Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2008-08-12

Rzecznik Praw Obywatelskich chce zmiany przepisów o publikowaniu danych osobowych i wizerunku oskarżonych

Osoby, przeciwko którym toczy się postępowanie prokuratorskie lub sądowe, powinny mieć prawo odwołać się od orzeczenia zezwalającego prasie na ujawnienie ich danych osobowych. Tak uważa rzecznik praw obywatelskich, Janusz Kochanowski.
Rzecznik chce zmiany przepisów o publikowaniu danych osobowych i wizerunku oskarżonych przez umożliwienie im odwołania się do wyższej instancji od orzeczenia zezwalającego prasie na ujawnianie takich danych.
Prawo prasowe zakazuje publikowania w mediach danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Prokurator lub sąd może jednak zezwolić, ze względu na ważny interes społeczny, na ujawnienie tych danych.
Takiego zezwolenia prokurator udziela przez zarządzenie, a sąd – postanowienie.
Ani prawo prasowe, ani kodeks postępowania karnego nie przewidują jednak możliwości wniesienia przez podejrzanego czy oskarżonego, zażalenia na zarządzenie zezwalające na ujawnienie danych osobowych i wizerunku.
Rzecznik praw obywatelskich uważa, że należy zapewnić sądową kontrolę legalności tych rozstrzygnięć. W grę wchodzi bowiem konstytucyjnie chronione prawo do prywatności.
Powinno się więc wprowadzić w polskim systemie prawnym przepisy, na podstawie których prokurator w postępowaniu przygotowawczym i sąd w postępowaniu sądowym udzielaliby zezwolenia na publikowanie w mediach danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie – w formie postanowienia, na które przysługiwałoby zainteresowanym zażalenie.
Propozycja spotkała się z różnymi reakcjami ekspertów. Wskazują oni między innymi na praktyczne trudności, jakie może wywołać stosowanie nowej procedury, oraz na to, że może się ona przyczynić do jeszcze większego przedłużania procesów.

– Można zapytać, dlaczego dziennikarze także nie mieliby mieć prawa do odwołania po odmowie publikowania danych. Zbierają je przecież nie dla siebie, ale dla społeczeństwa, które ma prawo poznać szczegóły ciężkich, społecznie najszkodliwszych, przestępstw oraz dane domniemanych groźnych przestępców – mówi dla Rzeczpospolitej warszawski sędzia Marek Celej.

– Sędziowie nie wydają zresztą takich zezwoleń pochopnie. Prawo do odwołania byłoby też często nieskuteczne, gdyż przed jego rozpatrzeniem dane te byłyby już ujawnione, zwłaszcza przez media elektroniczne, które działają niemal z minuty na minutę – dodaje sędzia Marek Celej.