Piątek, 26 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5905
Piątek, 26 kwietnia 2024
Sygnatura akt: III Ca 1732/14

Tytuł: Sąd Okręgowy w Łodzi z 2015-03-31
Data orzeczenia: 31 marca 2015
Data publikacji: 7 grudnia 2017
Data uprawomocnienia: 31 marca 2015
Sąd: Sąd Okręgowy w Łodzi
Wydział: III Wydział Cywilny Odwoławczy
Przewodniczący:
Sędziowie:
Protokolant:
Hasła tematyczne: Zadośćuczynienie
Podstawa prawna: art. 444 w zw. z art. 445 k.c.

Sygn. akt III Ca 1732/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 9 września 2014 roku w sprawie z powództwa K. S. przeciwko Gminie M. O. z udziałem interwenientów ubocznych po stronie pozwanej: O. Przedsiębiorstwa (...) z o.o. z siedzibą w O., oraz (...) S.A. V. (...) w W. o zapłatę 6.382,70 złotych Sąd Rejonowy w Zgierzu I Wydział Cywilny zasądził od Gminy M. O. na rzecz K. S. kwotę 1.382,70 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty w pozostałym zakresie oddalają powództwo oraz nie obciążył pozwanej kosztami procesu.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosły strony postępowania.

Pozwany zaskarżył powyższy wyrok w części, tj. w zakresie pkt. 1. sentencji orzeczenia, zarzucając mu w tym zakresie:

1.  naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 6 ustawy z dnia 23 kwietnia 2964 roku „Kodeks cywilny” poprzez przyjęcie, że pozwany nie wykazał wadliwości wyliczenia wysokości utraconego wynagrodzenia dochodzonego przez powódkę;

2.  naruszenie prawa procesowego poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów (art. 233 k.p.c.) poprzez uznanie za wiarygodne jedynie części zeznań złożonych w toku postępowania przez powódkę, bez wykazania z jakich przyczyn Sad I instancji nie dał im wiary w pozostałym zakresie oraz art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, iż pozwany nie wykazał wadliwości wyliczenia wysokości utraconego wynagrodzenia dochodzonego przez powódkę.

W konkluzji wskazanych zarzutów pozwany wniósł o zmianę zaskarżonej części wyroku poprzez oddalenie powództwa lub o uchylenie zaskarżonej części wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Powódka zaskarżyła powyższy wyrok w części oddalającej powództwo w zakresie zadośćuczynienia. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. polegającego na jego błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu do stanu faktycznego.

W związku z powyższym wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Odpowiedź na apelację powódki wniósł także interwenient uboczny (...) S.A. V. (...) w W., wnosząc o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz interwenienta ubocznego kosztów postępowania za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm prawem przepisanych.

W toku postępowania strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska procesowe. Pozwany wniósł także o oddalenie apelacji powódki.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

apelacja powódki jest w przeważającym zakresie zasadna i skutkuje zmianą zaskarżonego orzeczenia w zakresie rozstrzygnięcia o zadośćuczynieniu należnym powódce oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego, zaś apelacja pozwanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu w całości.

Sąd Okręgowy podziela dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, które stanowiły również podstawę do orzekania w postępowaniu apelacyjnym. Sąd I instancji przeprowadził bowiem postępowanie dowodowe w sposób prawidłowy i dokonał trafnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Efektem kontroli instancyjnej jest zaś zmiana wynikająca z odmiennej oceny skutków zdarzenia z dnia 19 lutego 2012 roku.

W ocenie Sądu odwoławczego rację ma powódka zgłaszając zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. i podnosząc, że przyznana na jej rzecz kwota zadośćuczynienia jest rażąco niewspółmiernie niska w stosunku do doznanej krzywdy. Podkreślić bowiem należy, że powódka w apelacji odwołuje się do okoliczności, które zarówno w orzecznictwie sądowym jak i piśmiennictwie, uznawane są za istotne dla oceny rozmiarów dochodzonego roszczenia w aspekcie przesłanek, które powinny być brane pod uwagę przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, a które w ocenie Sądu Okręgowego nie zostały przez Sąd I instancji uwzględnione.

Zdaniem Sądu odwoławczego, dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i ustalenia rozmiarów doznanej przez powódkę krzywdy, a w konsekwencji - oszacowania adekwatnej kwoty zadośćuczynienia, Sąd I instancji niedostatecznie wnikliwie rozważył całokształt negatywnych skutków przedmiotowego wypadku, ograniczając się jedynie do opinii biegłego ortopedy i przyjętej przez niego oceny, iż powódka na skutek wypadku nie odniosła trwałego uszczerbku na zdrowiu, jak również fakcie zakończenia okresu leczenia na początku czerwca 2012 roku oraz aktualnym stanie zdrowia, który nie powoduje ograniczeń życiu codziennym. Sąd meriti orzekając w zakresie żądanej kwoty zadośćuczynienia nie uwzględnił cierpień psychicznych powódki, w tym negatywnych skutków, które niewątpliwie istnieją do dnia dzisiejszego.

Sąd I instancji trafnie powołał wypracowane przez orzecznictwo sądów powszechnych i Sądu Najwyższego kryteria ustalania wielkości zadośćuczynienia. Jednym zaś z kryteriów określających „odpowiedniość” zadośćuczynienia jest jego kompensacyjny charakter to przyznana poszkodowanemu kwota powinna stanowić realną wartość ekonomiczną w odniesieniu do doznanej krzywdy, nie będąc przy tym jedynie wartością symboliczną, jak i nie stanowiąc bezpodstawnego wzbogacenie poszkodowanego. Zadośćuczynienie ma na celu naprawienie szkód niematerialnych, a zatem trudno wymiernych i zakres rekompensaty materialnej zależeć powinien przede wszystkim od każdego indywidualnego przypadku w konkretnej sprawie. Sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia ma obowiązek w każdym przypadku dokonywać oceny konkretnego stanu faktycznego i brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. To sąd bowiem na podstawie sporządzonych opinii i pozostałych zebranych w sprawie dowodów, uwzględniając doświadczenie życiowe i zasady logiki, określa rozmiar krzywdy i cierpienia doznanych przez poszkodowanego. Poszkodowany powinien otrzymać od zobowiązanego sumę pieniężną w danych okolicznościach odpowiednią ażeby mógł za jej pomocą co najmniej złagodzić odczucie krzywdy spowodowane cierpieniami fizycznymi, jak i odzyskać równowagę psychiczną.

Zwrócić także należy uwagę, przy ocenie wysokości zadośćuczynienia w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy uwzględniać czynniki obiektywne w postaci czasu trwania oraz stopnia intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalności skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, wieku poszkodowanego, a także czynniki subiektywne, jak poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową itp. (por. uchwałę Pełnego Składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r. III CZP 37/73 OSNCP 1974/9 poz. 145 oraz wyrok z dnia 30 stycznia 2004 r. I CK 131/2003 OSNC 2005/2 poz. 40). Nie bez znaczenia są też takie okoliczności, jak pozbawienie poszkodowanego możliwości osobistego wychowywania dzieci i zajmowania się gospodarstwem domowym lub konieczność korzystania z pomocy innych osób przy prostych czynnościach życia codziennego. Za przyznaniem wysokiego zadośćuczynienia może przemawiać szczególne natężenie winy sprawcy szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/2000). Jednocześnie sąd winien ustalić, jak dany wypadek przełożył się na obecne życie poszkodowanego, w szczególności czy skutki wypadku wprowadzają w jego życiu konkretne ograniczenia, czy możliwości kontynuowania edukacji, rozwoju kariery zawodowej, założenia rodziny zostały zmniejszone lub całkowicie wyłączone (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 lipca 2013 r., I ACa 715/13, LEX nr 1363003).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy należy wskazać, że stwierdzony przez biegłego uszczerbek na zdrowiu nie stanowi zatem jedynej przesłanki przyznania zadośćuczynienia. Sąd odwoławczy dokonując kontroli zaskarżonego orzeczenia uznał, że uwadze Sądu całkowicie umknęło, iż pomimo, że powódka nie doznała stałego, czy długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, to niewątpliwie przebyty okres leczenia i rehabilitacji wpłynął niekorzystnie również na sferę psychiczną powódki i dotychczasowy komfort jej życia. Niedopuszczalnym uproszczeniem byłoby mierzenie doznanej krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu albowiem w prawie cywilnym wysokość zadośćuczynienia ma charakter zindywidualizowany.

Sąd w pełni podziela stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w wyroku z dnia 3 lutego 2000 roku (II CKN 969/98, LEX nr 50824), zgodnie z którym zadośćuczynienie nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno te doznane, jak i te które mogą wystąpić w przyszłości. Tymczasem Sąd I instancji rozstrzygając w przedmiocie zadośćuczynienia nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności sprawy, tj. negatywnych konsekwencji związanych z przebytym urazem.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynikało, że wypadek oprócz cierpień fizycznych, wpłynął również w istotny sposób na zmianę dotychczasowego sposobu życia powódki i jej równowagę psychiczną. Doznany przez powódkę uraz spowodował cierpienia fizyczne, z powodu których powódka musiała się poddać leczeniu. Niewątpliwie ograniczenia będące skutkiem wypadku miały miejsce i pomimo, iż aktualny stan zdrowia powódki w ocenie biegłego nie powoduje ograniczeń w życiu codziennym powódki, to w świetle jej zeznań są one nadal przez nią odczuwane. Określenie ich przez biegłego jako subiektywne, w żadnej mierze nie umniejszają ich skali, które są w każdym przypadku sprawą indywidualną. Sąd zupełnie pominął okoliczności towarzyszące okresowi, w którym powódka zmuszona była poddać się leczeniu. Jakkolwiek leczenie powódki nie pozostawało szczególnie inwazyjne, gdyż ograniczyło się do noszenia szyny, a następnie ortezy, niemniej jednak z pewnością utrudniało powódce normalne funkcjonowanie. Zwraca przy tym uwagę fakt, iż orteza, którą powódka nosiła przez okres 3 miesięcy została przepisana powódce na jej prośbę, bowiem nie zgodziła się ona na ponowne łamanie ręki z obawy przed dłuższym zwolnieniem i utratą pracy. Jednocześnie Sąd pominął okoliczność, iż powódka z zawodu jest szwaczką i w związku z urazem zmuszona była przerwać pracę na czas rekonwalescencji, co było dla niej przyczyną stresu, zważywszy iż samotnie wychowuje dwoje dzieci, które w dacie wypadku miały 13 i 16 lat. Powódka nie mogła wykonywać zwykłych czynności domowych, w których pomagała jej córka. Odczuwała nieustanny lęk zarówno o swój stan zdrowia, jak i przyszłość swoich dzieci. Powódka stała się osobą bardziej nerwową. W okresie od 19 lutego 2012 roku do czerwca 2012 roku była niezdolna do pracy, co odbiło się na dochodach rodziny, jak i stanie psychicznym powódki, jako jej jedynym żywicielu. Po powrocie do pracy nadal odczuwała kłucia przy ruchach nadgarstka. Jednocześnie nie miała możliwości wykonywania pracy na innym stanowisku. Ból nadgarstka powódka odczuwa także przy zmianach pogody. Z racji wykonywanego zawodu szwaczki powódka niewątpliwie mogła obawiać się, że doznany uraz ręki może spowodować u niej trudności z powrotem do pracy zawodowej. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że powódka nadal odczuwa dolegliwości bólowe związane z urazem.

Uwzględniając wszystkie okoliczności związane ze skutkami wypadku zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej powódki, nie sposób przyjąć, iż zadośćuczynienie w łącznej kwocie 1.200 zł rekompensuje doznaną przez powódkę krzywdę.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, a także uwzględniając szczegółowo przytoczone już przez Sąd I instancji argumenty, należy stwierdzić, że adekwatna do rozmiaru i charakteru doznanej przez powódkę krzywdy jest łączna kwota 6.200 zł, co przy uwzględnieniu wypłaconej już przez stronę pozwaną kwoty 1.200 zł, pozwala zasądzić na jej rzecz kwotę 5.000 zł. Kwota ta stanowi odpowiednią rekompensatę doznanej przez powódkę niemajątkowej szkody na osobie.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od Gminy M. O. na rzecz K. S. kwotę 1.382,70 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 8 czerwca 2013 roku i kwotę 5.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 29 czerwca 2012 roku w pozostałej części oddalając powództwo.

W zakresie żądania powódki ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku na przyszłość należało uznać, iż nie podlegało ono uwzględnieniu, gdyż zgodnie z aktualnie obowiązującym § 3 art. 442 1 k.c. w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Tym samym powódka będzie mogła dochodzić kolejnych roszczeń, o ile powstaną w przyszłości, w ciągu trzech lat od chwili, gdy dowie się o nowej szkodzie. Czas na dochodzenie tych roszczeń nie jest ograniczony żadnym innym terminem, który wiązałby swój początek z datą powstania zdarzenia szkodzącego, tak jak miało to miejsce w poprzedniej regulacji, gdy w każdym wypadku roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym przedawniało się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. W związku z tym nie ma aktualnie podstaw do ustalania odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, które ujawnią się w przyszłości.

Z apelacji pozwanego sprowadzającej się do podważenia stanowiska Sądu I instancji wedle którego zasądzeniu na rzecz powódki podlegała również kwota 1.382,70 złotych tytułem utraconego zarobku należy wskazać, iż Sąd Okręgowy stanowisko to w pełni podziela. Sama polemika z taką decyzją sądu, bez wskazania argumentów, które podważałyby trafność tego rozstrzygnięcia, czyni zarzut oczywiście bezzasadnym.

Nie ulega bowiem wątpliwości, iż pozwany zakwestionował wysokość dochodzonego roszczenia, podnosząc, iż jest ona nieprawidłowa. W konsekwencji fakty te stały się okolicznością sporną i wymagały udowodnienia przez zgłaszającego w tym zakresie zarzuty pozwanego, których ten, jak wskazuje materiał dowodowy przedmiotowej sprawy nie zdołał wykazać. Przypomnienia wymaga, iż jeżeli materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje podstawy do dokonania odpowiednich ustaleń faktycznych w myśl twierdzeń jednej ze stron, sąd musi wyciągnąć ujemne konsekwencje z braku udowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów. Należy to rozumieć w ten sposób, że strona która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał (wyrok SA we Wrocławiu z dnia 18 stycznia 2012 roku, I ACa 1320/11, Lex nr 1108777). Same twierdzenia pozwanego, bez wskazania konkretnych dowodów na potwierdzenie przyjętej przez siebie tezy nie może stanowić dowodu. Wykrycie prawdy przez sąd ogranicza się w zasadzie do: przeprowadzenia dowodów zgłoszonych przez strony, bowiem na nich spoczywa ciężar dowodu (art. 6 k.c.), zasada prawdy materialnej nie może bowiem przekreślać kontradyktoryjności procesu, gdyż - ciężar wskazania niezbędnych dowodów spoczywa przede wszystkim na stronach procesowych.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego.

Zmiana rozstrzygnięcia co do głównego przedmiotu sporu skutkować musiała modyfikacją orzeczenia w przedmiocie kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego. Powódka wygrał spór niemal w całości. Z tego względu na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. należało zasądzić na jej rzecz od pozwanego kwotę 1.537 złotych. Na powyższą kwotę składa się: wynagrodzenie pełnomocnika obliczonego na podstawie § 6 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 490), 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 320 złotych tytułem opłaty od pozwu.

Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądził od Gminy M. O. na rzecz K. S. kwotę 640 zł, tytułem wynagrodzenia pełnomocnika powódki obliczonego na podstawie § 6 pkt. 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 1 powołanego wyżej rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości.

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij