Może podyskutujemy nt pustych faktur VAT i uszczuplania należności podatkowych przez ich wystawianie. Przeczytałem większośc tego co opublikowano i mam mętlik w głowie. Jak jest w waszych okręgach i apalecjach? Czy 271 kk jako kawalifikacja takiego zachowania jest uznawana czy raczej sądy odowławcze skłaniają się do kks?
nie mam teraz prze dsobą orzeczeń i komentarza ale o ile dobrze pamietam to ostatnio SN skłaniał sie do wersji, że przed zmianą ustawy o VAT z 2004 roku to albo kk /286/albo kks a teraz tylko kks, gdyż na podstawie "ustej "faktury podatnik zapłaci zawsze należny a jeśli go złapią - nie odliczy sobie naliczonego.
Tak w skrócie. No cóż, drążymy ten temat od dłuższego czasu, mamy wiele spraw tego typu. Kilka czy też kilkanaście razy gdy z materiału dowodwego wynikało, iż faktury takie służyły do rozliczenia z fiskusem /ale nie mam tu na myśli wyłudzrenia zwrotu vat/ np. zwiekszenie kosztów, kwestia podatek należny i naliczony i jego rozliczanie, to wówczas umarzaliśmy 271 przyjmując, że wchodzą przepisy kks-u / i tu inny czyn lub też przedawnienie/. W jednej z ostatnich takich spraw gdzie umorzyłem /kks był już przedawniony/ prok. w uzasadnieniu a/o sam napisał, że faktury te służyły do rozliczania z fiskusem, a ponieważ kks sie przedawnił dlategoteż postawili zarzuty z 271 kk. Oczywiście mam zażalenie, sprawa jest w okręgu. W innych podobnych sprawach co do zasady okręg uchylał nam umorzenia wydane przed przewodem. Często zarzuty z 271 kk stawiano odbiorcom faktur - a odpowiada wystawca , tu okręg uznaje że należy roważyć współsprawstwo do przestępstwa indywidulanego. Co do zasady otrzymujemy takie zapatrywania co do dalszego prowadzenia spraw /wystawca - odbiorca faktury/: usatalic zamiar oskarzonych, kwestię istniejącego pomiędzy nimi porozumienia, ich świadomosć co do celu wystawianych faktur, czy podpisując faktury chcieli w ten sposób uwiarygodnic będące ich przedmotem tranzakcje.
Co do kwesti 286 k.k a kks /wyłudzenie zwrotu vatu/ - tutaj nawet sam pofesor Grzegorczyk w komentrzu do kks zajął stanowisko, iz zmiana przepisów z zakresu vat czyni nieaktualnym orzeczenie SN w tym przedmiocie /mówiące o przypisywaniu odp. z art. 286 k.k./
Generalnie temat nie należy do łatwych, rozbieznosć orzecznictwa jest znaczna /mam tu na myśli orzeczenia sądów I instancji/. Mówiąc szczerze w zakresie 271 i i 272 k.k. widziałem już takie wyroki, co do których miałem poważne zastrzeżenia czy ktos pomyślał o wypełnieniu znamion przed ich wydaniem...
Uważam, że w przypadku "ustych faktur" kwalifikacja z art. 271 kk nie wchodzi w grę - z uwagi na lex specialis, jakim jest art. 62 § 2 kks
Niestety ostatnio moje umorzenie przed rozpoczęciem przewodu sądowego zostało uchylone przez SO ze wskazaniem, że należy kwalifikować z art. 271 kk.
Bardzo ładnie jest wszystko wyjaśnione w uzasadnieniu uchwały z 30 września 2003 r. I KZP 22/2003. Trzeba też zapoznać się z V KK 248/2003 i II KK 347/2007. Lektura tych trzech orzeczeń rozjaśni wątpliwości.
"labla" napisał:
Bardzo ładnie jest wszystko wyjaśnione w uzasadnieniu uchwały z 30 września 2003 r. I KZP 22/2003. Trzeba też zapoznać się z V KK 248/2003 i II KK 347/2007. Lektura tych trzech orzeczeń rozjaśni wątpliwości.
"andrzej74" napisał:
Bardzo ładnie jest wszystko wyjaśnione w uzasadnieniu uchwały z 30 września 2003 r. I KZP 22/2003. Trzeba też zapoznać się z V KK 248/2003 i II KK 347/2007. Lektura tych trzech orzeczeń rozjaśni wątpliwości.
No to się pochwalę, a niech tam..., choć wiem że to nie wypada Jak pisałem parę postów wcześniej umorzyłem na rozprawie przed otwarciem przewodu sadowego / po tym jak kolega warunkowo umorzył postepowanie co do kilku oskarzonych i "wyłączył się "/ postepowanie co do kilku dalszych oskarżonych strojących pod zarzutem z art. 273 i 271 k.k. Powód umorzenia: czyn wyczerpał znamoona art. 62 k.k.s. i już w chwili przedstawienia oskarzonym zarzutów nastąpiło przedawnienie tego przestępstwa .
Dzisiaj sprawa wróciła z SO i wiecie co... utrzymali mi w mocy postanowienie.
No to zostało jeszcze kilku oskarżonych, co do których przedawnienie nie nastąpiło.
Ale przynajmniej mam chyba jasną kwestie kwalifikacji prawnej.
Zastanawiam się, jak czują się oskarzeni i ich obrońcy, co do których wczesniej zapadły wyroki w.u.p. jak i o ile pamietam jescze wcześniej niektórzy zgodzili się na 335/387. Słyszałem, że jeden z oskarzonych powiedział coś niemiłego swemu "obrońcy".
"andrzej74" napisał:
No to się pochwalę, a niech tam..., choć wiem że to nie wypada Jak pisałem parę postów wcześniej umorzyłem na rozprawie przed otwarciem przewodu sadowego / po tym jak kolega warunkowo umorzył postepowanie co do kilku oskarzonych i "wyłączył się "/ postepowanie co do kilku dalszych oskarżonych strojących pod zarzutem z art. 273 i 271 k.k. Powód umorzenia: czyn wyczerpał znamoona art. 62 k.k.s. i już w chwili przedstawienia oskarzonym zarzutów nastąpiło przedawnienie tego przestępstwa .
Dzisiaj sprawa wróciła z SO i wiecie co... utrzymali mi w mocy postanowienie.
No to zostało jeszcze kilku oskarżonych, co do których przedawnienie nie nastąpiło.
Ale przynajmniej mam chyba jasną kwestie kwalifikacji prawnej.
Zastanawiam się, jak czują się oskarzeni i ich obrońcy, co do których wczesniej zapadły wyroki w.u.p. jak i o ile pamietam jescze wcześniej niektórzy zgodzili się na 335/387. Słyszałem, że jeden z oskarzonych powiedział coś niemiłego swemu "obrońcy".
"suzana22" napisał:
No to się pochwalę, a niech tam..., choć wiem że to nie wypada Jak pisałem parę postów wcześniej umorzyłem na rozprawie przed otwarciem przewodu sadowego / po tym jak kolega warunkowo umorzył postepowanie co do kilku oskarzonych i "wyłączył się "/ postepowanie co do kilku dalszych oskarżonych strojących pod zarzutem z art. 273 i 271 k.k. Powód umorzenia: czyn wyczerpał znamoona art. 62 k.k.s. i już w chwili przedstawienia oskarzonym zarzutów nastąpiło przedawnienie tego przestępstwa .
Dzisiaj sprawa wróciła z SO i wiecie co... utrzymali mi w mocy postanowienie.
No to zostało jeszcze kilku oskarżonych, co do których przedawnienie nie nastąpiło.
Ale przynajmniej mam chyba jasną kwestie kwalifikacji prawnej.
Zastanawiam się, jak czują się oskarzeni i ich obrońcy, co do których wczesniej zapadły wyroki w.u.p. jak i o ile pamietam jescze wcześniej niektórzy zgodzili się na 335/387. Słyszałem, że jeden z oskarzonych powiedział coś niemiłego swemu "obrońcy".
Już podziękowałam raz, a teraz dziękuję drugi raz I gdzieżbym ja krytykowała rękę, która mi tak pomocne uzasy pisze
"suzana22" napisał:
Już podziękowałam raz, a teraz dziękuję drugi raz I gdzieżbym ja krytykowała rękę, która mi tak pomocne uzasy pisze