Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2014-05-13

Prokuratorzy źle oceniają sprawozdanie Prokuratora Generalnego

Sprawozdanie prokuratora generalnego za 2013 r. nie zawiera wizji prokuratury przyszłości, poza wizją trwania w archaicznym, zbiurokratyzowanym modelu, a pojawiająca się w sprawozdaniu teza o wysokiej efektywności nadzoru jest chybiona, a wskazują na to przypadki głośnych spraw np. śmierci gen Papały, uprowadzenia i zabójstwa K. Olewnika, czy Amber Gold. We wszystkich tych sprawach nadzór był sterowany z poziomu Prokuratury Generalnej i miał strukturę piętrową - ocenia Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, opiniując to sprawozdanie dla Ministra Sprawiedliwości.

Na wniosek Ministerstwa Sprawiedliwości Rada Główna Związku Zawodowego Prokuratorów wydała opinię o Sprawozdaniu Prokuratora Generalnego z działalności prokuratury w 2013 r. Podobnie jak w latach ubiegłych sprawozdanie to zbiór tysięcy danych, które Prezesowi Rady Ministrów do oceny działalności prokuratury nie są niezbędne. W ocenie Rady, Sprawozdanie powinno liczyć około 30 stron, zwierać najważniejsze wskaźniki – skazywalność, stabilność decyzji, skuteczność wniosków o areszt, obciążenie pracą i liczbę osób które faktycznie prowadzą postępowania w relacji do ogółu prokuratorów.

Pomimo zastrzeżeń zgłoszonych wobec Sprawozdania za rok 2012, zarówno przez Ministra Sprawiedliwości, jak i Radę Główną w tegorocznym Sprawozdaniu nadal brak jest wizji prokuratury w świetle obecnych uregulowań, przepisów projektowanych oraz w zakresie modelu docelowego, tj. optymalnego w przekonaniu osób stojących obecnie na czele prokuratury. Sprawozdanie nie zawiera wizji prokuratury przyszłości, poza wizją trwania w archaicznym, niedostosowanym do wymogów prowadzenia kontradyktoryjnych postępowań karnych, zbiurokratyzowanym modelu. Duża część opinii została poświęcona dostosowaniu prokuratury do nowych warunków kontradyktoryjnego procesu karnego.

„Sprawozdanie z bliżej nie nieznanych Radzie przyczyn jest co najmniej niespójne z faktycznym poglądem Prokuratora Generalnego, który z jednej strony stwierdza, że prokuratorzy podołają, natomiast z drugiej dostrzega cały kompleks mankamentów nowelizacji kpk, które jak zauważa stwarzają niemal pewność, iż w istotny sposób wzrośnie liczba wyroków uniewinniających. Zarówno w Sprawozdaniu, jak i stanowisku wypowiedzianym na Konferencji w dniu 24 kwietnia 2013 r. brak jest pogłębionej refleksji, a w szczególności postulatów de lege ferenda, które miałyby udzielić odpowiedzi na pytanie nie tylko, czy prokuratura jest dostosowana, ale jak dostosować ją do nowych wyzwań. Na to pierwsze z pytań, Prokurator Generalny, w sposób mało przejrzysty w Sprawozdaniu, a nieco bardziej wyrazisty w wystąpieniu, odpowiada przecząco. Na drugie z fundamentalnych pytań nie odpowiada wcale” – napisała w swoim najnowszym stanowisku Rada Głowna Związku.

W dalszej części opinii jej autorzy zauważyli, iż Sprawozdanie nie zawiera informacji dotyczących obciążenia prokuratorów prokuratur rejonowych dyżurami zdarzeniami i wokandami sądowymi, co ma kluczowe znaczenie w przededniu wejścia w życie nowej, kontradyktoryjnej procedury.

„Uzyskanie tego rodzaju informacji pozwoli na bardziej precyzyjne oszacowanie wzrostu ilości spraw, które prokuratorzy będą musieli obsadzić w sądach powszechnych. Istnieją obawy, wielokrotnie artykułowane przez ZZPiPP RP, iż faktyczny wzrost liczby takich spraw, połączony z transformacją formy uczestnictwa w procesie przed sądem, spowodują łącznie zredukowanie czasu niezbędnego do sprawnego prowadzenia postępowań przygotowawczych tak daleko idące, że zaburzy ono sprawność aparatu państwowego w zakresie ścigania i karania sprawców przestępstw” – podkreśliła Rada.

Za mylące Związek uznał dane dotyczące ilości osób wykonujących w prokuraturze funkcje nadzorcze. Według Rady Głównej funkcje nadzorcze pełni co najmniej 1751 osób, a nie jak wskazano w Sprawozdaniu 275.

„Zdumiewająco brzmią niektóre tezy Sprawozdania zawierające ocenę jakości, czy potrzeby istnienia nadzoru w obecnej postaci. Rada Główna wielokrotnie wskazywała na zbyteczność nadzoru, zwłaszcza w sytuacji, gdy od wielu lat nadzór instancyjny sprawują sądy. Taka forma nadzoru w prokuraturze ma śladowy wręcz charakter i dotyczy m.in. decyzji od dowodach rzeczowych, czy też podejmowanych w sprawach przestępstw ściganych z oskarżenia prywatnego. W tym stanie rzeczy co najmniej zadziwienie budzi wyrażony w Sprawozdaniu pogląd, iż „prokuratorzy prowadzący postępowania chętnie korzystają z pomocy prokuratorów sprawujących zwierzchni nadzór służbowy.
W rzeczywistości nadzór ten jest niemerytoryczny i czysto formalny. Jego konsultacyjny charakter jeszcze bardziej osłabia argumenty za utrzymaniem go w tej postaci. Teza zatem o wysokiej efektywności nadzoru jest chybiona, a wskazują na to przypadki głośnych spraw np. śmierci gen Papały, uprowadzenia i zabójstwa K. Olewnika, czy Amber Gold. We wszystkich tych sprawach nadzór był sterowany z poziomu Prokuratury Generalnej i miał strukturę piętrową” – zauważyła Rada w stanowisku z 30 kwietnia 2014 r.