pęcherzowo – pochwowej i wydłużenia procesu leczenia istnieje adekwatny związek przyczynowy. Gdyby kontrolna cystoskopia została wykonana, można by poprawić niewłaściwie złożone szwy, nie doszłoby do martwicy tkanek, skutkujących powstaniem przetoki i następczych komplikacji wydłużających leczenie.

Mając powyższe na względzie należało uznać, że spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności strony pozwanej – Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. , a tym samym istnieją podstawy do uwzględnienia powództwa wytoczonego przeciwko placówce służby zdrowia i jej ubezpieczycielowi.

Podstawę prawną zadośćuczynienia za szkodę wywołaną błędem w sztuce lekarskiej stanowi przepis art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 §1 k.c., zgodnie, z którymi zadośćuczynienia za krzywdę może żądać poszkodowany, który w wyniku czynu niedozwolonego doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.

W przepisach obowiązującego prawa ustawodawca nigdzie nie sprecyzował sposobu ustalenia wysokości zadośćuczynienia, odwołując się do sędziowskiego uznania, opartego na całokształcie okoliczności sprawy. Wielkość zadośćuczynienia zależy, więc od oceny całokształtu okoliczności sprawy, w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości, czy nieodwracalnego charakteru.

Jak stwierdził SA w Katowicach w wyroku z dnia 3 listopada 1994 r., VIII APr 43/94, opubl. OSA 5/95 poz. 41 – „zadośćuczynienie winno uwzględniać doznaną krzywdę, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza o trwałym charakterze. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną, o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. Jednocześnie zadośćuczynienie powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, ponieważ nie może być ono nadmierne stosunku do doznanej krzywdy i stosunków majątkowych społeczeństwa. Nie ma, więc podstaw do uwzględnienia żądania w takiej wysokości, by przyznana kwota stanowiła ponadto, ze względu na swoją wysokość represję majątkową (por. uchwała SN z dnia 8 grudnia 1973 roku, OSNCP 10/74 poz. 145 i wyrok SA w Katowicach z dnia 18 lutego 1998 r., VI ACa 715/97, opubl. OSA 2/99 poz. 7).

Przekładając powyższe rozważania na stan faktyczny sprawy, trzeba podkreślić, że u powódki w okresie od 12 lipca 2006 r. do 16 października 2006 r. wystąpił 25 - procentowy uszczerbek na zdrowiu. Procent ten został obliczony w oparciu o opinię zespołu biegłych z Katedry Medycyny Sądowej (...) M. K. (3) w T. C. M. im. L. R. w B..

Powstanie przetoki pęcherzowo – pochwowej na skutek nieprawidłowego umieszczenia szwów wydłużyło proces leczenia i naraziło powódkę na nieprzyjemne dolegliwości, przede wszystkim mimowolne oddawania moczu. Dyskomfort związany z tego rodzaju przypadłością był niewątpliwie bardzo duży. Powódka wymagała pomocy osób trzecich przy dźwiganiu cięższych przedmiotów, nie mogła pracować zawodowo.

Z tych względów, Sąd przyznał powódce tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wywołaną błędem w sztuce medycznej kwotę 20.000 zł .

W niniejszej sprawie niewątpliwie można zasadnie rozważać naruszenie prawa pacjenta określonego w art. 19 ust. 1 pkt 2 ustawy, tj. informacji o jego stanie zdrowia.

Na gruncie art. 19 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej wskazywano, że prawo pacjenta do informacji obejmuje prawo do informacji o swoim stanie zdrowia, jak innych istotnych informacji związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych (J. Bujny, Prawa pacjenta. Między autonomią a paternalizmem, Warszawa 2007, s. 137 i n.). Prawo to z pewnością obejmowało więc także prawo do informacji o powstałym w trakcie operacji uszkodzeniu pęcherza i planowanych dalszych czynnościach leczniczych .

Zgodnie z art. 19 a ust. 1 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej , w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta, o których mowa w art. 18 ust. 2 i ust. 3 pkt 1 oraz w art. 19 ust. 1 pkt 1-4 i ust. 3, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c.

W judykaturze wyrażony został pogląd, że roszczenie oz zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. oraz zadośćuczynienie będąc następstwem zawinionego naruszenia praw pacjenta maja odrębny charakter , określając zasady odpowiedzialności sprawców za odrębne czyny bezprawne (wyrok SN z 29.05.2007 r. , VCSK 76/07, OSNC 2008/7-8/91, wyrok SN z 22.09.2011r., V CSK 401/10, lez nr 964492) .

W przeciwieństwie do ujęcia art. 448 k.c., które łączy zadośćuczynienie tylko z naruszeniem dobra osobistego, ustawa o zakładach opieki zdrowotnej przyznaje je w razie naruszenia wyszczególnionych w niej praw pacjenta . Naruszeni praw pacjenta nie należy zatem utożsamiać z naruszeniem jego praw osobistych. Zadośćuczynienie na podstawie art. 19 a ustawy o zakładach opieki zdrowotnej przysługuje pacjentowi niezależnie od (obok) roszczenia o zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c. (kumulacja roszczeń) (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 21.04.2005 r. , I ACa 891/04, M. Prawn 2008/22/1222).

Tym samym oznacza to, że nie znajduje tu zastosowania wypracowana w orzecznictwie i zaaprobowana w doktrynie zasada, oparta na założeniu jednolitości i niepodzielności szkody niemajątkowej, zgodnie z którą krzywda moralna i cierpienia fizyczne nie stanowią podstawy do przyznania dwóch odrębnych roszczeń na podstawie art. 445 k.c. W omawianej sytuacji w grę wchodzi bowiem odpowiedzialność za dwa oddzielne czyny bezprawne, wobec tego sprawca za każdy z tych czynów ponosi odpowiedzialność . Zadośćuczynienie na podstawie art. 19 a ustawy o zakładach opieki zdrowotnej powinno być zasądzone , choćby pacjent nie podniósł żadnej szkody majątkowej. Zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta nie jest bowiem zależne od tego, czy jednocześnie wystąpiła szkoda majątkowa na jego osobie, a wiec czy doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia dającego podstawę do odszkodowania.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd doszedł do przekonania , że spełnione zostały przesłanki zasadzenia zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta. Nie budzi bowiem wątpliwości, w świetle zeznań powódki i świadka M. K. (2) , że pozwany w sposób zawiniony (co najmniej przez niedbalstwo) dopuścił się naruszenia prawa T. K. (1) do informacji o jej stanie zdrowia poprzez zaniechanie powiadomienia jej o fakcie uszkodzenia pęcherza podczas operacji w dniu 12 lipca 2006 r. i powstaniu przetoki pęcherzowo- pochwowej.

Naruszeniem normy art. 19 pkt 2 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej była również odmowa udostępnienia powódce dokumentacji medycznej, zmiana treści karty informacyjnej, tak aby nie ujawniono, że powódkę wypisano w dniu 17 lipca 2006 r. i przyjęto z powrotem tego samego dnia wieczorem, jak również nieprawdziwe informacje o dobrym stanie pacjentki przy wypisie i brak w pierwotnej wersji karty informacyjnej informacji o przebiciu pęcherza moczowego podczas operacji. Postępowanie personelu w tym zakresie należy ocenić jako niedopuszczalne.

Rażącym pogwałceniem przepisu art. 19 pkt 4 , tj prawa pacjenta do intymności i poszanowania godności w czasie udzielania świadczeń zdrowotnych było zachowanie lekarzy na sali operacyjnej, a przede wszystkim reakcja pielęgniarki na mimowolne oddanie przez powódkę moczu na skutek zapchania się cewnika, w obecności jej syna i członka rodziny.

Art. 31 ust. 1 ustawy z 5.12.1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (t.j. Dz.U. z 2011 r., nr 277, poz. 1634 ze zm.) nakłada na lekarza obowiązek udzielania pacjentowi przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia albo rokowaniu. Nie przewiduje on wprawdzie autonomicznego roszczenia o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, tak jak ma to miejsce w art. 4 ust. 1 w zw. z art. 9 ustawy z 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Nie oznacza to jednak, by nie można było na jego podstawie, w związku z powołanym właściwie przepisem Kodeksu cywilnego, formułować roszczenia o zadośćuczynienie (patrz: wyrok SN z 18.01.2013 r. , syg. IV CSK 431/12, Lex nr 617787).

Postępowanie dr D. D. (1) z powódka przed operacją w sposób jawny i razy stoi w sprzeczności z omawianą normą ustawową. Lekarz , uznając czekający powódkę za rutynowy , zbagatelizował jego znaczenie , nie przekazał powódce szczegółowych informacji o jego przebiegu i możliwych powikłaniach. Stosunek drD. D. (1)do rodzaju zabiegu był wręcz lekceważący, a reakcja na problemy zdrowotne powódki - obojętna. Można mówić nawet o pewnego rodzaju okrucieństwie jeśli weźmie się pod uwagę odpowiedź dr D. D. (1) na pytania o zdrowie powódki w przyszłości.

W świetle powyższych okoliczności, Sąd przyznał powódce za naruszenie jej praw jako pacjentki , w oparciu o przepis art. 19 a ustawy o zakładach opieki zdrowotnej , zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł.

Kolejne żądania powódki miały charakter stricte odszkodowawczy i dotyczyły zasądzenia odszkodowania i rent.

Stosownie do treści art. 444 §1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Odszkodowanie uregulowane w tym przepisie zawiera w sobie wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. W ramach odszkodowania winno się zrekompensować jednostkowe wydatki różnego rodzaju, związane z likwidacją skutków zdarzenia.

Natomiast jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (art. 444 § 2 k.c.).

Roszczenie o odszkodowanie zostało uwzględnione jedynie w części , a roszczenie o rentę na zwiększone potrzeby podlegało oddaleniu w całości z uwagi na treść opinii biegłych o braku aktualnego uszczerbku na zdrowiu powódki wywołanego wystąpieniem przetoki , zarówno w zakresie układu moczowo – płciowego, jak i stanu psychicznego T. K. (1) .

Na zasądzone odszkodowanie złożyły się : koszty opieki osób trzecich, koszty dojazdów do szpitala , zakupu leków i produktów zaopatrzenia higienicznego w okresie od 17 lipca 2006 r. (zakończenie normalnego okresu hospitalizacji po zabiegu wszycia taśmy) do 16 października 2006 r.(zakończenie procesu leczenia po operacji naprawczej), czyli w okresie, kiedy występował u powódki uszczerbek na zdrowiu wywołany nieprawidłowo przeprowadzonym zabiegiem.

W tym zakresie Sąd oparł się na zeznaniach powódki i M. K. (2). Sąd nie uwzględnił natomiast złożonego na ostatniej rozprawie zestawienia kosztów jako nie pozostającego w związku z zakresem szkody za który ponoszą odpowiedzialność pozwani i nieudowodnionego. Również złożone faktury (k. 25 i nast.) nie mogły stanowić dowodu na poniesienie wydatków związanych z błędem lekarzy pozwanego szpitala, albowiem pochodzą one z okresów późniejszych – 2009 i 2010 r. Jako składnik niezbędnych wyjątków nie zostały uwzględnione koszty wykonywania odpłatnie badań morfologicznych krwi i moczu oraz USG pochwy. Według zeznań powódki były one zlecone przez ginekologa dr M., lecz nie ma dowodów , że były niezbędne przed operacją naprawczą, jak również ile razy były wykonywane. Nie można również uznać za udowodniony związku przyczynowego miedzy koniecznością zabiegów rehabilitacyjnych, jakim poddała się powódka od października 2006 r. , a niewłaściwym wykonaniem operacji wszycia taśmy w lipcu 2006 r. Nie ma również dowodów na wysokość tych kosztów , które zresztą nie były pierwotnie elementem dochodzonego odszkodowania.

Gdy chodzi o koszty opieki osób bliskich, sąd uznał koszty koniecznej pomocy syna powódki M. K. (2) , w okresie od 17 lipca do 16 października 2006 r. z uwagi na stan zdrowia, brak możliwości dźwigania, robienia zakupów, czy sprzątania , Sąd uznał , że wymiar tej pomocy wynosił średnio 3 godziny dziennie. M. K. (2) nie wypowiedział się precyzyjnie w tym przedmiocie , jak również ile czasu spędzał dokładnie z matką w szpitalu.

Na zasądzoną tytułem odszkodowania kwotę 3.508 zł złożyły się następujące elementy:

- koszt dojazdu syna powódki do szpitala – z ulicy (...) na ul. (...) w Ł. – jeden raz dziennie i z powrotem w okresie od 17 do 27 lipca oraz od 29 lipca do 14 sierpnia 2006 r. – czyli przez 28 dni x 22 km x 0,8358 = 515 zł (z zastosowaniem pomocniczo stawki za 1 km określonej w § 2 pkt 1 lit b Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów nie będących własnością pracodawcy (Dz.U. Nr 27, poz. 271 z późn. zm.) .

- koszty zakupu leków przez 3 miesiące - 150 zł x 3 = 450 zł ;

- koszty zaopatrzenia higienicznego – 12 zł x 3 miesiące = 36 zł;

- koszty pielęgnacji worka od cewnika w okresie od 15 sierpnia do 05 października 2006 r. , tj. przez 51 dni x 13 zł dziennie (zgodnie z zeznaniami powódki) = 663 zł ;

- koszt zakupu zestawu do pielęgnacji (irygator i końcówki) – 50 zł;

- koszty opieki osób trzecich w wymiarze 3 godzin dziennie w okresie od 17 lipca 2006 r. do 16 października 2006 r. tj. przez 92 dni po 6,50 zł za godzinę opieki = 1794 zł.

Należne odsetki Sąd zasądził na podstawie art. 481 § 1 k.c. Przepis ten stanowi, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, jeżeli nie spełnia tego świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne, a gdy termin nie jest oznaczony, jeżeli nie spełnia go niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela (art. 476 k.c.).

Roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym stają się wymagalne dopiero po wezwaniu dłużnika do spełnienia świadczenia (tak SN w wyroku z dnia 9 marca 1973 r., I CR 55/73, niepubl.).

Za wezwanie do zapłaty dochodzonych kwot uznać należy doręczenie pozwanemu (...) S.A. zgłoszenia szkody z wezwaniem do zapłaty w terminie 30 dni , co nastąpiło w dniu 28 lipca 2009 r. , zaś pozwanemu Szpitalowi – datę doręczenia odpisu pozwu. Termin 30-dniowy wyznaczony w zgłoszeniu szkody upłynął w dniu 27 sierpnia 2009 r., odsetki ustawowe powinny być naliczane od dnia następnego.

W aktach sprawy brak jest dowodu doręczenia pozwanemu Szpitalowi wezwania do zapłaty dochodzonych kwot , za datę wezwania uznano datę doręczenia pozwu tj. 03 sierpnia 2010 r., a odsetki ustawowe w odniesieniu do tego pozwanego zasądzono od dnia następnego tj. od 04 sierpnia 2010 r.

Sąd nie uwzględnił zarzutu przedawnienia zgłoszonego przez pozwany Szpital na rozprawie w dniu 14 stycznia 2014 r. (k. 284 odw.) jako sprzecznego z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.) .

Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (art. 442 1 § 1 k.c.) .

Ponieważ chwilą określającą początek trzyletniego biegu przedawnienia jest moment „dowiedzenia się o szkodzie" i „osobie obowiązanej do jej naprawienia", a nie o zakresie szkody czy trwałości jej następstw, dlatego uznaje się, że jest to moment, gdy poszkodowany zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wskazujących na fakt powstania szkody i ma świadomość doznanej szkody (por. wyrok SN z dnia 18 września 2002 r., III CKN 597/2000, niepubl.; wyrok SA w Poznaniu z dnia 21 marca 2006 r., I ACa 1116/05, LEX nr 19451810; wyrok SA w Krakowie z dnia 5 maja 2010 r., III APa 4/10, OSA 2011, z. 3, poz. 91).

W przypadku T. K. (1) , początek biegu terminu 3-letniego należy wiązać z zakończeniem procesu leczenia usunięcia przetoki pęcherzowo – pochwowej, zdjęcia szwów i wyjęcia cewnika F.’a , tj. z dniem 16 października 2006 r.

Bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.)

W realiach sprawy niniejszej, bieg terminu przedawniania został przerwany dopiero złożeniem pozwu , tj. w dniu 12 lipca 2010 r. , a więc z przekroczeniem terminu 3-letniego, który upływał w dniu 16 października 2009 r.

Należy jednak zauważyć, że powódka zgłosiła ubezpieczycielowi swoje roszczenia (który powiadomił o tym fakcie (...) im. M. K. w Ł.) już w dniu 28 lipca 2009 r. , wyznaczając termin 30 dniowy na spełnienie świadczenia . Ubezpieczycielowi zaś zgromadzenie dokumentacji i wydanie decyzji odmownej zajęło prawie 6 miesięcy – do 7 stycznia 2010 r. Z decyzji wynika, że ubezpieczyciel nie mógł odnieść się merytorycznie do zgłoszonych roszczeń z uwagi na nieotrzymanie z (...) im. M. K. w Ł. dokumentacji medycznej.

Powódka wstrzymała się ze złożeniem pozwu do czasu poznania stanowiska ubezpieczyciela. Bezczynność powódki w dochodzeniu roszczenia była usprawiedliwiona , a ostatecznie pozew został złożony 9 miesięcy po upływie terminu przedawnienia i 7 miesięcy po wydaniu decyzji przez (...) S.A. – przekroczenie terminu nie było zatem bardzo znaczne. Jednocześnie, uwzględnieniu zarzutu przedawniania sprzeciwiają się zasady współżycia społecznego (art. 5 k.c.) . Powódka doznała upokarzającego i lekceważącego traktowania , a lekarze z pozwanego Szpitala dopuścili się szeregu uchybień w jej leczeniu . Kilkumiesięczne opóźnienie w złożeniu pozwu nie powinno stanąć na drodze do pociągnięcia do odpowiedzialności cywilnej winnych cierpień fizycznych powódki.

Powódka korzystała w toku procesu ze zwolnienia od kosztów sądowych w całości, poniosła zatem tylko koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3.617 zł.

Skarb Państwa tymczasowo poniósł wydatki w następujących kwotach:

- 7.100 zł – opłata od pozwu

- 364,54 zł i 136,20 zł wynagrodzenie biegłego psychiatry A. W.

- 4.293,53 zł – wynagrodzenie (...) w T. za sporządzenie opinii na piśmie ;

- 127,88 zł + 95,91 zł+ 127,88 zł + 180,16 zł – wynagrodzenie biegłych za udział w wideokonferencji i złożenie ustnej opinii uzupełniającej ,

- łącznie 12.316,11 zł.

Wobec tego, że powódka nie poniosła żadnych kosztów sądowych, na podstawie art. 113 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167 z 2005 r., poz. 1398 ze późn. zm.) nakazano ściągnięcie od pozwanych , na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwoty 12.316,11 zł tytułem zwrotu nieuiszczonej opłaty od pozwu oraz zwrotu nieopłaconych wydatków , zastrzegając, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego od obowiązku do wysokości dokonanej zapłaty .

Wyjątkowe okoliczności rozpoznawanej sprawy , szczególnie naganne postępowanie personelu medycznego , bulwersująca postawa lekarzy , uzasadnia w ocenie Sądu odstąpienie od zasady odpowiedzialności za wynik procesu i nałożenie na pozwanych obowiązku uiszczenia kosztów procesu w całości, na podstawie art. 100 k.p.c.

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij