Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2011-08-24

Pilnuj terminu i formy pisma procesowego! Poradnik podsądnego cz.4

W sądzie bardziej niż to, co napiszesz liczy się to, kiedy to napiszesz i jak to napiszesz. Nawet najlepszy sprzeciw, najbardziej sensowny, zasadny i najlepiej udowodniony na nic się nie zda, jeżeli zostanie on złożony za późno albo będzie w nim czegoś brakowało.

Z sędziowskiego bloga Falkensteina

Teraz będzie o formie i terminie, czyli dwóch bardzo ważnych rzeczach, o których musisz pamiętać wnosząc sprzeciw od nakazu zapłaty. Bo w sądzie bardziej niż to, co napiszesz liczy się to, kiedy to napiszesz (termin) i jak to napiszesz (forma). Nawet najlepszy sprzeciw, najbardziej sensowny, zasadny i najlepiej udowodniony na nic się nie zda, jeżeli zostanie on złożony za późno albo będzie w nim czegoś brakowało.

Bo sędzia taki sprzeciw odrzuci nawet bez czytania tego co tam w nim jest napisane. I to wcale nie oznacza, że sędzia jest w zmowie z powodem i go „kryje”. Ani też tego, że sędzia jest leniwy i dlatego woli sprawę „uwalić formalnie” niż ją dokładnie zbadać. Po prostu przepis, który tę kwestię reguluje, jest bezwzględny i stanowi, że sprzeciw spóźniony, albo wniesiony z błędami (o ile ich we właściwy sposób nie poprawiono) sąd odrzuca. Nie „może odrzucić”, tylko „odrzuca”. Tak więc sędzia nie ma tu żadnego wyboru, nie może – i nie ma prawa - podjąć innej decyzji. I żadne prośby, błagania, apele, ani skargi tego nie zmienią.

Skoro wiesz już co grozi za przekroczenie terminu, to zapamiętaj teraz co zrobić, żeby tego uniknąć. Tu odpowiedź jest prosta - musisz złożyć sprzeciw w terminie. Masz na to dwa tygodnie od dnia odebrania nakazu. Koniec tego terminu obliczyć jest bardzo łatwo - jeżeli odebrałeś nakaz w środę, to środa za dwa tygodnie jest ostatnim dniem, w którym możesz jeszcze złożyć sprzeciw. Jeżeli w ten dzień wypadnie akurat jakieś święto – znaczy dzień ustawowo wolny od pracy – to wyjątkowo możesz wtedy wnieść sprzeciw jeszcze następnego dnia. I to jest jedyny przypadek, gdy termin może zostać przedłużony ponad te ustawowe dwa tygodnie. To, że w trakcie tychże dwóch tygodni były jeszcze jakieś inne święta nie ma żadnego znaczenia, liczą się one tak samo jak dni robocze. To, że byłeś na zwolnieniu albo na urlopie także nie ma żadnego znaczenia.

I nikt nie ma takiej władzy, by ten termin ci przedłużyć. Ani sędzia, ani prezes sądu, ani nawet sam Prezydent. Tak więc daruj sobie pisanie podań i próśb w tej sprawie.

Sprzeciw będzie złożony w terminie, jeżeli najpóźniej ostatniego dnia terminu (masz czas do północy) zaniesiesz go albo wyślesz pocztą na adres sądu. Tu liczy się data stempla pocztowego, tak więc żeby mieć pewność wyślij go listem poleconym, bo wtedy będzie on ostemplowany od razu. Jak wrzucisz go po prostu do skrzynki to może się okazać, że poczta go wyjmie i ostempluje dopiero następnego dnia, a to już będzie za późno.

Przy adresowaniu koperty sprawdź dokładnie, czy wpisałeś właściwą nazwę i adres sądu. Jeżeli pomylisz adres, wpiszesz złą ulicę czy numer to poczta może uznać przesyłkę za niemożliwą do doręczenia. A wtedy odeśle ci ten list z powrotem, i tak termin ci przepadnie. To samo będzie, gdy wyślesz ten list do innego sądu niż ten, co wydał nakaz, tylko że wtedy liczyło będzie się to, kiedy ten niewłaściwy sąd odeśle list właściwemu. A to może potrwać wiele dni. Sprawdzaj więc dokładnie dokąd wysyłasz swój sprzeciw. I pamiętaj, że data stempla pocztowego liczy się tylko wtedy, gdy wysyłasz list za pośrednictwem Poczty Polskiej. Jeżeli wysyłasz je kurierem czy też przez którąś z prywatnych poczt to liczy się dopiero dzień, gdy przesyłka trafi do sądu. Dlaczego tak jest? Ano dlatego, że taki jest przepis i nic na to poradzić nie można.

Wymagania co do formy, to nic innego jak tylko to, jak powinien wyglądać twój sprzeciw i co poza zarzutami powinno się w nim znaleźć. Wymagań tych jest dosyć dużo, i nie ma sensu ich kolejno wymieniać, bo i tak najprościej będzie jak sprzeciw napiszesz na specjalnym formularzu - druku sprzeciwu. Są w nim rubryki na wszystko, co jest potrzebne by dobrze napisać sprzeciw, tak więc jeżeli wypełnisz go dokładnie to możesz mieć pewność, że o niczym nie zapomniałeś.

Zresztą w większości spraw sprzeciw i tak musi być napisany na takim formularzu, albo sąd go odrzuci. Formularze dostaniesz w sądzie - są za darmo - albo możesz je sobie ściągnąć i wydrukować ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości. Tylko pamiętaj, żeby użyć właściwego formularza. Formularz sprzeciwu od nakazu zapłaty ma symbol SP, i tylko takiego powinieneś używać. Nie używaj do napisania sprzeciwu formularza formularza pozwu (P) ani też odpowiedzi na pozew (OP) bo nie do tego one służą. Uważaj też, bo w Internecie czasami można znaleźć stary formularz sprzeciwu o symbolu SpN - te formularze już od wielu lat nie są używane.

No i zostaje jeszcze ostatnia rzecz jeśli chodzi o formę sprzeciwu, czyli odpisy. Odpisy to po prostu kopie, które musisz dołączyć do każdego pisma, które wnosisz do sądu. Pamiętaj, że wszystko co wysyłasz do sądu musi zostać doręczone drugiej stronie postępowania, czyli powodowi. Dlatego i sprzeciw i wszystko co do niego dołączasz musisz złożyć w dwóch egzemplarzach, żeby sąd miał co doręczyć. Brak kopii jakiegoś pisemka, które dołączyłeś do sprzeciwu może oznaczać, że sąd będzie musiał twój sprzeciw odrzucić. Pamiętaj, ze te kopie wcale nie są potrzebne sądowi, tylko tobie, bo to ty toczysz spór z drugą stroną, i odpowiadasz na jej żądania. Sąd się temu wszystkiemu tylko przysłuchuje, a więc to nie jest problem sądu, żeby twoje pisma skserować.

W następnym odcinku weźmiemy formularz sprzeciwu i zaczniemy go wypełniać.