Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2011-07-05

Warsztaty teatralne dla skazanych

Musieli sami uczyć się tekstów, w celach. Musieli trafić do więzienia, aby ktoś w nich uwierzył, w coś ich zaangażował, dał im wiarę w to, że mogą coś osiągnąć. „Bardzo widać, jak zmienili się przez te trzy miesiące. Widać, jak bardzo to ich dowartościowało.

Akademickie Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego ALTERNATOR gościło niezwykłych aktorów. 30 czerwca 2011 roku grupa teatralna z Zakładu Karnego w Gdańsku – Przeróbce zaprezentowała spektakl pt. „Szekspir: produkt czasowo niedostępny”. Skazani uczestniczyli wcześniej w prowadzonych na terenie więzienia zajęciach z dramy. Spektakl jest owocem tychże warsztatowych zajęć.

„Te warsztaty były przeznaczone dla skazanych, którzy już mieli za sobą lub byli w trakcie terapii dla uzależnionych, dlatego też wybór Szekspira wydaje się być dość naturalnym, bo to właśnie w jego dramatach możemy odnaleźć odtworzenie relacji komunikacji międzyludzkiej, zależności panujące w systemie społecznym, winę, karę, szaleństwo... możemy odnaleźć siebie.

Skazani podjęli próbę odnalezienia siebie poprzez stworzenie nowej roli dla siebie” - mówi Magdalena Zelent, która od marca do czerwca jeździła do gdańskiego więzienia realizować zajęcia ze skazanymi. „Szekspir: produkt czasowo niedostępny”. To efekt jej pracy.

O tym jak zaczęła się współpraca pomiędzy zakładem karnym a akademickim centrum kultury powiedziała Danuta Chilla, psycholog i terapeutka w oddziale dla uzależnionych do alkoholu w gdańskim więzieniu. „Od prawie 12 lat, wybrani, zaangażowani w terapię skazani, są stałymi gośćmi w teatrze „Wybrzeże”, w muzeach i innych miejscach, gdzie można spotkać się z szeroko pojętą kulturą. Doświadczanie obecności w takich miejscach stanowi uzupełnienie terapii, mobilizuje do poszukiwania alternatywnych do picia alkoholu zainteresowań i form spędzania czasu wolnego. Chcieliśmy nawiązać też kontakt ze studencką sceną teatralną, aby oglądać wystawiane tam sztuki. I tak podczas rozmowy na ten temat padła propozycja pani Magdaleny, aby spróbować zrobić teatr w więzieniu. I – jak widać – udało się.”

Według autorki i reżysera projektu – to było ciekawe doświadczenie. Prób nie było aż tak wiele. Panowie musieli sami uczyć się tekstów, w celach. „Bardzo widać, jak zmienili się przez te trzy miesiące. Widać, jak bardzo to ich dowartościowało. Musieli trafić do więzienia, aby ktoś w nich uwierzył, w coś ich zaangażował, dał im wiarę w to, że mogą coś osiągnąć. Zmieniało ich doświadczanie interpretacji tekstu, doświadczanie teatru równolegle z terapią dla uzależnionych. Ich problem alkoholowy był właściwie wiodącym tematem podczas interpretacji.

Być albo nie być – w zakładzie karnym, w trzeźwym lub pijanym życiu, w perspektywie powrotu na wolność – nabrało dla nich nowego znaczenia. Dużo o tym mówili. Proces twórczy odbywał się w terapii, a twórczość teatralna była terapią” - dodaje Magdalena Zelent.

Dumy ze swoich podopiecznych nie kryją też terapeuci z zakładu karnego. Jeden z obecnych na premierze terapeutów, Adam Rachwalski, powiedział – „Jestem zaskoczony efektem pracy swoich podopiecznych i dumny, że podjęli się takiego wyzwania. Zwłaszcza jak wspomnę te początkowe opory i brak wiary w swoje możliwości. Świetnie poradzili sobie z trudnym tekstem i tremą”. „Tak, to było coś nowego, pierwszy raz coś takiego robiłem. Brakowało mi tylko próby w auli, gdzie było przedstawienie. Myślę, że wtedy byłoby łatwiej i wyszło jeszcze lepiej” – stwierdził na koniec jeden z aktorów, Pan Jarosław.

Służba Więzienna stara się aktywizować więźniów w różnorodny sposób, aby czasu odbywania kary nie spędzali biernie. Na tym między innymi polega nasza rola – mobilizować, ukazywać nowe możliwości, wskazywać na inne, alternatywne do przestępczego stylu życia sposoby funkcjonowania. Zawsze są tacy więźniowie, którzy nie są zainteresowani dokonaniem zmian w swoim życiu. Ale zawsze są też tacy, którzy z tej szansy chcą skorzystać. I to do nich kierujemy naszą ofertę uczestnictwa w procesie świadomego powracania do społeczeństwa. Niektórych kierujemy do zatrudnienia na terenie lub poza terenem zakładu karnego. Mobilizujemy do uzupełniania wykształcenia, dajemy możliwość uczestnictwa w kursach zawodowych. Dajemy także możliwość aktywności twórczej. Zdolnych artystycznie więźniów jest wielu.

Angażując się twórczo mogą nie tylko konstruktywnie wykorzystać czas kary, ale także realizować swój własny rozwój osobisty, wzmocnić poczucie własnej, pozytywnej wartości. Wartościowe jest również, że twórczość osadzonych jest często obiektem licytacji, z których dochód przeznaczany jest na cele charytatywne.

Zaangażowanie więźniów w przedsięwzięcia teatralne to nie nowość. W kwietniu tego roku odbyło się przedstawienie przygotowywane przez wolontariuszy w gdańskim hospicjum – dla pacjentów i ich rodzin.

Jednym z aktorów spektaklu „Wiewiórka, łup i skórka” był Pan Przemysław. Kilka lat temu popełnił poważne przestępstwo. Trafił do zakładu karnego, aby odbyć karę pozbawienia wolności. Po kilku miesiącach został skierowany na terapię do oddziału dla uzależnionych od alkoholu. Ten czas go zmienił. Przemyślał sobie wiele spraw, podjął kilka ważnych życiowych decyzji.

Po terapii zdecydował się pracować nieodpłatnie. W Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza w Gdańsku. Skazany przez prawie rok pracował jako wolontariusz, wśród pacjentów w oddziale. W premierze przedstawienia brał udział już nie jako skazany, ale jako człowiek rozpoczynający nowy etap swojego życia.

Niespełna trzy tygodnie temu skazani z zakładu karnego dla recydywistów w Kwidzynie przedstawili widowisko słowno – muzyczne pt. „Historia Sierpnia 1980 roku”. Sami napisali tekst, zadbali o oprawę muzyczną i wyreżyserowali ten spektakl. Pierwszymi widzami byli pensjonariusze Domu Opieki Społecznej w Kwidzynie.