Poniedziałek, 02 grudnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6125
Poniedziałek, 02 grudnia 2024

Forum sędziów

Nasz czas pracy

Trebor
01.04.2011 23:17:37

nasz czas pracy

Pudlonka
01.04.2011 23:18:17

"Trebor" napisał:

nasz czas pracy


jeszcze się nie skończył

falkenstein
01.04.2011 23:22:29

Niestety przepisy kodeksu pracy mają odpowiednie zastosowanie do pracy sędziego tylko w takim zakresie, w jakim nakładają one na niego jakieś obowiązki.

Trebor
01.04.2011 23:27:13

Proszę o odpowiedź na pytanie jaki przepis określa , że mamy w jakimś terminie coś rozpatrzyć
odpowiedzi dotyczące klauzul, skarg nas czynności komornika, zbiegów egzekucji, aresztów
odpadają itp.
Moje pytanie dotyczy mitycznego pojęcia tzw. opanowanie wpływu
Bez obrazków , bez kawałów, tylko przepisy

a zadaniowy czas pracy nas nie dotyczy, co wynika z kodeksu pracy

[ Dodano: Pią Kwi 01, 2011 11:30 pm ]
usp czas pracy regulowany wymiarem zdań ( czy jakoś tak) nie równa się "opanowaniem wpływu"
a co to jest "opanowanie wpływu" ?

Włóczykij
01.04.2011 23:34:02

ja do tego podchodzę w ramach normy indywidualnej równoważonej własnej, iż Konstytucja 8 h dziennie, wiadomym jest, że przez te 8 h non stop się nie działa jak perszing, tylko człowiek musi tu otam pójśc, przegadać też itp., więc w granicach rozsądku ... (aczklowiek wyrzuty sumienia, że gdzieś się za późno zaczęło dzień roboczy czy co innego wypadło w nim sprawiają, że po 15.30 się odpracowuje ...)

Trebor
01.04.2011 23:57:41

cześć , ale mi chodzi o odpowiedź jakbyś pisała uzasadnienie , a nie tam takie tam

Volver
02.04.2011 10:40:14

"Trebor" napisał:

cześć , ale mi chodzi o odpowiedź jakbyś pisała uzasadnienie , a nie tam takie tam


to również wiąże się z tym...ponadto wydaje mi się, iż uzasadnienie..."owinno" być "isane", zwłaszcza ,jeżeli sprawa jest skomplikowana "równo"ze sprawą...albo rozpoczynane, kiedy zbliża się ona ku końcowi(wiadomo bowiem przy pewnym doświadczeniu, kiedy trzeba kończyć)...im lepiej poprowadzona sprawa tym szybciej się je pisze...ale to wszystko ma związek z tym, co pisał falki w swym blogu
-a mianowicie z obciążeniem sędziego--
(akurat b. ładny to był tekst (robi furorę w mojej firmie, bo rozdałem na półki--bez--pośrednictwa prezesa...kazanna) o "eliminowaniu" "zbędnych" czynności...z powodu przeładowania nas "ilno-pilniejszymi czynnościami)

twierdzę, że świadomość pracownicza sędziów jest bardzo wysoka.Jak wszędzie są wyjątki,które tu tą akurat regułę potwierdzają..

nasza dyskusja o godzinach pracy, o pensum jest wywołana nieustannym wciskaniem nam bzdury tego rodzaju , że trzeba nam dokręcić śruby , bo jesteśmy leniami...zatem tu odpowiadamy--chcemy "racować" 8 godzin dziennie...za te wasze grosze...a nawet dziękujemy za więcej waszcyh pieniędzy, jeżeli życie ma być koszmarem nocno-senno-dziennym... z wyrwaniem się na wakacje...czy wspomagające życie imprezy...ponieważ charakter naszego zawodu, naszej pracy...nie jest taki jak w byle firmie , robiącej "wyniki"..

...nie można bowiem, najogólniej rzecz ujmując, wyroków wydawać "na czas"...kto tego nie rozumie nie powinien byc w ogóle Ministrem Sprawiedliwości, a przejść do COCa Coli...albo innego Amwaya...

pomijam pewien automatyzm przy pewnych czynnościach, ale i tam mozna nieźle się "rzejechać" po człowieku...poddanym przyjemności bycia osądzenia jego sprawy w dany sposób

dlatego system ocen jest tak niebezpieczny, tak perfidny i tak naruszający niezawisłość sędziowską..wszelkie wypowiedzi ministra kwiatkowskiego, że to wejdzie w życie w tej kadencji sejmu są brakiem odpowiedzialności za wymiar sprawiedliwości

katelra
02.04.2011 10:52:22

Trebor, nie ma żadnych innych norm prawnych regulujacych naszą "wydajność.." poza zapisem usp, ten natomiast jest interpretowany przez przełożonych w zależności od ilości spraw, kognicji sądu, wytycznych odgórnych oraz samopoczucia prezesa. Krótko mówiąc to worek bez dna..

Pudlonka

Włóczykij
08.04.2011 22:40:38

"Trebor" napisał:

cześć , ale mi chodzi o odpowiedź jakbyś pisała uzasadnienie , a nie tam takie tam


no ale to w tej sytuacji to chyba było to pytanie jednak retoryczne
a co do konstytucji do podtrzymuję, jak i to co i chyba na forum było - żeby odnosić się do koncepcji z osobą sprawującą kierownicze /przypadkowa zbieżność / stanowisko , iż mimo jakby zwieszonych obowiązków, to jednak wciąż w ramach czasu pracy jak dla pracownika

mnei do tego jednak jeszcze zastanawia uwzględnienie w tym czasie wymogu dokształcania, no bo u Falk ana blogu jeden koszykarz się oburzał, że to już w czasie własnym, jednak apeluje się do nas byśmy czytali literaturę i poszerzali swą wiedzę, niby w innych zawodach robią to w czasie własnym, ale jakoś mnie nie do końca to przekonuje ...

kzawislak
28.04.2011 21:40:24

Dla tych, którzy nie mają Kwarty, trzy zdania z artykułu profesora Leona Tyszkiewicza o ochronie naszego czasu pracy. Do powielenia i rozpowszechnienia!


"Fakt przeciążenia wielu sędziów pracą ponad siły nie może być tolerowany jako będący rzekomo normalnym atrybutem służby sędziego, której nie da się zamknąć w limicie określonych godzin, lecz jest ewidentną patologią, którą trzeba radykalnie zlikwidować różnymi sposobami, z regulacją ustawową na czele. Nie może być tak, że sędziemu, który buntuje się przeciwko przydzielaniu mu zbyt dużej liczby spraw, sugeruje się, by się zwolnił, bo do pracy w sądownictwie się nie nadaje"

"Służba sędziego (...) jest w ścisłym tego słowa znaczeniu pracą, której muszą przysługiwać wszystkie przywileje i ochrona wypracowane w cywilizowanym świecie i zagwarantowane prawami: krajowym, unijnym i międzynarodowym"


dziękuję Panie Profesorze za ten głos

katelra
28.04.2011 21:52:19

"kzawislak" napisał:

dziękuję Panie Profesorze za ten głos

przyłączam się

Niestety są też głosy przeciwne, na przykład taki, że służba - rzecz święta i jak trzeba to i 16 godzin na dobę trzeba pracować...dodam, ze to wypowiedź sędziego...

suzana22
28.04.2011 22:11:10

"katelra" napisał:

Niestety są też głosy przeciwne, na przykład taki, że służba - rzecz święta i jak trzeba to i 16 godzin na dobę trzeba pracować...dodam, ze to wypowiedź sędziego...


Oczywiście, że ten sędzia ma rację.
Zapomniał tylko zapewne dodać, że takie ekstremalne szczególne sytuacje mogą być jedynie rzadkimi wyjątkami, a nie codziennością przez lata całe. Taka codzienność sędziego - woła roboczego byłaby zachowaniem niegodnym urzędu sędziego.

Włóczykij
28.04.2011 22:49:58

"katelra" napisał:

dodam, ze to wypowiedź sędziego


może napisze więc ten sedzia polemikę do kwarty ...

fp74
28.04.2011 22:52:28

ale jaki stąd wniosek? brak wg mnie takich przepisów

jarocin
28.04.2011 22:54:54

"fp74" napisał:

ale jaki stąd wniosek? brak wg mnie takich przepisów


jakich przepisów brak ?

Pudlonka
28.04.2011 23:00:15

"fp74" napisał:

ale jaki stąd wniosek? brak wg mnie takich przepisów


na pewno brak przepisów, które nakazywałaby opanowywanie wpływu


ten artykuł wydaje się być bardzo obiecujący ...


czekam więc na kwartę

Gotka
29.04.2011 07:56:02

"katelra" napisał:

dodam, ze to wypowiedź sędziego...

taa, sędziego - prezesa

my też przez całe lata ostatnio słuchaliśmy w okręgu mantry: "to nie jest praca, to jest służba" i że jak się ma wniosek o uzasadnienia, to trzeba w nocy nie spać, a w terminie napisać

Darkside
29.04.2011 12:41:20

"kzawislak" napisał:

Dla tych, którzy nie mają Kwarty, trzy zdania z artykułu profesora Leona Tyszkiewicza o ochronie naszego czasu pracy. Do powielenia i rozpowszechnienia!


"Fakt przeciążenia wielu sędziów pracą ponad siły nie może być tolerowany jako będący rzekomo normalnym atrybutem służby sędziego, której nie da się zamknąć w limicie określonych godzin, lecz jest ewidentną patologią, którą trzeba radykalnie zlikwidować różnymi sposobami, z regulacją ustawową na czele. Nie może być tak, że sędziemu, który buntuje się przeciwko przydzielaniu mu zbyt dużej liczby spraw, sugeruje się, by się zwolnił, bo do pracy w sądownictwie się nie nadaje"

"Służba sędziego (...) jest w ścisłym tego słowa znaczeniu pracą, której muszą przysługiwać wszystkie przywileje i ochrona wypracowane w cywilizowanym świecie i zagwarantowane prawami: krajowym, unijnym i międzynarodowym"


dziękuję Panie Profesorze za ten głos


brawo, brawo <oklaski> tyle, ze kto jeszcze oprocz nas sie tym przejmuje ? polityczy niezaleznie od barw klubowych maja to gdzies

kzawislak
30.04.2011 14:49:10

"Darkside" napisał:

tyle, ze kto jeszcze oprócz nas sie tym przejmuje ? politycy niezależnie od barw klubowych maja to gdzieś


Co tam politycy, ja bym chciała żebyśmy zaczęli od siebie i od naszej środowiskowej świadomości. Żeby te słowa wzbudziły refleksję u tych, co to nie dostrzegają (lub nie chcą dostrzegać) tego, że przeciążenie pracą ponad siły narusza prawa człowieka i standardy demokratycznego państwa prawa.

kazanna
30.04.2011 14:57:20

"kzawislak" napisał:

tyle, ze kto jeszcze oprócz nas sie tym przejmuje ? politycy niezależnie od barw klubowych maja to gdzieś


Co tam politycy, ja bym chciała żebyśmy zaczęli od siebie i od naszej środowiskowej świadomości. Żeby te słowa wzbudziły refleksję u tych, co to nie dostrzegają (lub nie chcą dostrzegać) tego, że przeciążenie pracą ponad siły narusza prawa człowieka i standardy demokratycznego państwa prawa.

popieram twój głos !! a zmiana mentalności w naszym środowisku to tez niełatwa sprawa...

katelra
30.04.2011 17:48:43

"kazanna" napisał:

zmiana mentalności w naszym środowisku to tez niełatwa sprawa...


slysząc niektóre głosy obawiam się, że tymczasem niemożliwa....

Darkside
01.05.2011 15:47:40

"kzawislak" napisał:

tyle, ze kto jeszcze oprócz nas sie tym przejmuje ? politycy niezależnie od barw klubowych maja to gdzieś


Co tam politycy, ja bym chciała żebyśmy zaczęli od siebie i od naszej środowiskowej świadomości. Żeby te słowa wzbudziły refleksję u tych, co to nie dostrzegają (lub nie chcą dostrzegać) tego, że przeciążenie pracą ponad siły narusza prawa człowieka i standardy demokratycznego państwa prawa.

zgoda ale wyjście poza środowisko tej oczywistej oczywistości jest nie mniej ważne

Włóczykij
05.05.2011 23:57:21

kolega sędzia został spisany w wiadomy spisie powszechnym
okazuje się, że należało podać zawód (uznał, że otoczka jego i otoczenia jego wzbudziała u pani wątpliwość, czy nie blefuje )
na pytanie ile pracuje - podał 120 h tygodniowo, pani rachmistrz protestowała, ale on konsekwentnie, aczkolowiek nie wie, co odhaczyła no ale wszak jak służba to służba, czyli na okrągło (pani rachmistrz uzasadnił, że śpi tylko 1 h na godzinę, więc osiąga ten wynik )

ps. no i tym sposobem nasz czas pracy dziś był zakłóćony no ale przecież trzeba ustalić wzajemnie się uzupełniające i potwierdzające zeznania

Dred
06.05.2011 00:04:47

"Włóczykij" napisał:

...(pani rachmistrz uzasadnił, że śpi tylko 1 h na godzinę, więc osiąga ten wynik )
i łyknęła to?!

Włóczykij
06.05.2011 00:08:06

no kolega był stanowczy, a swój upór chłopski zawsze podkreśla aczkolowiek no pewności nie miał, czy wiernie go zacytowała ...no ale chyba etyka nie pozwoiliła jej inaczej (aczkolowiek jak się w jednym momencie podjarała politycznie, no to nie wiem, jak to z nią było do końca )

iga
07.05.2011 23:29:04

"Trebor" napisał:

nasz czas pracy


nigdy się nie kończy...


zachęcam do wpisywania dalszych skojarzeń

markosciel
09.05.2011 00:59:10

JAk to Śluńsku godajom:

Trza dupać do nonstopu

Dred
24.09.2011 13:29:58

"Nad zbadaniem czasu pracy polskich nauczycieli pracuje też Instytut Badań Edukacyjnych. Wstępne wyniki będą znane w styczniu, całościowe – pod koniec przyszłego roku. W badaniu weźmie udział 8 tys. nauczycieli. Na jego potrzeby będą oni m.in. wypełniać dzienniczki czasu pracy, w których rejestrują czynności i zajęcia związane z pracą. Nauczyciele będą je wypełniać od listopada tego roku do listopada przyszłego."

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/550080,premier_tusk_oecd_nie_ma_pojecia_o_pracy_nauczycieli.html

censor
24.09.2011 22:32:28

"markosciel" napisał:

JAk to Śluńsku godajom:
Trza dupać do nonstopu
Jeszcze mówią: "durch"

markosciel
24.09.2011 23:33:33

Ja! Mosz recht chłopie

Michał 007
02.11.2011 12:46:21

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/561906,urzednicy_pracuja_w_nadgodzinach_ale_wciaz_bez_wynagrodzenia.html

jak widać Europejska Karta Społeczna zmusza Państwo do rozwiązań w przedmiocie ochrony czasu pracy
myśle, że powinniśmy mieć to na uwadze i w razie potrzeby wykorzystać

nadmienię, że na ten m. in. akt prawny powoływaliśmy się przed SN w sprawie naszej koleżanki katelrii, ktora była niedawano wspomniana w innym wątku

przem
03.02.2012 17:38:10

Czy pojawiły się w któryms z sądów "elektroniczne rejestratory czasu pracy", którymi obdarzono sedziów z obowiazkim codziennego "odbijania" czytników, czyli rejestracją czasu pracy?, czasu pobytu ? godziny wejscia i wyjścia z budynku sadu? czyli inwigilacją sędziów pod pozorem nieoczekiwanego pożaru i sprawnie prowadzonej ewakuacji lub ustalania przyczyn do ewentualnego odszkodowania za majace zaistnieć zdarzenia tzw.wypadków przy pracy. Słyszałem o takiej nowej inicjatywie

adela
03.02.2012 17:52:02

bez komentarza...

Adek
03.02.2012 18:15:39

<mysli2> <zegar> <urwanie glowy> <czas> <boje się> <olaboga> <w8>

[ Dodano: Pią Lut 03, 2012 6:18 pm ]
to niech mi może jeszcze w domu zainstalują, będę podbijał przy siadaniu do uzasa <chatownik>

falkenstein
03.02.2012 18:18:53

Po prostu pisz uzasy w pracy.

karuzelka
03.02.2012 18:32:44

"przem" napisał:

Czy pojawiły się w któryms z sądów "elektroniczne rejestratory czasu pracy", którymi obdarzono sedziów z obowiazkim codziennego "odbijania" czytników, czyli rejestracją czasu pracy?, czasu pobytu ? godziny wejscia i wyjścia z budynku sadu? czyli inwigilacją sędziów pod pozorem nieoczekiwanego pożaru i sprawnie prowadzonej ewakuacji lub ustalania przyczyn do ewentualnego odszkodowania za majace zaistnieć zdarzenia tzw.wypadków przy pracy. Słyszałem o takiej nowej inicjatywie

Czyja ta inicjatywa ?

Adek
03.02.2012 18:34:56

to bym musiał długo siedzieć w tej pracy; a obiadek to kto mi przyniesie <obiad>; a kolację <zab> <zab> ponadto jak codziennie bym siedzial do 19-20 to serwis sprzątający omijałby mój pokój a po miesiącu to <boisie>

[ Dodano: Pią Lut 03, 2012 6:36 pm ]
"karuzelka" napisał:

Czy pojawiły się w któryms z sądów "elektroniczne rejestratory czasu pracy", którymi obdarzono sedziów z obowiazkim codziennego "odbijania" czytników, czyli rejestracją czasu pracy?, czasu pobytu ? godziny wejscia i wyjścia z budynku sadu? czyli inwigilacją sędziów pod pozorem nieoczekiwanego pożaru i sprawnie prowadzonej ewakuacji lub ustalania przyczyn do ewentualnego odszkodowania za majace zaistnieć zdarzenia tzw.wypadków przy pracy. Słyszałem o takiej nowej inicjatywie

Czyja ta inicjatywa ?

Jak to czyja; oddolna przecież takie ustrojstwa kosztują;
e tam podpucha, wkręca nas <killer>

Jessica
03.02.2012 18:58:31

"przem" napisał:

Czy pojawiły się w któryms z sądów "elektroniczne rejestratory czasu pracy", którymi obdarzono sedziów z obowiazkim codziennego "odbijania" czytników, czyli rejestracją czasu pracy?, czasu pobytu ? godziny wejscia i wyjścia z budynku sadu? czyli inwigilacją sędziów pod pozorem nieoczekiwanego pożaru i sprawnie prowadzonej ewakuacji lub ustalania przyczyn do ewentualnego odszkodowania za majace zaistnieć zdarzenia tzw.wypadków przy pracy. Słyszałem o takiej nowej inicjatywie


ja znam osobiście sąd, w którym obdarzono kartami "do odbijania elektronicznego" pracowników administracyjnych i sekretariat. nie wiem czy sędziów też

przem
03.02.2012 21:15:51

to nie podpucha . sędziowie wzieli karty do rąk i potwierdzili podpisami odbiór urządzeń teraz myślą, że nikt nie będzie tego kontrolował i przestrzegał naiwność czy brak wyobraźni?

suzana22
03.02.2012 21:18:22

"przem" napisał:

sędziowie wzieli karty do rąk i potwierdzili podpisami odbiór urządzeń


Takich mi nigdy nie żal

Darkside
03.02.2012 21:21:06

"suzana22" napisał:

sędziowie wzieli karty do rąk i potwierdzili podpisami odbiór urządzeń


Takich mi nigdy nie żal
Jeżeli coś takiego będą chcieli u mnie wprowadzić, zapytam o podstawę prawną i poproszę o decyzję na piśmie, która jak każda decyzja administracyjna a taką jest zarządzenie Prezesa podlega zaskarżeniu zgodnie z KPA na skardze do WSA czy NSA kończąc.

aj111
03.02.2012 21:47:56

"Adek" napisał:

to bym musiał długo siedzieć w tej pracy; a obiadek to kto mi przyniesie <obiad>; a kolację <zab> <zab> ponadto jak codziennie bym siedzial do 19-20 to serwis sprzątający omijałby mój pokój a po miesiącu to <boisie>

[ Dodano: Pią Lut 03, 2012 6:36 pm ]
Czy pojawiły się w któryms z sądów "elektroniczne rejestratory czasu pracy", którymi obdarzono sedziów z obowiazkim codziennego "odbijania" czytników, czyli rejestracją czasu pracy?, czasu pobytu ? godziny wejscia i wyjścia z budynku sadu? czyli inwigilacją sędziów pod pozorem nieoczekiwanego pożaru i sprawnie prowadzonej ewakuacji lub ustalania przyczyn do ewentualnego odszkodowania za majace zaistnieć zdarzenia tzw.wypadków przy pracy. Słyszałem o takiej nowej inicjatywie

Czyja ta inicjatywa ?

Jak to czyja; oddolna przecież takie ustrojstwa kosztują;
e tam podpucha, wkręca nas <killer>

Nie podpucha
Słyszałam o dwóch systemach sprawdzania.
Jeden to osoba na portierni rejestruje przyjście sędziego, gdy pobiera klucz.
Drugi to poprzez komunikator. Jak ktoś uruchamia komputer automatycznie włącza się komunikator i wiedzą w jakich godzinach sędzia pracuje na komputerze.

suzana22
03.02.2012 21:52:59

"aj111" napisał:

Jeden to osoba na portierni rejestruje przyjście sędziego, gdy pobiera klucz.
Drugi to poprzez komunikator. Jak ktoś uruchamia komputer automatycznie włącza się komunikator i wiedzą w jakich godzinach sędzia pracuje na komputerze.


He, he, he klucz od gabinetu to ja sobie noszę w torebce, a nie pobieram z portierni. I póki co nie pracuję tylko na komputerze (sądowym).

aj111
03.02.2012 21:56:47

Nie każdy może sobie nosić w torebce. U nas zabroniono dorabiać

kazanna
03.02.2012 22:01:32

ale o co chodzi ? to już nie mamy nienormowanego czasu pracy ? nastała interpretacja jak od dawna w prokuraturze ? pracujecie od 8.00 do 16.00 a potem jest czas nienormowany ?

aj111
03.02.2012 22:04:03

"kazanna" napisał:

ale o co chodzi ? to już nie mamy nienormowanego czasu pracy ? nastała interpretacja jak od dawna w prokuraturze ? pracujecie od 8.00 do 16.00 a potem jest czas nienormowany ?


Skąd taki wniosek?

[ Dodano: Pią Lut 03, 2012 10:05 pm ]
Oj tak się tu rozpisałam, że aż awansowałam.

ropuch
03.02.2012 22:17:41

Ale przem czy to aby na pewno nie są karty magnetyczne służące otwieraniu drzwi. Na prawdę są to "elektroniczne rejestratory czasu pracy" ? Bo jeśli chodzi o karty magnetyczne to u nas wielu sędziów takie ma i zapewniam, że nikt na nich niczego nie rejestruje. A nawet jak rejestruje to nigdy nikt sędziemu czasu spędzonego w sądzie nie wypominał.
I myślę, że gdyby naprawdę chcieli "inwigilować" to żadne karty nie są do tego potrzebne bo większość komputerów sądowych jest monitorowana więc wiadomo kto, gdzie się loguje po co i jak długo.

aj111
03.02.2012 22:39:27

Sędziemu nie trzeba normować czasu pracy. Pracujemy w systemie wielozmianowym.
I zmiana praca w sądzie
II zmiana praca w domu
Nawet jak idziesz do WC to tam też rozmyślasz co z daną sprawą zrobić

kazanna
03.02.2012 22:46:48

skąd ja to znam ?

Darkside
03.02.2012 22:47:26

"aj111" napisał:

Sędziemu nie trzeba normować czasu pracy. Pracujemy w systemie wielozmianowym.
I zmiana praca w sądzie
II zmiana praca w domu
Nawet jak idziesz do WC to tam też rozmyślasz co z daną sprawą zrobić

nie, co to to nie

aj111
03.02.2012 22:52:41

"Darkside" napisał:

Sędziemu nie trzeba normować czasu pracy. Pracujemy w systemie wielozmianowym.
I zmiana praca w sądzie
II zmiana praca w domu
Nawet jak idziesz do WC to tam też rozmyślasz co z daną sprawą zrobić

nie, co to to nie

Jak u Ciebie jest inaczej, to daj namiary zastanowię się nad przeniesieniem

Petrus
03.02.2012 23:35:18

ja tak mam jak włączę zdalnie lexa na serwerze sądowym, to mój szef widzi później wydruki z czasem korzystania z lexa, jak kończę o 02:00...

Adek
04.02.2012 10:33:14

"aj111" napisał:

Sędziemu nie trzeba normować czasu pracy. Pracujemy w systemie wielozmianowym.
I zmiana praca w sądzie
II zmiana praca w domu
Nawet jak idziesz do WC to tam też rozmyślasz co z daną sprawą zrobić


Popieram najciekawsze koncepcje wtedy przychodzą do głowy; podobnie jak przy goleniu

suzana22
04.02.2012 11:52:41

"Adek" napisał:

Sędziemu nie trzeba normować czasu pracy. Pracujemy w systemie wielozmianowym.
I zmiana praca w sądzie
II zmiana praca w domu
Nawet jak idziesz do WC to tam też rozmyślasz co z daną sprawą zrobić


Popieram najciekawsze koncepcje wtedy przychodzą do głowy; podobnie jak przy goleniu

Mnie przy prasowaniu.

Ale nie mam czasu na częste prasowanie i jest, jak jest

Adek
04.02.2012 15:26:24

No tak ale na wc i golenie musi być czas zwłaszcza na to pierwsze

violan
04.02.2012 17:07:50

"Adek" napisał:

No tak ale na wc i golenie musi być czas zwłaszcza na to pierwsze


Czynności te można połączyć...

Adek
04.02.2012 17:11:45

bez komentarza...

Łukasz
04.02.2012 17:19:31

"aj111" napisał:

Nie każdy może sobie nosić w torebce. U nas zabroniono dorabiać


Chyba żartujesz, szkoda by mi było budzić ciecia w okolicach północy jak się zdarza wychodzić

aj111
04.02.2012 17:27:30

"Łukasz" napisał:

Nie każdy może sobie nosić w torebce. U nas zabroniono dorabiać


Chyba żartujesz, szkoda by mi było budzić ciecia w okolicach północy jak się zdarza wychodzić

To Ty nawet klucz od budynku sądowego posiadasz?
Coś ściemniasz

violan
04.02.2012 18:40:04

"Adek" napisał:



Przy odrobinie dobrej woli i przy dobrej organizacji czasu......

Ama
04.02.2012 20:13:13

"przem" napisał:

to nie podpucha . sędziowie wzieli karty do rąk i potwierdzili podpisami odbiór urządzeń teraz myślą, że nikt nie będzie tego kontrolował i przestrzegał naiwność czy brak wyobraźni?


też dostałam taki prezent .... w formie breloczka do kluczy .... póki co jeszcze nie dostałam regulaminu tego urządzenia ... i leży sobie grzecznie w szufladzie biurka w pracy ...

przem
04.02.2012 21:57:32

z kluczami u ochrony i zmuszaniem do podpisywania listy miałem do czynienia u siebie ale podobnie jak suzanna 22 narzedzia do popełnienia czynu nosze przy sobie od lat. W sumie czekam, czy uszczęśliwianie gadżetami trafi również pod naszą strzechę

marylu
03.05.2012 19:39:01

praca w tygodniu, praca w weekendy i tak do emerytury

Volver
03.05.2012 19:48:00

"marylu" napisał:

praca w tygodniu, praca w weekendy i tak do emerytury


ale z tego powodu- napisany został pierwszy post <hejka>
PS.nie do samej, nie do samej-sporo z nas jej nie dożyje

Łukasz
03.05.2012 20:53:57

"aj111" napisał:

Nie każdy może sobie nosić w torebce. U nas zabroniono dorabiać


Chyba żartujesz, szkoda by mi było budzić ciecia w okolicach północy jak się zdarza wychodzić

To Ty nawet klucz od budynku sądowego posiadasz?
Coś ściemniasz

Nie ściemniam - nikt nie ma kluczy do budynku sądowego - są drzwi rozsuwane, które wychodząc można otworzyć (wot technika!). Jeżeli przychodzę do budynku w weekend albo wieczorem (niestety się zdarza) to muszę dzwonić - ale wyjść albo wyjechać z podziemnego garażu mogę zawsze nikomu snu nie zakłócając

Adek
30.09.2012 16:50:35

Pewien pracoholik dostawał od pewnego czasu mniejsza pensje,już się zaczął martwic,a okazało się tylko,ze spędzał tak dużo czasu w pracy,ze pracodawca zaczął mu potrącać czynsz z wypłaty.

owocnej pracy w pracy

kawa
30.09.2012 18:58:22

"Łukasz" napisał:

Nie każdy może sobie nosić w torebce. U nas zabroniono dorabiać


Chyba żartujesz, szkoda by mi było budzić ciecia w okolicach północy jak się zdarza wychodzić

To Ty nawet klucz od budynku sądowego posiadasz?
Coś ściemniasz

Nie ściemniam - nikt nie ma kluczy do budynku sądowego - są drzwi rozsuwane, które wychodząc można otworzyć (wot technika!). Jeżeli przychodzę do budynku w weekend albo wieczorem (niestety się zdarza) to muszę dzwonić - ale wyjść albo wyjechać z podziemnego garażu mogę zawsze nikomu snu nie zakłócając

Ja jestem stałym gościem w sądzie po godzinach i w weekendy, inni z całym szacunkiem - sporadycznie. Pytanie: czy ja się nie wyrabiam czy inni mają mniej? ano pewno na dwoja babka wróżyła... Ja np. schrzanionej przez prokuratora 335 nie puszczam, inni? nie wiem, nie sprawdzam, nikomu w referat nie patrzę i w jego akta, bo nmnie to nie pasjonuje, ale czasem słyszę, że widać za mało mam pracy, że jestem taki skrupulatny... taki mój los.

Alicja
30.09.2012 19:14:57

"kawa" napisał:

czasem słyszę, że widać za mało mam pracy, że jestem taki skrupulatny... taki mój los.


też czasem to słyszę
Trzeba jednak robić swoje i się takim gadaniem nie przejmować.

Może niektórzy akta zabierają do domu i pracują po godzinach i w weekendy w domu, a nie w sądzie.... skąd ja to znam

jarocin
01.10.2012 14:19:36

"Alicja" napisał:

czasem słyszę, że widać za mało mam pracy, że jestem taki skrupulatny... taki mój los.


też czasem to słyszę
Trzeba jednak robić swoje i się takim gadaniem nie przejmować.

Może niektórzy akta zabierają do domu i pracują po godzinach i w weekendy w domu, a nie w sądzie.... skąd ja to znam

u mnie po godzinach siedzą głównie ci, którzy nie mają małżonka i dzieci
ja sam nie mogę siedzieć godzinami w pracy, bo mam też dzieci, ale nie czuję się komfortowo z tym, że ton nadają osoby bez życia rodzinnego

Gotka
01.10.2012 15:01:01

"jarocin" napisał:

u mnie po godzinach siedzą głównie ci, którzy nie mają małżonka i dzieci
ja sam nie mogę siedzieć godzinami w pracy, bo mam też dzieci, ale nie czuję się komfortowo z tym, że ton nadają osoby bez życia rodzinnego


to właśnie miałam napisać, ale bałam się, że ktoś się poczuje utrażony, skoro jednak nie jestem sama - dopisuję się do diagnozy

u mnie jescze są to osoby (i nie mam na myśli wcale panów), którzy mają rodzinę, ale dziećmi zajmują się głównie małzonek i babcie

Joasia
01.10.2012 15:12:45

u mnie jescze są to osoby (i nie mam na myśli wcale panów), którzy mają rodzinę, ale dziećmi zajmują się głównie małzonek

Niestety, to prawda. I dziwić się potem, że wśród sędziów jest tyle osób rozwiedzionych. Kto normalny to wytrzyma, tzn. życie z sędzią jako żoną czy mężem?

kazanna
01.10.2012 19:27:46

"Joasia" napisał:

Kto normalny to wytrzyma, tzn. życie z sędzią jako żoną czy mężem?

mój monsz absolutnie normalny

suzana22
01.10.2012 19:31:13

"kazanna" napisał:

Kto normalny to wytrzyma, tzn. życie z sędzią jako żoną czy mężem?

mój monsz absolutnie normalny

a może tylko na razie normalny

jano1976
01.10.2012 19:38:22

to co ma powiedzieć sędzia co za żonę/męża ma sędziego

suzana22
01.10.2012 19:46:28

"jano1976" napisał:

to co ma powiedzieć sędzia co za żonę/męża ma sędziego


Wszystko się zrównoważy i będą żyć długo i szczęśliwie obok siebie

romanoza
01.10.2012 20:17:49

"suzana22" napisał:

będą żyć długo i szczęśliwie obok siebie
obok tak, ale czy ze sobą

suzana22
01.10.2012 20:48:58

"romanoza" napisał:

będą żyć długo i szczęśliwie obok siebie
obok tak, ale czy ze sobą

Przeca piszę, że obok

kazanna
02.10.2012 09:26:40

dla dobrych żon i mężów mamy osobny wątek tutaj : http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=4998

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.