Chciałabym zapytać karnistów czy spotkali się z przypadkiem zakwalifikowania pchania przez nietrzeźwą osobę samochodu i kierowania nim przez otwartą szybę z art. 178 a &1 kk ?
W komentarzu i orzecznictwie niewiele znalazłam, a może ktoś z Was już ten problem przerobił ?
Komentarze mile widziane
to może się przydać
III KKN 390/01 wyrok SN z 18 marca 2003 r.
http://pub.sn.pl/ow3_ik.nsf/0/8ac7439fa680dfb3c125736e003ac3db/$FILE/III%20KKN%200390_01%20publ.pdf
art. 2 pk. 17, 18 i 20 Prawa o Ruchu Drogowym
uczestnik ruchu - pieszego, kierującego, a także inne osoby przebywające w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się na drodze;
pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej;
kierujący - osobę, która kieruje pojazdem lub zespołem pojazdów, a także osobę, która prowadzi kolumnę pieszych, jedzie wierzchem albo pędzi zwierzęta pojedynczo lub w stadzie;
Pchający pojazd nie jest pieszym a kierującym, a skoro zwolnił hamulec, ustawił drążek skrzyni biegów i nadaje mu ruch pchając, jest kierującym w stanie nietrzeźwości.
Dzięki Dark na Ciebie zawsze można liczyć.
Ciekawa jestem co mi odpowie jeszcze Dred Przecie to naczelny karnista forumowy .
Ps.
Z podanego przez Ciebie Dark orzeczenia wynika jednak, że prowadzącym pojazd w rozumieniu art. 178a jest jednak osoba siedząca za kierownicą, a wprawianie w ruch samochodu to uruchamianie silnika i ruszenie z miejsca postoju, więc nadal mam wątpliwości .
"Darkside" napisał:
to może się przydać
III KKN 390/01 wyrok SN z 18 marca 2003 r.
http://pub.sn.pl/ow3_ik.nsf/0/8ac7439fa680dfb3c125736e003ac3db/$FILE/III%20KKN%200390_01%20publ.pdf
art. 2 pk. 17, 18 i 20 Prawa o Ruchu Drogowym
uczestnik ruchu - pieszego, kierującego, a także inne osoby przebywające w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się na drodze;
pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej;
kierujący - osobę, która kieruje pojazdem lub zespołem pojazdów, a także osobę, która prowadzi kolumnę pieszych, jedzie wierzchem albo pędzi zwierzęta pojedynczo lub w stadzie;
Pchający pojazd nie jest pieszym a kierującym, a skoro zwolnił hamulec, ustawił drążek skrzyni biegów i nadaje mu ruch pchając, jest kierującym w stanie nietrzeźwości.
"1234" napisał:
Moim zdaniem ten pchający, który kręci fajerą prowadzi pojazd mimo wprawienia go w ruch bez pomocy silnika, ale ten który tylko pcha nie mając wpłuwy na kierunek jazdy - nie prowadzi pojazdu.
"Darkside" napisał:
Moim zdaniem ten pchający, który kręci fajerą prowadzi pojazd mimo wprawienia go w ruch bez pomocy silnika, ale ten który tylko pcha nie mając wpłuwy na kierunek jazdy - nie prowadzi pojazdu.
Mój oskarżony przepchnął samochód przez pół miasta, ocierając przy tym inne samochody, kierując tym pojazdem przez otwarte okno, idąc obok. Nie wsiadł do środka i nie uruchamiał silnika, bo wiedział jest w stanie nietrzeźwości
Spryciarz <cwaniak> skazać go, na dożywocie
"Darkside" napisał:
Mój oskarżony przepchnął samochód przez pół miasta, ocierając przy tym inne samochody, kierując tym pojazdem przez otwarte okno, idąc obok. Nie wsiadł do środka i nie uruchamiał silnika, bo wiedział jest w stanie nietrzeźwości
"Darkside" napisał:
Mój oskarżony przepchnął samochód przez pół miasta, ocierając przy tym inne samochody, kierując tym pojazdem przez otwarte okno, idąc obok. Nie wsiadł do środka i nie uruchamiał silnika, bo wiedział jest w stanie nietrzeźwości
"Alicja" napisał:
Ale jakoś muszę osądzić. Dodam tylko, że prok oskarżył go o 178 a &2 kk<hahaha>
"Darkside" napisał:
Ale jakoś muszę osądzić. Dodam tylko, że prok oskarżył go o 178 a &2 kk<hahaha>
"suzana22" napisał:
A nie wystarczyłoby za zniszczenie cudzych rzeczy ruchomych (z zamiarem ewentualnym co najmniej)? Po mojemu kombinowanie z 178a - tak 1 jak i 2 § - to naciąganie przepisu ewidentnie na niekorzyść sprawcy.
"Alicja" napisał:
Ciekawa jestem co mi odpowie jeszcze Dred Przecie to naczelny karnista forumowy .
"Darkside" napisał:
A nie wystarczyłoby za zniszczenie cudzych rzeczy ruchomych (z zamiarem ewentualnym co najmniej)? Po mojemu kombinowanie z 178a - tak 1 jak i 2 § - to naciąganie przepisu ewidentnie na niekorzyść sprawcy.
"suzana22" napisał:
Ale jakoś muszę osądzić. Dodam tylko, że prok oskarżył go o 178 a &2 kk<hahaha>
Ciekawa jestem co mi odpowie jeszcze Dred Przecie to naczelny karnista forumowy .
"Alicja" napisał:
Taaak ? Ale za co ?
Dziękuję za odpowiedź
"suzana22" napisał:
No widzisz Darku; miałabym uchył za niezawisłość
nie zrobiłabym ja u was kariery oj nie zrobiła...
"Darkside" napisał:
Su moim zdanie to co Ty proponujesz (niezależnie od tego, że w tej sytuacji byłoby to wyjście poza granice aktu oskarżenia) jest faktycznie bardziej niekorzystne dla oskarżonego.
Nie mógł mieć z góry powziętego zamiaru uszkodzenia konkretnych samochodów ponieważ nie mógł w chwili rozpoczynania swej podróży wiedzieć jakie samochody na drodze napotka. W konsekwencji należałoby przyjąć określoną ilość 288 § 1 k.k. w ciągu a co za tym idzie zagrożenie dla oskarżonego do 4,5 roku pozbawienia wolności.
Co do naciągania znamion art. 178a1 k.k. , Su mamy ustawodawcę jakiego mamy, w art. 178a § 1 k.k. mamy znamię prowadzenia pojazdu mechanicznego. Nie ma tu mowy o tym, aby pojazd ten miał uruchomiony silnik, brzmienia przepisu nie wyklucza prowadzenia pojazdu wprawianego w ruch siłą mięśni czy jak w zalynkowanym orzeczeniu pojazdu holowanego.
Stwierdzenie o uchyle za niezawisłość odbieram zatem jako żarcik i przejaskrawienie a nie przytyk.
To facet działał w błędzie - mimo nietrzeźwości był świadom, że nie może odpalić i wsiąść do środka bo popełni przestępstwo. Czy to błędne przekonanie było usprawiedliwione? Skoro karniści wypowiadający się wyżej mają wątpliwości to on ich mieć nie mógł? Pokombinowałbym z błędem, bo to da się racjonalnie uzasadnić.
"suzana22" napisał:
Z taką wykładnią się (na poważnie już) nie zgodzę.może drobne uzasadnienie prawne ??
No jasne
swoją drogą jak dobrze, że ustawodawca dał nam ten art 178a k.k. ile to już pasjonujących dyskusji na jego temat na forum było )
"Dred" napisał:
Taaak ? Ale za co ?
Dziękuję za odpowiedź
swoją drogą jak dobrze, że ustawodawca dał nam ten art 178a k.k. ile to już pasjonujących dyskusji na jego temat na forum było )
A mnie się podoba kwalifikacja proka ze 178a § 2 kk. Bo nie widzę różnicy pomiędzy pchaniem zepsutego samochodu - nawet kręcąc kierownicą - a pchaniem np, wozu konnego bez konia. I się zastanawiam, jakby pchał samochód od mechanika, a auto miałoby wymontowany silnik to co
hmmm... a jakby goście weselni po pijanemu (a jakże inaczej) zaprzęgli się do bryczki i powieźli nowożeńców dookoła rynku? To oni są "za sterem" czy może "motor"?
"falkenstein" napisał:
hmmm... a jakby goście weselni po pijanemu (a jakże inaczej) zaprzęgli się do bryczki i powieźli nowożeńców dookoła rynku? To oni są "za sterem" czy może "motor"?
"falkenstein" napisał:
hmmm... a jakby goście weselni po pijanemu (a jakże inaczej) zaprzęgli się do bryczki i powieźli nowożeńców dookoła rynku? To oni są "za sterem" czy może "motor"?
"romanoza" napisał:
A mnie się podoba kwalifikacja proka ze 178a § 2 kk. Bo nie widzę różnicy pomiędzy pchaniem zepsutego samochodu - nawet kręcąc kierownicą - a pchaniem np, wozu konnego bez konia. I się zastanawiam, jakby pchał samochód od mechanika, a auto miałoby wymontowany silnik to co
"Alicja" napisał:
No tak ale... przez fakt, że pojazd mechaniczny jest pchany wcale nie przestaje być pojazdem mechanicznym. Co jest pojazdem mechanicznym a co nie decyduje prawo o ruchu drogowym, więc ...
"Alicja" napisał:
A mnie się podoba kwalifikacja proka ze 178a § 2 kk. Bo nie widzę różnicy pomiędzy pchaniem zepsutego samochodu - nawet kręcąc kierownicą - a pchaniem np, wozu konnego bez konia. I się zastanawiam, jakby pchał samochód od mechanika, a auto miałoby wymontowany silnik to co
A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2007, wyd. IV."]Przez pojazdy mechaniczne rozumie się pojazdy zaopatrzone w poruszający je silnik (pojazdy samochodowe, maszyny rolnicze, motocykle, lokomotywy kolejowe, samoloty, helikoptery, statki wodne i inne), jak również pojazdy szynowe zasilane z trakcji elektrycznej (pojazdy kolei elektrycznej, tramwaje, trolejbusy). Pojazdem mechanicznym jest także motorower (por. uchw. SN z 12 V 1993 r., I KZP 9/93, OSNKW 1993, nr 5-6, poz. 27).A osoba pchająca pojazd mechaniczny może być pieszym "art. 2 pkt. 18 prawa o ruchu drogowym" napisał:
pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej;Nie widzę powodów, żeby za pojazd mechaniczny pod kątem art. 178a uważać samochód, który nie jest poruszany silnikiem. Może trochę przesadzę, ale przecież można zabić człowieka kolbą pistoletu, a ktoś powie że z użyciem broni palnej i postawi zarzut z art. 148 § 2 pkt. 4 kk.
Dodam tylko, że prok oskarżył go o 178 a &2 kk
Może troche niepotrzebnie kombinuję, ale taka refleksja przy dobrej kawie mnie naszła. Przyjmuję wszystkie uwagi nawet ta najbardziej krytyczneJa właśnie kawę skończyłem . Moim zdaniem w tej sprawie należy posłużyć się kryterium: co wprawia go w ruch, silnik czy mięśnie. Czy posługuje się samochodem jak samochodem czy też nie (w holowanym oprócz używania gazu robi praktycznie wszystko to samo). Jak już napisałem wcześniej, pchanie takiego samochodu nie różni się niczym innym od pchania furmanki, śmietnika czy czegokolwiek innego wyposażonego w koła. Zdecydowanie skazałbym w tym przypadku za 178a par. 2 kk
Sprawa nie jest tak oczywista. Zajmowałem się kiedyś tym wraz z żoną w zakresie kierującego pojazdem holowanym na giętkim holu a zatem sytuacji co do zasady podobnej - kierujący pojazdem holowanym kieruje przecież pojazdem z wyłączonym silnikiem. Mogę podesłać na pw glosę jakbys chciał.
A tu jeszcze tytułem wyjątku - "Robert W. był tym, który, siedząc za kierownicą pojazdu holowanego, umożliwił, poprzez odpowiednie ustawienie mechanizmów pojazdu, jego wprowadzenie do ruchu poprzez wykorzystanie siły bezwładności pojazdu holującego, a następnie nadawał holowanemu pojazdowi kierunek jazdy, dostosowując jego bieg do kierunku jazdy pojazdu holującego. Siedząc za kierownicą holowanego pojazdu, Robert W. miał przy tym obowiązek przestrzegać przepisów dotyczących bezpieczeństwa w ruchu, w tym przepisów nakazujących zachowanie trzeźwości. Nie budzi przy tym wątpliwości, że pojazd ten znajdował się w ruchu"
I jeszcze jeden - "Warunkiem uznania pojazdu za mechaniczny jest to, że pojazd ten ma na stałe zamontowany silnik , a nie to czy pojazd ten jest sprawny technicznie i zdolny do samodzielnego poruszania. W konsekwencji nie można podzielić wyrażonej w doktrynie tezy, że jazda bez włączonego silnika pozbawia pojazd przymiotu pojazdu mechanicznego. "
Tu zatem problemem będzie odpowiedź na pytanie w jaki sposób pojazd był pchany i czy pchający mógł spełnić te warunki, które podałem czyli nadawanie kierunku jazdy itd.
"jano1976" napisał:
a zatem sytuacji co do zasady podobnejDla mnie te sytuacje nie są podobne. "jano1976" napisał:
kieruje przecież pojazdem z wyłączonym silnikiem.Pchający motocykl - czyli pojazd mechaniczny wg prawa o ruchu drogowym jest pieszym a kieruje pojazdem z wyłączonym silnikiem
Chyba muszę używając terminologii samochodowej odpalić drugą kawę i przemyśleć sprawę - ale mi się rymło.
Sorki, nie zauważyłem, że chodzi o motocykl, aczkolwiek jeśli chodzi o samochód to jak najbardziej uważam, że jechanie bez włączonego silnika jest prowadzeniem. Co do pchania to już gorzej ;-) No chyba, że pcha trzymając kierownicę i kierując pojazdem, jednocześnie jedną nogą hamując :-) jak to bywa na postojach taxi w Białej Podlaskiej
romi, a jak wsiadasz do samochodu, który stoi na górce, zwalniasz hamulec ręczny i zasuwasz bez pomocy silnika, ale hamujesz, kręcisz kierownicą, włączasz kierunkowskazy, trąbisz na przechodniów, ba....puszczasz hamulec zasadniczy i PRZYSPIESZASZ!!!! itd......to co wtedy?
...i jeszcze dla ułatwienia .... 1. masz włączony silnik, ale w ogóle nie naciskasz pedału gazu, 2. masz wyłączony silnik.
Dred, w Białej P. nie ma górek
"jano1976" napisał:
Dred, w Białej P. nie ma górekale tam w Białej jesteście świadomi istnienia takiego tworu jak "górka" ?
"Darkside" napisał:
ale tam w Białej jesteście świadomi istnienia takiego tworu jak "górka" ?
romi, a jak wsiadasz do samochodu, który stoi na górce, zwalniasz hamulec ręczny i zasuwasz bez pomocy silnika, ale hamujesz, kręcisz kierownicą, włączasz kierunkowskazy, trąbisz na przechodniów, ba....puszczasz hamulec zasadniczy i PRZYSPIESZASZ!!!! itd......to co wtedy?Siła argumentów powala "prawo o ruchu drogowym" napisał:
...i jeszcze dla ułatwienia .... 1. masz włączony silnik, ale w ogóle nie naciskasz pedału gazu, 2. masz wyłączony silnik.
Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.Takich przepisów można znaleźć całą furę. Zjeżdżając z górki samochodem jednak jadę a nie idę, nawet jeżeli trąbię na przechodniów
"Darkside" napisał:
Dred, w Białej P. nie ma górekale tam w Białej jesteście świadomi istnienia takiego tworu jak "górka" ? Tak, jest pizzeria "na górce"
"romanoza" napisał:
Siła argumentów powala
"Dred" napisał:
Siła argumentów powala
bez komentarza...
No dobra, to może jeszcze powiedzcie, jak ocenilibyście sytuację, gdyby w motorówce zepsuł się silnik a pijany motorowodniak zapyla do brzegu na wiosłach
Ja bym ocenił jak prowadzenie pojazdu mechanicznego. Czym to się różni od płynięcia łodzią z silnikiem ale przy użyciu żagla??
"romanoza" napisał:
No dobra, to może jeszcze powiedzcie, jak ocenilibyście sytuację, gdyby w motorówce zepsuł się silnik a pijany motorowodniak zapyla do brzegu na wiosłach
"jano1976" napisał:
Czym to się różni od płynięcia łodzią z silnikiem ale przy użyciu żagla??Niczym, w obu przypadkach nie używa silnika
"Dred" napisał:
ale.....z górki?!
Romi,
... ale katalog kto jest pieszym jest zmknięty i nie ma tam pchajacego samochód. Gdyby tam było w szczególności, to by zmieniło postać rzeczy, więc
[ Dodano: Pią Paź 29, 2010 11:41 am ]
"Dred" napisał:
No tak ale... przez fakt, że pojazd mechaniczny jest pchany wcale nie przestaje być pojazdem mechanicznym. Co jest pojazdem mechanicznym a co nie decyduje prawo o ruchu drogowym, więc ...
"Alicja" napisał:
Romi,Zadałaś pytanie to przedstawiłem swoje stanowisko. Uważam, że prokurator postawił prawidłowy zarzut i ja skazałbym za art. 178a par. 2 kk. Katalog i owszem jest zamknięty, bo nadmierna kazuistyka jest zbędna. Moim zdaniem w przedstawionym przez Ciebie przykładzie nie używał samochodu jak pojazdu mechanicznego, nie miał możliwości korzystania z wielu jego urządzeń z tego względu, że był poza pojazdem, np. hamulców, co jest warunkiem w przypadku holowania.
... ale katalog kto jest pieszym jest zmknięty i nie ma tam pchajacego samochód. Gdyby tam było w szczególności, to by zmieniło postać rzeczy, więc
"romanoza" napisał:
No dobra, to może jeszcze powiedzcie, jak ocenilibyście sytuację, gdyby w motorówce zepsuł się silnik a pijany motorowodniak zapyla do brzegu na wiosłach
pijany wioślarz
a ocena - to zależy jak szybko wiosłuje
"romanoza" napisał:
Romi,Zadałaś pytanie to przedstawiłem swoje stanowisko. Uważam, że prokurator postawił prawidłowy zarzut i ja skazałbym za art. 178a par. 2 kk. Katalog i owszem jest zamknięty, bo nadmierna kazuistyka jest zbędna. Moim zdaniem w przedstawionym przez Ciebie przykładzie nie używał samochodu jak pojazdu mechanicznego, nie miał możliwości korzystania z wielu jego urządzeń z tego względu, że był poza pojazdem, np. hamulców, co jest warunkiem w przypadku holowania.
... ale katalog kto jest pieszym jest zmknięty i nie ma tam pchajacego samochód. Gdyby tam było w szczególności, to by zmieniło postać rzeczy, więc
ale przecież w &2 jest mowa o innym pojeździe niż mechaniczny, a samochód poprzez fakt nie włączenia silnika nie przestaje chyba być mechaniczny.
To jaki mechanizm samochodu przy wyłączonym silniku wprawia go w ruch
Czym różni się pchanie, że tak powiem deptanie na pedały - czyli wprawianie w ruch rowerka przy pomocy siły ludzkich mięśni od pchania wyłączonego samochodu - czyli wprawiania go w ruch przy tej samej pomocy.
"gzrech" napisał:
ale przecież w &2 jest mowa o innym pojeździe niż mechaniczny, a samochód poprzez fakt nie włączenia silnika nie przestaje chyba być mechaniczny.
To jaki mechanizm samochodu przy wyłączonym silniku wprawia go w ruch
Czym różni się pchanie, że tak powiem deptanie na pedały - czyli wprawianie w ruch rowerka przy pomocy siły ludzkich mięśni od pchania wyłączonego samochodu - czyli wprawiania go w ruch przy tej samej pomocy.
Wasze rozważania przypominają jedną anegdotę.
Oskarżony za jazdę na rowerze pod wpływem, twierdził oczywiście, że nie jechał a prowadził rower. Sędzia ogłasza wyrok, w tym zakaz prowadzenia pojazdów. Oskarżony ucieszony, wychodzi z sali z tekstem do prokuratora "widział Pan? Rower prowadzić zakazali ale przynajmniej mogę nim jeździć"
Tak myślę nad tym i się zastanawiam, czy tutaj w ogóle coś będzie i co raz bardziej skłaniam się ku uniewinnieniu. Pojazd mechaniczny oraz inny pojazd służą do przemieszczania się z miejsca na miejsce i zasadniczo karalne jest przemieszczanie się tymi pojazdami w stanie nietrzeźwości. W tym wypadku oskarżony się tym pojazdem nie przemieszczał, nie prowadził go, ale go przemieszczał. Tak jak można przemieszczać kosz na śmieci na kółkach, którym można uszkodzić zaparkowane pojazdy. Bo zastanówmy się, czy do pchania samochodu potrzebne jest prawo jazdy, czy pchanie samochodu potraktowalibyśmy jako 244 kk, gdy pchający ma zakaz
"romanoza" napisał:
Tak myślę nad tym i się zastanawiam, czy tutaj w ogóle coś będzie i co raz bardziej skłaniam się ku uniewinnieniu.
"romanoza" napisał:
Tak myślę nad tym i się zastanawiam, czy tutaj w ogóle coś będzie i co raz bardziej skłaniam się ku uniewinnieniu. Pojazd mechaniczny oraz inny pojazd służą do przemieszczania się z miejsca na miejsce i zasadniczo karalne jest przemieszczanie się tymi pojazdami w stanie nietrzeźwości. W tym wypadku oskarżony się tym pojazdem nie przemieszczał, nie prowadził go, ale go przemieszczał. Tak jak można przemieszczać kosz na śmieci na kółkach, którym można uszkodzić zaparkowane pojazdy. Bo zastanówmy się, czy do pchania samochodu potrzebne jest prawo jazdy, czy pchanie samochodu potraktowalibyśmy jako 244 kk, gdy pchający ma zakaz
jw Alicjo!
"Alicja" napisał:
świetna uwaga odnośnie rozróżniania przemieszczania się od przemieszczania pojazduKiedyś w liceum dla żartu przepchaliśmy malucha faceta od WT. Czy prowadziliśmy malucha, dodatkowo bez uprawnień
"romanoza" napisał:
Tak myślę nad tym i się zastanawiam, czy tutaj w ogóle coś będzie i co raz bardziej skłaniam się ku uniewinnieniu. Pojazd mechaniczny oraz inny pojazd służą do przemieszczania się z miejsca na miejsce i zasadniczo karalne jest przemieszczanie się tymi pojazdami w stanie nietrzeźwości. W tym wypadku oskarżony się tym pojazdem nie przemieszczał, nie prowadził go, ale go przemieszczał. Tak jak można przemieszczać kosz na śmieci na kółkach, którym można uszkodzić zaparkowane pojazdy. Bo zastanówmy się, czy do pchania samochodu potrzebne jest prawo jazdy, czy pchanie samochodu potraktowalibyśmy jako 244 kk, gdy pchający ma zakaz
"romanoza" napisał:
świetna uwaga odnośnie rozróżniania przemieszczania się od przemieszczania pojazduKiedyś w liceum dla żartu przepchaliśmy malucha faceta od WT. Czy prowadziliśmy malucha, dodatkowo bez uprawnień
"Alicja" napisał:
No nie , chyba, że któryś przez otwarte okienko łapał za kierownicę, nadawał kierunek i takie tam...Nie, podnosiliśmy tył i nadawaliśmy kierunek. Chyba lepiej sobie obejrzę Kick, strach się bać Na szczęście to nie ja będę wydawał wyrok.
"Darkside" napisał:
Tak myślę nad tym i się zastanawiam, czy tutaj w ogóle coś będzie i co raz bardziej skłaniam się ku uniewinnieniu. Pojazd mechaniczny oraz inny pojazd służą do przemieszczania się z miejsca na miejsce i zasadniczo karalne jest przemieszczanie się tymi pojazdami w stanie nietrzeźwości. W tym wypadku oskarżony się tym pojazdem nie przemieszczał, nie prowadził go, ale go przemieszczał. Tak jak można przemieszczać kosz na śmieci na kółkach, którym można uszkodzić zaparkowane pojazdy. Bo zastanówmy się, czy do pchania samochodu potrzebne jest prawo jazdy, czy pchanie samochodu potraktowalibyśmy jako 244 kk, gdy pchający ma zakaz
"romanoza" napisał:
No nie , chyba, że któryś przez otwarte okienko łapał za kierownicę, nadawał kierunek i takie tam...Nie, podnosiliśmy tył i nadawaliśmy kierunek. Chyba lepiej sobie obejrzę Kick, strach się bać Na szczęście to nie ja będę wydawał wyrok.
"romanoza" napisał:
Nie, podnosiliśmy tył i nadawaliśmy kierunek.
"Dred" napisał:
Nie, podnosiliśmy tył i nadawaliśmy kierunek.
Pozostając w konwencji, dziś koleżanka miała pijany rower – 178a.2 k.k. , z materiału dowodowego wynika, że oskarżony jechał rowerem pozbawionym łańcucha , a poruszał się odpychając się od podłoża stopami.
"Darkside" napisał:
Pozostając w konwencji, dziś koleżanka miała pijany rower – 178a.2 k.k. , z materiału dowodowego wynika, że oskarżony jechał rowerem pozbawionym łańcucha , a poruszał się odpychając się od podłoża stopami.
Nie siedział sobie na siodełku i odpychał nogami od jezdni napędzając w ten sposób siła swoich mięśni rower pozbawiony łańcucha.
Może w takim razie odwrócimy nasz przykład. Montujemy do rowerka silnik, ale go nie używamy (generalnie kiedyś mój dziadek miał taki dziwny pojazd marki Simson co pedałki miał i mały silniczek) - poruszamy sie pedałując. To co mamy § 1, czy 2.
Właściwie już wszystko zostało powiedziane, ale jeszcze raz zabiorę głos. Ustawodawca uznaje osobę pchającą motocykl za pieszego. Oznacza to, że osoba znajdująca się w stanie nietrzeźwości pchająca motocykl nie popełnia przestępstwa z art. 178a § 1 i 2 kk. Osoba pchająca motocykl z reguły trzyma go za kierownicę i nadaje mu kierunek. Czy waszym zdaniem ustawodawca dopuszcza, że można w stanie nietrzeźwości pchać pojazd mechaniczny (motocykl) i nie popełniać w ten sposób przestępstwa oraz można w stanie nietrzeźwości pchać pojazd mechaniczny (samochód) i popełniać w ten sposób przestępstwo Mnie to nie pasuje, nawet jeżeli ustawodawcy to do głowy nie przyszło.
"romanoza" napisał:
Właściwie już wszystko zostało powiedziane, ale jeszcze raz zabiorę głos. Ustawodawca uznaje osobę pchającą motocykl za pieszego. Oznacza to, że osoba znajdująca się w stanie nietrzeźwości pchająca motocykl nie popełnia przestępstwa z art. 178a § 1 i 2 kk. Osoba pchająca motocykl z reguły trzyma go za kierownicę i nadaje mu kierunek. Czy waszym zdaniem ustawodawca dopuszcza, że można w stanie nietrzeźwości pchać pojazd mechaniczny (motocykl) i nie popełniać w ten sposób przestępstwa oraz można w stanie nietrzeźwości pchać pojazd mechaniczny (samochód) i popełniać w ten sposób przestępstwo Mnie to nie pasuje, nawet jeżeli ustawodawcy to do głowy nie przyszło.
"1234" napisał:
Właściwie już wszystko zostało powiedziane, ale jeszcze raz zabiorę głos. Ustawodawca uznaje osobę pchającą motocykl za pieszego. Oznacza to, że osoba znajdująca się w stanie nietrzeźwości pchająca motocykl nie popełnia przestępstwa z art. 178a § 1 i 2 kk. Osoba pchająca motocykl z reguły trzyma go za kierownicę i nadaje mu kierunek. Czy waszym zdaniem ustawodawca dopuszcza, że można w stanie nietrzeźwości pchać pojazd mechaniczny (motocykl) i nie popełniać w ten sposób przestępstwa oraz można w stanie nietrzeźwości pchać pojazd mechaniczny (samochód) i popełniać w ten sposób przestępstwo Mnie to nie pasuje, nawet jeżeli ustawodawcy to do głowy nie przyszło.
"Darkside" napisał:
Tak myślę nad tym i się zastanawiam, czy tutaj w ogóle coś będzie i co raz bardziej skłaniam się ku uniewinnieniu. Pojazd mechaniczny oraz inny pojazd służą do przemieszczania się z miejsca na miejsce i zasadniczo karalne jest przemieszczanie się tymi pojazdami w stanie nietrzeźwości. W tym wypadku oskarżony się tym pojazdem nie przemieszczał, nie prowadził go, ale go przemieszczał. Tak jak można przemieszczać kosz na śmieci na kółkach, którym można uszkodzić zaparkowane pojazdy. Bo zastanówmy się, czy do pchania samochodu potrzebne jest prawo jazdy, czy pchanie samochodu potraktowalibyśmy jako 244 kk, gdy pchający ma zakaz
"suzana22" napisał:
Darki, już Ci przecież napisałam, że takie zapatrywanie jak Romi przedstawił, jest prawidłowe I moja racja jest mojszaale moja racja jest mojsza niż najbardziej twojsza , więc nie macie racji.
"Alicja" napisał:
Właściwie już wszystko zostało powiedziane, ale jeszcze raz zabiorę głos. Ustawodawca uznaje osobę pchającą motocykl za pieszego. Oznacza to, że osoba znajdująca się w stanie nietrzeźwości pchająca motocykl nie popełnia przestępstwa z art. 178a § 1 i 2 kk. Osoba pchająca motocykl z reguły trzyma go za kierownicę i nadaje mu kierunek. Czy waszym zdaniem ustawodawca dopuszcza, że można w stanie nietrzeźwości pchać pojazd mechaniczny (motocykl) i nie popełniać w ten sposób przestępstwa oraz można w stanie nietrzeźwości pchać pojazd mechaniczny (samochód) i popełniać w ten sposób przestępstwo Mnie to nie pasuje, nawet jeżeli ustawodawcy to do głowy nie przyszło.
"1234" napisał:
wyjednanie wniosku to zadanie organów ścigania