Czwartek, 28 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5876
Czwartek, 28 marca 2024
Sygnatura akt: VI ACa 393/14

Tytuł: Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2015-01-09
Data orzeczenia: 9 stycznia 2015
Data publikacji: 10 sierpnia 2018
Data uprawomocnienia: 9 stycznia 2015
Sąd: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Wydział: VI Wydział Cywilny
Przewodniczący: Sędzia SA– Irena Piotrowska
Sędziowie: SA– Teresa Mróz
Marian Kociołek

Protokolant: sekr. sąd. Mariola Frąckiewicz
Hasła tematyczne: Umowa O Roboty Budowlane
Podstawa prawna: art. 6471 § 5 k.c.

Sygn. akt VI ACa 393/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 stycznia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Irena Piotrowska

Sędzia SA– Teresa Mróz

Sędzia SO del. – Marian Kociołek (spr.)

Protokolant: – sekr. sąd. Mariola Frąckiewicz

po rozpoznaniu w dniu 9 stycznia 2015 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Sp. z o.o. w W.

przeciwko Uniwersytetowi (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 17 grudnia 2013 r.

sygn. akt IV C 54/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz Uniwersytetu (...) w W. kwotę 5.400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt. VI ACa 393/14

UZASADNIENIE

Powód (...) spółka z o.o. w W. domagał się zasądzenia od pozwanego Uniwersytetu (...) w W. kwoty 523.379 zł. wraz z ustawowymi odsetkami zwłoki, jako od inwestora odpowiadającego w oparciu o przepis art. 647 §5 k.c. solidarnie z generalnym wykonawcą za wykonane roboty budowlane.

Pozwany Uniwersytet (...) w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania wskazując, że nie wyrażał zgody na zawarcie umowy przez powoda z jego podwykonawcą.

Wyrokiem z dnia 17 grudnia 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo oraz zasadził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 7.200 zł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że na podstawie umowy z dnia 11 sierpnia 2009 r. pozwany (...) zlecił firmie (...) S.A. ( (...) S.A. ) wykonanie robót budowlanych w postaci przebudowy pomieszczeń oraz modernizacji systemów zasilania elektroenergetycznego i klimatyzacji precyzyjnej w Centrum (...) w (...). Następnie, w dniu 13 listopada 2009 r. (...) S.A. zawarł z powodem (...) spółką z o.o. umowę, na podstawie której ta zleciła mu jako swemu podwykonawcy przebudowę serwerowni w siedzibie pozwanego przy ulicy (...) w W., w zakresie instalacji klimatyzacji precyzyjnej i wentylacji. Za wykonanie tych prac strony uzgodniły wynagrodzenie w kwocie 2.903.600 zł brutto. Taką kwotę wyniosło też wynagrodzenie końcowe ustalone na podstawie kosztorysu powykonawczego oraz na taką kwotę (...) spółka z o.o. wystawiła faktury dla (...) S.A.

(...) S.A. zapłaciło powodowi kwotę 2.164.309,40 zł, a dalsza część należności została spłacona należnymi (...) S.A. wierzytelnościami. Kwota dochodzona pozwem tj. 382.523,50 zł nie została powodowi zapłacona, pomimo, że pozwany inwestor zapłacił generalnemu wykonawcy tj. spółce (...) S.A. umówione wynagrodzenie. Powodowa spółka dochodziła już tej należności przed Sądem Okręgowym w Warszawie, który w dniu 16 lipca 2010 r. uwzględnił jej powództwo wobec (...) S.A. wydając w sprawie nakaz zapłaty. Jednak wcześniej bo w dniu 8 lipca 2010 r. została ogłoszona (...) S.A., co spowodowało, że wcześniej wydany nakaz zapłaty został uchylony a postępowanie umorzono. W tym stanie rzeczy, pismem z dnia 23 lipca 2010 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty dochodzonej kwoty, jednak pozwany odmówił zapłaty.

Sąd Okręgowy ustalił też, że już po wniesieniu pozwu w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa uwzględnił pozwy syndyka masy upadłości Spółki (...) S.A., w których syndyk domagał się od powoda zwrotu kwot 71.980 zł. i 69.875 zł. wynikających z rozliczeń powoda i (...) S.A. z tytułu prac wykonanych w obiekcie pozwanego na podstawie umowy z 13 listopada 2009 r. i przyjętych przez powoda, na podstawie zawartej z (...) S.A. umowy cesji jej wierzytelności. To spowodowało, że w rozpoznawanej sprawie pismem z dnia 26 sierpnia 2011 r. powód rozszerzył powództwo o te właśnie kwoty, ostatecznie domagając się od pozwanego zapłaty 523.379 zł.

Zdaniem Sądu Okręgowego stan faktyczny sprawy jest niesporny. Kwestią sporną jest jedynie fakt wiedzy pozwanego o umowie o podwykonawstwo zawartej między (...) S.A. i powodem, akceptacja tej umowy przez pozwanego oraz interpretacja art. 647 1 §2 k.c.

Sąd Okręgowy wskazał, że powód twierdził, że pozwany miał pełną wiedzę o umowie zawartej między powodem i (...) S.A. i akceptował jej warunki. Wiedza powoda miała wynikać z faktu, że rok wcześniej pozwany zakupił u powoda urządzenia klimatyzacji precyzyjnej tzw. "szafy klimatyzacyjne", znał szczegółowe warunki gwarancji, z których wynikało, że tylko powód bądź jego autoryzowani partnerzy mogli dokonać rozruchu tych urządzeń pod rygorem utraty gwarancji. Pozwany miał też wiedzę, że powód jest jedynym dostawcą technologii w zakresie klimatyzacji precyzyjnej, ponieważ (...) S.A. nie był autoryzowanym przedstawicielem powoda, nie mógł sam wykonać prac objętych zadaniem inwestycyjnym. Umowa z (...) S.A. została zawarta przy pełnej wiedzy i świadomości pozwanego, że (...) S.A. jest wyłącznie pośrednikiem, bez jakiegokolwiek wkładu własnego, a jedynym wykonawcą prac z zakresu klimatyzacji precyzyjnej jest powód. Pracownicy powoda uczestniczyli we wszystkich spotkaniach koordynacyjnych z udziałem przedstawicieli pozwanego, prowadzili korespondencję z przedstawicielami pozwanego.

Sąd Okręgowy ustalił, że zgłoszeni przez powoda świadkowie potwierdzili okoliczność, że prace z branży klimatycznej wykonywał powód wraz ze swoim podwykonawcą firmą (...). (...) zajmował się montażem urządzeń, a rozruch wykonali pracownicy (...). A. W. uczestniczył spotkaniach koordynacyjnych z przedstawicielami powoda, co świadczy w przekonaniu świadków o wiedzy powoda, że (...) był podwykonawcą (...) S.A. Przy czym świadkowie W. i S. wyraźnie stwierdzili, że nie przekazywali pozwanemu umowy (...) z (...) S.A. ani nie informowali go o warunkach tej umowy, a członek zarządu powodowej spółki M. K. przyznała, że nie przekazywała powodowi umowy o podwykonawstwo z (...) S.A., nie pamiętała też czy ustnie informowała o tej umowie.

Z kolei pozwany Uniwersytet nie kwestionował faktu, że pracownicy (...) wykonywali jakieś prace na budowie, uczestniczyli w spotkaniach koordynacyjnych, twierdził jednak, że nigdy nie był informowany o charakterze działań tych osób, nie miał wiedzy pozwalającej na ustalenie, czy powód był wyłącznie dostawcą sprzętu, czy też wykonywał prace instalacyjne w zakresie branży klimatyzacyjnej w ramach inwestycji objętej umową, na jakiej zasadzie wykonywał te prace oraz jaki był ich zakres i jakie były warunki wynagrodzenia za te prace. Uniwersytet przyznał też, że (...) S.A. przekazał mu listę osób realizujących umowę, jednak z listy tej nie wynika przynależność wymienionych tam osób do innych firm niż (...) S.A. Pozwany zakwestionował twierdzenia powoda, że jego wiedza o zawartej umowie winna wynikać z faktu zakupienia u powoda w 2008 r. urządzeń klimatyzacji precyzyjnej czy z dokumentów przetargowych. Zgłoszeni przez pozwanego świadkowie, reprezentanci inwestora potwierdzili, że (...) S.A. nie zgłosił powoda jako swego podwykonawcy i oni nie posiadali żadnej wiedzy na temat umowy (...) S.A. z powodem, zaś zakup w 2008 r. od (...) urządzeń klimatyzacyjnych był całkowicie odrębną transakcją w żaden sposób nie związaną z umową o przebudowę serwerowni i montaż tych urządzeń.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że powód nie został zgłoszony pozwanemu przez (...) S.A. jako podwykonawca. Umowa powoda z (...) S.A. o podwykonawstwo nie została nigdy przedstawiona pozwanemu ani też pozwany nie miał możliwości zapoznania się z jej warunkami, zakresem prac zleconych powodowi i warunkami wynagrodzenia.

Podstawowy problem sporny - czy ogólna wiedza pozwanego o tym, że pracownicy (...) wykonywali na budowie jakieś prace, że A. W., który był kierownikiem branży klimatyzacyjnej na budowie i jednocześnie był pracownikiem (...), czy wynikająca z warunków gwarancji wiedza, że rozruch zakupionych od (...) urządzeń może być wykonany pod rygorem utraty gwarancji przez (...) bądź jego autoryzowanego przedstawiciela - są wystarczające do ustalenia solidarnej odpowiedzialności pozwanego za zobowiązania wobec podwykonawcy na podstawie art. 647 ( 1) § 5 k.c. Sąd rozstrzygnął na korzyść pozwanego. Sąd Okręgowy stwierdził, że w sprawie jest bezspornym, że pozwany nie wyraził zgody w sposób czynny na zawarcie umowy z podwykonawcą. Sąd przywołał wyrok SN z dnia 6 października 2010 II CSK 210/10, w którym stwierdzono, że dorozumiana zgoda inwestora na zawarcie umowy wykonawcy i podwykonawcy (art. 647 ( 1) § 2 zdanie pierwsze k.c.) wyrażona w sposób czynny jest skuteczna, gdy dotyczy umowy, której istotne postanowienia, decydujące o zakresie solidarnej odpowiedzialności inwestora z wykonawcą za wypłatę wynagrodzenia podwykonawcy są znane inwestorowi albo z którymi miał możliwość zapoznania się. Ponadto, pozwany nie znając umowy z podwykonawcą i nie znając jej warunków nie mógł wyrazić zgody w sposób bierny. Na poparcie tej tezy sąd przywołał wyrok SN z dnia 4 lutego 2011 r. III CSK 152/10, w którym SN wskazał, że przyjmując fikcję wyrażenia w sposób bierny zgody inwestora na zawarcie umowy o podwykonawstwo, ustawodawca zakłada, że inwestor zapoznał się, a w każdym razie mógł się zapoznać z tą dokumentacją i ma, bądź powinien posiadać, wiedzę o zakresie robót i wynagrodzeniu uzgodnionym w umowie z podwykonawcą. Powyższe pozwoliło sadowi przyjąć brak przesłanek odpowiedzialności pozwanego z art. 647 ( 1) §5 k.c.

O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Sąd Okręgowy przyznał, że ze względu na chorobę sędziego referenta ogłoszenie wyroku nastąpiło z uchybieniem terminu określonego w art. 326§1 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł powód, zaskarżając wyrok w całości i podnosząc zarzuty:

1. sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego, co miało miejsce wskutek pominięcia części materiału dowodowego zgłoszonego przez powoda,

2. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 647 1 §2 i §5 k.c. poprzez błędną wykładnię i niezastosowanie,

3. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 326 §1 k.p.c. co miało istotny wpływ na wynik sprawy.

Podnosząc powyższe zarzuty, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez uwzględnienie powództwa w całości w wersji zmienionej pismem z dnia 26 sierpnia 2011 r. i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa prawnego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu.

W oparciu o należycie oceniony materiał dowodowy, Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny przejmuje, jako własne. Orzeczenie Sądu Okręgowego jest trafne i odpowiada prawu.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego mógłby tylko wówczas wzruszyć zaskarżony wyrok, gdyby istniała dysharmonia między materiałem zgromadzonym w sprawie a konkluzją, do jakiej doszedł Sąd na jego podstawie. Postawienie takiego zarzutu wymaga od skarżącego wykazania różnic pomiędzy tym co stanowiło podstawę faktyczną rozstrzygnięcia Sądu, a tym co w aktach sprawy zostało zgromadzone. Apelacja nie wskazuje takich różnic, co z zasady czyni ów zarzut bezzasadnym.

W treści apelacji pozwany dodatkowo zarzuca, że sąd nie poddał ocenie całości materiału dowodowego, gdyż pominął dokumenty stanowiące załączniki o nr od 8 do 26 do pisma powoda z dnia 26 sierpnia 2011 r., a także treść zeznań M. K. słuchanej w charakterze pozwanej. W opinii powoda te dowody powinny dać Sądowi podstawy do przyjęcia, że załączona do odpowiedzi na pozew umowa została zawarta przy pełnej świadomości pozwanego, że (...) S.A. jest wyłącznie pośrednikiem, bez jakiegokolwiek wkładu własnego. Powód użył stwierdzenia, że „zadanie inwestycyjne w obiekcie strony pozwanej było realizowane właśnie pomiędzy stronami procesu, bowiem od strony merytorycznej udział (...) był - tak naprawdę – zbędny”. Zarzut ten potraktowany został jako zarzut braku wszechstronnego rozpatrzenia materiału dowodowego, który określa art. 233 § 1 k.p.c. Stosownie do tego przepisu Sąd I instancji ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, przy czym winien to jednak czynić na podstawie wszechstronnego rozważenia całego zebranego materiału dowodowego. Sprawdzianem tego, czy sąd należycie wykonał obowiązek wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego jest uzasadnienie orzeczenia, w którym zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. winien się on m.in. wypowiedzieć, co do faktów, które uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodem odmówił wiarygodności i mocy dowodowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1974 r. I CR 117/74 - LEX nr 7451). Jak wskazuje się w doktrynie i judykaturze, taka ocena, dokonywana jest na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy posiadanego doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Dopuszczenie się obrazy art. 233 § 1 k.p.c. przez sąd może polegać albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, zasadami nauki albo właśnie na niedokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważenia sprawy. W tym właśnie przypadku wyciągnięte przez sąd wnioski mogą być logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jednakże sąd czyni je w oparciu o część materiału dowodowego, a pozostałą część tego materiału, która pozwoliłaby na wyciągnięcie innych wniosków, pomija ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 grudnia 2012 r. VI ACa 807/12 ).

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że pozwany miał ogólną wiedzę o tym że pracownicy (...) wykonywali na budowie prace, że A. W., który był kierownikiem branży klimatyzacyjnej na budowie był jednocześnie pracownikiem (...), że rozruch zakupionych od (...) urządzeń może być wykonany pod rygorem utraty gwarancji przez (...) bądź jego autoryzowanego przedstawiciela. Sąd Okręgowy opierając się na dokumentach przekazanych pozwanemu przez (...) S.A. prawidłowo ustalił, że (...) S.A. przekazał pozwanemu listę osób realizujących umowę, zaś z listy tej nie wynika przynależność wymienionych tam osób do innych firm niż (...) S.A. Powód powołuje się na dokumenty stanowiące załączniki do jego pisma z dnia 26 sierpnia 2011 r. z których wynika owszem, że 19 sierpnia 2009 r. mailowo M. J. (1) – pracownik (...) przesłał M. J. (2) – pracownikowi (...) S.A. listę pracowników (...) oraz (...) oraz listę samochodów które będą wjeżdżały do (...) ( k. 130-133 ). Brak jest jednak jakiegokolwiek dowodu, że ta lista dotarła do pracowników pozwanego. Dalej, korespondencja mailowa powstała w trakcie realizacji robót w okresie listopad 2009 r. - luty 2010 r., wysłana przez G. B. do M. J. (2) czy A. W. - pracowników (...) S.A. w żaden sposób nie potwierdza akceptacji pozwanego dla działań powoda jako podwykonawcy robót, gdyż dotyczy tylko uzgodnień w zakresie realizacji robót ( k. 134-152 ). Z kolei lista obecności ze spotkania z dnia 14 września 2009 r. w sprawie instalacji chłodniczej, która zawiera obok imienia i nazwiska uczestników dopisek - odpowiednio: (...), (...), (...), (...) czy (...) ( k. 153-154 ) – potwierdzając tym samym ustalenia dokonane przez Sąd I instancji, że część prac wykonywali pracownicy (...), jednocześnie przecząc tezie powoda, że (...) S.A. był wyłącznie pośrednikiem, bez jakiegokolwiek wkładu własnego w realizowane prace. Podkreślenia wymaga to, co zeznali zarówno A. W. ( k. 186 ) jaki i M. K. ( k. 248-249 CD 00:20:00-00:21:10 ), że A. W., który prowadził uzgodnienia techniczne z G. B. - nie przekazywał mu żadnych informacji o umowie łączącej (...) z (...) S.A., ani o też rozliczeniach. A. W. zeznał, że ponad rok po zakupie urządzeń przez (...) trwały konsultacje w sprawie montażu tych urządzeń, jednak ostatecznie (...) nie zleciło (...) montażu tych urządzeń. M. K. przyznała, że zakres robót zleconych (...) S.A. był szerszy, aniżeli powód mógł je wykonać, bowiem w zakres wchodziły też inne roboty aniżeli montaż i rozruch urządzeń klimatyzacji ( k. 248-249 CD 00:10:00 ). Powyższe dowodzi, że dokumenty i zeznania wskazane w apelacji powoda jako pominięte w uzasadnieniu przez Sąd I instancji nie mogą zmienić ustaleń Sądu I instancji.

Niezasadny jest też zarzut naruszenia art. 326 §1 k.p.c. Zgodnie z obecnym brzmieniem przepisu odroczenie ogłoszenia wyroku może nastąpić tylko jeden raz na czas do dwóch tygodni. Nie ma wątpliwości, że przy obecnym brzmieniu przepisu nie ma podstaw prawnych do dalszego odraczania ogłoszenia wyroku po upływie terminu pierwotnie wyznaczonego. Należy jednak zauważyć, że termin ten ma charakter instrukcyjny, a jego przekroczenie nie wywołuje ujemnych skutków procesowych dla stron. Nie ma również wpływu na ważność postępowania, ani byt prawny ogłaszanego w ten sposób wyroku. W wypadku odroczenia terminu ogłoszenia wyroku sąd nie ma obowiązku zawiadomienia przez wezwanie o tym terminie strony nieobecnej na rozprawie ( uchwała SN z 25.6.1968 r., III CZP 62/68; wyrok SN z 25.4.2008 r., II CSK 613/07 ).

W sprawie rozprawa została zamknięta 26 listopada 2013 r., na której odroczono publikację orzeczenia do dnia 3 grudnia 2013 r. Tego dnia ponownie odroczono publikację orzeczenia do dnia 10 grudnia 2013 r., kiedy to doszło do ponownego odroczenia publikacji do dnia 17 grudnia 2013 r. Wówczas już wyrok został ogłoszony. W dniach, w których doszło do dodatkowego odroczenia publikacji orzeczenia tj. 3 i 10 grudnia 2013 r. na ogłoszenie stawił się pełnomocnik pozwanego. O odroczeniu publikacji orzeczenia na dzień 17 grudnia 2013 r. pełnomocnik powoda powiadomiony został dnia 17 grudnia 2013 r. Dodać należy, że w orzecznictwie przyjmuje się, że „nawet istotne uchybienia procesowe sądu pierwszej instancji - jeżeli nie powodują nieważności postępowania i nie mają wpływu na treść wyroku tego sądu - nie muszą prowadzić do uchylenia jego wyroku przez sąd drugiej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania ( wyrok SN z dnia 24.09.2009 r. II PK 58/09 ). Zaistniałe uchybienie w zakresie odroczenia terminu publikacji orzeczenia nie można nawet uznać za istotne, gdyż nie miało wpływu na wydane orzeczenie.

Przechodząc do zarzutu materialnego na wstępie stwierdzić należy, że skarżący nie kwestionuje tego, że w sprawie nie doszło do wyrażenia zgody inwestora w sposób bierny, który realizuje się poprzez przedstawienie inwestorowi przez wykonawcę umowy zawartej z podwykonawcą lub jej projektu wraz z częścią dokumentacji dotyczącej wykonania robót określonych w umowie lub projekcie – które choćby milcząco akceptuje inwestor. Z apelacji wynika, że w grę wchodzi tylko drugi rodzaj wyrażania zgody przez inwestora tj. w sposób dorozumiany, czynny. Zważyć więc należy, że przepis art. 647 1 § 5 w związku z § 2 k.c. wykładany jest w ten sposób, że dochodzi do wyrażenia zgody w ten sposób, gdy zgoda dotyczy konkretnej umowy, której istotne postanowienia, decydujące o zakresie solidarnej odpowiedzialności inwestora z wykonawcą za wypłatę wynagrodzenia podwykonawcy są znane inwestorowi, albo z którymi miał możliwość zapoznania się. Inwestor nie musi znać treści całej umowy lub jej projektu, a jego znajomość istotnych postanowień umowy podwykonawczej decydujących o zakresie jego odpowiedzialności nie musi pochodzić od wykonawcy lub podwykonawcy, może mieć dowolne źródło i nie musi być ukierunkowana na wyrażenie zgody na zawarcie umowy podwykonawczej. Skoro zgodnie z art. 647 1 § 5 k.c. inwestor odpowiada za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy, a jego solidarna odpowiedzialność z wykonawcą ma charakter ustawowej solidarnej odpowiedzialności gwarancyjnej za cudzy dług, on zaś sam pełni rolę ustawowego poręczyciela gwarancyjnego wykonawcy, to niewątpliwie warunkiem tej odpowiedzialności jest to, by znał lub miał możliwość poznania tych postanowień umowy wykonawcy z podwykonawcą, które wyznaczają zakres jego odpowiedzialności. Są to m.in. postanowienia dotyczące wysokości wynagrodzenia podwykonawcy lub sposobu jego ustalenia, a także zasad lub podstaw odpowiedzialności wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy. W świetle art. 6 w związku z art. 647 1 § 2 zdanie pierwsze i § 5 k.c., ciężar udowodnienia tego, że inwestor wyraził zgodę na zawarcie umowy o roboty budowlane wykonawcy z podwykonawcą, spoczywa na podwykonawcy, on bowiem z tego faktu wywodzi skutki prawne ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2010 r. II CSK 210/10 ).

Odnosząc te rozważania do okoliczności rozpoznawanej sprawy trzeba stwierdzić, że jak wynika z dokonanych ustaleń pozwany miał wiedzę, że do inwestycji są zaangażowani pracownicy firmy (...), jak też (...). Powód nie miał zaś wiedzy co do tego w jakim charakterze ci pracownicy wykonują czynności zlecone powodowi, ani też zakresu tych czynności. Powód nie miał też obowiązku dowiadywać się o szczegóły relacji łączących wykonawcę robót z tymi pracownikami. Wskazać należy, że w orzecznictwie został już wcześniej wyrażony pogląd, że „„Obecność "obcego sprzętu i pracowników" na budowie, nawet jeśli byłaby zauważona przez decydentów inwestora, nie przekłada się na wiedzę o źródłach prawnych takiej obecności, a także na rozszerzenie odpowiedzialności inwestora wynikającej z art. 647 ( 1) § 5 k.c.” ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 stycznia 2014 r. I ACa 699/13 ). Pogląd ten w pełni jest podzielany, co przekłada się na stwierdzenie braku wiedzy pozwanego o zakresie robót realizowanych przez powoda.

Pozostaje do rozważenia drugi aspekt akceptacji inwestora lecz wcześniej należy odnieść się do istoty solidarnej odpowiedzialności inwestora z art. 647 1 § 5 k.c. Otóż jak wskazał to już Sąd Najwyższy w uchwale ( 7 ) z dnia 29 kwietnia 2008 r. III CZP 6/08 „Inwestor może jednak także wyrazić skutecznie zgodę, czerpiąc wiedzę o niezbędnych danych z innych źródeł; istotne jest jedynie to, by zindywidualizował swoją zgodę podmiotowo i przedmiotowo”. Stąd też przyjmuje się za wystarczające do oceny ryzyka związanego z odpowiedzialnością solidarną wiedzę inwestora co do tego, jaki zakres prac i za jakie wynagrodzenie został powierzony podwykonawcy. Jest to minimalny zakres wiedzy inwestora. Na podstawie tych elementów inwestor może ocenić, czy ustalone z podwykonawcą wynagrodzenie za dany zakres prac odpowiada stawkom rynkowym, i podjąć decyzję co do udzielenia zgody i tym samym objęcia obowiązku zapłaty tego wynagrodzenia swoją odpowiedzialnością solidarną. Tak więc zgoda inwestora, także wyrażana konkludentnie, np. przez tolerowanie faktycznego wykonywania przez podwykonawcę określonej części prac jest nieskuteczna, jeżeli inwestor wie jedynie, jakie prace zostały podwykonawcy powierzone, natomiast nie ma wiedzy co do tego, za jakie wynagrodzenie podwykonawca prace te wykonuje, a w konsekwencji, jaki jest zakres odpowiedzialności solidarnej. W przedmiotowej sprawie powód nie przedstawił żadnej argumentacji, a co za tym idzie nie przedstawił też żadnych dowodów dla wykazania, że wynagrodzenie powoda należne za wykonane prace podwykonawcze realizowane na zlecenie (...) S.A. było znane pozwanemu. Argumentacja powoda ograniczała się tylko do wykazania wysokości wynagrodzenia należnego powodowi od (...) S.A. w części nieuregulowanej i dochodzonej w niniejszej sprawie. Zaś dla przedmiotu niniejszej sprawy istotna jest kwota wynagrodzenia należna powodowi za całość prac wykonywanych na rzecz (...) S.A. i wiedza pozwanego o tym wynagrodzeniu w trakcie realizacji robót. Jest niewątpliwe w niniejszej sprawie, że powód nie miał żadnej wiedzy na temat tego wynagrodzenia, co z kolei oznacza niepowstanie odpowiedzialności powoda w ramach art. 647 1 § 5 k.c. w zw. z art. 647 1§ 2 k.c.

W oparciu o powyższe, zgodnie z art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny oddalił zatem apelację powoda.

Konsekwencją oddalenia apelacji było rozstrzygnięcie o kosztach procesu, zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. Ponieważ stroną przegrywającą proces w II instancji jest powód, należało obciążyć go obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego, których wysokość obliczono zgodnie z § 13 ust. 1 pkt. 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 w zw. z §6 pkt. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz.U.2013.490 j.t. ).

Z uwagi na powyższe, Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij