Sobota, 27 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5906
Sobota, 27 kwietnia 2024
Sygnatura akt: VIII Ca 624/13

Tytuł: Sąd Okręgowy w Toruniu z 2014-01-22
Data orzeczenia: 22 stycznia 2014
Data publikacji: 12 października 2018
Data uprawomocnienia: 22 stycznia 2014
Sąd: Sąd Okręgowy w Toruniu
Wydział: VIII Wydział Cywilny Odwoławczy
Przewodniczący: Jadwiga Siedlaczek
Sędziowie: Małgorzata Kończal
Marek Lewandowski

Protokolant: st. sekr. sądowy Izabela Bagińska
Hasła tematyczne: Służebność
Podstawa prawna: art. 386 § 1 kpc

Sygn. akt VIII Ca 624/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu VIII Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Jadwiga Siedlaczek (spr.)

Sędziowie:

SSO Małgorzata Kończal

SSO Marek Lewandowski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Izabela Bagińska

po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2014 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa S. N.

przeciwko M. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu

z dnia 28 listopada 2012 r.

sygn. akt I C 583/12

1/ zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że:

a.  oddala powództwo,

b.  zasądza od powódki S. N. na rzecz pozwanej M. K. kwotę 2.417 zł (dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2/ zasądza od powódki S. N. na rzecz pozwanej M. K. kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ca 624/13

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Toruniu wyrokiem z dnia 28 listopada 2012 r. w sprawie z powództwa S. N. przeciwko M. i W. K. o zapłatę zasądził od M. K. oraz W. K. solidarnie rzecz powódki S. N. kwotę 11.063,10 zł oraz kwotę 554,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu poniesionych przez powódkę.

Sąd Rejonowy ustalił, że S. N. jest wnuczką M. i W. K.. We wrześniu 2009 r. S. N. nabyła od M. i W. K. udział wynoszący 1/40 we własności nieruchomości położonej w T. przy ul. (...). Udział wynoszący 39/40 pozostał własnością M. i W. K.. Dnia 19 października 2009 r. S. N. zawarła z M. i W. K. umowę zniesienia współwłasności przedmiotowej nieruchomości. Na mocy tej umowy S. N. nabyła wyłączną własność tej nieruchomości, a jednocześnie ustanowiła na niej dożywotnią nieodpłatną służebność mieszkania na rzecz M. i W. K., polegającą na prawie korzystania przez nich z całego budynku mieszkalnego, stosownie do ich potrzeb, ogrzewanego i oświetlanego kosztem właściciela, z prawem przyjmowania odwiedzin i swobodnego poruszania się po całej nieruchomości bez ograniczeń. Dnia 1 września 2010 r. S. N. wprowadziła się do tej nieruchomości wraz z mężem M. N. i synem N. N.. S. i M. N. ponosili koszty utrzymania domu i dokonywali w nim drobnych prac remontowych. W początkowym okresie wspólnego zamieszkiwania stosunki między S. N. i jej rodziną a M. i W. K. układały się dobrze. W dniu 29 lipca 2011 r. M. K. wszczęła w domu awanturę, podczas której krzyczała i wyzywała słowami wulgarnymi i powszechnie uznanymi za obelżywe S. N. oraz jej męża, domagając się, aby opuścili oni dom i oddali od niego klucze. Krzyczała m.in. „wynoście się”, „wyprowadzaj się”, „nie wpuszczę cię”, „oddaj klucze, nie chcę cię bandziorze”, „wyrzucę cię i koniec”. Tego dnia S. i M. N. wraz z dzieckiem wyprowadzili się z domu przy ul. (...) w T.. Przez kilka dni mieszkali u rodziców S. N. w Ż..

Dnia 12 sierpnia 2011 r. mąż S. N. M. N. zawarł umowę najmu lokalu mieszkalnego położonego w T. przy ul. (...). S. i M. N. wprowadzili się do tego lokalu. Umowa przewidywała, że najemcy zobowiązani są do uiszczania miesięcznego czynszu najmu w kwocie 900 zł brutto, a także do ponoszenia opłat eksploatacyjnych. S. i M. N. z tytułu najmu mieszkania uiszczają czynsz najmu w kwocie 900 zł miesięcznie, opłaty eksploatacyjne w kwocie 283,78 zł miesięcznie, a także ponoszą koszty zużycia energii elektrycznej oraz gazu, które wynosiły: opłata za energię elektryczną za okres od 13 sierpnia 2011 r. do 21 stycznia 2012 r. 152,84 zł, opłata za gaz za okres od 14 lipca 2011 r. do 2 marca 2012 r. 256,24 zł.

W ocenie Sądu Rejonowego istota sporu sprowadzała się do odpowiedzi na pytanie, czy powódka miała podstawę żądać odszkodowania w związku z koniecznością opuszczenia przez nią i rodzinę nieruchomości przy ulicy (...), której jest właścicielem. Zdaniem Sądu I instancji odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. W pierwszej kolejności Sąd wskazał, że nie przekonała go argumentacja pozwanych, że ustanowiona służebność mieszkania wyłączała prawo do posiadania i korzystania z nieruchomości przez powódkę i jej najbliższych – męża i syna. Za takim rozumieniem umowy, która nie wyłączała prawa powódki, przemawia już wykładania literalna umowy. W umowie nie zastrzeżono wyłączności korzystania z nieruchomości na rzecz pozwanych. W umowie zagwarantowano szerokie uprawnienie do poruszania się oraz korzystania z nieruchomości bez ograniczeń z prawem do przyjmowania odwiedzin. Takie brzmienie przepisu w ocenie Sądu I instancji nie daje podstawy do formułowania wniosku o wyłączności prawa pozwanych. Prawo do korzystania i poruszania po nieruchomości bez ograniczeń przez pozwanych nie wyklucza możliwości korzystania i posiadania nieruchomości przez właściciela (i jego najbliższych). Materiał dowodowy zebrany w sprawie nie dał w ocenie Sądu Rejonowego podstaw do przyjęcia, że powódka, czy jej najbliżsi w jakiś sposób ograniczali prawo pozwanych do korzystania, czy poruszania się po nieruchomości. Nie sposób również w analizie treści służebności ustanowionej przez powódkę na rzecz pozwanych abstrahować od treści przepisu art. 298 kc, który wskazuje, że zakres służebności osobistej i sposób jej wykonywania oznacza się w braku innych danych, według osobistych potrzeb uprawnionego z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego i zwyczajów miejscowych. W ocenie Sądu Rejonowego potrzeby osobiste pozwanych wskazują, że motywem zniesienia współwłasności i ustanowienia służebności było to, aby powódka, która w nieruchomości zamieszkała sprawowała opiekę nad pozwanymi.

W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, że ani treść umowy, ani okoliczności wykonywania służebności nie dają podstaw do stwierdzenia, że stanowiła ona prawo pozwanych wyłączające prawo powódki – właścicielki do korzystania i posiadania nieruchomości.

Ponadto w ocenie Sądu Rejonowego pozwani swym zachowaniem dopuścili się czynu niedozwolonego. U podstaw tej konstatacji legła analiza przesłuchania powódki oraz nagranie na nośniku CD. W ocenie Sądu Rejonowego nie było podstaw do uznania tego środka dowodowego za niedopuszczalny z uwagi na brak zgody osoby nagrywanej. Nie ma zasadniczych powodów do całkowitej dyskwalifikacji kwestionowanego przez pozwanych dowodu z nagrań rozmów, nawet jeżeli nagrań tych dokonywano bez wiedzy jednego z rozmówców. Skoro strona pozwani nie zakwestionowali skutecznie w toku postępowania autentyczności omawianego materiału, to mógł on służyć za podstawę oceny zachowania się pozwanych w stosunku do powódki i możliwości sformułowania wniosku o wyrzuceniu powódki z nieruchomości. Sąd I instancji wskazał, że pozwani nie podjęli inicjatywy dowodowej w celu wykazania, że nagranie nie jest autentyczne, zostało zmanipulowane, czy sterowano przebiegiem rozmowy. To na pozwanych zgodnie z rozkładem ciężaru dowodu spoczywał obowiązek wykazania tych okoliczności.

W ocenie Sądu Rejonowego zachowanie pozwanych, zwłaszcza pozwanej było naganne i wyczerpywało znamiona czynu niedozwolonego. Pozwani zmusili powódkę i jej rodzinę do opuszczenia nieruchomości, pozostawiając ich w dramatycznej sytuacji. Zachowanie nosiło znamiona nękania, naruszeń dóbr osobistych, a także gróźb bezprawnych. Pozwani musieli zamieszkać w Ż., a następnie nająć mieszkanie w T.. Zdaniem Sądu Rejonowego presja psychiczna w tej sytuacji wystarczyła, aby powódka czuła się zmuszona do opuszczenia nieruchomości, mimo że jest jej właścicielką. Sąd Rejonowy przyjął, że bezspornie pozwani postępując bezprawnie, dopuścili się czynu zabronionego przez prawo. Z całą pewnością pozwanym można przypisać winę umyślną – ich działania były bezpośrednio nakierowane na wymuszenie na powódce i jej rodzinie opuszczenia nieruchomości. Zdaniem Sądu I instancji oczywistym jest, że po stronie powódki powstała szkoda w postaci kosztów poniesionych w związku z konicznością najmu lokalu. Związek przyczynowo-skutkowy jest oczywisty. Gdyby powódka nie została pozbawiona prawa korzystania z lokalu, nie musiałaby najmować lokalu. Sąd I instancji przyjął, że pozwani dopuścili się deliktu w postaci samowolnego wyzucia z posiadania powódki. W konsekwencji na mocy przepisu art. 415 kc w zw. z art. 441 § 1 kc Sąd Rejonowy zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powódki żądaną kwotę.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli pozwani, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucili:

1.  naruszenie art. 298 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż prawo do korzystania przez uprawnionych- pozwanych z całego budynku mieszkalnego z prawem przyjmowania odwiedzin i swobodnego poruszania się po całej nieruchomości bez ograniczeń nie wyklucza możliwości i posiadania nieruchomości przez właściciela- powódkę,

2.  naruszenie art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie okoliczności mających istotne znaczenie dla sprawy, a mianowicie niewypełnianiu przez powódkę obowiązku ponoszenia kosztów utrzymania nieruchomości i konieczności wystąpienia przez pozwanych na drogę sądową celem zwrotu poniesionych przez nich wydatków w tym zakresie,

3.  naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wyjaśnienia dlaczego dowody z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy o sygn. XC 1557/12 nie zostały w ogóle wzięte pod uwagę,

4.  art. 233 k.p.c. poprzez dowolną i sprzeczną z zasadami logiki ocenę zgromadzonego materiału dowodowego polegającą na uznaniu, że powódka poniosła szkodę związaną z koniecznością najmu lokalu mimo, iż oprócz nieruchomości obciążonej służebnością mieszkania posiadała inny lokal w Ż..

Podnosząc powyższe zarzuty pozwani wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanych kosztów procesu za I i II instancję ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

W uzasadnieniu skarżący wskazali, że Sąd Rejonowy nieprawidłowo przyjął, że powódka była uprawniona do korzystania z przedmiotowej nieruchomości. W ocenie pozwanych sam fakt, że powódka ustanowiła na ich rzecz służebność mieszkania, umożliwiając im korzystanie z nieruchomości w nieograniczonym zakresie pozbawiał ją samą takiego uprawnienia. Ponadto pozwani podnieśli, że umowa zniesienia współwłasności nie przewidywała obowiązku powódki sprawowania opieki nad pozwanymi, co świadczy o tym, że zamiarem stron nie było to, by powódka miała mieszkać w przedmiotowej nieruchomości. Skarżący zarzucili także, że Sąd I instancji nie wziął pod uwagę zachowania powódki, która nie wykonywała ciążących na niej obowiązków uiszczania opłat za energię elektryczną i ogrzewanie.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie w całości i zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

W dniu (...) r. zmarł pozwany W. K., postępowanie toczyło się z udziałem jego spadkobiercy- M. K..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako zasadna podlegała uwzględnieniu.

Zarzuty strony skarżącej sprowadzają się w istocie rzeczy do nieprawidłowej oceny dowodów, która w konsekwencji doprowadziła do przyjęcia, że pozwani swoim zachowaniem, stanowiącym czyn niedozwolony doprowadzili do poniesienia szkody przez powódkę a zatem zobowiązani są ją naprawić.

Na wstępie należy podkreślić, że Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutu pozwanych i podzielił wykładnię umowy zniesienia współwłasności dokonaną przez Sąd I instancji. W ocenie Sądu Okręgowego prawo do korzystania przez pozwanych z całego budynku mieszkalnego z prawem przyjmowania odwiedzin i swobodnego poruszania się po całej nieruchomości nie wykluczało możliwości korzystania i posiadania nieruchomości przez powódkę. Wniosku takiego nie można wyprowadzić z wykładni umowy. Wbrew twierdzeniom pozwanych Sąd Rejonowy nie naruszył podstawowych zasad logiki w trakcie dokonywania wykładni umowy. Należy wskazać, że w przypadku gdyby zgodną wolą stron było pozostawienie nieruchomości do wyłącznej dyspozycji pozwanych, z wykluczeniem możliwości jej posiadania przez powódkę to nie byłoby potrzeby zawierania w akcie notarialnym zapisu o możliwości przyjmowania przez pozwanych odwiedzin i swobodnego poruszania się po całej nieruchomości bez ograniczeń. Doświadczenie życiowe wskazuje, że tego typu zapis pojawia się w umowach wówczas, gdy strony umowy znoszącej współwłasność i ustanawiającej służebność zamierzają wspólnie zamieszkiwać nieruchomość. Wówczas bowiem mogą pojawić się potencjalne spory o zakres ustanowionej służebności mieszkania. Wbrew twierdzeniom pozwanych przysługujące im prawo do korzystania z całości budynku nie wyklucza możliwości korzystania z całości budynku przez właściciela. W ocenie Sądu Okręgowego zapis taki złożony został jedynie po to, by podkreślić, iż mimo zmiany właściciela nieruchomości, pozwani dysponować mogli szeroką swobodą w korzystaniu z niej. Z zeznań powódki, a także z nagrania rozmowy wynika wbrew twierdzeniom pozwanej, że mimo braku stosownego zapisu w umowie, strony dorozumianie przyjęły, że na powódce będzie ciążył obowiązek opieki nad pozwanymi w zamian za przeniesienie na nią własności nieruchomości. Taki wniosek jest tym bardziej uzasadniony, jeżeli weźmie się pod uwagę wiek pozwanych w dacie zawarcia umowy i dotychczas normalne stosunku rodzinne pomiędzy stronami.

Reasumując, Sąd Okręgowy przyjął, że powódka w zamian za przeniesienie na nią własności nieruchomości ustanowiła na rzecz dziadków- pozwanych służebność mieszkania, a także mieszkając z nimi miała obowiązek regulować należności za energię i ogrzewanie oraz służyć im pomocą.

Na uwzględnienie zasługiwał zasadniczy zarzut apelacji dotyczący nieprawidłowej oceny materiału dowodowego. Po pierwsze Sąd I instancji za dowód o w zasadzie największej mocy dowodowej przyjął nagranie z dnia 29 lipca 2011 r. Choć Sąd Okręgowy podziela stanowisko o dopuszczalności dokonywania ustaleń faktycznych w procesie cywilnym w oparciu o tego typu dowody, uznaje, że należy ocenić je ze szczególną wnikliwością. Pozwana nie kwestionowała wiarygodności nagrania, jednakże z jej zeznań wynikało, że sytuacja pomiędzy stronami była napięta, występowały konflikty na tle wspólnego zamieszkiwania, dokonywania opłat i dbania o porządek w domu. Także powódka wskazywała, że stosunki między stronami psuły się już od wiosny 2011 r. Sąd Rejonowy dysponował nagraniem, które ukazywało jedynie fragment, jak podkreśliła powódka, wielogodzinnej wymiany zdań między stronami. Sąd Rejonowy w całości podzielił argumentację powódki, iż to pozwana była inicjatorem konfliktu w rodzinie, to ona wręcz zmusiła i wyrzuciła powódkę z przedmiotowej nieruchomości.

Należy wskazać, że doświadczenie życiowego zmusza do odmiennej oceny zaistniałej sytuacji. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji nie wziął pod uwagę zeznań powódki, z których wynikało, że relacje między stronami pogarszały się już od wiosny 2011 r.(k. 80). Konflikt, którego podstawą były różne modele prowadzenia gospodarstwa domowego nasilił się w ocenie Sądu Okręgowego do stopnia, który uniemożliwiał wspólne zamieszkiwanie stron, a w konsekwencji spowodował także niewłaściwe zachowanie pozwanej. Jednakże sam fakt, iż w dniu 28 lipca 2011 r. pozwana M. K. używała wulgarnych słów i wręcz wyganiała powódkę z domu nie świadczy jeszcze o tym, że dopuściła się czynu niedozwolonego w postaci pozbawienia właściciela prawa korzystania z nieruchomości.

Czynu niedozwolonego można się oczywiście dopuścić również i wtedy gdy poszkodowanego i sprawę łączy stosunek zobowiązaniowy, ale gdy jednocześnie szkoda jest następstwem takiego działania lub zaniechania sprawcy, które stanowi samoistne, tzn. niezależne od zakresu istniejącego zobowiązania, naruszenie ogólne obowiązującego przepisu prawa bądź zasad współżycia społecznego (vide OSN z 24.IV.1964 r. II CR 540/63) - OSNCP z 1965 r. zeszyt 2, poz. 32, Garlicki )

W ocenie Sądu Okręgowego między stronami istniał dość typowy w relacjach rodzinnych konflikt pokoleniowy. Zwyczaje powódki i jej rodziny były zapewne odmienne od nawyków jej 80-letnich dziadków, co jest zrozumiałe. Sąd Okręgowy podkreśla jednak, iż w sytuacji, gdy dochodziło do napięć i konflikt uniemożliwiał stronom wspólne zamieszkiwanie powódka miała wiele możliwości podjęcia stosownej reakcji jako właściciel nieruchomości. Skoro powódka podnosiła, iż pozwana była agresywna, używała wulgaryzmów, wywierała presję nic nie stało na przeszkodzie, by wezwać stosowne służby, które pomogłyby rozwiązać problem. Dodatkowo należy wskazać, że art. 303 k.c. uprawnia właściciela nieruchomości obciążonej do żądania zmiany służebności osobistej na rentę w sytuacji, gdy uprawniony z tytułu tej służebności dopuszcza się rażących uchybień w wykonywaniu swojego prawa. Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska Sądu I instancji, że pozwana wyzuła powódkę z posiadania. Powódka jest właścicielką nieruchomości, osobą dorosłą i posiadającą rodzinę, należy przyjąć, że jej 80-letnia babcia mogła jedynie utrudniać jej wspólne zamieszkiwanie, ale nie sposób nie zauważyć, że powódka dobrowolnie opuściła nieruchomość. Doświadczenie życiowe wskazuje, że w przypadku nawet nagannego zachowania współlokatorów właściciel podejmuje stosowne kroki, by rozwiązać konflikt w inny sposób niż poprzez osobiste opuszczenie nieruchomości i rezygnację z przysługującego mu prawa do posiadania nieruchomości.

Sąd Okręgowy przyjął, że nawet niewłaściwe zachowanie pozwanej nie uzasadniało opuszczenia nieruchomości przez powódkę, a następnie żądania odszkodowania za konieczność wynajęcia innego mieszkania. Powódka mogła bowiem przedsięwziąć działania zmierzające do rozwiązania problemu w inny sposób.

Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, że pozwana nie dopuściła się czynu niedozwolonego i nie jest zobowiązana do pokrywania kosztów najmu mieszkania przez powódkę. Na mocy art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zmienił wyrok i oddalił powództwo. W konsekwencji Sąd zmienił rozstrzygnięcie o kosztach procesu poniesionych przez strony przed Sądem I instancji i na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r. Nr 490) zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2700 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

O kosztach procesu za postępowanie apelacyjne Sąd Okręgowy orzekł po myśli art. art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r. Nr 490) i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij