Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2010-12-23

Skuteczniejsza walka z autorami fałszywych alarmów

- Nikt z nas nie przesadzi mówiąc, że de facto nie ma tygodnia, w którym nie dowiedzielibyśmy się o alarmie bombowym, który doprowadza do ewakuacji szpitala, dworca, sądu, banku, czy innych instytucji. Przy tym często zapominamy o skutkach jakie niosą za sobą tego rodzaju wydarzenia – powiedział na niedawnej konferencji prasowej Minister Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.


- Obecnie obowiązujące przepisy, a przypomnijmy że tego rodzaju zachowania są z reguły kwalifikowane jako czyny z art. 66 Kodeksu wykroczeń, który limituje odpowiedzialność sprawcy karą aresztu (w wymiarze do 30 dni), karą ograniczenia wolności (w wymiarze 1 miesiąca) lub karą grzywny w wysokości 1500 zł nie są wystarczająco skuteczne i wystarczająco adekwatne do skutków wywołanych alarmem.

Dzisiaj w przypadku spowodowania przez fałszywy alarm niepotrzebnej czynności organu bądź instytucji możliwe jest ponadto orzeczenie od sprawcy nawiązki w wysokości do 1000 zł. Chcemy to zmienić – dodał Krzysztof Kwiatkowski i zaprezentował wypracowane w resorcie nowe regulacje.

Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje dodanie do Kodeksu karnego
art.224a:

„Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”.

W proponowanym kształcie karalne będą wszelkie „fałszywe alarmy”, które wywołały niepotrzebne czynności organów wymienionych w tym przepisie. Podkreślenia wymaga, że projektowane unormowanie będzie obejmowało zatem także te „fałszywe alarmy”, które wywoływane są choćby w budynkach szpitali, sądów i prokuratur, ale także na lotnisku, czy dworcu kolejowym.

Tym samym odpowiedzialność sprawcy będzie warunkowana poprzez nie samą okoliczność spowodowania „alarmu”, ale konkretny skutek, którym są niepotrzebne działania służb.

- To nie jedyny nowy typ przestępstwa jaki chcemy wprowadzić do Kodeksu karnego. Proponujemy także dopisanie art. 254a – poinformował Krzysztof Kwiatkowski. - Ta propozycja to działanie nakierowane na skuteczną walkę ze złodziejami infrastruktury, czyli np. trakcji, szyn czy przewodów elektrycznych – dodał Minister.

Proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości brzmienie art. 254a:

„Kto zabiera, niszczy, uszkadza lub czyni niezdatnym do użytku element wchodzący w skład sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, ciepłowniczej, elektroenergetycznej, gazowej, telekomunikacyjnej albo linii kolejowej, tramwajowej lub trolejbusowej, powodując przez to zakłócenie działania całości lub części sieci albo linii,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”;

- W obecnym stanie prawnym zabór lub uszkodzenie tego rodzaju elementu traktowane jest jako kradzież lub uszkodzenie mienia, i niejednokrotnie kwalifikowane jest jako wykroczenie z uwagi na niewielką wartość zabranego lub zniszczonego przedmiotu – przypomniał Krzysztof Kwiatkowski. - Naszym zdaniem postrzeganie istoty tego rodzaju czynów przez pryzmat wartości ukradzionego przedmiotu całkowicie abstrahuje od rzeczywistego stopnia ich społecznej szkodliwości – dodał.