Środa, 24 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5903
Środa, 24 kwietnia 2024

Forum sędziów

raty a kara zastępcza grzywny

lejdi
24.04.2010 15:12:23

Czy stosowaliście dotychczas praktykę rozkładania na raty kary zastępczej grzywny ?

Sygn. akt I KZP 30/09 z dnia 24.02.2010
http://www.sn.pl/orzecznictwo/uzasadnienia/ik/I-KZP-0030_09.pdf
SN w jednym z najnowszych orzeczeń stwierdził,że brak jest możliwości stosowania wprost przepisów zawartych w rozdziale VIII k.k.w. dotyczących grzywny do zastępczej kary grzywny orzeczonej na skutek uchylenia się skazanego od odbywania kary ograniczenia wolności. Przepisy Kodeksu karnego wykonawczego nie zawierają zatem bezpośrednich regulacji dotyczących terminu uiszczenia, odroczenia wykonania lub rozłożenia na raty zastępczej kary grzywny orzeczonej w trybie przewidzianym w art. 65 k.k.w. [...]
Natomiast wykonaniu zastępczej kary grzywny nie stoi na przeszkodzie
brak możliwości jej odroczenia lub rozłożenia na raty (luka pozorna). Wręcz
odwrotnie, ustawodawca świadomie zaniechał takich unormowań, aby
zracjonalizować proces wykonywania zastępczej kary grzywny
Skazany, który z premedytacją uchyla się od odbycia prawomocnie orzeczonej kary, nie
powinien mieć możliwości dalszego jej odwlekania, przez odroczenie
ściągnięcia zastępczej kary grzywny albo rozłożenia jej na raty. Luki w prawie
nie można domniemywać i w omawianym tu zakresie z pewnością nie
występuje. Wykładnia prawa musi opierać się na założeniu racjonalnego i
prawidłowego działania ustawodawcy.
Biorąc powyższe rozważania pod uwagę Sąd Najwyższy uchwalił, że
przepis art. 49 § 1 k.k.w. nie ma zastosowania do zastępczej kary grzywny
orzeczonej na podstawie art. 65 § 1 k.k.w.

Brus
24.04.2010 18:08:30

Praktykowałem zgodnie z duchem tego orzeczenia, a swoją drogą i komentarza autorstwa Panów Hołdy i Postulskiego, gdzie już wcześniej przedstawiano takie stanowisko.

xvart
24.04.2010 22:02:56

a ja rozkładam na raty zastępczą karę grzywny. Wychodząc z założenia, że grzywna to grzywna.
Odmienna interpretacja jest moim zdaniem nielogiczna. Najważniejsze jest, aby kara została wykonana. Nie sądzę, aby racjonalny ustawodawca chciał wymierzenia wobec sporej części skazanych na ograniczenie wolności, którzy zarabiają 1.000 zł miesięcznie i pracują po 10 godzin dziennie, zastępczej kary pozbawienia wolności.
Moim zdaniem w kkw nigdzie nie jest napisane, że nie można kary zastępczej rozłożyć na raty.
Idąc tym torem interpretacji co cytowane orzeczenie, nie byłoby również możliwe umorzenei grzywny z uwagi na szczególne okoliczności. Idąc tym tokiem interpretacji do zastępczej kary pozbawienia wolności nie ma zastosowania art. 150 kkw - co jest moim zdaniem po prostu absurdem.
Mamy zamykać do więzienia na karę zastępczą, człowieka, który ma raka i pół roku życia przed sobą? Bo niby teroretycznie może pracować jako stróż nocny? Tylko dlatego, że poszczególne przepisy są w innych rozdziałach kkw?
Moim zdaniem żaden przepis nie zwalnia sędziego z zachowania zdrowego rozsądku. Po co utrudniać życie sobie i innym sztywną interpretacją przepisów?

totep
24.04.2010 22:16:45

za bardzo upraszczasz Xvartz każdej sytuacji są wiecej niż dwa wyjścia. W sytuacji przez ciebie opisanej chorego skazanego powienieneś zawiesić postępowanie ie czekać aż wyzdrowieje, albo... nie.
Jak ktoś pracuje i ma karę ograniczenia wolnośi, to przecież możesz zamienić na potrącanie.
A po za tym nie zapominajmy, że kara to nie jest coś z sufitu wzięte, tylko konsekwencja jakiegoś zachowania. NAjpierw moim zdaniem trzeba myśleć jak wykonać karę, a nie jak jej nie wykonać.

Brus
25.04.2010 16:42:46

Może zastępcza kara grzywny to grzywna (choć już na gruncie językowym można dopatrywać się odmienności tych pojęć), ale nie wiem czy takie stwierdzenie tu wystarcza. Owo stanowisko, o którym mowa wyżej, bierze się po pierwsze z tego, że w art. 65 k.k.w. jest zawarty przepis o charakterze lex specialis, który - przynajmniej w większości wypadków z jakimi się zetknąłem w praktyce - wyprzedza przepisy ogólne o ratach.

xvart
25.04.2010 17:13:11

czy zamiast zawieszać postępowanie i czekać na przedawnienie, nie lepiej wykonać karę zastępczą w ratach?
Spora część ludzi (w zasadzie zaryzykuję twierdzenie, że większość skazanych) pracuje na czarno. Nie ma mowy o jakimkolwiek potrącaniu.
Przepisy o odroczeniu kary też są usytuowane w innym miejscu kodeksu (przy karze pozbawienia wolności), a jednak nigdy nie zaryzykował bym twierdzenia, że do skazanych na karę zastępczą pw nie ma zastosowania art. 150 kkw.
Mnie uczono na studiach, że przepisy proceduralne interpretuje się w specyficzny sposób. Intepretacja powinna bowiem prowadzić do możliwie szybkiego, sprawnego, założonego przez ustawodawcę rezultatu - w przypadku kkw jest to szybkie i sprawne wykonanie kary. Nie znajduję żadnego logicznego powodu (ani w wykładni systemowej ani w celowościowej) nie stosowania do kary zastępczej grzywny art. 49 kkw. Obiło mi się o uszy także twierdzenie, że intepretacja przepisów powinna być jednak na korzyść skazanego
W naszej wydziałowej praktyce rzeczą powszechną jest stosowanie kary zastępczej grzywny na wniosek skazanego. Zdarza się, że wobec skazanego jeszcze przed skierowaniem go do pracy jest stosowana grzywna z rozłożeniem na raty - czyli grzywna jest wymierzona niecałe 2 miesiące po uprawomocnieniu się wyroku (gdzie tu przewlekłośc?). Są sytuacje kiedy skazany pisze we wniosku, że ma 4 dzieci, niepracującą żonę i pracuje 6 dni w tygodnu po 10 godzin. Jest jasne, że nie ma kiedy wykonać ograniczenia wolności, ale może za to zapłacić grzywnę w ratach. Dlaczego mamy mu na to nie pozwolić?

totep
25.04.2010 17:42:37

"xvart" napisał:

czy zamiast zawieszać postępowanie i czekać na przedawnienie, nie lepiej wykonać karę zastępczą w ratach?
Spora część ludzi (w zasadzie zaryzykuję twierdzenie, że większość skazanych) pracuje na czarno. Nie ma mowy o jakimkolwiek potrącaniu.
Przepisy o odroczeniu kary też są usytuowane w innym miejscu kodeksu (przy karze pozbawienia wolności), a jednak nigdy nie zaryzykował bym twierdzenia, że do skazanych na karę zastępczą pw nie ma zastosowania art. 150 kkw.
Mnie uczono na studiach, że przepisy proceduralne interpretuje się w specyficzny sposób. Intepretacja powinna bowiem prowadzić do możliwie szybkiego, sprawnego, założonego przez ustawodawcę rezultatu - w przypadku kkw jest to szybkie i sprawne wykonanie kary. Nie znajduję żadnego logicznego powodu (ani w wykładni systemowej ani w celowościowej) nie stosowania do kary zastępczej grzywny art. 49 kkw. Obiło mi się o uszy także twierdzenie, że intepretacja przepisów powinna być jednak na korzyść skazanego
W naszej wydziałowej praktyce rzeczą powszechną jest stosowanie kary zastępczej grzywny na wniosek skazanego. Zdarza się, że wobec skazanego jeszcze przed skierowaniem go do pracy jest stosowana grzywna z rozłożeniem na raty - czyli grzywna jest wymierzona niecałe 2 miesiące po uprawomocnieniu się wyroku (gdzie tu przewlekłośc?). Są sytuacje kiedy skazany pisze we wniosku, że ma 4 dzieci, niepracującą żonę i pracuje 6 dni w tygodnu po 10 godzin. Jest jasne, że nie ma kiedy wykonać ograniczenia wolności, ale może za to zapłacić grzywnę w ratach. Dlaczego mamy mu na to nie pozwolić?

Pojawia sie w takim razie następna kwestia - po co takiego delikwenta skazywać na karę ograniczenia wolności, skoro to wszystko powinno być wcześniej ustalone.
Nie lepioej od razu wymierzyc samoistną grzywnę?? Po co cudować z ogr woln, zamieniać na grzywnę zastępczą i ją rozkładać na raty, skoro można szybciej - od razu grzywnę i ją na raty?? Tutaj tworzysz od razu fikyjną karę, której nikt nie zamierza wykoynwać

xvart
25.04.2010 20:31:00

totep
powiedz to sędziom orzekającym w pierwszej instancji.
Kara ow w Polsce to jedna wielka pomyłka. Grzywna wymierzana w stawkach zreszą też. Nie rozumiem dlaczego grzywna jest wymierzana w stawkach dziennych a nie w miesięcznych - ale to zupełnie inna sprawa.
Co do ow, zakres podmiotów, które moga zatrudniać skazanych jest określony za wąsko. Mój Sąd obejmuje teren 7 gmin. Wójtowie 2 z nich uparcie nie przyjmuą skazanych, co oznacza, że muszą oni dojeżdżać do pracy do miasta będącego siedzibą Sądu (na szczęście Prezydent Miasta zgodził się na ich przyjęcie). Czyli muszą dojeżdżać w jedną stronę około 30 km. Sporej części z nich na to po prostu nie stać. Większość z nic to pijani rowerzyści, ktorzy mają zakaz jazdy rowerem, więc ten środek lokomocji odpada. W sąsiednim Sądzie jest jeszcze większy problem, bo połowa ich terenu to są góry. Więc zimą niektóre drogi są po prostu zamknięte i wtedy jazda z siedziby gminy, która nie przyjmuje skazanych (a tam akurat poza siedzibą powiatu wszystkie nie przyjmują) do siedziby Sądu (gdzie kara jest wykonywana) zajmuje parę godzin (2-3 przesiadki w komunikacji publicznej)...
To nie jest wina skazanych, że nie ma dla nich pracy w pobliżu ich miejsca zamieszkania. Więc jakoś nie mam sumienia uznać tego za uchylanie się od kary ow. Prościej jest taką karę zamienić na grzywnę (przelicznik jest dośc wysoki bo przecież to minimum 300 zł na miesiąc) i rozłożyc ją na raty. Przyjęliśmy praktykę, że już w momencie kierowania skazanego do pracy jeżeli stawi się na posiedzeniu jest on pouczany o możliwości zamiany ow na grzywnę i jej rozłożenia na raty. Spora część skazanych z tego korzysta i jakoś nie zauważyłem wzrostu przestępczości na swoim terenie.
Jest z tego jeszcze jedna korzyść. Jeżeli mam już zamianę na grzywnę, to przy zarządzaniu zastępczej pw nie mam problemu z rozważaniem, czy aby kara może być wykonania w zastępczej formie grzywny, bo ta kara już jest i skazany jej nie wykonuje. Co więcej, jak zarządzam zastępczą pw, to nigdy nie uchylam zastępczej grzywny, bo po wydaniu nakazu doprowadzenia i zatrzymaniu delikwenta około 60 % ogółu tego rodzaju nalezności jest uiszczana przez przerażonych członków rodziny. Grzywna jest odpisywana po wykonaniu zastępczej pw.
Moim zdaniem jest to rozwiązanie lepsze od trzymania pijanych rowerzystów w więzieniach w ramach kar zastępczych.

violan
25.04.2010 20:55:26

To, o czym pisze Xvart to święta choć smutna prawda. Ow to totalne nieporozumienie w naszych warunkach. Jako kiedyś kierownik sekcji też miałam problemy z wykonaniem ow i nic przez ostatnie lata sie nie zmieniło. Xvart ma rację.

suzana22
25.04.2010 22:34:21

"violan" napisał:

To, o czym pisze Xvart to święta choć smutna prawda. Ow to totalne nieporozumienie w naszych warunkach. Jako kiedyś kierownik sekcji też miałam problemy z wykonaniem ow i nic przez ostatnie lata sie nie zmieniło. Xvart ma rację.


Bo Polska to nie tylko duże i średnie miasta
Ustawodawca o tym zapomina, MS też o tym zapomina, SN też nie przyjmuje do wiadomości...

Aurelio
25.04.2010 22:39:46

Zgadzam się w zupełności, że zdrowy rozsądek przede wszystkim, bez klapek na oczach i suche traktowanie przepisów.
Jednakże zastępczej grzywny nie do końca można utożsamiać z zastępczym p.w."xvart" napisał:


Przepisy o odroczeniu kary też są usytuowane w innym miejscu kodeksu (przy karze pozbawienia wolności), a jednak nigdy nie zaryzykował bym twierdzenia, że do skazanych na karę zastępczą pw nie ma zastosowania art. 150 kkw.


Tutaj problem rozwiązuje nam wprost art. 242 par. 2 kkw. Nie znajdziesz podobnego przepisu, który mowiłby w tym tonie o zastępczej grzywnie.

Nie znajduję żadnego logicznego powodu (ani w wykładni systemowej ani w celowościowej) nie stosowania do kary zastępczej grzywny art. 49 kkw. Obiło mi się o uszy także twierdzenie, że intepretacja przepisów powinna być jednak na korzyść skazanego
W naszej wydziałowej praktyce rzeczą powszechną jest stosowanie kary zastępczej grzywny na wniosek skazanego. Zdarza się, że wobec skazanego jeszcze przed skierowaniem go do pracy jest stosowana grzywna z rozłożeniem na raty - czyli grzywna jest wymierzona niecałe 2 miesiące po uprawomocnieniu się wyroku (gdzie tu przewlekłośc?). Są sytuacje kiedy skazany pisze we wniosku, że ma 4 dzieci, niepracującą żonę i pracuje 6 dni w tygodnu po 10 godzin. Jest jasne, że nie ma kiedy wykonać ograniczenia wolności, ale może za to zapłacić grzywnę w ratach. Dlaczego mamy mu na to nie pozwolić?


Zacząłem od zdrowego rozsądku i na nim skończę, bo jeśli go nie zachowamy, to może się nagle okazać w tym zapędzeniu się, że skazany na o.w., za którą następnie zarządzono zastępczą karę grzywny, nagle składa wniosek o wykonanie zastępczej grzywny poprzez pracę społecznie użyteczną z art. 45 par. 1 kkw a sąd to klepie...
U mnie również rozkłada się zastępczą grzywne na raty, jak i orzeka się ją na wniosek skazanego. Nawet to rozumiem - owca cała i wilk syty, tzn. Skarb Państwa

A tak w ogóle, to juz budzi wątpliwości sam fakt, że za niewykonywanie kary bardziej dolegliwej, jaką jest k.o.w. wg. gradacji kar, jest możliwość orzeczenia kary łagodniejszej, którą jest niewątliwie grzywna i tę dolegliwość jeszcze bardziej łagodzi się poprzez rozkładanie jej na raty...
Faktycznie, wszystko pięknie wygląda w kodeksie i przyznaje rację Suzannie, że ustawodawca, już nie pierwszy raz nie dostrzega zróżnicowania topograficznego nazego kraju, różnych środowisk i możliwości.

markosciel
26.04.2010 00:22:57

"suzana22" napisał:

To, o czym pisze Xvart to święta choć smutna prawda. Ow to totalne nieporozumienie w naszych warunkach. Jako kiedyś kierownik sekcji też miałam problemy z wykonaniem ow i nic przez ostatnie lata sie nie zmieniło. Xvart ma rację.


Bo Polska to nie tylko duże i średnie miasta
Ustawodawca o tym zapomina, MS też o tym zapomina, SN też nie przyjmuje do wiadomości...

ZAPOMINA - ALE O TYM, ŻEBY W TYCH WŁAŚNIE MAŁYCH MIASTACH I GMINACH STWORZYĆ OBOWIĄZEK ZAPEWNIENIA PRACY SPOŁECZNIE UŻYTECZNEJ DLA SKAZANYCH !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A właśnie w takich gminach kara ograniczenia wolności polegająca na wykonywaniu pracy (i to najlepiej publicznie) jest najskuteczniejsza. W dużych miastach skazany chroni się za anonimowością i właściwie małą szansą na to, żeby ktoś znajomy go zobaczył.

Ale w małej miejscowości wszyscy skazanego znają przynajmniej z widzenia. I wtedy karą nie jest sam fakt wykonywania nakazanej przez sąd pracy

Karą jest to, że cała społeczność lokalna widzi, że on tę pracę musi wykonywać Czyli po prostu wstyd przed sąsiadami

I dlatego też prace w ramach ograniczenia wolności winny być wykonywane - a tym samym zarządane - w bezpośredniej bliskości miejsca zamieszkania skazanego.

Krzych
26.04.2010 08:05:48

Wydaje mi się, że chyba trzeba też uwzględniać, iż nie zawsze jest konieczność orzekania zastępczej kary grzywny i rozkładania jej na raty, gdy można w ramach o.w. orzec potrącanie z wynagrodzenia za pracę.

xvart
26.04.2010 10:33:32

markościel
kiedyś mój ówczesny Prezes był rozmowach z wójtami gmin z naszej właściwości. I jeden z wójtów powiedział mu tak: Panie Prezesie ja to wszystko rozumiem, resocjalizacja te sprawy, ale ja mam w gminie 30 % bezrobocie i dlaczego mam zatrudniać skazanych? Wolę wydać te same pieniądze i zamiast przestępców zatrudnić ze środków z dotacji uczciwych bezrobotnych, którym brakuje na chleb a nie na wino...
I tak o to piękne koncepcje profesorów z Warszawy zostały pokonane przez prozę życia.

Krzych
ow w formie potrącenia NIE ISTNIEJE. Powtórzę to co napisałem wyżej - ponad połowa skazanych pracuje na czarno. Druga połowa oficjalnie dostaje najniższą krajową, a resztę pensji pod stołem.
W 99,9 % przypadków po prostu nie ma z czego potrącać...
Jak dam grzywnę to mnie nie interesuje skąd skazany ma pieniądze. Jak wyślę wezwanie do potrącenia do pracodawcy, to taki pracodawca skazanego po prostu z pracy zwolni - bo albo nie płaci za niego składek, albo po prostu po to, aby obniżyć sobie koszty w księgowości.

markosciel
27.04.2010 00:45:23

"xvart" napisał:

markościel
kiedyś mój ówczesny Prezes był rozmowach z wójtami gmin z naszej właściwości. I jeden z wójtów powiedział mu tak: Panie Prezesie ja to wszystko rozumiem, resocjalizacja te sprawy, ale ja mam w gminie 30 % bezrobocie i dlaczego mam zatrudniać skazanych? Wolę wydać te same pieniądze i zamiast przestępców zatrudnić ze środków z dotacji uczciwych bezrobotnych, którym brakuje na chleb a nie na wino...
I tak o to piękne koncepcje profesorów z Warszawy zostały pokonane przez prozę życia.

Krzych


Ale jak będzie pracował w kamizelce z napisem : "odbywam karę ograniczenia wolności" - to moim zdanie nikt nie będzie aspirował do zajęcia jego miejsca <wysmiewacz> <figielek>

censor
29.04.2010 21:24:04

Zgodnie z poglądem z komentarza, wygłoszonym na szkoleniu przez współautora komentarza, nie rozkładam. Argumentacja przedstawiona w komentarzu przekonuje mnie.

m35
01.05.2010 12:52:21

ja też zastępczej grzywny za kow nie rozkładam na raty, nie odraczam, o czym informuję delikwenta od razu na posiedz., na którym następuje zamiana. Nawet powiedziałem dziewczynom zajmującym sie Kd, żeby wniosków o raty lub odroczenie zastępczej grzywny nie wpisywały do Ko, tylko załatwiać pismem (bo oczywiście mimo mioch pouczeń oni i tak skłądają wnioski). Potem po bezskutecznej egzekucji leci zastępcza kpw i dziwnym trafem jak przychodzi wezwanie do więźnia, to pieniądze sie znajdują i chcą płacić. Wtedy idzie pisemko, że najpierw kasa misiu, a potem dopiero będzie zamiana na grzywienkę na art. 24 kkw.

Aaanitkaaa
21.09.2011 22:14:50

nie rozkładam na raty zastępczej kary grzywny

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.