Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2009-02-26

Handlarze ludźmi zatrzymani

Podstępnie, pod pozorem legalnej, świetnie płatnej pracy, werbowali młode kobiety z Ukrainy. Te trafiały jednak do agencji towarzyskich, gdzie były zmuszane do uprawiania prostytucji. Wczoraj trzech członków międzynarodowej grupy przestępczej zatrzymali stołeczni kryminalni w Kozienicach. Grozi im teraz do 15 lat pozbawienia wolności.

Nad tą sprawą policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego komendy stołecznej Policji pracowali od 2007 roku. Wtedy to z Ukrainy napłynęły informacje operacyjne dotyczące prowadzonych tam spraw, w których głównym wątkiem był handel ludźmi. Wynikało z nich, że na teren działania garnizonu stołecznego trafiają młode kobiety werbowane na Ukrainie, którym członkowie grupy oferowali bardzo dobrą pracę i świetne zarobki. Kobiety trafiały jednak do agencji towarzyskich, gdzie świadczyły usługi seksualne.

Wielomiesięczna praca operacyjna i weryfikacja prowadzona przez policjantów KSP pozwoliła ustalić, że organizatorami tego procederu w Polsce są trzej mieszkańcy Kozienic. Na podstawie zebranych materiałów prokuratura w marcu 2008 roku wszczęła śledztwo dotyczące międzynarodowej grupy przestępczej zajmującej się handlem ludźmi oraz zmuszaniem do prostytucji i czerpaniem korzyści z cudzego nierządu.

Sprawa toczyła się dwutorowo. Z jednej strony funkcjonariusze ukraińscy pracowali nad zatrzymaniem osób związanych z tym procederem na Ukrainie, z drugiej – stołeczni kryminalni zbierali materiały dowodowe, aby zatrzymać podejrzewanych mieszkańców Kozienic. Gdy mieli już niezbite dowody, przystąpili do zatrzymania.

Wczoraj po południu weszli jednocześnie do trzech mieszkań w Kozienicach, gdzie zatrzymali kompletnie zaskoczonych mężczyzn: 31-letniego Jarosława B. – szefa grupy przestępczej, 38-letniego Marka C. i 31-letniego Huberta B.

Kryminalni ustalili, że mężczyźni, aby nie zwracać na siebie uwagi służb granicznych, dojeżdżali do granicy samochodami, tam zostawiali auta i przekraczali przejście graniczne, korzystając z tzw. okazji. Jechali w umówione miejsce, gdzie dokonywali transakcji i wraz z kobietami przekraczali granicę. Już wiadomo, że zatrzymani swoją przestępczą działalność prowadzili od 2003 do 2007 roku.

Na Ukrainie prawomocnymi wyrokami skazano już 5 mężczyzn za udział w tym przestępczym procederze.

Funkcjonariusze zapewniają, że sprawa ma charakter rozwojowy.