Poniedziałek, 02 grudnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6125
Poniedziałek, 02 grudnia 2024

Forum sędziów

Zamówienia publiczne

Johnson
03.06.2011 10:27:33

Powiedzmy że jest sobie przetarg w trybie zamówienia publicznego o wykonanie rzeczy X, Y, Z (specyfikacja istotnych warunków zamówieniowa obejmuje wykonanie wszystkich trzech rzeczy) .
Oferent składa ofertę że zrobi X i Y mimo że zgodnie z art. 82 ust 3 ustawy o zamówieniach publicznych "Treść oferty musi odpowiadać treści specyfikacji istotnych warunków zamówienia"
Zamawiający nie czyta/nie rozumie oferty bądź ignoruje fakt że oferta nie zawiera wykonania rzeczy Z i zawiera umowę z wykonawcą. W umowie strony wskazują że przedmiotem zamówienia będzie wszystko co jest w specyfikacji istotnych warunków zamówienia (a więc również wykonanie rzeczy Z).
Potem sobie trwa wykonanie zamówienia ale wykonawca nie robi rzeczy Z z argumentacją że rzecz Z nie była objęta zamówieniem albowiem on musi robić zgodnie z art. 140 ustawy o zamówieniach publicznych tylko to co było w ofercie ("Zakres świadczenia wykonawcy wynikający z umowy jest tożsamy z jego zobowiązaniem zawartym w ofercie".
I co Wy na to? Musi zrobić rzecz Z czy nie? Ważniejsza jest treść umowy czy też treść jego oferty (w związku z art. 140 ustawy o zamówieniach publicznych)?

Prawdą jest po prostu to że jego oferta jako nie zawierająca oferty wykonania wszystkich przedmiotów objętych specyfikacją nie powinna być uwzględniana w przetargu.
Dla porządku wskaże że wynagrodzenie określono ryczałtowo a nie kosztorysowo.

Pudlonka
03.06.2011 12:24:31

na szybko - umowa była zatem zgodna z przepisem ustawy bo zawierała XYZ .. w tym przypadku chyba wykładnia systemowa i racjonalnego ustawodawcy ( <hahaha> ) że zakładamy iż oferta powinna zawierac wszytskie elementy XYZ i tak samo umowa - ja bym kładała nacisk na "tożsamośc" ... a jeszcze czy brak elementu Z nie dało by sie podciągnąc na art. 58 par 1 kc że w to miejsce wchodzi jeszcze Z

na gorąco i nie miałam jeszcze takiego czegoś dla mnie zawsze umowa ważniejsza niż sama oferta ... ale ten 140 tak jakby wszytsko wywracał

Włóczykij
03.06.2011 22:40:53

Art. 140.
1. Zakres świadczenia wykonawcy wynikający z umowy jest tożsamy z jego zobowiąza-niem zawartym w ofercie.
2. (uchylony)
3. Umowa jest nieważna w części wykraczającej poza określenie przedmiotu zamówie-nia zawarte w specyfikacji istotnych warunków zamówienia.

dość poważny skutek tu przewidują, ale w 139 odwołują się do ogólnych uregulowań o umowie
w sumie w tym też chodz o to, by nie było nadużyć przy tego typu umowach
jest też problem jaki jest zakres świadczenia Z
zatem skoro wybrali takiego, co daje tylko X i Y, to nie powinien robić Z bo by sie mogło okazać, że w ten sposób Z omija specjalny tryb tej ustawy, jednak jest akcent na to co zostało wybrane spośród wielu ofert, a skoro wybrali ofertę z X i Y, to na Z powinino być nowe zamówienie rozpisane
(powyższy wniosek przyszedł mi z trudem, żeby porzucić naturalne podejście, że jak umowa, jak podpisana, ale jednak podtrzymam to co na wstępie)

Johnson
04.06.2011 10:34:36

"Włóczykij" napisał:

Art. 140.
1. Zakres świadczenia wykonawcy wynikający z umowy jest tożsamy z jego zobowiązaniem zawartym w ofercie.
2. (uchylony)
3. Umowa jest nieważna w części wykraczającej poza określenie przedmiotu zamówienia zawarte w specyfikacji istotnych warunków zamówienia.

dość poważny skutek tu przewidują,


Tak, ale tu pewnie chodziło ustawodawcy o przekręty w drugą stronę. Tzn. przetarg tylko na część a umowa na więcej. Tak by nie obchodzić przepisów zamówieniach publicznych był ten skutek.


"Włóczykij" napisał:


zatem skoro wybrali takiego, co daje tylko X i Y, to nie powinien robić Z bo by sie mogło okazać, że w ten sposób Z omija specjalny tryb tej ustawy,


No właśnie nie. Z było w przetargu. Tu nie było obejścia ustawy by to Z powierzyć komuś innemu bez przetargu. To tylko głupota/sabotaż urzędników.

Włóczykij
04.06.2011 12:36:54

1. wiem, ze 140 ust. 3 do do tego innego.
2. odczytałam, że Z było w przetargu

ale w ofercie nie było Z, więc skoro wybrano ofertę, a tam nie było o Z (a powinno być, żeby porównać z innymi ofertami, by zachować sens ustawy), to dlatego to Z do uwalenia mimo, że zawarto umowę co do Z
Z musi być objęte ofertą porównywalną z innymi ofertami, żeby był zachowany tryb przewidzainy tą ustawą
ale fakt to uwalenie mogłoby byc z ogólne przepisu tylko (czynność sprzeczna z ustawą), a nie z samego 140

ale w sumie jestem ciekawa co komentatorzy na to

Johnson
04.06.2011 12:44:44

"Włóczykij" napisał:


ale w ofercie nie było Z, więc skoro wybrano ofertę, a tam nie było o Z (a powinno być, żeby porównać z innymi ofertami, by zachować sens ustawy), to dlatego to Z do uwalenia mimo, że zawarto umowę co do Z
Z musi być objęte ofertą porównywalną z innymi ofertami, żeby był zachowany tryb przewidzainy tą ustawą


Jakby stosowali tę ustawę do ofertę bez Z winni odrzucić jako nie spełniającą art. 82.Więc jak mówiłem albo głupota albo sabotaż. Generalnie umowa winna być uznana za nieważną (art. 58 kc) tylko co z tego jak przedmioty X i Y zostały wykonane, pieniędzy zapłacone (po potrąceniu kary umowne za niewykonanie Z), a spór idzie tylko o to czy w ramach umówionej ceny wykonawca ma zrobić również Z (tj. czy kara umowna została naliczona prawidłowo).

Włóczykij
04.06.2011 15:06:02

a tak drążąc jeszcze inaczej
co tu się właściwie wydarzyło, że Ci wzięli ofertę, a ci to podpisali ?
tu w ogóle jest konsens ?
kiedy tow wykryli, dlaczego nie dążyli do unieważnienia umowy, w ogóle po co pisali umowę, wszak przyjęci oferty powoduje nawiązania umowy, w ofercie essentialia, a skoro umowa inna to jakaś zmiana - tak rzucam pytajnikami, bo jednak inne dno tej sprawy może przyniesnie rozwiazanie

no a jeśli byłaby nieważność to do rozliczenia jak przy nieważności, a kara umowna ew. w ramach czynu niedozwolnego (że mieli się prawo spodziewać etc.) - tak hasłowo rzucam

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.