Wydany został wyrok łączny. Sąd nie wziął pod uwagę jednego wyroku, który był w momencie orzekania. W wyroku łącznym w ogóle nie został ujęty. Skazany wniósł ponownie o wydanie wyroku łącznego pisząc jakieś głupoty, że kara za surowa itp, itd, ale to nieważne.
Mam pytanie. Czy, jeżeli Sąd nie wziął pod uwagę jednego z wyroków, które powinien był wziąć pod uwagę, nie wpisał go w części wstępnej, to czy ja teraz mogę wydać nowy wyrok łączny ( ten wyrok z innym nadaje się do połączenia ), czy też mamy do czynienia z res iudicata.
moim zdaniem res iudicata dotyczy tylko takiej sytuacji, gdy objęte były analizą wszystkie wyroki, które są do rozpoznania przy nowym wniosku ... czyli wydano co do nich wyrok łączny lub też umorzono co do nich postępowanie ze względu na brak podstaw do wyroku łącznego ...
jeśli tego jednego wyroku Sąd poprzednio wcale nie brał pod uwagę (nieważne, czy o nim nie wiedział (bo mogło go jeszcze nie być w karcie karnej) czy niezauważył czy tam co) .... to co do tego kompletu wyroków - z tym nieujętym w analizie - nie ma powagi rzeczy osądzonej ...
a jak się nadaje do połączenia z którymś z tamtych - objętych poprzednim, to tamten rozwiazać i wydać nowy ...
ujawnienie kolejnego wyroku, z którego kara kwalifikuje się do połączenia jest przesłanką wydania wyroku
często dochodzi do ujawnienia w innych okolicznościach - karty karne aktualizowane są z takim opóźnieniem, że nie ma w nich ujętych wyroków, bądź równolegle do postępowania o wydanie wyroku łącznego toczy się inna sprawa, gdzie zapada wyrok skazujący nadający się do połączenia
efekt - wyrok łączny wydany, za kilka miesięcy okazuje się, że są kolejne kary do połączenia
Jeżeli nie wziął pod uwagę, chociaż powinien - wiedział o jego istnieniu - res iudicata.
"romanoza" napisał:
Jeżeli nie wziął pod uwagę, chociaż powinien - wiedział o jego istnieniu - res iudicata.
III KK 231/10 wyrok SN 2010-12-01
LEX nr 653511
1. Sam termin użyty w przepisie art. 575§1 k.p.k., przewidujący "utratę mocy" poprzedniego wyroku łącznego, nie może być interpretowany li tylko gramatycznie, jako ex lege przełamujący prawomocności wyroków łącznych w tych częściach, które ten przymiot posiadają. "Porządkujący" charakter wyroku łącznego nie może być tak dalece przeceniany, że prowadzi do "odporządkowania" jemu reguł wynikających ze stanu res iudicata.
Uważam, że tu nie można wprost stosować zasady res iudicata, nie o to w tej zasadzie chodzi. Ona jest gwarancją tego, że facet nie będzie sądzony dwa razy za to samo. A orzekanie w przedmiocie wydania wyroku łącznego to takie orzekanie sui generis.
W przedstawionej sytuacji - jak uważam - znajduje zastosowanie art.575 par.1 kpk, umożliwiający ponowne procedowanie w przedmiocie wydania wyroku łącznego, a nawet, skoro coś takiego się ujawniło (vide art.570 kpk) obligujący do wszczęcia postępowania z urzędu.
"wanam" napisał:
Jeżeli nie wziął pod uwagę, chociaż powinien - wiedział o jego istnieniu - res iudicata.
"romanoza" napisał:
Jeżeli nie wziął pod uwagę, chociaż powinien - wiedział o jego istnieniu - res iudicata.
Jeśli takie założenie, jak podaje Ama - zdecydowanie rzeźbimy nowy łączny. Jeśli takie, jak Romanoza - res iudicata.
"aśka" napisał:
Sąd nie wziął pod uwagę jednego wyroku, który był w momencie orzekania. W wyroku łącznym w ogóle nie został ujęty.Więc robimy nowy.
zapomniało się chyba Sadowi o tym jednym małym wyroku z 209....dzięki za pomoc
Ja nie wydałabym nowego wyroku łącznego, bo powołany w jednym z poprzednich postów przepis z kpk jednoznacznie przesadza, że nowy wyrok łaczny można wydać tylko w dwóch wypadkach, tj. gdy wyrok lub wyroki wchodzace w skład wyroku łącznego został uchylony lub też wydano, ale po tamtym wyroku łącznym nowy wyrok, który mógłby zostać połączony z wyrokami wchodzącymi w jego skład. To, że Sąd nie wiedział o istnieniu jakiegoś wyroku w chwili wydawania wyroku łacznego, bo nie było go w danych o karalności nie uzasadnia zmiany i ingerencji w prawomocny przecież wyrok łączny, który mógł być wszak zaskarżony przez skazanego, który winien wiedzieć za co i ile razy był skazany.
"dulka" napisał:
Ja nie wydałabym nowego wyroku łącznego, bo powołany w jednym z poprzednich postów przepis z kpk jednoznacznie przesadza, że nowy wyrok łaczny można wydać tylko w dwóch wypadkach, tj. gdy wyrok lub wyroki wchodzace w skład wyroku łącznego został uchylony lub też wydano, ale po tamtym wyroku łącznym nowy wyrok, który mógłby zostać połączony z wyrokami wchodzącymi w jego skład.
"dulka" napisał:
przepis z kpk jednoznacznie przesadza, że nowy wyrok łaczny można wydać tylko w dwóch wypadkach, tj. gdy wyrok lub wyroki wchodzace w skład wyroku łącznego został uchylony lub też wydano, ale po tamtym wyroku łącznym nowy wyrok, który mógłby zostać połączony z wyrokami wchodzącymi w jego składOj, chyba nie
Zgadzam się z amą i censorem. Jeżeli w tym starym łącznym nasz "zapomniany" wyrok nie był wymieniony nigdzie - ani w części wstępnej, ani w dyspozytywnej - rzeźbimy nowy łączny.
Przecież nie może obowiązywać res iudicata co do czegoś, o czym sąd w ogóle nie orzekał.
Tylko gdyby był wymieniony, to trzeba byłoby skasować. Ale jeżeli byłby wymieniony, a sąd go poprzednio nie połączył, to rozumiem, że uchybiłby 85 kk, bo ten "zapomniany" się łaczy. I mamy oczywistą kasację na korzyść.
pozwolę sobie podpiąć się pod temat, a uprzedzam, że łącze nie są moją mocną stroną
Sytuacja wygląda w ten sposób, że mój klient jest bardzo wysłużony dla wymiaru i ma koło 20 różnych wyroków, w tym dwa łącze. Dochodzi kolejne skazanie, które nie łapie się na poprzednie łącze, ale ogólnie łapie się do łącza.
I tu spotkałam się z dwoma stanowiskami - jedni uważają, że skoro zachodzi potrzeba wydania nowego wyroku łącznego w stosunku do konkretnego skazanego, to poprzedni łącz pada i Sąd wyrokuje również w przedmiocie połączenia tych wyroków, które już raz zostały objęte łączem. Natomiast wg drugiego stanowiska postępowanie co do wyroków połączonych w łączach, do których nic nowego nie doszło, umarzam na res iudicata.
Jaka jest w tym względzie Wasza praktyka?
"efa" napisał:
Dochodzi kolejne skazanie, które nie łapie się na poprzednie łącze, ale ogólnie łapie się do łącza.Tu nie rozumiem.
"censor" napisał:
Dochodzi kolejne skazanie, które nie łapie się na poprzednie łącze, ale ogólnie łapie się do łącza.Tu nie rozumiem. Ja też nie
"romanoza" napisał:
Dochodzi kolejne skazanie, które nie łapie się na poprzednie łącze, ale ogólnie łapie się do łącza.Tu nie rozumiem. Ja też nie
dokładnie o to chodzi, marciano dzięki
Efa tak jak marciano, czyli druga opcja, bo ta pierwsza to jakaś paranoja i totalny bezsens byłby.
"suzana22" napisał:
Efa tak jak marciano, czyli druga opcja, bo ta pierwsza to jakaś paranoja i totalny bezsens byłby.
"efa" napisał:
jednak po raz kolejny okazuje się że są sprawy, które teoretykom się nie śniły