Wtorek, 23 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5902
Wtorek, 23 kwietnia 2024
Sygnatura akt: XII Ga 192/14

Tytuł: Sąd Okręgowy w Krakowie z 2014-09-24
Data orzeczenia: 24 września 2014
Data publikacji: 14 września 2018
Data uprawomocnienia: 24 września 2014
Sąd: Sąd Okręgowy w Krakowie
Wydział: XII Wydział Gospodarczy Odwoławczy
Przewodniczący: Sędzia Agata Pierożyńska
Sędziowie: Janusz Beim
Marta Kowalska

Protokolant: st.sekr.sądowy Paweł Sztwiertnia
Hasła tematyczne: Ubezpieczenie
Podstawa prawna: art. 386 § 1 kpc

Sygn. akt XII Ga 192/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział XII Gospodarczy – Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący- Sędzia: SO Agata Pierożyńska

Sędzia: SO Janusz Beim

Sędzia: SO Marta Kowalska

Protokolant: st.sekr.sądowy Paweł Sztwiertnia

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2014 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez stronę pozwaną od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie z dnia 18 grudnia 2013 r. sygn. akt V GC 1356/13/S

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu brzmienie:

1.  oddala powództwo w całości;

2.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 2.417,00 zł (dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazuje ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie kwotę 250,00 zł (dwieście pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu wydatków;

II.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 2.025,00 zł (dwa tysiące dwadzieścia pięć złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 17 kwietnia 2013 r. Powód M. W., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) domagał się zasądzenia od strony pozwanej(...)Spółki Akcyjnej w W. kwoty 16 798,24 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania. W uzasadnieniu wskazał, że zawarł ze stroną pozwaną umowę ubezpieczenia prowadzonej działalności, obejmującą ubezpieczenie mienia, w tym ładunków w transporcie. W dniu 5 lutego 2013 r. doszło do kradzieży towaru w postaci wyrobów i akcesoriów tytoniowych z wchodzącego w skład przedsiębiorstwa powoda samochodu. Po zgłoszeniu szkody strona pozwana zakwestionowała swoją odpowiedzialność wskazując, że zgodnie z ogólnymi warunkami ubezpieczenia mienie w transporcie objęte jest ubezpieczeniem w trakcie postoju tylko wtedy, gdy środek transportu został pozostawiony w miejscu strzeżonym, rozumianym jako teren trwale ogrodzony, zamknięty, oświetlony po zmroku, pod stałym dozorem lub w garażu zamkniętym, podczas gdy do kradzieży doszło w trakcie postoju, a samochód nie został zabezpieczony w wyżej opisany sposób. Powód wskazał, że stanowisko strony pozwanej nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż do kradzieży z włamaniem doszło po tym, jak jego pracownik załadował samochód, włączył alarm i pozostawił samochód na kilka minut w porze porannej. W dalszych pismach procesowych powód podniósł, że w toku wykonywania działalności gospodarczej przez przedstawiciela handlowego, polegającej na dostarczaniu towaru do kolejnych punktów, nie jest możliwym pozostawianie samochodu za każdym razem na parkingu strzeżonym. Wykładnia OWU przedstawiona przez stronę pozwaną skutkowałaby tym, że ubezpieczonemu nigdy nie przysługiwałoby odszkodowanie, co wykluczałoby sens zawarcia umowy ubezpieczenia. W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania. Podtrzymała swoje stanowisko wyrażone w toku postępowania likwidacyjnego wskazując, że pracownik powoda - I. S. pozostawił samochód na parkingu niestrzeżonym, po czym udał się do swojego mieszkania gdzie pozostał dłuższy czas, opiekując się synem, który dostał gorączki. Pozostawienie pojazdu miało charakter postoju, bowiem zgodnie z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym postojem jest każde unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów tej ustawy na dłużej niż 1 minutę. Strona pozwana podniosła również, iż zgodnie z § 44 ust. 4 OWU EB+ ewentualne odszkodowanie powinno zostać pomniejszone o franszyzę redukcyjną w kwocie 300 zł. W dniu 18 grudnia 2013 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie wydał wyrok, w którym w punkcie I zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 16 498,24 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty, w punkcie II oddalił powództwo w pozostałej części, w punkcie III zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3 257 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i w punkcie IV nakazał ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie kwotę 250 zł tytułem zwrotu wydatków. Sąd Rejonowy ustalił, że zgodnie z § 41 wiążących strony OWU, ochroną ubezpieczeniową objęta była utrata mienia będąca bezpośrednim następstwem kradzieży z włamaniem w trakcie postoju tylko wtedy, gdy zostały spełnione łącznie następujące warunki: ładunek znajdował się w części ładunkowej pojazdu lub zamkniętym bagażniku, samochód posiadał najmniej jedno sprawne zabezpieczenie przeciwkradzieżowe, tj. alarm lub immobilizer lub blokadę skrzyni biegów oraz gdy samochód z włączonymi powyższymi zabezpieczeniami został pozostawiony na czas postoju w miejscu strzeżonym, tj. na terenie trwale ogrodzonym, zamkniętym, oświetlonym po zmroku i pod stałym dozorem lub w garażu zamkniętym na co najmniej dwa wielozapadowe zamki/kłódki lub jeden zamek/kłódkę z atestem lub automatyczną bramę garażową. Nadto Sąd ten ustalił, że w dniu 5 września 2013 r. około godziny 5 rano pracownik powoda I. S. załadował towar do samochodu firmowego, który pozostawał zaparkowany przed blokiem, w którym mieszkał, przy ul. (...) w Ł.. Po załadowaniu towaru wrócił do mieszkania po dokumenty, a dodatkowo zajął się synem, który obudził się rano z gorączką. W czasie gdy pozostawał w mieszkaniu, nieznany sprawca wybił w samochodzie tylną szybę i zabrał z paki ładunkowej cały towar. O zdarzeniu poinformował go dozorca budynku. Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, że strona pozwana zobowiązana jest wypłacić odszkodowanie w kwocie 16 498,24 zł, to jest w stosunku do żądania pozwu pomniejszone o franszyzę w kwocie 300 zł. Sąd Rejonowy wskazał, że ubezpieczenie powinno zapewnić realną ochronę dla ubezpieczonego i treść wiążących strony OWU należy wykładać z uwzględnieniem tej dyrektywy. Sąd ten uznał, że obostrzenia wynikające z § 41 OWU dotyczą wyłącznie dłuższych postojów pojazdu, w szczególności spowodowanych przerwą w przewozie przeznaczoną na nocny odpoczynek. Nie dotyczą natomiast sytuacji pozostawienia zamkniętego pojazdu po dokonaniu załadunku, w toku zwykłych czynności przedstawiciela handlowego. I. S. powrócił bowiem do mieszkania po dokumenty niezbędne do przewozu, a chwilowe pozostanie w mieszkaniu spowodowane było okolicznością, która go zaskoczyła. Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części dotyczącej punktu I, III i IV i zarzuciła naruszenie: 1. art. 65 § 1 i 2 k.c., poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że § 41 ust. 1 pkt 14 lit. c OWU nie wyłącza w przedmiotowej sprawie odpowiedzialności pozwanegoT.i że w przedmiotowej sprawie zaszedł, zgodnie z art. 805 § 1 k.c. wypadek przewidziany w umowie obligujący do spełnienia przez ubezpieczyciela określonego świadczenia. W ocenie pozwanego przedmiotowy przepis OWU znajduje zastosowanie właśnie w takim stanie faktycznym, jak ten ustalony przez Sąd w niniejszej sprawie. Zważyć należy, że auto z załadowanym ok. 5 rano przez I. S. towarem pozostawione zostało w porze nocnej, bez żądnego nadzoru, pod blokiem w którym zamieszkuje I. S., w miejscu niestrzeżonym, na znacznie ponad godzinę, które to pozostawienie nienadzorowanego pojazdu nie pozostaje w żadnym związku z wykonywaną przez I. S. działalnością przedstawiciela handlowego. Oznacza to nie tylko brak po stronie I. S. – współpracownika powoda, elementarnej staranności, ale wręcz rażące niedbalstwo; 2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów, a mianowicie przyjęcie, że skradziony towar załadowany został do auta przez współpracownika powoda – I. S. ok. godziny 5 rano dnia 5 lutego 2013 r., co w konsekwencji doprowadziło do wadliwego ustalenia stanu faktycznego, podczas gdy w ocenie pozwanego konstatacja taka sprzeczna jest z doświadczeniem życiowym, nie uwzględnia bowiem charakteru i okoliczności zdarzenia, które przemawiają za przyjęciem, że towar ten nie został w ogóle wyładowany z auta przed pozostawieniem go na nocny postój. Wobec powyższego strona skarżąca wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania za obie instancje. W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja była zasadna i zasługiwała na uwzględnienie. Ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Rejonowy należało uznać za trafne, a Sąd Okręgowy je w pełni podziela i przyjmuje za własne. Wbrew stanowisku strony skarżącej Sąd Rejonowy nie naruszył przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd Rejonowy wszechstronnie rozpoznał zebrany materiał dowodowy, wyprowadził logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym wnioski, a dokonana ocena nie narusza reguły swobodności. Sformułowany przez stronę skarżącą zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. sprowadzał się w zasadzie do zakwestionowania stanowiska Sądu Rejonowego, który uznał za wiarygodne zeznania świadka I. S. i na ich podstawie ustalił, że do załadunku towaru do pojazdu doszło w dniu 5 września 2013 r. około godz. 5 rano. W uzasadnieniu apelacji strona skarżąca zarzuciła, iż zeznania w tym zakresie są mało wiarygodne, a świadek prawdopodobnie dzień wcześniej w ogóle nie wyładował towaru z pojazdu, choć był do tego zobowiązany. Na poparcie swojego stanowiska strona skarżąca podała, że nie jest wiarygodnym, aby świadek ładował towar o tak wczesnej porze i planował długą podróż wiedząc, że jego syn jest chory. Analiza zeznań świadka I. S. wskazuje, że świadek ten dowiedział się o gorączce syna dopiero po załadowaniu towaru do samochodu, gdy wrócił do mieszkania po dokumenty. Argumentacja strony skarżącej oparta jest więc na sekwencji zdarzeń sprzecznej z tą, która wynika z zebranego materiału dowodowego. Co istotne, strona skarżąca w toku postępowania likwidacyjnego ani przed Sądem I instancji nie kwestionowała twierdzeń powoda, iż do załadunku doszło w podanej przez niego porze, a odmienne stanowisko w tym zakresie przedstawiła dopiero na etapie postępowania apelacyjnego. Sformułowany zarzut stanowi wyłącznie polemikę ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, wynikającą z odmiennej oceny zebranego materiału dowodowego. Tymczasem Sąd Okręgowy podziela pogląd, zgodnie z którym jeżeli Sąd I instancji wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to dokonana ocena materiału dowodowego nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (tak wyr. SA w Szczecinie z dnia 19 września 2012 r., I ACa 568/12, LEX nr 1223461). Sąd Rejonowy nie uchybił zasadom logicznego rozumowania i zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury - wyrażona przez stronę skarżącą, odmienna ocena materiału dowodowego nie mogła stanowić wyłącznej podstawy uwzględnienia zarzutu w tym zakresie (tak wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., sygn. akt II CKN 817/00). Drugi ze sformułowanych przez stronę skarżącą zarzutów był zasadny i zasługiwał na uwzględnienie. Uznając ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy za trafne, nie sposób jednak zgodzić się z dokonaną przez ten Sąd oceną okoliczności, w jakich doszło do kradzieży towaru jako stanowiących zdarzenie ubezpieczeniowe objętych ochroną wynikającą z zawartej umowy ubezpieczenia. Należy podkreślić, iż wykładnia treści wiążącej strony umowy, jaką prezentuje Sąd I instancji jest w pełni prawidłowa. Zgodnie z § 41 ust. 1 pkt 14 wiążących strony OWU, w trakcie postoju pojazd z załadowanym towarem powinien być w odpowiedni sposób zabezpieczony, m.in. poprzez pozostawienie go w miejscu strzeżonym, które powinno być trwale ogrodzone, zamknięte, stale dozorowane, a w nocy oświetlone. Postanowienia OWU podlegają wykładni z uwzględnieniem dyrektyw interpretacji oświadczeń woli, wynikających z art. 65 k.c. Ustalenie zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela nie mogło nastąpić na podstawie samej tylko treści OWU, a musiało się odbyć z uwzględnieniem zgodnej woli stron oraz celu umowy. Jak wskazał Sąd Najwyższy, umowa ubezpieczenia pełni funkcję ochronną i przy wykładni jej postanowień nie można tracić z pola widzenia tego jej zasadniczego celu (wyr. SN z dnia 9 października 2002 r., IV CKN 1421/00, LEX nr 80274). Słusznie Sąd Rejonowy zważył, że definicja pojęcia postoju wynikająca z ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którą jest to unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż 1 minutę, nie znajduje zastosowania w niniejszej sprawie. Ustawa ta bowiem reguluje inne cele, a takie rozumienie postoju w rzeczywistości wyłączyłoby ochronę ubezpieczeniową w toku wykonywania zwykłych czynności przedstawiciela handlowego, które ze swej istoty wymagają krótkotrwałego pozostawiania pojazdu w miejscach odbioru towaru przez klientów. Słusznie zatem Sąd ten przyjął, że na gruncie wiążącej strony umowy, objęte ochroną ubezpieczeniową są także takie sytuacje, gdy w czasie podejmowania zwykłych czynności przedstawiciela handlowego pojazd zostaje krótkotrwale zaparkowany w innym miejscu niż określone w § 41 ust. 1 pkt 14 lit. c OWU. Niemniej w ocenie Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie sytuacja taka nie miała miejsca. Sąd Rejonowy ustalił, że I. S. po załadowaniu towaru wrócił do mieszkania po niezbędne dokumenty, jednak pozostał w nim dłużej z uwagi na to, że jego 10-letni syn miał gorączkę i wymagał opieki. Z zeznań świadka I. S. wynika, że pozostawał on w mieszkaniu około 1 -1,5 godziny. Sąd Okręgowy nie kwestionuje, że choroba syna była okolicznością, która zaskoczyła świadka, jednakże czas sprawowania opieki nad nim nie sposób uznać za mieszczący się w pojęciu zwykłych czynności przedstawiciela handlowego. Gdyby I. S. wszedł do mieszkania, zabrał potrzebne dokumenty i niezwłocznie zszedł do pojazdu - co powinno zająć nie więcej niż kilkanaście minut, należałoby uznać, że działania te mieściły się w zakresie zwykłych czynności związanych z wykonywaną przez niego działalnością. Jednakże słusznie strona skarżąca wskazała, że w niniejszej sprawie świadek pozostawał w mieszkaniu przez około 1 godzinę wyłącznie z przyczyn osobistych, niezwiązanych z prowadzoną działalnością. Z zeznań I. S. wynika, że parking strzeżony znajdował się w niewielkiej odległości od miejsca jego zamieszkania a zatem dowiedziawszy się, że jego syn wymaga opieki, powinien on przeparkować tam pojazd. Nadto uwzględniając, że syn I. S. miał wtedy 10 lat nie sposób przyjąć, że pozostawał on w mieszkaniu sam i w razie opuszczenia mieszkania przez świadka nie miałby kto sprawować nad nim opieki. Skoro świadek mógł opuścić mieszkanie, aby około godziny 5 rano załadować do pojazdu towar, to mógł też później opuścić mieszkanie celem przeparkowania tego pojazdu na pobliski parking strzeżony. W ocenie Sądu Okręgowego do kradzieży z włamaniem doszło w trakcie postoju, który nie był związany z wykonywaniem działalności gospodarczej, a wynikał z prywatnych potrzeb świadka. Co istotne, I. S. miał w tym czasie obiektywną możliwość zabezpieczenia pojazdu zgodnie z wymaganiami określonymi w § 41 ust. 1 pkt 14 lit. c OWU. Objęcie sytuacji faktycznej z niniejszej sprawy ochroną ubezpieczeniową nie znajduje zatem uzasadnienia i stanowiłoby zbyt daleko idące uprzywilejowanie pozycji ubezpieczonego, nie wynikające z treści umowy wykładanej zgodnie z dyrektywami z art. 65 k.c. W konsekwencji należało uwzględnić podniesiony przez stronę skarżącą zarzut obrazy prawa materialnego i uznać powództwo za niezasadne. Wobec powyższego Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., w punkcie I zmienił zaskarżony w ten sposób, że w jego punkcie 1 oddalił powództwo w całości, w punkcie 2 zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 2 417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i w punkcie 3 nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie kwotę 250 zł tytułem zwrotu wydatków. O kosztach postępowania przed Sądem I instancji orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1349 ze zm.), zasądzając od powoda jako strony przegrywającej sprawę na rzecz strony pozwanej kwotę 2 417 zł (koszty zastępstwa procesowego – 2 400 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł). Nadto należało nakazać ściągnąć od powoda kwotę 250 zł tytułem zwrotu kosztów stawiennictwa świadka, przyznanych postanowieniem z dnia 18 grudnia 2013 r. O kosztach procesu w instancji odwoławczej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1349 ze zm.).

SSR K. Wójcik

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij