Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2011-02-15

Dopalacze.Grzywna czy kara pieniężna?

Opadły już emocje związane z polityczną kampanią przeciwko dopalaczom. Rezultatem tej kampanii było uchwalenie, w zaiste błyskawicznym tempie, ustawy mającej stanowić oręż państwa w walce z tym niewątpliwie groźnym zjawiskiem społecznym. Są tacy, którzy wierzą, że ustawa z 8 października 2010 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Dz. U. Nr 213, poz. 1396) pozwoli na znaczne ograniczenie dostępu do dopalaczy.

Moja wiara w sukces osiągnięty jedynie za pomocą regulacji prawnej jest bardzo ograniczona. Mam obawy, aby osoby odpowiedzialne w Polsce za zdrowie obywateli, bezpieczeństwo wewnętrzne czy edukację, nie poczuły się zwolnione z obowiązku pracy organicznej. Prawo, nawet najlepsze, ma jedynie ograniczoną siłę oddziaływania.

Nie chcę oceniać celowości rozwiązań administracyjno-prawnych przyjętych w ustawie. Uważam się natomiast za przygotowanego merytorycznie do oceny instrumentów, którymi posłużył się ustawodawca dla zabezpieczenia skuteczności przyjętych w ustawie rozwiązań organizacyjnych.

Chcę się ustosunkować do przepisów wprowadzających środki natury represyjnej.

Ustawa przewiduje w art. 1 pkt 9 dodanie do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii rozdziału 6a zatytułowanego „Kara pieniężna”. Przepis rozpoczynający ten rozdział (art. 52a ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii) ma następujące brzmienie: „Kto wytwarza lub wprowadza do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej środek zastępczy, podlega karze pieniężnej w wysokości od 20 000 zł do 1 000 000 zł”.

Z uwagi na wysokość ustawowego zagrożenia „karą pieniężną” można sądzić, że ustawodawca wprowadził nowy typ czynu zabronionego pod groźbą kary stanowiący występek. Można byłoby mieć jedynie pretensję, że niepotrzebnie – zamiast używać przyjętego w Kodeksie karnym określenia dla kary pieniężnej „grzywna” – posłużono się określeniem represji jako „kary pieniężnej”. Zarzut ten byłby uzasadniony, gdyby nie kolejny ustęp tego artykułu wyjaśniający, że „Karę pieniężną, o której mowa w ust. 1, wymierza, w drodze decyzji,właściwy państwowy inspektor sanitarny.
Decyzji nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności”.

Z powyższych zapisów wynika, że ustawodawca wprowadził nowy typ czynu karalnego i przewidział za jego popełnienie stosunkowo wysokie zagrożenie karą majątkową. Jednocześnie wyłączył ustalanie odpowiedzialności karnej za ten czyn na drodze przewidzianej w procedurze karnej, poddając ustalenie odpowiedzialności i wymierzenie kary władzy administracyjnej. Postępowanie ma się toczyć według przepisów działu III ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60 ze zm.).

Można powiedzieć, że to nie pierwszy raz, kiedy ustawodawca wprowadza odpowiedzialność karno-administracyjną przewidując stosowanie represji w trybie administracyjnym, bez kontroli merytorycznej sądu. Otóż dlatego, że mamy do czynienia z powtarzającym się zjawiskiem, warto wreszcie przeciwko tego rodzaju obchodzeniu gwarancji konstytucyjnych zaprotestować.

Wydaje się, że Trybunał Konstytucyjny dotychczas nadaremnie zwracał uwagę, że w wypadku stosowania represji o charakterze karnym muszą być przewidziane gwarancje obywatelskie proporcjonalne do intensywności wkraczania w sferę chronionych konstytucyjnie wolności i praw osoby poddanej represji (zob. orzeczenie z 1 marca 1994 r., U 7/93, OTK 1994/1/5 oraz wyrok z 8 lipca 2003 r., P 10/02, OTKA 2003/6/62).

Chcę również zwrócić uwagę na problematyczną zgodność przyjętego w omawianej ustawie rozwiązania z art. 45 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
stanowiącym, że „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”. Ustawodawca wyłączył to prawo w stosunku do sprawcy czynu opisanego w art. 52a ust. 1.

Ewentualna kontrola postępowania przez sąd administracyjny jest tylko kontrolą legalności postępowania, nie jest natomiast kontrolą przez sąd właściwy w sprawach karnych oraz nie jest konieczną w sprawach karnych kontrolą merytoryczną.

Sprzeczny z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP jest również, mający mieć zastosowanie w postępowaniu o wymierzenie kary pieniężnej, art. 129 Ordynacji podatkowej, ograniczający jawność postępowania jedynie do stron.
Wypada zwrócić uwagę, że w omawianej ustawie przewidziano jeszcze jeden przepis natury represyjnej.
Artykuł 1 pkt 10 ustawy nowelizującej przewidział nadanie art. 68 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii treść następującą: „Kto prowadzi reklamę lub promocję wbrew zakazom określonym w art. 20 ust. 1 lub 3, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.

Przepis ten, mimo że określa niewątpliwie występek o niższym stopniu społecznej szkodliwości, niż czyn opisany w art. 52a ust. 1, nie pozbawia jednak jego adresatów wszystkich gwarancji przewidywanych w prawie materialnym i procesowym. Przy określaniu represji majątkowej ustawodawca, zastępując pojęcie „grzywna” pojęciem „kara pieniężna”, nie może czuć się zwolniony z wprowadzenia odpowiednich gwarancji obywatelskich.

Gwarancji zarówno materialno-prawnych (określenie w ustawie czynu zabronionego, do którego odnosi się stosowanie represji i określenie ustawowe samej represji), jak i procesowych, które Konstytucja RP wiąże z represyjnym wkraczaniem w sferę wolności i praw człowieka i obywatela.

Andrzej Zoll
Autor jest profesorem nauk prawnych, kierownikiem
Katedry Prawa Karnego UJ i przewodniczącym
Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. W latach
1989-1997 był sędzią Trybunału Konstytucyjnego,
w tym w latach 1993-1997 jego prezesem.