Piątek, 26 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5905
Piątek, 26 kwietnia 2024
Sygnatura akt: VI Ka 539/14

Tytuł: Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2014-10-03
Data orzeczenia: 3 października 2014
Data publikacji: 17 maja 2018
Data uprawomocnienia: 3 października 2014
Sąd: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Wydział: VI Wydział Karny Odwoławczy
Przewodniczący: Arkadiusz Łata
Sędziowie: Marcin Mierz
Krzysztof Ficek

Protokolant: Agata Lipke
Hasła tematyczne: Fałszywe Zeznania
Podstawa prawna: art. 233 § 1 kk

Sygnatura akt VI Ka 539/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 października 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Arkadiusz Łata

Sędziowie SSO Marcin Mierz

SSO Krzysztof Ficek (spr.)

Protokolant Agata Lipke

przy udziale Andrzeja Zięby

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 3 października 2014 r.

sprawy P. B. ur. (...) w G.,

syna J. i B.

oskarżonego z art. 233§1 kk przy zast. art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 3 kwietnia 2014 r. sygnatura akt IX K 654/12

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata R. W. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmującą kwotę 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

3.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 536,60 zł (pięćset trzydzieści sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 220 zł (dwieście dwadzieścia złotych złotych).

Sygn. akt VI Ka 539/14

UZASADNIENIE

Od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 3 kwietnia 2014 roku sygn. akt IX K 654/12 apelację wywiódł obrońca oskarżonego P. B.. Zaskarżył przedmiotowe orzeczenie w całości i zarzucił:

1.  obrazę przepisów prawa procesowego, która miała wpływ na treść wydanego w sprawie wyroku, polegającą na uwzględnieniu wbrew art.4 kpk jedynie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonego, natomiast pominięciu okoliczności i faktów przemawiających na korzyść oskarżonego;

2.  obrazę przepisów prawa procesowego, która miała wpływ na treść wydanego w sprawie wyroku, a to art.7 kpk, polegającą na wyciąganiu wniosków przez Sąd I instancji wbrew wskazaniom doświadczenia życiowego;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, który mógł mieć istotny wpływ na treść tego orzeczenia, polegający na przyjęciu przez Sąd I instancji, że oskarżony w dniach 25 maja 2011 roku i 22 czerwca 2011 roku zeznawał nieprawdę, pomimo wiedzy, iż jego zeznania miały służyć za dowód w postępowaniu sądowym.

Podnosząc te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa z art.233 § 1 kk w zw. z art.12 kk, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy stwierdził, co następuje :

Wywiedziona apelacja okazała się bezzasadna i to w stopniu oczywistym, gdyż sprowadza się wyłącznie do polemiki ze stanowczymi i logicznymi ustaleniami Sądu I instancji.

Sąd Rejonowy przeprowadził w sposób prawidłowy pełne postępowanie dowodowe, a następnie zebrany materiał dowodowy poddał ocenie, która nie uchybia zasadom prawidłowego rozumowania czy też wskazaniom doświadczenia życiowego. Stąd ustalenia faktyczne Sądu meriti przyjęte za podstawę zaskarżonego wyroku zasługiwały na pełną akceptację. Co się zaś tyczy zarzutu naruszenia art.4 kpk, to przypomnieć trzeba trafne stanowisko judykatury, że naruszenie tego przepisu nie może "stanowić samodzielnej, autonomicznej podstawy kasacyjnej" (czy apelacyjnej). Przepis ten określa ogólną dyrektywę postępowania i dopiero wskazanie tych przepisów ustawy procesowej, które miał sąd naruszyć, wbrew zasadzie obiektywizmu, czyniłoby taki zarzut (chociażby) formalnie poprawnym (postanowienie SN z 09.07.2014r., II KK 140/14).

Przechodząc do szczegółowej analizy zarzutów środka odwoławczego na samym początku zauważyć trzeba, że Sąd Rejonowy był uprawniony do dania wiary jedynie dowodom przemawiającym na niekorzyść oskarżonego i pominięcia dowodów przeciwnych, wspierających linię obrony P. B., gdyż wersja oskarżonego wsparta zeznaniami J. B. nie wytrzymuje krytyki. Sam fakt, że oskarżony i świadek J. B. są kuzynami nie jest decydujący do odrzucenia wersji obrony, choć powinien skutkować wzmożoną ostrożnością przy analizowaniu relacji obu mężczyzn. Oceniając to co powiedzieli P. B. i J. B. trzeba pamiętać nie tylko o sprawie niniejszej, ale i o tej, w której zostały złożone przez P. B. zeznania, w zamierzeniu mające uwolnić od odpowiedzialności J. B. za przestępstwo z art.284 § 2 kk. Sprawa z leasingowanymi pojazdami, w której oskarżony w dniu 25 maja i 22 czerwca 2011 roku przed Sądem Okręgowym w Gliwicach zeznawał, czyni oczywistym motyw złożenia przez P. B. fałszywych zeznań. Poza sporem bowiem było, pomijając odpowiedzialność karną, że J. B. miał problemy z firmami leasingowymi, które domagały się zwrotu swoich pojazdów i czyniły wiele, by samochody te namierzyć. Składając zeznania P. B. dawał zatem alibi J. B., że w czasie wizyty przedstawiciela firmy leasingowej M. M. ten nie zastał J. B. a P. B..

Sąd Rejonowy zasadnie oparł się na zeznaniach M. M., który konsekwentnie wskazywał, że w mieszkaniu, w którym nota bene miał zamieszkiwać J. B., nie zastał P. B., ale właśnie J. B., który nie tylko był ubrany po domowemu, ale raz do obecnej kobiety zwrócił się „mamo” (z całą pewnością nie mógł tak do niej zwrócić się P. B.). Prawdą jest, że świadek M. M. zeznawał, że tylko raz widział J. B., ale jednocześnie podał, iż P. B. poza salą sądową uprzednio nigdy nie widział. Co więcej, w miejscu zamieszkania J. B. był około 20 listopada 2009 roku, zaś zeznania o tej wizycie złożył stosunkowo wcześnie po niej, bo 18 grudnia 2009 roku. Doszło też w niedługim czasie po tej wizycie do czynności okazania wizerunków, kiedy to M. M. rozpoznał bez wahania J. B. jako osobę, która otworzyła mu drzwi i z nim rozmawiała. W ocenie Sądu odwoławczego czas i wyniki tych czynności przeczą tezie apelacji, by świadek nie mógł z uwagi na wielość wizyt w domu dłużników zapamiętać dokładnie jak wygląda określona osoba, a widział ją tylko raz. Dodać trzeba, że zeznania M. M. opisujące co działo się w mieszkaniu J. B. i jego matki są szczegółowe i wskazują na szereg okoliczności, które z pewnością sprzyjały zapamiętaniu jej przebiegu i wyglądu w niej uczestniczących osób (np. zwrócenie się do kobiety „mamo”, opis wyglądu obu osób i ich ubioru, zgodność tego co świadek zaobserwował z opisem J. B. uzyskanym w siedzibie firmy (...) należącej do J. B.). Nadto Sąd odwoławczy nie znalazł powodów, nie naprowadza ich również apelujący, dlaczego M. M. miałby zeznawać nieprawdę. Motyw do takiego działania z całą pewnością istniał po stronie oskarżonego i J. B.. Gołosłowne przy tym są twierdzenia apelującego, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że świadek popełnił błąd, ale nie chciał się do tego przyznać, jak pisze obrońca, z bliżej nieznanych powodów. Dodać trzeba, że M. M. jako pracownik firmy (...) Sp. z o.o. zajmujący się odnajdywaniem i odzyskiwaniem pojazdów od osób, które nie wywiązują się ze zobowiązań wynikających z zawartych umów, był i jest szczególnie uwrażliwiony na podstępne zachowania klientów, którzy robią wiele, by pojazdu nie oddać oraz na to, co osoby te mówią i jak się zachowują. W takiej sytuacji nie dziwi dobra pamięć świadka. Nie ulega też wątpliwości, że J. B. i jego matka byli wizytą M. M. zaskoczeni, nie przygotowani na taki obrót zdarzeń i stąd nie dziwi, że J. B. improwizując nie zauważył, że do będącej w domu kobiety jeden raz zwrócił się „mamo”.

Na marginesie zauważyć trzeba, co także pokazuje po czyjej stronie wystąpił interes w mówieniu nieprawdy i zwodzeniu przedstawiciela firmy leasingowej, że reprezentujący J. B. jego ojciec A. B. został prawomocnie skazany za czyn z art.270 § 1 kk, polegający na podrobieniu potwierdzenia gotówkowej wpłaty i przesłaniu go faxem firmie (...) Sp. z o.o. Chodziło o rzekomą wpłatę tytułem zaległości rat leasingowych J. B. (k.121).

Z powyższych powodów Sąd odwoławczy nie miał wątpliwości, że rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego ustalające winę i sprawstwo oskarżonego w zakresie czynu z art.233 § 1 kk w zw. z art.12 kk jest prawidłowe.

Zastrzeżeń nie budziła również kara. Niska kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na najkrótszy z możliwych okresów próby 2 lat oraz grzywna w sumie 1000 złotych, to kary adekwatne do społecznej szkodliwości czynu i stopnia zawinienia oskarżonego. Jednocześnie Sąd Rejonowy zasadnie uwzględnił dotychczasową niekaralność P. B.. Kara jako całość powinna wpłynąć na oskarżonego zapobiegawczo i wychowawczo, a także prawidłowo kształtować świadomość prawną społeczeństwa.

Zwrócić trzeba uwagę Sądowi Rejonowemu, który zasadnie obciążył oskarżonego kosztami sądowymi, że wydatki postępowania to również koszty obrony udzielonej z urzędu. Tej kwoty, niemałej, bo opiewającej na 723,24 złotych, Sąd I instancji nie doliczył zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa tytułem wydatków jedynie 140 złotych.

Z tych wszystkich powodów Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy. Na rzecz obrońcy zasądził kwotę 516,60 złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu P. B. w postępowaniu odwoławczym. Konsekwencją nieuwzględnienia apelacji wniesionej na korzyść oskarżonego jest obciążenie go kosztami sądowymi za II instancję (opłata 220 złotych i wydatki 536,60 złotych – 20 złotych ryczałt za doręczenia i 516,60 złotych koszty obrońcy z urzędu).

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij