Niedziela, 19 maja 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5928
Niedziela, 19 maja 2024
Sygnatura akt: IX Ka 679/12

Tytuł: Sąd Okręgowy w Toruniu z 2013-10-15
Data orzeczenia: 15 października 2013
Data publikacji: 14 sierpnia 2018
Data uprawomocnienia: 15 października 2013
Sąd: Sąd Okręgowy w Toruniu
Wydział: IX Wydział Karny Odwoławczy
Przewodniczący: Marzena Polak
Sędziowie:
Protokolant: st.sekr.sądowy Magdalena Maćkiewicz
Hasła tematyczne: Wykroczenie
Podstawa prawna: art. 155 § 1 kw

Sygn. akt IX Ka 679/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2013 roku

Sąd Okręgowy w Toruniu IX Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Marzena Polak

Protokolant: st.sekr.sądowy Magdalena Maćkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 16 stycznia 2013r., 14 maja 2013r., 1 i 15 października 2013 roku

sprawy Z. M.

obwinionego o wykroczenie z art. 155 § 1 kw

z powodu, apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Golubiu – Dobrzyniu

z dnia 9 października 2012 roku, sygn. akt II W 224/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnia Z. M. od popełnienia zarzucanego mu czynu;

II.  wydatkami postępowania w obu instancjach obciąża Skarb Państwa;

III.  zasądza od Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Brodnicy) na rzecz Z. M. kwotę 852 zł (osiemset pięćdziesiąt dwa złote) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w obu instancjach.

Sygn. akt IX Ka 679/12

UZASADNIENIE

Z. M. wyrokiem z dnia 9 października 2012r. wydanym w sprawie II W 224/12 Sąd Rejonowy w Brodnicy uznał winnym zarzucanego mu we wniosku o ukaranie czynu, tj. wykroczenia z art. 155 § 1 kw i za to na mocy art. 155 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 i § 3 kw wymierzył mu karę grzywny w wysokości 500 złotych. Nadto zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 złotych tytułem opłaty sądowej oraz 100 złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania.

Apelację od tego wyroku wniósł obrońca obwinionego. Zarzucił temu orzeczeniu:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj.

a.)  art. 16 § 1 kw, poprzez jego niezastosowanie przez Sąd I instancji, w konsekwencji uznania obwinionego winnym pomimo uznania za udowodnione i danie wiary przez Sąd I instancji, iż obwiniony działał w stanie wyższej konieczności, w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, działającego w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem;

b.)  art. 47 § 6 kw w zw. z art. 1 § 1 kw, poprzez jego błędne zastosowanie polegające na nieprawidłowej ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu obwinionego, nieuwzględnienie przez Sąd I instancji okoliczności popełnienia czynu, oraz motywacji kierującej obwinionym i uznanie obwinionego winnym popełnienia czynu z art. 155 § 1 kw, podczas gdy ze zgromadzonych w sprawie dowodów wynika, że działanie obwinionego cechuje brak jakiejkolwiek społecznej szkodliwości, a obwiniony działał w interesie publicznym (zdaniem świadka M. D. działanie obwinionego przyniosło „pozytywny efekt” – k. 2 uzasadnienia) co wyłącza odpowiedzialność obwinionego za uszkodzenie rowu melioracyjnego, wręcz niweluje byt wykroczenia z art. 155 § w kw;

c.)  art. 7 § 2 kw na skutek jego niezastosowania polegającego i pominięciu przez Sąd I instancji, iż obwiniony mógł działać w błędzie co do okoliczności stanowiącej znamię wykroczenia z art. 155 kw, podczas gdy ze zgromadzonych w sprawie dowodów oraz ustaleń Sądu (k. 4 uzasadnienia) wynika, że obwiniony działał wyłącznie w celu zapobieżenia przepływu ścieku zaś swym zamiarem nie obejmował znamion czynu w postaci uszkodzenia rowu melioracyjnego, a z okoliczności zdarzenia wynika, że obwiniony postrzegał swoje zachowanie wyłączni jako zapobieganie szkodzie w środowisku nie dopatrując się w nim znamion czynu z art. 155 kw;

2.  obrazę przepisów postępowania w stopniu mającym wpływ na treść orzeczenia, tj.:

a.)  art. 25 § 1 i § 4 kpw poprzez dopuszczenie przez Sąd I instancji do działania w charakterze pokrzywdzonego i oskarżyciela posiłkowego (...)Z.R. (...) Spółka Jawna, podczas gdy żadne dobro prawne przedsiębiorstwa (...) nie zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez wykroczenie;

b.)  art. 7 kpk na skutek naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów polegającego na daniu wiary i przyjęciu za podstawę ustalenia winy obwinionego zeznań świadka R. T.oraz oświadczeń pokrzywdzonego (...)Z.R. (...) Spółka Jawna, podczas gdy zeznania świadka R. T. należało ocenić jako wiarygodne, gdyż jako wspólnik spółki (...)(pokrzywdzonego) miał interes w skazaniu obwinionego, zaś oświadczenia spółki (...) o rzekomej szkodzie poniesionej na skutek działań obwinionego zmierzały wyłącznie do „zemsty” na obwinionym za dwuletnią walkę o zaprzestanie odprowadzania ścieków do rowu melioracyjnego;

c.)  art. 5 § 2 kpk, poprzez nieuwzględnienie przez Sąd I instancji niedających się usunąć wątpliwości – brak naocznego świadka popełnienia zarzucanego mu czynu przez obwinionego oraz ustalenie, że to nie obwiniony lecz mieszkańcy wsi zasypali rów, a także okoliczności przemawiających na korzyść obwinionego, w konsekwencji orzeczenie wyroku rażąco niesprawiedliwego.

3.  błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, które miały wpływ na jego treść, polegające na:

a.)  uznaniu przez Sąd I instancji, że obwiniony popełnił czyn z art. 155 kw, tj. uszkodził rów melioracyjny podczas gdy nie istnieje żaden dowód materialny ani osobowy, który potwierdza że sprawcą uszkodzenia rowu jest obwiniony, zaś wszyscy świadkowie zeznali, iż nie widzieli jak obwiniony niszczył lub uszkadzał rów melioracyjny, w konsekwencji czego obwinionemu nie można przypisać sprawstwa, zaś oskarżyciel publiczny i posiłkowy za pomocą przeprowadzonych dowodów nie udowodnił sprawstwa ani winy obwinionego;

b.)  uznaniu przez Sąd I instancji że obwiniony popełnił czyn z art. 155 kw, tj. uszkodził urządzenie melioracyjne podczas gdy w chwili zatamowania ścieku przez przedsiębiorstwo (...) stał się kanałem ściekowym;

Na poparcie przytoczonych wyżej zarzutów i wskazanych w nich okoliczności oraz okoliczności podniesionych w uzasadnieniu na podstawie art. 106a kpw, wnoszę o przeprowadzenie dowodów z załączonych dokumentów. Konieczność zgłoszenia dowodów wynikła po wydaniu zaskarżonego wyroku ze względu na pominięcie przez Sąd I instancji okoliczności wskazujących na brak samowolnego i bezprawnego działania obwinionego oraz faktu uprzedniego powiadomienia instytucji powołanych do ochrony środowiska – okoliczności których nieuwzględnienie przez Sąd I instancji miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy.

Mając na względzie przytoczone wyżej zarzuty oraz rażącą niesprawiedliwość wyroku w rozumieniu art. 440 kpk, wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie obwinionego Z. M. od zarzucanego mu czynu z art. 155 kw,

względnie o:

2.  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Nadto skarżący wniósł o zasądzenie na rzecz obwinionego kosztów postępowania wraz z kosztami pomocy prawnej udzielonej przez obrońcę z wyboru, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja obrońcy, prawie w całości, zasługuje na uwzględnienie.

Na samym wstępie stwierdzić należy, iż Sąd I instancji nie przeprowadził postępowania we właściwy sposób. Ponadto, nie dokonał on prawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, a wnioski wyciągnięte przez Sąd meriti nie wytrzymały konfrontacji z argumentacją zaprezentowaną w apelacji obrońcy. Materiał dowodowy zgromadzony przez Sąd meriti, uzupełniony przez strony i Sąd Okręgowy w postępowaniu odwoławczym - doprowadził Sąd Odwoławczy do powyższych wniosków. Jednakże, z uwagi na specyficzny charakter sprawy, Sąd Odwoławczy nie podjął decyzji o uchyleniu zaskarżonego wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania. Dowody zgromadzone na etapie postępowania odwoławczego pozwoliły Sądowi Odwoławczemu na właściwą ocenę prawidłowości zaskarżonego wyroku, bez potrzeby powtórnego rozpoznania sprawy przez Sąd I instancji.

Sąd Odwoławczy doszedł do przekonania, iż zasypanie przedmiotowego rowu melioracyjnego zostało dokonane w warunkach kodeksowego działania w stanie wyższej konieczności. Przy czym – w realiach niniejszej sprawy - nie ma znaczenia czy ostatecznego zasypania rowu dokonał sam obwiniony osobiście, czy też inni mieszkańcy wsi, za jego zgodą. Zatem, brak tego prawidłowego ustalenia nie było na tyle istotną kwestią, aby miało spowodować uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania. Nawet przy przyjęciu, że to sam obwiniony, osobiście, miałby dokonać ostatecznego zasypania rowu – to również, co do niego, należałoby przyjąć działanie w warunkach stanu wyższej konieczności. Ostatecznie, Sąd Odwoławczy do tego rodzaju wniosku, doprowadziła treść opinii biegłego sporządzona do sprawy karnej przeciwko Z. R. T., o sygn akt (...), która toczy się przed Sądem w Brodnicy - VII Zamiejscowym Wydziałem Karnym z siedzibą w G. – D..

Bezspornym jest, że od wielu lat z przedmiotowego rowu wydobywał się odór, który znacznie utrudniał życie obwinionemu i innym mieszkańcom wsi. Odór ów mógł wywoływać odruchy wymiotne, oraz znaczne pogorszenie samopoczucia u ludzi. Bezspornie, zdarzało się, że w wodzie zgromadzonej w owym rowie znajdowały się różnego rodzaju zanieczyszczenia, których obawiali się dotknąć nawet właściciele działek, przez które ów rów przebiegał. Bezspornie, woda z owego rowu melioracyjnego wpływała do (...), a następnie do rzeki D.. Bezspornie, obwiniony i inni mieszkańcy od dłuższego czasu - przed zasypaniem rowu – zgłaszali poszczególnym urzędom swoje liczne zastrzeżenia co do prawidłowości funkcjonowania rowu melioracyjnego, oraz podejrzenia co do zakładu (...) w przedmiocie prawidłowości wypuszczania ścieków, przez ten zakład, do rowu melioracyjnego. Właściciele zakładu (...), w przeszłości, zobowiązywani byli przez właściwe instytucje do poprawy warunków w jakich dochodzi do usuwania ścieków z ich zakładu. Sąd Odwoławczy ma świadomość, iż w niedalekiej przeszłości zapadł prawomocny wyrok uniewinniający Z. T. od czynu z art. 351 ust 1 ustawy prawo ochrony środowiska i inne , który w pewnym stopniu był powiązany z faktem zasypania rowu melioracyjnego. Jednakże, należało dojść do wniosku, iż ów wyrok uniewinniający Z. T. nie pozostaje w żadnej sprzeczności z niniejszym wyrokiem uniewinniającym obwinionego M.. Treść uzasadnienia wyroku w sprawie o sygn IX Ka (...)wskazuje, iż z uwagi na zmianę opisu czynu jakiej dokonał Sąd Rejonowy, nie sposób było wykazać winy Z. T. popełnienia czynu o tak zmodyfikowanym opisie, a ponadto, Sąd Okręgowy - w w/w sprawie - poddał w wątpliwość prawidłowość dokonanych pomiarów kontrolnych i ich zgodność z zasadami logicznego myślenia oraz z zasadami doświadczenia życiowego. Należy zauważyć, iż postępowania administracyjne dotyczące zawinienia zakładu (...) i dotyczące kwestii z tym powiązanych - nie zakończyły się do chwili obecnej.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Odwoławczy, w niniejszej sprawie, doszedł do przekonania, iż dla prawidłowego rozstrzygnięcia nie są konieczne informacje co do tego, z czyjej winy i na skutek czego, doszło do zanieczyszczenia przedmiotowego rowu melioracyjnego. Niezależnie, czy zawinienie ponosi zakład (...), czy też konstrukcja rowu jest na tyle wadliwa, że gromadzi gnojowicę z przyległych pól – mieszkańcom wsi, w tym również obwinionemu, przysługiwało prawo do zasypania rowu w ramach działania w stanie wyższej konieczności. Być może, to właściciele zakładu powinni zadbać o właściwy sposób odprowadzania ścieków, a być może to instytucje dbające o ochronę środowiska powinny szybko zainteresować się problemem i sprawdzić prawidłowość konstrukcji owego rowu melioracyjnego. Ta kwestia nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie.

Otóż, mieszkańcy wsi - w tym również obwiniony – mieli pełne prawo odczuwać niepokój stanem rowu melioracyjnego, oraz jakością wody przez niego przepływającej, a następnie wpadającej do rzeki D.. Woda i osady rowu musiały być zanieczyszczone, skoro wydobywał się z nich taki odór. Mieszkańcy wsi, nie będący specjalistami, mieli pełne prawo obawiać się o zdrowie swoje i swoich rodzin – niezależnie od obiektywnego stanu faktycznego. Treść opinii biegłego – o której mowa wyżej – jednoznacznie wskazuje, że istniały także obiektywne podstawy do takich obaw, albowiem poziom zanieczyszczenia rowu był, w wielu aspektach, przekraczający znacznie dopuszczalną normę. Nadto, jeżeli tego rodzaju stan utrzymywałby się lub pogorszył, to mogłoby dojść do znacznego zanieczyszczenia środowiska naturalnego i do sytuacji grożącej fizycznemu zdrowiu ludzi. Ponadto, należy z całą stanowczością podkreślić, iż te ciągłe obawy towarzyszące ludziom, nękające ich niepokoje oraz odór powodujący obniżenie ich samopoczucia a nawet powodujący odruchy wymiotne - należy rozpatrywać w kategoriach znacznego rozstroju zdrowia psychicznego mieszkańców.

Zatem, mając na uwadze powyższe rozważania, należało dojść do jedynych, słusznych wniosków, iż obwiniony bądź inni mieszkańcy wsi mieli prawo zasypać część rowu melioracyjnego, aby uniemożliwić dopływ zanieczyszczonej wody – docelowo – do rzeki D. - działając tym samym w warunkach stanu wyższej konieczności. Dobrem chronionym – w tym przypadku - było zdrowie psychiczne mieszkańców wsi, które jest ważne na równi z ich zdrowiem fizycznym. Ponadto, dodatkowym dobrem chronionym było bezpieczeństwo środowiska naturalnego, czego prostą konsekwencją było bezpieczeństwo zdrowia fizycznego ludzi. Dobrem poświęconym okazał się zachwiany, w niektórych porach roku, właściwy odpływ wody z pól, który jednak nie okazał się na tyle uciążliwy, aby alarmować właściwe instytucje bądź organy wymiaru sprawiedliwości. Zatem, mamy do czynienia z ewidentną dysproporcją dóbr przejawiającą się w tym, że dobro chronione było znacznie cenniejsze niż dobro poświęcone. Zdrowie człowieka ( psychiczne i fizyczne ) jest jednym z najwyższych dóbr chronionych, także prawnie.

Rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie nie jest, w żadnym razie, akceptacją dla wszelkich działań samowolnych obywateli. Prawo, które obowiązuje w Polsce jest stworzone min. po to, aby unikać aktów niedozwolonej samopomocy w rozstrzyganiu sporów. Jednakże, zdarzają się przypadki, co do których próby prawnego ich rozwiązania nie odnoszą żadnych albo szybkich rezultatów. Przedmiotowa sprawa do takich przypadków należy. Bezspornie obwiniony i inni mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali nurtujący ich problem właściwym instytucjom, czekając na podjęcie przez te instytucje skutecznych działań. A tymczasem, na chwilę obecną, problem od strony administracyjnej - pomimo upływu długiego okresu czasu – nie został rozstrzygnięty. Zatem, nie można wymagać od mieszkańców wsi, aby bezczynnie czekali na prawne rozstrzygnięcie sprawy, narażając cały czas zdrowie psychiczne a być może i zdrowie fizyczne - swoje i członków swoich rodzin.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, Sąd Okręgowy orzekł w kwestii zwrotu oskarżonemu kwoty wydatków za postępowanie przed Sądami obu instancji, wg stawek obowiązujących w rozporządzeniu- zgodnie z wnioskiem obrońcy.

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij