Piątek, 26 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5905
Piątek, 26 kwietnia 2024
Sygnatura akt: III AUa 215/15

Tytuł: Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2016-04-13
Data orzeczenia: 13 kwietnia 2016
Data publikacji: 14 września 2018
Data uprawomocnienia: 13 kwietnia 2016
Sąd: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Wydział: III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
Przewodniczący: Monika Kowalska
Sędziowie: Bożena Lichota
Natalia Lipińska

Protokolant: st. sekr. sądowy Ewa Dubis
Hasła tematyczne: Emerytura Wcześniejsza
Podstawa prawna: art.184 w zw. z art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS

Sygn. akt III AUa 215/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Monika Kowalska (spr.)

Sędziowie:

SSA Bożena Lichota

SSO del. Natalia Lipińska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Ewa Dubis

po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2016 r. w Krakowie

sprawy z wniosku W. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w K.

o emeryturę

na skutek apelacji organu rentowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie Wydziału VIII Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 28 października 2014 r. sygn. akt VIII U 2533/13

z m i e n i a zaskarżony wyrok i oddala odwołanie.

Sygn. akt III AUa 215/15

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. decyzją z dnia 13 sierpnia 2013 r. odmówił wnioskodawcy W. S. przyznania emerytury, uzasadniając to tym, że wnioskodawca nie wykazał co najmniej 15-letniego okresu pracy w szczególnych warunkach.

Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z dnia 28 października 2014 r. zmienił zaskarżoną przez W. S. decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K. z dnia 13 sierpnia 2013 r. w ten sposób, że przyznał wnioskodawcy emeryturę w obniżonym wieku emerytalnym począwszy od dnia 15 lipca 2013 r. oraz nie stwierdził odpowiedzialności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K. za opóźnienie w wydaniu decyzji .

Sąd Okręgowy ustalił, że W. S., ur. (...), złożył w dniu 15 lipca 2013 r. wniosek o emeryturę. Na dzień 1 stycznia 1999 r. wnioskodawca legitymuje się ogólnym stażem ubezpieczeniowym wynoszącym 29 lat, 1 miesiąc i 11 dni, z czego organ rentowy uznał za udowodniony okres pracy w szczególnych wynoszący 3 lata i 11 dni. W okresie od 1 września 1977 r. do 31 stycznia 1985 r. wnioskodawca pracował w Akademii (...) w K., gdzie stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał obowiązki pracownicze na stanowiskach samodzielnego referenta ds. nadzoru technicznego nad kotłowniami oraz zastępcy kierownika Działu Ciepłowniczego, co odpowiadało pracy w szczególnych warunkach ujętej w wykazie A dziale XIV poz. 24 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze oraz w załączniku do zarządzenia Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki nr 37 z dnia 25 października 1983 r. w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach w zakładach pracy resortu Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Techniki. Dalej Sąd ustalił, że po zakończeniu pracy w Akademii (...) w K. wnioskodawca rozpoczął pracę w Jednostce (...) w K. jako kierownik kotłowni, wskazując, że zatrudnienie to trwało od dnia 2 stycznia 1985 r. do dnia 31 marca 2002 r. Do jego obowiązków należało sprawdzenie załogi i dozór nad urządzeniami. Praca odbywała się na zmiany, wnioskodawca pracował 8 godzin na pierwszej zmianie. Były tam dwie kotłownie, które trzeba było sprawdzać. Biuro wnioskodawcy znajdowało się w kotłowni w odległości około 2 metrów od kotłów, a drzwi biurowe nie izolowały od zapylenia. Kotły nie były zautomatyzowane, a palacze byli osobami po 3-miesięcznym kursie. Sezon grzewczy trwał około 180 dni, pozostały czas był przeznaczony na remonty.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie wnioskodawcy jest zasadne, ponieważ wbrew stanowisku organu rentowego legitymuje się on co najmniej 15-letnim okresem wykonywania pracy w szczególnych warunkach, a w konsekwencji spełnia wszystkie przesłanki warunkujące przyznanie emerytury w wieku obniżonym wynikające z art. 184 w zw. z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i w zw. z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Odwołując się do przepisu § 22 ust. 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe, wskazał Sąd Okręgowy, że środkiem dowodowym stwierdzającym okresy zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania oraz spółdzielczej umowy o pracę jest świadectwo pracy, zaświadczenie płatnika składek lub innego właściwego organu, wydane na podstawie posiadanych dokumentów lub inny dokument, w tym w szczególności: 1) legitymacja ubezpieczeniowa; 2) legitymacja służbowa, legitymacja związku zawodowego, umowa o pracę, wpis w dowodzie osobistym oraz pisma kierowane przez pracodawcę do pracownika w czasie trwania zatrudnienia. Jednakże już w postępowaniu przed sądem ubezpieczeń społecznych nie obowiązują żadne ograniczenia co do prowadzenia dowodu z zeznań świadków lub z przesłuchania stron, na co wskazuje art. 473 § 1 k.p.c. ustanawiający wyjątek od ogólnych zasad wynikających z art. 247 k.p.c. Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy stwierdził, że w świetle zgromadzonego materiału dowodowego praca wykonywana przez wnioskodawcę w okresie od 1 lutego 1985 r. do 31 grudnia 1998 r. była pracą w szczególnych warunkach. Fakt wykonywania takiej pracy został potwierdzony zeznaniami świadków J. D. i K. R., którzy pracowali razem z wnioskodawcą i znali specyfikę i warunki jego pracy. Zeznania tych świadków Sąd I instancji ocenił jako rzeczowe, logiczne i spójne. Podsumował, że okres ten doliczony do okresu, który organ rentowy w postępowaniu administracyjnym uznał za udowodniony, daje łącznie ponad 15 lat pracy wykonywanej w szczególnych warunkach, co stanowi podstawę do przyznania wnioskodawcy spornego świadczenia. Jako datę początkową świadczenia Sąd Okręgowy ustalił dzień 15 lipca 2013 r. tj. dzień złożenia wniosku o emeryturę. Ponadto Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że nie można przypisać organowi rentowemu, na zasadzie art. 118 ust. 1a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, odpowiedzialności za opóźnienie w przyznaniu świadczenia, ponieważ ustalenie, czy wnioskodawca wykonywał w spornym okresie pracę w szczególnych warunkach wymagało przeprowadzenia postępowania dowodowego przez Sąd.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K., zarzucając: 1) naruszenie przepisów postępowania tj. a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe przypisanie wiarygodności dowodom z zeznań świadków J. D. i z zeznań wnioskodawcy, w sytuacji gdy są one sprzeczne z innymi dowodami w postaci zeznań świadka K. R. i świadectwa pracy z dnia 2 kwietnia 2002 r.; b) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegający na niewyjaśnieniu sprzeczności istniejących pomiędzy wskazanymi wyżej dowodami; 2) błąd w ustaleniach faktycznych wynikający ze wskazanego wyżej naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., polegający na niezasadnym przyjęciu, że wnioskodawca w okresie od 1 lutego 1985 r. do 31 grudnia 1998 r. wykonywał pracę w szczególnych warunkach, co skutkowało uznaniem przez Sąd Okręgowy, iż wnioskodawca spełnia przesłankę wynikającą z art. 184 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, tj. przesłankę posiadania na dzień 1 stycznia 1999 r. co najmniej 15 lat pracy wykonywanej w szczególnych warunkach.

W oparciu o powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołania, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu. Apelujący podniósł, że niezasadne było uznanie przez Sąd Okręgowy, iż w czasie zatrudnienia w Jednostce Wojskowej jako kierownik kotłowni, wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę w szczególnych warunkach. Apelujący podkreślił, że pracodawca wnioskodawcy odmówił uznania wykonywanej przez niego pracy za pracę w szczególnych warunkach. Nie potwierdził faktu wykonywania takiej pracy chociażby do 1996 r. Ponadto możliwości zakwalifikowania pracy wykonywanej w spornym okresie jako pracy w szczególnych warunkach sprzeciwiają się zeznania świadka K. R., który zeznał, że wnioskodawca spędzał czas zarówno w kotłowni, jak i w biurze.

W odpowiedzi na apelację organu rentowego – Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K., wnioskodawca wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od organu rentowego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wnioskodawca podniósł, że wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy właściwie ocenił materiał dowodowy, nie uchybiając przepisowi art. 233 §1 k.p.c., a w konsekwencji prawidłowo ustalił, że praca w szczególnych warunkach wykonywana była od 1 lutego 1985 r. do 31 grudnia 1998 r.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja okazała się uzasadniona, ponieważ trafnie zarzucił organ rentowy, że wnioskodawca nie wykazał liczącego co najmniej 15 lat okresu wykonywania pracy w szczególnych warunkach. Wnioskodawca, jako ubezpieczony urodzony w (...) r., domagał się przyznania emerytury w wieku obniżonym, wywodząc swoje uprawnienia do takiego świadczenia z wykonywania pracy na stanowisku samodzielnego referenta ds. nadzoru technicznego nad kotłowniami oraz zastępcy kierownika Działu Ciepłowniczego w Akademii (...) w K. (od 1 lutego 1981 r. do 31 stycznia 1985 r.), jak również pracy na stanowisku kierownika kotłowni w Jednostce (...)w K.(od 1 lutego 1985 r. do 31 marca 2002 r.). Żądanie wnioskodawcy wymagało więc rozpatrzenia na podstawie art. 184 w zw. z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jedn. tekst: Dz. U. z 2015 r. poz. 748 ze zm., zwanej dalej ustawą emerytalno-rentową) i w zw. z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8 poz. 43 ze zm.). W świetle tych przepisów przyznanie emerytury w wieku obniżonym uzależnione jest od: osiągnięcia na dzień 1 stycznia 1999 r. okresu składkowego i nieskładkowego wynoszącego dla mężczyzn co najmniej 25 lat, w tym co najmniej 15 – letniego okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach, nie przystąpienia do OFE i osiągnięcia wieku wynoszącego dla mężczyzn 60 lat. Z uzasadnienia zaskarżonej decyzji wynika, że odmawiając przyznania wnioskodawcy emerytury organ rentowy uznał za udowodniony okres wykonywania pracy w szczególnych warunkach liczący 3 lata i 11 dni ( od 21 sierpnia 1974 r. do 31 sierpnia 1977 r.). Dodatkowo już po wydaniu zaskarżonej decyzji organ rentowy uznał jeszcze za udowodniony (decyzją z 27 września 2013 r.) okres pracy w szczególnych warunkach przypadający w czasie zatrudnienia w Akademii (...) w K.. Tym samym łącznie okres pracy w szczególnych warunkach uznany przez organ rentowy wyniósł 7 lat i 11 dni. Zauważyć należy, że Sąd I instancji dokonując ustaleń faktycznych nieprecyzyjnie podał okres wykonywania pracy w szczególnych warunkach w czasie zatrudnienia wnioskodawcy w Akademii (...) w K.. Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku sugeruje, że praca w szczególnych warunkach wykonywana była przez cały okres zatrudnienia w Akademii (...) w K., podczas gdy świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach przedłożone przez wnioskodawcę jednoznacznie wskazuje, iż praca w szczególnych warunkach była wykonywana przez niego jedynie w okresie od 1 lutego 1981 r. do 31 stycznia 1985 r. i to ten okres został uznany ostatecznie przez organ rentowy. Zasadniczy zatem spór w rozpoznawanej sprawie dotyczył zakwalifikowania pracy wykonywanej przez wnioskodawcę na stanowisku kierownika kotłowni w Jednostce (...) w K.. Odnosząc się do ram czasowych świadczenia pracy na tym stanowisku należy doprecyzować ustalenia poczynione przez Sąd I instancji i wskazać, że pierwsza umowa o pracę z Jednostką (...)w K.(wówczas (...) (...) Zarządem (...) w K.) została zawarta przez wnioskodawcę w dniu 1 stycznia 1985 r., ale dotyczyła ona zatrudnienia na ½ etatu, natomiast druga umowa zawarta w dniu 1 lutego 1985 r. dotyczyła zatrudnienia w wymiarze pełnego etatu, dlatego początek spornego okresu przypada właśnie na dzień 1 lutego 1985 r. Z kolei data końcowa to wprawdzie dzień 31 grudnia 1998 r., co wynika z istoty regulacji zawartej w art. 184 ustawy emerytalno-rentowej, jednak wnioskodawca sam podał, że obowiązki kierownika kotłowni wykonywał faktycznie do dnia 29 lutego 1996 r., gdyż od dnia 1 marca 1996 r. poszerzono mu zakres obowiązków o obowiązki energetyka i wówczas już nie zajmował się przez cały czas wyłącznie czynnościami, które miałyby stanowić dozór inżynieryjno-techniczny.

Dokonując oceny zasadności żądania wnioskodawcy domagającego się przyznania emerytury w wieku obniżonym należy mieć na uwadze, że jest to świadczenie o charakterze szczególnym, przyznawane w drodze odstępstwa od obowiązującej ogół ubezpieczonych zasady powszechnego wieku emerytalnego, dlatego przesłanki warunkujące przyznanie tej emerytury muszą być wykładane w sposób ścisły i precyzyjny. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowane jest stanowisko, że dla uznania danego zatrudnienia za pracę w szczególnych warunkach nie ma przesądzającego znaczenia ani nazwa stanowiska pracy, ani też treść dokumentów wystawionych przez pracodawcę, istotny jest natomiast charakter faktycznie wykonywanych czynności, tj. rodzaj powierzonej pracy i jej wykonywanie w warunkach określonych w § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 1 czerwca 2010 r., sygn. akt II UK 21/10, LEX nr 619638; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2014 r., II UK 395/13, LEX nr 1455235). Sąd I instancji rozważając, czy wnioskodawca legitymuje się wymaganym stażem pracy w szczególnych warunkach, przeprowadził w tym zakresie postępowanie dowodowe przesłuchując wnioskodawcę i świadków, jak również dopuszczając dowody z dokumentów zalegających w aktach administracyjnych ZUS i z dokumentów znajdujących się w aktach osobowych wnioskodawcy. Sąd I instancji uznał, że ten materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, że w okresie od 1 lutego 1985 r. do 31 grudnia 1998 r. wnioskodawca wykonywał pracę w szczególnych warunkach ujętą w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze – w wykazie A dziale XIV „Prace różne” poz. 24 „Kontrola międzyoperacyjna, kontrola jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno-techniczny na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie”.

Sąd Apelacyjny, mając na względzie brzmienie przepisu art. 382 k.p.c., ustanawiającego zasadę orzekania przez sąd odwoławczy na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym, uznał za konieczne skorzystanie z uprawnienia do rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału dowodowego i jego samodzielnej oceny, jak również uznał za konieczne uzupełnienie postępowania dowodowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zwraca się bowiem uwagę na to, że postępowanie apelacyjne, chociaż jest postępowaniem odwoławczym, to stanowi kontynuację postępowania przeprowadzonego przez sąd I instancji. Z tego powodu sąd apelacyjny ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz jego własnej samodzielnej oceny, przy uwzględnieniu zasad wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Obowiązek ten jest tym bardziej oczywisty, gdy strona wnosząca apelację zarzuca sądowi I instancji wadliwą, tzn. naruszającą zasady płynące z art. 233 § 1 k.p.c., ocenę dowodów (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2003 r., IV CKN 115/01, LEX nr 137593; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97, OSNC 1998/12/214). Sąd Apelacyjny rozpoznający niniejszą sprawę rozważył więc na nowo cały zabrany materiał dowodowy, jak również uzupełnił ten materiał o dowód z dodatkowego przesłuchania wnioskodawcy. Przesłuchany uzupełaniająco wnioskodawca zeznał, że w pracę w Jednostce (...)w K.rozpoczął w 1985 r., gdzie od dnia 1 stycznia pracował w wymiarze ½ etatu, zaś od dnia 1 lutego rozpoczął pracę w wymiarze pełnego etatu. Zeznał, że jego podstawowym zadaniem było kontrolowanie załogi kotłowni. Sprawował on nadzór nad eksploatacją kotłowni, m.in. sprawdzając w tym zakresie poprawność prowadzenia dokumentacji ruchowej, kontrolując wskazania rejestratorów. Po zakończeniu trwającego 180 dni sezonu grzewczego sprawował zaś nadzór nad remontami. Wskazał, że kotłownia obejmowała 3 elementy. Pierwszy to kotłownia wodna wysokotemperaturowa, w której znajdowały się 3 kotły niezautomatyzowane służące do celów grzewczych i do podgrzewania wody. Drugim elementem była kotłowania parowa, której zadaniem było dostarczanie pary technologicznej dla potrzeb stołówki, znajdowały się w niej 2 kotły ręczne. Trzecim elementem była stacja uzdatniania wody. Wnioskodawca zeznał, że na jednej zmianie w kotłowni wodnej pracowali palacz, dwóch pomocników palacza, mechanik kotłowni i elektryk, a szefem zmiany był palacz. W ocenie Sądu Apelacyjnego ponowna analiza materiału dowodowego zebranego w postępowaniu przed Sądem I instancji, uzupełnionego o dodatkowe przesłuchanie wnioskodawcy, nie pozwala na podzielenie stanowiska Sądu I instancji, że wnioskodawca wykazał co najmniej 15-letni okres pracy w szczególnych warunkach. Na podkreślenie zasługuje, że praca w szczególnych warunkach ujęta przez ustawodawcę w cyt. wyżej wykazie A dziale XIV poz. 24 to nie jakikolwiek nadzór sprawowany nad pracownikami, lecz wyłącznie ściśle rozumiany dozór inżynieryjno-techniczny. Ponadto praca taka nie jest tożsama z zajmowaniem stanowiska kierowniczego i zarządzaniem wydzieloną komórką danego zakładu, czy też innym jego większym fragmentem. Przyjmuje się, że pojęciu dozoru inżynieryjno – technicznego odpowiadają czynności sprowadzające się do stałego i bezpośredniego wpływania na przebieg procesu produkcji, połączone z bezpośrednim uczestnictwem w tym procesie i stycznością z robotnikami bezpośrednio wykonującymi określone prace i czynności. W odróżnieniu od tego rodzaju czynności, praca na stanowisku kierowniczym charakteryzuje się natomiast kierowaniem danym zakładem pracy jako całością, czy też jego wydzielonym oddziałem, zarządzaniem działalnością zakładu, łącznie z wykonywaniem zadań administracyjnych i podejmowaniem decyzji personalnych. Nie można utożsamiać stałego sprawowania dozoru polegającego na bezpośrednim strzeżeniu prawidłowego toku produkcji i bezpieczeństwa zatrudnionych przy niej pracowników i innych osób oraz wpływania na jej przebieg z wykonywaniem zwierzchniego nadzoru kierowniczego nad prawidłową organizacją pracy i funkcjonowania określonego oddziału. W uzasadnieniu wyroku z dnia 13 lutego 2004 r., I UK 316/13, Sąd Najwyższy wskazał, że prace ujęte w wykazie A, Dział XIV, poz. 24 jako kontrola międzyoperacyjna, kontrola jakości usług oraz dozór inżynieryjno-techniczny pozostają w relacji bezpośredniej i funkcjonalnej do prac podstawowych w szczególnych warunkach na wydziałach i oddziałach na których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Sąd Najwyższy wskazał, że chodzi tutaj w przypadku kontroli o kontrolę kwalifikowaną, a nie o kontrolę jakąkolwiek i gdziekolwiek, a więc o kontrolę międzyoperacyjną, czyli miedzy etapami (operacjami) w wytwarzaniu produkcji lub usług. Trudno aby obejmować nią kontrolę jakości produkcji i usług poza miejscem wykonywania tych produktów i usług. To samo dotyczy w ocenie Sądu Najwyższego dozoru, nie chodzi o dozór jakikolwiek, lecz specjalistyczny, czyli sprawdzający określone normy dla produktów lub usług wykonywanych przez pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach. Odnosząc powyższe do okoliczności rozpoznawanej sprawy Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że nie można uznać, iż stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wnioskodawca wykonywał jedynie czynności stanowiące dozór inżynieryjno-techniczny. Należy zwrócić uwagę na to, że jak wynika z zeznań wnioskodawcy, pełnił on swoje obowiązki wyłącznie na jednej zmianie, podczas gdy obsługa całej kotłowni odbywała się w ramach trzech zmian. Wnioskodawca nie potrafił w sposób przekonujący i racjonalny wyjaśnić, kto w takiej sytuacji miałby sprawować dozór na pozostałych zmianach, skoro według twierdzeń wnioskodawcy to wyłącznie on, jako kierownik kotłowni, dozór ten realizował. Nie potrafił też wyjaśnić, czy na pozostałych zmianach nie było już potrzeby sprawowania dozoru nad palaczami. Zgromadzone dowody wskazują też na to, że wnioskodawca miał szeroko zakreślony zakres obowiązków. Wśród tych obowiązków znajdowały się takie czynności, które można by uznać za odpowiadające pojęciu dozoru inżynieryjno-technicznego, ale oprócz nich pracodawca nałożył na wnioskodawcę rozmaite inne obowiązki, które z takim dozorem nie miały nic wspólnego. Jak wynika z akt osobowych wnioskodawcy i z przedłożonych zakresów czynności i obowiązków służbowych na stanowisku kierownika kotłowni, wnioskodawca zajmował się zabezpieczeniem odpowiedniego zapasu części zamiennych i materiałów niezbędnych do prac konserwacyjno-remontowych poprzez osobiste zaangażowanie w zakup i dostarczenie ich do magazynu, prowadzeniem szkoleń dla palaczy i robotników gospodarczych, utrzymywaniem stałego porządku na stanowisku pracy, rozliczeniem zwalnianych pracowników z pobranych narzędzi i materiałów, skompletowaniem i prowadzeniem instrukcji i książek obsługi urządzeń technicznych, prowadzeniem kontrolki pracy pracowników obsługi kotłowni i sporządzaniem wykazu przepracowanych godzin, prowadzeniem listy obecności, czuwaniem nad zachowaniem przez podległych mu pracowników właściwej dyscypliny pracy, prowadzeniem ewidencji otrzymanego opału, nadzorowaniem rozładunku opału. Wobec takich czynności, jakie pracodawca powierzył wnioskodawcy, stanowisko kierownika kotłowni przedstawia się jako stanowisko, w ramach którego wnioskodawca w pewnym zakresie wykonywał wprawdzie czynności odpowiadające dozorowi inżynieryjno-technicznemu, ale istotą tego stanowiska było kierowanie wydzieloną częścią zakładu i zarządzanie nią mające zapewnić jego nieprzerwane i niezakłócone działanie, połączone z kontrolą nad pracownikami np. z zakresu dyscypliny pracy, czasu pracy. Wnioskodawca dodatkowo przesłuchany w ramach uzupełnienia postępowania dowodowego zaprzeczał wprawdzie, aby tego rodzaju czynności wchodziły w zakres jego obowiązków, jednak brak jest podstaw do podważenia rzetelności sporządzanych dla wnioskodawcy na piśmie zakresów obowiązków. W szczególności nie jest wystarczające do tego podniesienie przez wnioskodawcę, że osoba sporządzająca przedmiotowe dokumenty z uwagi na niskie kwalifikacje nie miała do końca świadomości co do znaczenia zwrotów użytych w treści dokumentu. Podkreślić należy, że pisemne zakresy obowiązków tworzone były na bieżąco, w czasie odpowiadającym odzwierciedlonym w ich treści okolicznościom. Jak wynika z akt osobowych podlegały one, w razie zaistnienia ku temu podstaw, zmianom i korektom. Powyższe wskazuje, że dokumenty te powstawały z zachowaniem staranności i dbałości o odzwierciedlenie rzeczywistego i aktualnego stanu rzeczy. Nie można też nie zauważyć, że były to dokumenty tworzone na wewnętrzny użytek organu wojskowego, trudno zatem uznać, aby miały powstawać w sposób dowolny i rejestrować fikcyjne okoliczności.

Sąd Apelacyjny zwraca też uwagę na to, że jak podał wnioskodawca, sezon grzewczy trwał 180 dni, co oznacza, że poza sezonem nie było potrzeby sprawowania dozoru inżynieryjno-technicznego nad pracą niezautomatyzowaną palaczy kotłów wodnych i parowych typu przemysłowego. W takiej sytuacji nawet gdyby przyjąć, że w czasie od 1 lutego 1985 r. do 29 lutego 1996 r. wnioskodawca istotnie wykonywał pracę w szczególnych warunkach, to faktyczne świadczenie takiej pracy miałoby miejsce tylko w ½ tego okresu (w sezonach grzewczych) i zsumowanie tego okresu z okresami uwzględnionymi przez organ rentowy ( 7 lat i 11 dni) nie dawałoby łącznie co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

Resumując Sąd Apelacyjny po uzupełnieniu postępowania dowodowego i ponownym rozważeniu całości materiału dowodowego ustalił, że nie została przez wnioskodawcę spełniona przesłanka legitymowania się co najmniej 15-letnim stażem pracy w szczególnych warunkach, a co za tym idzie nie ma podstaw do przyznania mu emerytury w wieku obniżonym na zasadzie art. 184 w zw. z art. 32 ustawy emerytalno-rentowej. Mając to na względzie Sąd Apelacyjny, orzekając na zasadzie art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie.

Bożena Lichota Monika Kowalska Natalia Lipińska

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij