Nielegalny proceder funkcjonariuszy Policji
Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji od kilku lat skutecznie likwiduje proceder nielegalnej "współpracy" funkcjonariuszy Policji z holownikami aut. Do kolejnych zatrzymań w takiej sprawie doszło 6 i 7 października 2008 roku w Gdańsku.
Policjanci Biura Spraw Wewnętrznych KGP z wydziału w Gdańsku, realizując sprawę wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Gdańsku, zatrzymali czterech funkcjonariuszy (trzech aktualnie w służbie, jeden na emeryturze od maja 2008 r.). Zatrzymani policjanci będą odpowiadać za przekazywanie informacji o kolizjach i wypadkach drogowych właścicielom i pracownikom firm zajmujących się holowaniem uszkodzonych samochodów. O zdarzeniach drogowych funkcjonariusze dowiadywali się w związku z wykonywaniem codziennych obowiązków służbowych. Wszyscy zatrudnieni byli w pionie ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Za przekazywanie informacji otrzymywali pieniądze – najczęściej były to kwoty rzędu kilkuset złotych. Zatrzymani to policjanci z kilkunastoletnim stażem, w stopniach sierżantów sztabowych i młodszego aspiranta.
Razem z funkcjonariuszami zatrzymana została też jedna osoba cywilna – spoza Policji. Mężczyzna jest podejrzany o korumpowanie policjantów.
Za te przestępstwa podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji systematycznie wykrywają przypadki takiej "współpracy" funkcjonariuszy z holownikami. To co bywa nazywane "współpracą", w rzeczywistości wiąże się z popełnianiem przestępstw przez policjantów i inne osoby. Nieuczciwy funkcjonariusz pod płaszczykiem porozumienia przekazuje informacje służbowe, które uzyskał w związku ze służbą. Za ujawnienie tej tajemnicy przyjmuje określone korzyści – najczęściej pieniądze. Okazuje się, że na ogół tego procederu dopuszcza się wielokrotnie. Małe kwoty pieniędzy przyjmowane jednorazowo, w sumie tworzą duży nielegalny "zarobek" policjanta. W realizowanych sprawach przyjmowane kwoty wynosiły na ogół od 100 do kilkuset złotych.
Zdarza się, że przy okazji przekazywania holownikowi informacji o kolizji, dochodzi do popełnienia jeszcze innego przestępstwa – wyłudzania nienależnych odszkodowań komunikacyjnych.
Przekazywanie przez policjanta za pieniądze informacji stanowiących tajemnicę służbową należy do najcięższych przewinień. Nigdy nie wiadomo, czy funkcjonariusz, który za parę złotych dzisiaj przekazuje informację o wypadku drogowym, jutro nie przekaże innej policyjnej informacji. Może takiej, której ujawnienie narazi na niebezpieczeństwo innych policjantów.
Oprócz aspektu karnego dla nieuczciwych funkcjonariuszy i pracowników firm holowniczych, sprawa ma także aspekt finansowy. Z całą pewnością pieniądze nielegalnie wypłacane policjantom podwyższają koszty naprawy auta po wypadku. Czyli ponoszą je wszyscy klienci firm ubezpieczeniowych.
W ubiegłym roku zarzutami dotyczącymi tego przestępstwa objęto łącznie ponad 80 osób, w tym ponad 50 funkcjonariuszy. Największe realizacje miały miejsce w Krakowie, Warszawie, Bydgoszczy i Toruniu.