Wtorek, 16 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5895
Wtorek, 16 kwietnia 2024

Forum sędziów

wniosek o uzupełnienie nakazu zapłaty

akjos
29.06.2008 12:40:53

Zwracam się do Szanownych Kolegów o pomoc
przez własne niedopatrzenie wydałam nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zasądzając wbrew treści pozwu odsetki ustawowe zamiast umownych. w terminie 14 dni od doręczenia nakazu pełnomocnik powoda wniósł o uzupełnienie nakazu...
co teraz, wydać na niejawnym postanowienie, a jeśli tak o jakiej treści?

cin
29.06.2008 15:17:48

Ja wydałbym nakaz uzupełniający i zasądziłbym w nim brakującą różnicę między odsetkami umownymi a ustawowymi

richter
29.06.2008 15:31:16

"akjos" napisał:

Zwracam się do Szanownych Kolegów o pomoc
przez własne niedopatrzenie wydałam nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zasądzając wbrew treści pozwu odsetki ustawowe zamiast umownych. w terminie 14 dni od doręczenia nakazu pełnomocnik powoda wniósł o uzupełnienie nakazu...
co teraz, wydać na niejawnym postanowienie, a jeśli tak o jakiej treści?

wg mnie to się nie nadaje na uzupełnienie
to jest "jakościowo" inne roszczenie

kubalit
29.06.2008 16:18:30

Akjos, rozumiem, że odsetki umowne były wyższe od ustawowych (skoro wniesiono o uzupełnienie nakazu). A jak dokładnie brzmi ten wniosek - wskazuje proponowaną przez powoda kwotę (uzupełnienie poprzez zasądzenie kwoty x tytułem odsetek umownych) czy też zawiera postulat co do innego sposobu rozstrzygnięcia? I jak zasądziłaś odsetki w nakazie - "z ustawowymi odsetkami od dnia x do dnia zapłaty" czy też wskazując ile procent za jaki okres?

Przyznam, że mam wątpliwości podobne do Richtera co do możliwości uzupełnienia tego nakazu. W gruncie rzeczy nie pominęłaś żadnego z żądań (lub jego części), a tylko w takiej sytuacji zgodnie z art. 351 k.p.c. można domagać się uzupełnienia orzeczenia (jeżeli sąd nie orzekł o całości żądania). Zasądziłaś po prostu inny rodzaj odsetek. Poza tym, dostrzegam pewien problem, o którym Cin nie wspomniał. Jak wyliczyłabyś bowiem tę różnicę, tzn. jaką przyjęłabyś datę końcową okresu biegu odsetek (zakładam, że odsetki nadal biegną, skoro jak dotychczas pozwany nie zapłacił świadczenia głównego - w przeciwnym wypadku po co mu nakaz zapłaty). Na dzień wydania nakazu, na dzień uzupełniania czy może jeszcze inny termin? A co z odsetkami narastającymi po tej dacie? Jak określisz moment zapłaty i wyliczysz różnicę między odsetkami umownymi i ustawowymi za cały okres opóźnienia?

Rozważ czy nie byłoby możliwe potraktowanie tego jako oczywistej omyłki i sprostowanie nakazu. W nakazach zapłaty możemy jedynie uwzględnić w całości dochodzone przez powoda roszczenie (nie ma możliwości uwzględnienia w części i oddalenia w pozostałym zakresie). Skoro wydałaś nakaz zapłaty oznaczało to, że sąd zamierzał uwzględnić całe dochodzone przez powoda roszczenie, również żądanie zapłaty odsetek umownych. Gdyby intencją sądu było orzeczenie o prawie do odsetek ustawowych, nie umownych, musiałby oddalić powództwo w zakresie obejmującym żądanie zapłaty odsetek umownych. A w takiej sytuacji nie byłoby podstaw do wydania nakazu zapłaty, który jednak przecież sąd wydał. Odwołaj się zatem do pewnej logiki faktów: sąd wydał nakaz bo uwzględnił w całości dochodzone roszczenie, zamierzał zatem zasądzić odsetki umowne (zgodnie z żądaniem pozwu), ale omyłkowo określił jej jako ustawowe.

Znam oczywiście orzeczenia SN i głosy doktryny, zgodnie z którymi sprostowanie nie może prowadzić do zmiany rozstrzygnięcia. Coś jednak należałoby w tej sytuacji zrobić, tak by powód otrzymał całość dochodzonego roszczenia.

A może w poniedziałek oczekiwać na Ciebie będzie sprzeciw od nakazu zapłaty i cała ta dyskusja stanie się jedynie rozważaniami stricte hipotetycznymi

Pozdrawiam

alutka
29.06.2008 16:48:37

Ja rozważyłabym w tym przypadku, jak zasugerwał już Kubalit sprostowanie nakazu zapłaty, a tym samym potraktowanie tego jako oczywistej omyłki, chociaż zdaję sobie sprawę, że to bardzo mocno naciągane.

magdam
29.06.2008 18:40:12

Miałam kilka razy identyczne przypadki i wydawałam postanowienia o sprostowaniu.
Nie wiem, czy dobrze, ale najprościej i wszyscy byli zadowoleni.
Dokonywałam sprostowania z urzędu, wniosek o uzupełnienie, po uprawomocnieniu post. o sprost. (na szczęście nikt nigdy nie zaskarżył), albo pełnomocnik cofał, albo oddalałam, jako bezprzedmiotowy.

ubilexibi
29.06.2008 19:37:04

Moim zdaniem też sprostowanie. Natomiast wniosek pełnomocnika w zależności od jego treści:
a. potraktować jako wniosek o sprostowanie,
b. jak się nie da - rozpoznać i zrobić tak jak pisze magdam.

Johnson
29.06.2008 21:13:30

Jakie sprostowanie? Sprostowanie nie może prowadzić do merytorycznej zmiany orzeczenia.
Trzeba wydać nakaz uzupełniający, w którym wypada zasądzić odsetki od kwoty X w wysokości różnicy między odsetkami umownymi a odsetkami ustawowymi za zadany okres.

Choć sprostować na pewno łatwej, tylko to niezgodne z prawem.

[ Dodano: Nie Cze 29, 2008 9:19 pm ]
"kubalit" napisał:


W gruncie rzeczy nie pominęłaś żadnego z żądań (lub jego części), a tylko w takiej sytuacji zgodnie z art. 351 k.p.c. można domagać się uzupełnienia orzeczenia (jeżeli sąd nie orzekł o całości żądania). Zasądziłaś po prostu inny rodzaj odsetek.


Jak to inny rodzaj?
Nie liczy się "rodzaj" (co by to nie znaczyło) tylko wysokość. Jak umowne wynoszą 4 x NBP czyli 36% (przykładowo) a ustawowe 18 % (przykładowo) to nie ma rozstrzygnięcia o odsetkach 18 % (36-18). Sąd nie orzekł o całości roszczenia.
I jak najbardziej nadaje sie to do uzupełnienia.

richter
29.06.2008 23:28:01

"Johnson" napisał:

Jakie sprostowanie? Sprostowanie nie może prowadzić do merytorycznej zmiany orzeczenia.

oczywiście, że nie może
niemniej nakaz zapłaty jest orzeczeniem, które może tylko w całości uwzględniać żądanie pozwu
skoro więc sąd wydał nakaz, to znaczy, że jego wolą było uwzględnienie żądania o treści wskazanej w pozwie
jak to się kiedyś SN wyraził (mniej wiecej): sprostowanie przywróci rzeczywistą postać, jaką sąd miał nadać sentencji, choć z jakichś względów nastąpiła omyłka

niemniej, nadal będzie to wątpliwe

"Johnson" napisał:

Trzeba wydać nakaz uzupełniający, w którym wypada zasądzić odsetki od kwoty X w wysokości różnicy między odsetkami umownymi a odsetkami ustawowymi za zadany okres.

Nie liczy się "rodzaj" (co by to nie znaczyło) tylko wysokość. Jak umowne wynoszą 4 x NBP czyli 36% (przykładowo) a ustawowe 18 % (przykładowo) to nie ma rozstrzygnięcia o odsetkach 18 % (36-18). Sąd nie orzekł o całości roszczenia.
I jak najbardziej nadaje sie to do uzupełnienia.


podtrzymuję tezę, iż jest to jakościowo inne roszczenie, oparte na innej podstawie prawnej (umowa vs. ustawa)
poza tym taki trefny nakaz jest przecież konstrukcyjnie nieuzupełnialny
jeśli żądanie zasądzenia odsetek nie obejmuje zamkniętego okresu, tylko jest do dnia zapłaty, to jak w takim uzupełnieniu uwzględnisz zmiany wysokości odsetek ustawowych?
- jeśli miały być odsetki umowne w wysokości 10% od 1 stycznia 2008 roku do dnia zapłaty: "z tym, że od zasądzonych odsetek ustawowych należy odjąć tyle procent aktualnej wysokości odsetek, żeby wyszło 10%" ???
- jeśli miały być odsetki umowne w wysokości 20% od 1 stycznia 2008 roku do dnia zapłaty, to uzupełnisz w ten sposób, że: "zasądza odsetki ustawowe w wysokości 1,5% aż się to nie zmieni, a jak się zmieni, to tyle, żeby było razem 20%" ???

Johnson
30.06.2008 00:07:03

"richter" napisał:


niemniej nakaz zapłaty jest orzeczeniem, które może tylko w całości uwzględniać żądanie pozwu
skoro więc sąd wydał nakaz, to znaczy, że jego wolą było uwzględnienie żądania o treści wskazanej w pozwie


Nie liczy się wola, tylko to co jest napisane ...
Idąc tym tokiem rozumowania skoro daje w nakazie mniej kosztów niż żąda powód to moją wolą było jednak danie kosztów według podwójnej stawki ?
I gdyby tak było że w nakazie można orzec tylko w całości, zbędne byłby przepisy o jego uzupełnieniu. No chyba że twierdzisz że co do zasady nakazu nie można uzupełnić, a zawsze trzeba tylko prostować.

"richter" napisał:


podtrzymuję tezę, iż jest to jakościowo inne roszczenie, oparte na innej podstawie prawnej (umowa vs. ustawa)


Idąc tym tokiem rozumowania - skoro odsetki ustawowe to całkiem coś innego niż odsetki umowne - to orzekając o odsetkach ustawowych wbrew żądaniu odsetek umownych orzekłeś o czymś co nie było w ogóle przedmiotem żądania, anie orzekłeś o tym co było przedmiotem żądania (a co za tym idzie jak najbardziej są podstawy do uzupełnienia).
Wtedy uzupełniając nakaz możesz sobie orzec o całości odsetek umownych - no bo jak twierdzisz o nich nie orzekałeś - a co do odsetek ustawowych niech pozwany sobie złoży sprzeciw, a jak nie złoży to powód będzie miał zasądzone i odsetki ustawowe (których nie chciał) i umowne.
Tak czy inaczej orzeczenie ponad żądanie też nie może być prostowane przez "sprostowanie".
Według mnie odsetki to odsetki i liczy się tylko i wyłącznie ich wysokość, a nie ich podstawy. Odsetki są zawsze wynagrodzeniem za korzystanie z cudzego kapitału, a kwestia czy są umowne czy ustawowe ma wpływ co najwyżej na wysokość.

"richter" napisał:


poza tym taki trefny nakaz jest przecież konstrukcyjnie nieuzupełnialny
jeśli żądanie zasądzenia odsetek nie obejmuje zamkniętego okresu, tylko jest do dnia zapłaty, to jak w takim uzupełnieniu uwzględnisz zmiany wysokości odsetek ustawowych?


Posługując się zawrotem "odsetki ustawowe"
W sumie już napisałem jak sformułować nakaz uzupełniający.
Być może problem leży w tym że ja zasadzając kwotę pisze z odsetkami ustawowymi, a Ty wpisujesz konkretny % ??

Jeszcze raz:
zasądza odsetki w wysokości różnicy między odsetkami umownymi (tu wpisujesz % umowny) a odsetkami ustawowymi od kwoty takiej i takiej, za okres od dnia X do dnia zapłaty.

akjos
30.06.2008 08:43:09

Akjos, rozumiem, że odsetki umowne były wyższe od ustawowych (skoro wniesiono o uzupełnienie nakazu). A jak dokładnie brzmi ten wniosek - wskazuje proponowaną przez powoda kwotę (uzupełnienie poprzez zasądzenie kwoty x tytułem odsetek umownych) czy też zawiera postulat co do innego sposobu rozstrzygnięcia? I jak zasądziłaś odsetki w nakazie - "z ustawowymi odsetkami od dnia x do dnia zapłaty" czy też wskazując ile procent za jaki okres?

odsetki ustawowe były oczywiście mniejsze od umownych, i na całe szczęście od całej kwoty głownej "od dnia do dnia zapłaty".
wniosek o uzupełnienie jest sformułowany tak samo fatalnie jak nakaz treść wniosku bardziej odpowiadałaby na sprostowanie niż uzupełnienie

chyba zrobię tak jak sugeruje Johnson,
- bardzo dziękuje za wszystkie głosy, i aż mi głupio, że porzuciłam w niedzielne popołudnie obowiązki jak Wszyscy tak cięzko pracowali,
jeszcze raz dzieki

beatah
30.06.2008 09:34:07

[
Przyznam, że mam wątpliwości podobne do Richtera co do możliwości uzupełnienia tego nakazu. W gruncie rzeczy nie pominęłaś żadnego z żądań (lub jego części), a tylko w takiej sytuacji zgodnie z art. 351 k.p.c. można domagać się uzupełnienia orzeczenia (jeżeli sąd nie orzekł o całości żądania). Zasądziłaś po prostu inny rodzaj odsetek. Poza tym, dostrzegam pewien problem, o którym Cin nie wspomniał. Jak wyliczyłabyś bowiem tę różnicę, tzn. jaką przyjęłabyś datę końcową okresu biegu odsetek (zakładam, że odsetki nadal biegną, skoro jak dotychczas pozwany nie zapłacił świadczenia głównego - w przeciwnym wypadku po co mu nakaz zapłaty). Na dzień wydania nakazu, na dzień uzupełniania czy może jeszcze inny termin? A co z odsetkami narastającymi po tej dacie? Jak określisz moment zapłaty i wyliczysz różnicę między odsetkami umownymi i ustawowymi za cały okres opóźnienia?

Słusznie. Z istoty postępowania nakazowego wynika, że instytucja uzupełnienia takiego orzeczenie może dotyczyć jedynie rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Wydanie nakazu zapłaty oznacza, że roszczenie było w całości zasadne, bo nie jest możliwe wydanie nakazu co do części roszczenia i dalsze prowadzenie postępowania co do pozostałej części.
Wobec tego są dwa rozwiazania:
1. naciągane - sprostowanie nakazu;
2. oddalenie wniosku. Nie będzie stanu rzeczy osądzonej i powód będzie mógło wystąpić żądaniem zapłaty odstetek w zakresie przewyższającym odsetki zasądzone odsetki ustawowe.
Każde z tych rozwiązań ma swoje wady i zalety. Pierwsze jest proste, nie wymaga kolejnego procesu, ale jest naciągane.
Drugie, jurydycznie uzasadnione, ale pozbawione pozytywnych cech pierwszego.

I jeszcze jedna uwaga. Trzeba się zastonowić zasądzojąc odsetki umowne czy umowa w tym zakresie nie jest czasem nieważna. Nieważność umowy są bierze pod uwagę z urzędu. Zdarzały się postępowania dyscyplinarne w stosunku do sędziów, którzy wydali nakaz uwzględniając żądania zapłaty odsetek wyjątkowo wysokich. I to pomimo, że pozwany nie skarżył nakazu. No bo oczywiście nie wiedział, że takich odsetek nie można było zasadnie żądać.

Johnson
30.06.2008 09:51:36

"beatah" napisał:



Z istoty postępowania nakazowego wynika, że instytucja uzupełnienia takiego zeczenie może dotyczyć jedynie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.


A poza podaniem aksjomatu może byś to uzasadniła?
I na pewno wynika to z tego że nakazem można tylko uwzględnić ... Instytucja sprostowania ma na celu poprawienie błędów, czyli zrobienia "czegoś nie tak", "wbrew zasadom", itd....

sławo
30.06.2008 10:03:25

"richter" napisał:

Zwracam się do Szanownych Kolegów o pomoc
przez własne niedopatrzenie wydałam nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zasądzając wbrew treści pozwu odsetki ustawowe zamiast umownych. w terminie 14 dni od doręczenia nakazu pełnomocnik powoda wniósł o uzupełnienie nakazu...
co teraz, wydać na niejawnym postanowienie, a jeśli tak o jakiej treści?

wg mnie to się nie nadaje na uzupełnienie
to jest "jakościowo" inne roszczenie

też tak miałam i nie uzupełniłam nakazu, myślałm o sprostowaniu ale to było zbyt "grube", no i poszła apelacja powoda w tym zakresie...

beatah
30.06.2008 10:37:17

"Johnson" napisał:



Z istoty postępowania nakazowego wynika, że instytucja uzupełnienia takiego zeczenie może dotyczyć jedynie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.


A poza podaniem aksjomatu może byś to uzasadniła?
I na pewno wynika to z tego że nakazem można tylko uwzględnić ... Instytucja sprostowania ma na celu poprawienie błędów, czyli zrobienia "czegoś nie tak", "wbrew zasadom", itd....


Z kodeksu: 485 w zw. z 486, 498. Wynika z nich, że sąd albo wydaje nakaz, albo nie. I nie ma możliwości częściowego uwzględnienia żądania w nakazie i oddalenie w pozostałej części w tym nakazie lub póżniej w wyroku. Niestety w praktyce można czasami spotkać i takie rozwiązania.

[ Dodano: Pon Cze 30, 2008 10:39 am ]
"sławo" napisał:

Zwracam się do Szanownych Kolegów o pomoc
przez własne niedopatrzenie wydałam nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zasądzając wbrew treści pozwu odsetki ustawowe zamiast umownych. w terminie 14 dni od doręczenia nakazu pełnomocnik powoda wniósł o uzupełnienie nakazu...
co teraz, wydać na niejawnym postanowienie, a jeśli tak o jakiej treści?

wg mnie to się nie nadaje na uzupełnienie
to jest "jakościowo" inne roszczenie

też tak miałam i nie uzupełniłam nakazu, myślałm o sprostowaniu ale to było zbyt "grube", no i poszła apelacja powoda w tym zakresie...

Bardzo ciekawe. I cóż zrobił sąd II instancji?

[ Dodano: Pon Cze 30, 2008 10:43 am ]
"sławo" napisał:

Zwracam się do Szanownych Kolegów o pomoc
przez własne niedopatrzenie wydałam nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zasądzając wbrew treści pozwu odsetki ustawowe zamiast umownych. w terminie 14 dni od doręczenia nakazu pełnomocnik powoda wniósł o uzupełnienie nakazu...
co teraz, wydać na niejawnym postanowienie, a jeśli tak o jakiej treści?

wg mnie to się nie nadaje na uzupełnienie
to jest "jakościowo" inne roszczenie

też tak miałam i nie uzupełniłam nakazu, myślałm o sprostowaniu ale to było zbyt "grube", no i poszła apelacja powoda w tym zakresie...


Mam nadzieję, że odrzucił apelację?

kudłaty
30.06.2008 11:45:49

Moim zdaniem, z istoty instytucji nakazu zapłaty, który ze swej istoty jest zawsze orzeczenie w całości uwzględniającym powództwo, wynika właśnie to, że właściwym trybem sanowania takiego błędu jest postępowanie o uzupełnienie orzeczenia. W mojej ocenie to jest właśnie sytuacja nie orzeczenia o całości żądania pozwu. Sąd nie orzekł o odsetkach w wysokości żądanej przez powoda, lecz w wysokości niższej. Przecież z tego aksjomatu, że nakaz zapłaty może tylko uwzględniać żądanie pozwu, nie można wyprowadzić wniosku, że jak może tylko uwzględniać, to jak nawet nie uwzględnia w całości, to i tak uwzględnia? To właśnie oznacza, że Sąd nie orzekł o całym żądaniu - bo nie uwzględnił go w całości, a tego rodzaju orzeczeniem tylko uwzględnić mógł.
Jakościowa różnica obu roszczeń - nie przesadzałbym.
Przecież źródłem obydwu roszczeń jest umowa (tak zakładam, skoro odsetki były umowne) , a jedynie wysokość roszczenia odsetkowego jest determinowana w różny sposób. A jeśli jednym powództwem powód dochodziłby kilku roszczeń z różnych źródeł pozostających ze sobą w związku i nadających się do łacznego dochodzenia, a sąd zapomniałby o jednym z nich i nie wydał nakazu zapłaty kwoty 10 000 zł tylko 8 000 zł - to co? To wówczas też należałoby sprostować? Chyba nie. Wydając nakaz zapłaty Sąd daje wyraz temu, że roszczenie do wydania nakazu zapłaty się kwalifikuje. Oddalając terminowo zgłoszony wniosek o uzupełnienie, co napiszemy? Że Sąd orzekł o całości roszczenia? A w którym miejscu orzekł, skoro nakaz zapłaty nie ma części oddalającej powództwo? Implicite oddalil powództwo zasądzając odsetki ustawowe? A skoro nie orzekł, to dlaczego nie można uzupełnić. Problemy techniczne związane ze sformułowaniem sentencji rozstrzygnięcia - taka argumentacja mnie osłabia trochę. Nie ma takiej sentencji, której nie można sformułować. Sformułowanie zaproponowane przez Johnsona jest moim zdaniem w pełni prawidłowe i nie jest obarczone żadną z wad, o których piszą oponenci. Powoduje powstanie czytelnego i w pełni nadającego się do egzekucji tytułu wykonawczego.
A tak btw - czy dyskutanci, którzy kwestionują możliwość uzupełnienia z uwagi na niemożność sformułowania sentencji, każdorazowo oznaczają wysokość odsetek ustawowych w orzeczeniu zasądzającym je? Ja tego nie robię i nie widzę argumentacji przemawiającej za tym.

Johnson
30.06.2008 11:58:48

"beatah" napisał:


Z kodeksu: 485 w zw. z 486, 498. Wynika z nich, że sąd albo wydaje nakaz, albo nie. I nie ma możliwości częściowego uwzględnienia żądania w nakazie i oddalenie w pozostałej części w tym nakazie lub póżniej w wyroku. Niestety w praktyce można czasami spotkać i takie rozwiązania.


A w wyroku ostatecznym sąd powinien orzec o wszystkim, ale czy coś z tego wynika? W szczególności to że sąd nie może uzupełnić wyroku, jak tego nie zrobił ?

beatah
30.06.2008 12:23:26

"Johnson" napisał:


Z kodeksu: 485 w zw. z 486, 498. Wynika z nich, że sąd albo wydaje nakaz, albo nie. I nie ma możliwości częściowego uwzględnienia żądania w nakazie i oddalenie w pozostałej części w tym nakazie lub póżniej w wyroku. Niestety w praktyce można czasami spotkać i takie rozwiązania.


A w wyroku ostatecznym sąd powinien orzec o wszystkim, ale czy coś z tego wynika? W szczególności to że sąd nie może uzupełnić wyroku, jak tego nie zrobił ?


Ale my nie dyskutejemy o wyrokach tylko o nakazach. I nie wszystkie przepisy o wyrokach mogą i powinny być stosowane do nakazów. Czy możliwe jest wydania nakazu wstępnego?

Wobec tego gdyby w nakazie nie było w ogóle mowy o odsetkach, to w porządku, można i nawet należy nakaz na wniosek uzupełnić. Ale nie, gdy sąd orzekł o odsetkach. Nakaz jest wyłącznie orzeczniem pozytywnym (zasądzającym), co oznacza, że żądanie w zakresie odsetek zostało w całosci uwzględnione. W tym momencie nie może być mowy o jakimkolwiek uzupełnieniu. Poza sprostowaniem (naciąganym) pozostaje wytoczenie powództwa o pozostałą część odsetek.

kubalit
30.06.2008 12:56:19

Johnson i Kudłaty,
Tam gdzie można znaleźć jakiekolwiek kryterium różnicujące w obrębie danej grupy można także mowić o poszczególnych rodzajach, które można w oparciu o to kryterium zidentyfikować. Takim kryterium w odniesieniu do odsetek jest podstawa ustalania ich wysokości tj. czy wysokość tych odsetek została określona ex lege (odsetki ustawowe) czy na podstawie porozumienia stron (odsetki umowne). Nie spierałbym się zatem czy można mówić o poszczególnych rodzajach odsetek czy też nie.
Rozumiem, że Waszym zdaniem gdyby Sąd uznał umowę w zakresie dotyczącym wysokości odsetek za nieważną, to - choć strona domagała się wyłącznie odsetek umownych - zasądzilibyście na jej rzecz odsetki ustawowe. Chodzi, rozumiem, o wysokość, a nie podstawę ustalania ich wartości. Ciekawe...

Nie kwestionuję tego, że można uzupełniać nakaz; sam raz wydałem nakaz uzupełniający kiedy zapomniałem w ogóle orzec o odsetkach. Przyglądam się jednak propozycji Johnsona dotyczącej sentencji nakazu uzupełniającego (zasądza odsetki w wysokości różnicy między odsetkami umownymi (tu wpisujesz % umowny) a odsetkami ustawowymi od kwoty takiej i takiej, za okres od dnia X do dnia zapłaty. ) i dostrzegam dwa problemy.
Pierwszy to taki, że z tak sformułowanej sentencji nie wynika jednak, że przy naliczaniu wskazanej różnicy winno się uwzględniać zmiany stopy odsetek ustawowych następujące po dacie wydania nakazu uzupełniającego, ale to oczywiście można by doprecyzować pisząć np. "z uwzględnieniem dalszych zmian stopy odsetek ustawowych od dnia x do dnia zapłaty".
Drugi problem: co ma zrobić np. komornik jeśli okaże się, że po wydaniu nakazu uzupełniającego, a przed zapłatą świadczenia głównego (czyli w okresie, za który powinniśmy naliczyć odsetki) stopa odsetek ustawowych przewyższy stopę odsetek umownych. Różnica między odsetkami ustawowymi i umownymi pojawić się przecież może nie tylko wtedy, gdy ustawowe odsetki będą niższe od umownych. A z proponowanej sentencji wynika, że Sąd zasądził jakąkolwiek różnicę jaka pojawi się do dnia zapłaty między wartością odsetek umownych i ustawowych. Czy również zatem w tej drugiej sytuacji komornik powinien naliczyć różnicę i przekazać wierzycielowi.

Może zatem i dokonanie uzupełnienia nakazu byłoby bardziej lege artis, a przynajmniej mniej naciągane, ale jak na razie proponowana sentencji takiego nakazu uzupełniającego nieco mnie - jak mawia Kudłaty (patrz: post wyżej) - osłabia.

Pozdrawiam

beatah
30.06.2008 13:02:35

A tak w ogóle, to czy sąd nie orzekł o całości żądania, czy może wyszedł ponad żądanie. Odsetki umowne mogą być niższe od ustawowych już w chwili orzekania lub stać się takimi w chwili dokonanywania zapłaty i obliczenia długu.

Johnson
30.06.2008 13:58:43

"kubalit" napisał:


Pierwszy to taki, że z tak sformułowanej sentencji nie wynika jednak, że przy naliczaniu wskazanej różnicy winno się uwzględniać zmiany stopy odsetek ustawowych następujące po dacie wydania nakazu uzupełniającego, ale to oczywiście można by doprecyzować pisząć np. "z uwzględnieniem dalszych zmian stopy odsetek ustawowych od dnia x do dnia zapłaty".


A jak zasądzasz odsetki ustawowe to piszesz taki zwrot (z uwzględnieniem dalszych ...)???
Ja nie pisze, przyznaje się.
Dla mnie zwrot "odsetki ustawowe" oznacza zawsze obowiązujące w danym okresie odsetki z jakiegoś tam rozporządzenia i zmieniają się one "automagicznie"

"kubalit" napisał:


Drugi problem: co ma zrobić np. komornik jeśli okaże się, że po wydaniu nakazu uzupełniającego, a przed zapłatą świadczenia głównego (czyli w okresie, za który powinniśmy naliczyć odsetki) stopa odsetek ustawowych przewyższy stopę odsetek umownych.


Wtedy komornik (wierzyciel) egzekwuje z nakazu uzupełniającego 0 czyli nic.
Egzekwuje za to odsetki ustawowe z nakazu podstawowego, który jest prawomocny.
A poza tym umówmy się że to tylko czysto hipotetyczna sytuacja. Nie po to bank umawia się na odsetki umowne by były one niższe niż ustawowe.

[ Dodano: Pon Cze 30, 2008 2:02 pm ]
"kubalit" napisał:


Rozumiem, że Waszym zdaniem gdyby Sąd uznał umowę w zakresie dotyczącym wysokości odsetek za nieważną, to - choć strona domagała się wyłącznie odsetek umownych - zasądzilibyście na jej rzecz odsetki ustawowe. Chodzi, rozumiem, o wysokość, a nie podstawę ustalania ich wartości. Ciekawe...


proszę to mi nie wkładać czegoś czego nie powiedziałem

5Misiek
30.06.2008 14:10:24

Przychylam sie do tezy 2 Beathy.
Ja bym odwalił. Zawsze może wnieść osobno o odsetki. Inna koncepcja to naciąganie kpc. Przecież zasądzenie innej-większej kwoty nie może być poczytywane jako oczywista pomyłka.
Pozdrawiam.

Johnson
30.06.2008 14:27:55

"5Misiek" napisał:


Zawsze może wnieść osobno o odsetki.


Nie będziesz mówić powodowi kiedy ma wnosi o odsetki czy razem czy osobno

I co to znaczy z dużo? Czy jak wystąpi z nowym pozwem o zasądzenie różnicy miedzy odsetkami umownymi a ustawowymi to też mu oddalicie z argumentacją że może to za dużo, bo kiedyś w przyszłości odsetki ustawowe będą wyższe niż umowne. To śmieszne.

Wyszły nam już 3 rozwiązania i teraz zaczynamy produkować już tylko bity. Niedługo pewnie pojawią się kolejne rozwiązania.

Trzeba zarządzić głosowanie i już:
Ja: 3 głosy za uzupełnieniem i 1 za sprostowaniem (pod warunkiem że nikt nie złoży zażalenia, a akta ukryjemy przed wizytatorem )

beatah
30.06.2008 15:29:07

"Johnson" napisał:


Zawsze może wnieść osobno o odsetki.


Nie będziesz mówić powodowi kiedy ma wnosi o odsetki czy razem czy osobno

I co to znaczy z dużo? Czy jak wystąpi z nowym pozwem o zasądzenie różnicy miedzy odsetkami umownymi a ustawowymi to też mu oddalicie z argumentacją że może to za dużo, bo kiedyś w przyszłości odsetki ustawowe będą wyższe niż umowne. To śmieszne.

Wyszły nam już 3 rozwiązania i teraz zaczynamy produkować już tylko bity. Niedługo pewnie pojawią się kolejne rozwiązania.

Trzeba zarządzić głosowanie i już:
Ja: 3 głosy za uzupełnieniem i 1 za sprostowaniem (pod warunkiem że nikt nie złoży zażalenia, a akta ukryjemy przed wizytatorem )

Wizytatorzy są wszędzie i na pewno tę sprawę już dokładnie znają.

[ Dodano: Pon Cze 30, 2008 3:32 pm ]
KPC jest fajne. Ilu czytających tyle wersji. I na tym polega wyższość/słabość procedury cywilnej.

ubilexibi
30.06.2008 19:06:07

Ja będę sie jednak upierał przy sprostowaniu.

Nie liczy się wola, tylko to co jest napisane ...


Otóż nie masz racji Johnson. Wydaje się, że wola ma tu decydujące znaczenie.

Kiedy prostujemy orzeczenie?
Kiedy istnieje rozbieżność między zamiarem (wolą) sądu nadania orzeczeniu konkretnej treści a treścią tego orzeczenia. Czyli sąd chciał wydać orzeczenie o treści A, a wydał o treści B.

Kiedy uzupełniamy?
Kiedy sąd wydał orzeczenie takie jakie chciał (nie ma rozbieżność między zamiarem a treścią), ale w orzeczeniu brak elementu, który powinien tam być.

Przechodząc do omawianego przypadku - pamiętając, że wydając nakaz zapłaty sąd uwzględnia roszczenie w całości - zastanówmy się, z którą sytuacją mamy do czynienia.
Czy sąd pominął coś w tym nakazie? Zapomniał o jakimś rozstrzygnięciu? Otóż nie. No bo czego zabrakło? Że ,,oddala powództwo w pozostałej części"?
Sąd chciał uwzględnić powództwo w całości, ale mu nie wyszło. Chciał zasądzić odsetki umowne. Pomylił się i zasądził ustawowe. Innymi słowy, nie chciał wydać orzeczenia o tej treści.
Dlatego sprostowanie.

A co do wizytatorów, to znam takich, którzy bardzooo by się zdziwili, gdyby sąd w takiej sytuacji uzupełnił nakaz, a nie sprostował.

Co do argumentu, że sprostowanie nie może prowadzić do merytorycznej zmiany treści orzeczenia. Pisałem o tym w innym wątku. SN sprostował swoje postanowienie w ten sposób, że zamiast słów ,,oddalić zażalenie" wpisał ,,uchylić zaskarżone postanowienie i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania". Autentyk. Problem polegał na tym, że uzasadnienie od początku było na uchył, ale sentencja wkleiła sie z innego wzorku.

richter
30.06.2008 19:40:09

ależ różnice zdań, jeden przepis, a tyle interpretacji
po głębszym zastanowieniu i analizie argumentów, pozostaję przy swoim poglądzie o niedopuszczalności, przedstawiam nadto kolejne argumenty pod rozwagę:

mojej ocenie, propozycja Johsona prowadzi w istocie nie do uzupełnienia orzeczenia, ale do jego zmiany
niezależnie od zasygnowalizowanej przeze mnie dystynkcji (ustawowe a umowne) uzupełnienie w Twojej wersji prowadzi do tego, że zasądzasz inne odsetki -> w zupełnie innej wysokości, więc zmieniasz swoje orzeczenia, a nie uzupełniasz, stąd mój pogląd o braku konstrukcyjnej możliwości w zakresie formułowania sentencji

Johnson
30.06.2008 19:52:30

Ja już nie mam nic więcej nowego do powiedzenia Każdy jak widzę "okopał się" na własnym stanowisku i tyle.
Ja bym uzupełnił, a "wy róbta co chceta"

jarocin
30.06.2008 19:56:48

Mam nadzieję, że koleżance dyskusje bardziej pomogły, niż zrobiły mętlik w głowie.

ubilexibi
30.06.2008 21:39:08

Ale przecież my tu jesteśmy po to, aby robić mętlik w głowach

akjos
30.06.2008 21:54:11

"jarocin" napisał:

Mam nadzieję, że koleżance dyskusje bardziej pomogły, niż zrobiły mętlik w głowie.


nikt mi już w podróży nic klarownie nie wytłumaczy

5Misiek
01.07.2008 14:06:14

Witam Johnson.
Gdy jest klasyczne roszerzenie powództwta, to jest inna sprawa. Nikt nie zabrania go rozszerzać.
Tu mówimy jednak o już wydanym nakazie.
Wiadomo, że nie mówimy stronie o co ma wnosić, ale gdy zaistniała taka sytuacja mówię, że może wnieść o odsetki jeszcze raz i nikt nie pozbawia jej tej możliwości.
Pozdrawiam.

Paweł
01.07.2008 14:09:16

"kudłaty" napisał:

Moim zdaniem, z istoty instytucji nakazu zapłaty, który ze swej istoty jest zawsze orzeczenie w całości uwzględniającym powództwo, wynika właśnie to, że właściwym trybem sanowania takiego błędu jest postępowanie o uzupełnienie orzeczenia. W mojej ocenie to jest właśnie sytuacja nie orzeczenia o całości żądania pozwu. Sąd nie orzekł o odsetkach w wysokości żądanej przez powoda, lecz w wysokości niższej. Przecież z tego aksjomatu, że nakaz zapłaty może tylko uwzględniać żądanie pozwu, nie można wyprowadzić wniosku, że jak może tylko uwzględniać, to jak nawet nie uwzględnia w całości, to i tak uwzględnia? To właśnie oznacza, że Sąd nie orzekł o całym żądaniu - bo nie uwzględnił go w całości, a tego rodzaju orzeczeniem tylko uwzględnić mógł.
Jakościowa różnica obu roszczeń - nie przesadzałbym.
Przecież źródłem obydwu roszczeń jest umowa (tak zakładam, skoro odsetki były umowne) , a jedynie wysokość roszczenia odsetkowego jest determinowana w różny sposób. A jeśli jednym powództwem powód dochodziłby kilku roszczeń z różnych źródeł pozostających ze sobą w związku i nadających się do łacznego dochodzenia, a sąd zapomniałby o jednym z nich i nie wydał nakazu zapłaty kwoty 10 000 zł tylko 8 000 zł - to co? To wówczas też należałoby sprostować? Chyba nie. Wydając nakaz zapłaty Sąd daje wyraz temu, że roszczenie do wydania nakazu zapłaty się kwalifikuje. Oddalając terminowo zgłoszony wniosek o uzupełnienie, co napiszemy? Że Sąd orzekł o całości roszczenia? A w którym miejscu orzekł, skoro nakaz zapłaty nie ma części oddalającej powództwo? Implicite oddalil powództwo zasądzając odsetki ustawowe? A skoro nie orzekł, to dlaczego nie można uzupełnić. Problemy techniczne związane ze sformułowaniem sentencji rozstrzygnięcia - taka argumentacja mnie osłabia trochę. Nie ma takiej sentencji, której nie można sformułować. Sformułowanie zaproponowane przez Johnsona jest moim zdaniem w pełni prawidłowe i nie jest obarczone żadną z wad, o których piszą oponenci. Powoduje powstanie czytelnego i w pełni nadającego się do egzekucji tytułu wykonawczego.
A tak btw - czy dyskutanci, którzy kwestionują możliwość uzupełnienia z uwagi na niemożność sformułowania sentencji, każdorazowo oznaczają wysokość odsetek ustawowych w orzeczeniu zasądzającym je? Ja tego nie robię i nie widzę argumentacji przemawiającej za tym.

Popieram

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.