Piątek, 26 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5905
Piątek, 26 kwietnia 2024
Sygnatura akt: III Ca 231/14

Tytuł: Sąd Okręgowy w Nowym Sączu z 2014-07-02
Data orzeczenia: 2 lipca 2014
Data publikacji: 14 czerwca 2018
Data uprawomocnienia: 2 lipca 2014
Sąd: Sąd Okręgowy w Nowym Sączu
Wydział: III Wydział Cywilny Odwoławczy
Przewodniczący: Katarzyna Kwilosz-Babiś
Sędziowie:
Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Burnagiel
Hasła tematyczne: Przedawnienie Roszczeń
Podstawa prawna: art. 751 pkt 2 kc i art. 750 kc

Sygn. akt III Ca 231/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 lipca 2014r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący - Sędzia SO Katarzyna Kwilosz- Babiś

Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Burnagiel

po rozpoznaniu w dniu 2 lipca 2014r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W.

przeciwko A. O.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Sączu

z dnia 2 grudnia 2013 r., sygn. akt I C 1455/13 upr

oddala apelację.

Sygn. akt III Ca 231/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 2 grudnia 2013r. (sygn. akt I C 1455/13 upr.) Sąd Rejonowy w Nowym Sączu w sprawie z powództwa (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. przeciwko A. O. oddalił powództwo (pkt I) oraz kosztami postępowania obciążył stronę powodową (pkt II). W uzasadnieniu Sąd podał, iż roszczenie powoda uległo przedawnieniu zgodnie z art. 751 § 2 k.c., stosowanego do umów nieokreślonych innymi przepisami na podstawie upoważnienia z art. 750 k.c.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył apelacją powód i wniósł o jego zmianę zgodnie z żądaniem pozwu oraz zasądzenie na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego:

1. art. 750 k.c. poprzez jego błędną wykładnię wyrażającą się w przyjęciu, że umowa o świadczenie usług edukacyjnych stanowi umowę nienazwaną, przez co do tego stosunku prawnego należy stosować przepisy o zleceniu, podczas gdy w ramach reżimu szkolnictwa wyższego wykształcił się nowy typ umowy nazwanej i do stosunku prawnego między uczelnią wyższą a studentem stosuje się przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym z 1990r., a nie przepisy o zleceniu,

2. art. 751 pkt 2 k.c. w zw. z § 10 załącznika do Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 20 czerwca 2002r. w sprawie zasad techniki prawodawczej poprzez ich błędną, rozszerzającą wykładnię wyrażającą się w:

a) zakwalifikowaniu roszczeń powoda jako roszczeń z tytułu nauki, podczas gdy są to roszczenia z tytułu kształcenia studentów, o których stanowi ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym, natomiast dyrektywy wykładni językowej i zasady techniki prawodawczej nakazują przyjmować, iż do oznaczenia jednakowych pojęć używa się jednakowych określeń, a różnych pojęć nie oznacza się tymi samymi określeniami, przez co Sąd w sposób niedopuszczalny złamał zasadę zakazu rozszerzającej wykładni wyjątków,

b) stwierdzeniu, że czynności zawodowego trudnienia się i utrzymywania zakładów przeznaczonych na cele związane z nauką mie stanowi działalności gospodarczej, podczas gdy zarówno trudnienie się zawodowo w/w czynnościami, jak i utrzymywanie zakładów na ten cel przeznaczonych oznacza w rzeczywistości prowadzenie działalności gospodarczej, natomiast kształcenie studentów przez uczelnie wyższe w ramach reżimu prawnego szkolnictwa wyższego nie stanowi działalności gospodarczej in genere,

co w konsekwencji spowodowało błędne zastosowanie przez Sąd normy z art. 751 pkt 2 k.c. przewidującej 2-letni termin przedawnienia, zamiast normy z art. 118 k.c. przewidującej 10-letni termin przedawnienia o zapłatę czesnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Postępowanie w niniejszej sprawie prowadzone było w trybie uproszczonym, stosownie zatem do treści art. 505 13 § 2 k.p.c. jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Ponieważ żądanie powoda obejmuje zapłatę należności z lat 2002 i 2003, zastosowanie w niniejszym wypadku będą miały przepisy ustawy z dnia 12 września 1990r. o szkolnictwie wyższym (Dz.U.1990.65.385), które przewidywały naliczanie opłat od studentów za zajęcia dydaktyczne. Stosunek, jaki nawiązywał się z chwilą złożenia ślubowania i immatrykulacji między studentem a uczelnią w zakresie odpłatności za zajęcia dydaktyczne ma charakter cywilnoprawny – strony w tym zakresie łączyła umowa cywilnoprawna, dwustronna, odpłatna i wzajemna, a także w ocenie Sądu Okręgowego, a wbrew stanowisku apelującego, mająca charakter umowy zlecenia, jako umowy o świadczenie usług, która nie jest uregulowana innymi przepisami (umowa nienazwana – art. 750 k.c.).

Punktem wyjścia dla oceny charakteru przedmiotowej umowy powinno być określenie charakteru działalności uczelni, jako podmiotu kształcącego studentów. Kształcenie na studiach wyższych stanowi zadanie publiczne, nawet wówczas, gdy jest realizowane przez uczelnie niepubliczne. W związku z tym uregulowane zostało przez bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa administracyjnego tj. przez prawo o szkolnictwie wyższym i jego rozporządzenia wykonawcze. Konsekwencją takiego rozwiązania jest przyjęcie, że wszelkie kwestie dotyczące obowiązków i praw uczelni oraz studenta zostały poddane kontroli administracyjnej, co oznacza, że sąd cywilny wyłączony jest od ich rozstrzygania i nie będzie władny rozstrzygnąć na przykład kwestii, czy student został prawidłowo skreślony z listy studentów wskutek niewykonania ciążących na nim obowiązków. Jedyną kwestią na gruncie relacji student-uczelnia (oczywiście w ramach powstałego między nimi stosunku administracyjnego) poddaną reżimowi prawa cywilnego jest odpłatność za studia. Zawiązany w tym zakresie stosunek zobowiązaniowy powstały między uczelnią a studentem jest umową dotyczącą tylko i wyłącznie warunków odpłatności za studia. Zwrotu tego nie należy interpretować rozszerzająco tak, by doprowadzić do wniosku, że chodzi o umowę na wykonanie usługi polegającej na przeprowadzeniu studiów na określonym poziomie i wydania dyplomu oraz z drugiej strony na uiszczeniu za to odpowiedniej opłaty. Kwestia kształcenia regulowana jest przecież przez przepisy prawa administracyjnego i tylko ten reżim jest właściwy do oceny prawidłowości w tym zakresie, zaś rozpoznaniu przez sąd cywilny (reżim cywilny) podlega tylko i wyłącznie zasadność żądania opłat za „zajęcia dydaktyczne”. To nie umowa rodzi po stronie uczelni obowiązek przeprowadzenia studiów, ale przepisy prawa administracyjnego, podobnie jak nie na podstawie umowy, a na podstawie aktów administracyjnych (regulamin studiów, statut uczelni), do których uchwalenia uczelnia została upoważniona odpowiednimi przepisami prawa administracyjnego dokonywane jest np. skreślenie z listy studentów w przypadku nie uiszczenia płatności określonych w tej umowie, czy też przedłużenie czasu trwania studiów. Przedmiotowa zaś umowa cywilna dotyczy tylko i wyłącznie odpłatności za zajęcia dydaktyczne, nie obejmuje innych regulacji (np. jakości kształcenia, przyjęcie w poczet studentów, odwołania od decyzji organów uczelni), które zastrzeżone są dla reżimu administracyjnego. Nie ma zatem racji apelujący, iż umowa łącząca studenta z uczelnią zawiera ściśle określone cechy nadające jej charakter umowy nazwanej, bowiem obowiązujące przepisy prawa na to nie zezwalają. Umowy nazwane to pewne typy umów, powtarzające się w obrocie, normowane przez przepisy prawa obowiązującego, w których określone są wzajemne uprawnienia i obowiązki stron właściwe dla stosunku prawnego danego rodzaju. Skoro obowiązki stron kształtują przepisy prawa administracyjnego, zaś przedmiotem omawianej umowy jest jedynie odpłatność za zajęcia dydaktyczne, to nie można stwierdzić, że umowy te kształtują wzajemne uprawnienia i obowiązki stron właściwe dla stosunku prawnego danego rodzaju. Jak zostało podkreślone, przedmiotowa umowa jest jedynie źródłem zobowiązań finansowych, jakie student powinien świadczyć w zamian za pobieranie nauki i uzyskanie dyplomu, nie wyczerpuje katalogu obowiązków studenta, ani też w żaden sposób nie określa (bo nie powinna) obowiązków uczelni związanych z procesem kształcenia, nadmieniając jedynie, że płatność uiszczana jest za pobieranie nauki, czyli za realizowanie przez uczelnię swoich zadań. Skoro zatem nie określa wzajemnych uprawnień i obowiązków stron właściwych dla danego stosunku prawnego, to nie można przepisać jej przymiotu umowy nazwanej.

Konsekwencją przyjęcia takiego charakteru przedmiotowej umowy jest obowiązek stosowania w zakresie jej realizacji przepisów o umowie zlecenia, bowiem zgodnie z art. 750 k.c. do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Usługą w tym znaczeniu jest zapewnienie studentowi realizacji programu studiów i uzyskanie dyplomu (której źródło jednakże stanowi nie sama umowa, a prawo administracyjne i wewnętrzne akty prawne uczelni wydane na jego podstawie). W związku z tym do przedawnienia roszczeń z tytułu umowy o warunki odpłatności za studia stosuje się art. 751 § 2 k.c., zgodnie z którym roszczenia z tytułu utrzymania, pielęgnowania, wychowania lub nauki, jeżeli przysługują osobom trudniącym się zawodowo takimi czynnościami albo osobom utrzymującym zakłady na ten cel przeznaczone przedawniają się z upływem lat dwóch. Przepis ten zatem znajduje zastosowanie do roszczeń wynikających ze stosunku zlecenia, o ile przysługują one podmiotom o szczególnym statusie, mianowicie osobom trudniącym się zawodowo czynnościami w zakresie utrzymania, pielęgnowania, wychowania lub nauki albo osobom utrzymującym zakłady na ten cel przeznaczone. W ocenie Sądu Okręgowego spod regulacji tej nie jest wyłączona nauka oferowana w ramach reżimu szkolnictwa wyższego i związanych z nim opłat za pobieranie tej nauki, nawet jeśli w ustawie nazywana jest „kształceniem”. Zastosowanie słowa nauka miało na celu jak najszersze określenie rodzaju usług, jakie wchodzą w zakres tejże regulacji i nie ma podstaw do twierdzenia, że kształcenie na uczelniach wyższych to nie nauka. W szkołach podstawowych, czy też średnich poza przekazywaniem samej wiedzy istotne jest także kształtowanie charakterów, wpajanie właściwych wzorców uczniom, „wychowywanie” (szkoła średnią kończy się tzw. egzaminem dojrzałości), a nikt nie ma wątpliwości, że w tym przypadku chodzi o naukę.

Powoływany przez apelującego akt prawny: Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z 20 czerwca 2002r. w sprawie zasad techniki prawodawczej jest zbiorem dyrektyw skierowanych do służb legislacyjnych organów wyposażonych w kompetencje prawotwórcze. Ich zadaniem jest wskazywanie jak poprawnie wyrażać normy prawne w przepisach prawnych, jak przepisy te grupować w aktach prawnych oraz jak przeprowadzać zmiany w systemie prawa. Mają one charakter prakseologiczny, wskazują jak prawodawca powinien wyrażać normy prawne w formie przepisów prawnych, aby w stosunkowo najlepszy sposób wyrażały one jego intencje (G. Wierczyński, Komentarz do rozporządzenia w sprawie "Zasad techniki prawodawczej", [w:] Redagowanie i ogłaszanie aktów normatywnych, Oficyna, 2009) i wbrew stanowisku apelującego nie stanowią reguł wykładni oraz jako takie nie mogą być źródłem naruszeń sądu przy interpretacji norm prawnych.

Wymóg stosowania powołanego przepisu jedynie do roszczeń podmiotów w nim określonych (osób trudniących się zawodowo czynnościami utrzymania, pielęgnowania, wychowania lub nauki albo osób utrzymujących zakłady na te cele przeznaczone – określenie sugerujące że chodzi o działalność gospodarczą) również nie wyłącza możliwości powołania się na dwuletni termin przedawniania, bowiem jeżeli z tytułu organizacji zajęć dydaktycznych uczelnia niepubliczna (nawet realizując cele publiczne) pobiera od studentów opłaty i na działalności tej zarabia, to działanie takie spełnia przesłanki typowe dla działalności gospodarczej. Przyjęcie koncepcji apelującego pozostawałoby w sprzeczności z celem tworzenia szkół wyższych niepublicznych, które poza realizacją funkcji oświatowej są przecież powoływane przez jej twórców w celu osiągnięcia zysku, także poprzez dozwolone pobieranie od studentów opłat za naukę. W sytuacji zatem, gdy uczelni przysługują względem studentów roszczenia z tytułu organizacji zajęć dydaktycznych, a uczelnia działa w tym zakresie profesjonalnie (zawodowo), w sposób ciągły i zorganizowany, to możliwość zastosowania do nich regulacji art. 751 pkt 2 k.c. jest oczywista.

Skoro więc zgodnie z art. 751 pkt 2 k.c. roszczenie powoda się przedawniło, to słusznie powództwo zostało przez Sąd Rejonowy oddalone. W związku z powyższym Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

(...)

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij