Piątek, 19 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5898
Piątek, 19 kwietnia 2024

Forum sędziów

Plan podziału - zwrot depozytu dłużnikowi

JedzieJadzia
14.02.2008 14:45:47

Mam pytanie. Oczywiście sam powinienem znaleźć, ale spytam się Was.
Po sporządzeniu planu podziału sumy uzyskanej z egzekucji z nieruchomości pozostała w depozycie sądowym nadwyżka (zaspokojeni wszyscy wierzyciele, koszty itd.). Egzekucja została zakończona. Nadwyżka kwoty uzyskanej z egzekucji powinna jak rozumiem zostać zwrócona dłużnikowi. Na jakiej podstawie? Postanowieniem czy zarządzeniem? Zaskarżalnym?
Dzięki z góry za pomoc

Vilgefortz
14.02.2008 16:09:03

Jeżeli plan podziłu prawomocny to możesz zwrócic tę kase zarządzeniem.

PZDRV

[ Dodano: Czw Lut 14, 2008 4:20 pm ]
PS

... niesaskarżalnym

JedzieJadzia
14.02.2008 17:59:14

ale czy jest jakiś konkretny przepis? czy per analogiam, tylko też który?

Vilgefortz
14.02.2008 18:14:36

Nie wiem, czy jest na to jakiś przepis - tak podpowiada mi rozsądek

PZDRV

JedzieJadzia
14.02.2008 18:24:16

no właśnie, mój rozsądek mówi podobnie, ale przepis jest na wszystko, no prawie na wszystko. Dzięki Vil, poczekajmy co powie ubilexibi.

AQUA
14.02.2008 18:45:52

"anpod" napisał:

wiecie, egzekucja to jest mi dosc obca, ale nie ma jakiegos ogólnego przepisu, ktory mowi, ze kwoty wyegzekwowane ponad to, co wynika z wierzytelosci i kosztów przekazuje się dlużnikowi? nawet jesli nie ma, to dla mnie jest to sprawa oczywista, bo przecież zajecie następuje na poczet egzekwowanej kwoty. Skoro egzekucja się zakonczyła, to brak podstaw do zatrzymywania majątku dłużnika.


Zwrócić nadwyżkę niezaskarżalnym zarządzeniem dłużnikowi, bo tylko zgodnie z treścią tytułu wykonawczego egzekucja mogła być prowadzona. Nadwyżka nie była przecież treścią tytułu wykonawczego objęta.

JedzieJadzia
14.02.2008 19:00:18

"AQUA" napisał:



Zwrócić nadwyżkę niezaskarżalnym zarządzeniem dłużnikowi, bo tylko zgodnie z treścią tytułu wykonawczego egzekucja mogła być prowadzona. Nadwyżka nie była przecież treścią tytułu wykonawczego objęta.

hm, a jeżeli w moim przypadku wierzyciel ograniczył dochodzoną kwotę (w tytule była kilka razy wyższa), oczywiście chyba ze względu na koszty egzekucji (egzekucja jeszcze po staremu).

AQUA
14.02.2008 19:15:02

"JedzieJadzia" napisał:



Zwrócić nadwyżkę niezaskarżalnym zarządzeniem dłużnikowi, bo tylko zgodnie z treścią tytułu wykonawczego egzekucja mogła być prowadzona. Nadwyżka nie była przecież treścią tytułu wykonawczego objęta.

hm, a jeżeli w moim przypadku wierzyciel ograniczył dochodzoną kwotę (w tytule była kilka razy wyższa), oczywiście chyba ze względu na koszty egzekucji (egzekucja jeszcze po staremu).

Jadzia, no przecież wierzyciel może wszystko w postępowaniu egzekucyjnym, bo jest jego dysponentem- byleby jego wnioski nie pozostawały w sprzeczności z treścią tytułu wykonawczego albo nie były "onad" tytuł.

Nie widzę jednak problemu, gdy wierzyciel ograniczył swoje żądanie, bo ponad żądanie wierzyciela nigdy postępowanie egzekucyjne nie może być prowadzone.

JedzieJadzia
14.02.2008 19:48:10

Tak, to wszystko prawda, ale w moim przypadku wierzyciel teraz, po zakończeniu egzekucji, domaga się wypłaty tego depozytu na jego rzecz. Wiem oczywiście, że rychło w czas się obudził, ale z depozytem muszę coś zrobić. Dlatego zależy mi na podstawie prawnej zwrotu dłużnikowi, bo sprawa trochę (delikatnie powiedziane) przeleżała i teraz trafiła do mojego referatu.
Sorry, że tak sukcesywnie rozwijam kazus, myślałem że jest dość prosty.

ropuch
14.02.2008 20:07:37

Nie chcę się się mądrzyć bo jestem nowy ale wydaje mi się, że to zależy czy plan podziału był sporządzony według starych czy nowych przepisów. Jeżeli według nowych to powienien to zrobić komornik zwracając się wcześniej do cądu o przelanie ceny nabycia z depozytu na jego rachunek depozytowy. A jak według starych to zwrot nadwyżki jest jednym z punktów postanowienia o planie podziału. Przynajmniej u nas ta robimy. Co do podstawy prawnej to wynika to z faktu, iż planem podziału powinna być objęta cała kwota uzyskana z egzekucji.

Vilgefortz
14.02.2008 20:14:23

Ponieważ troszkę... dopowiedziałaś to się jeszczę wtrącę

Wierzyciel - chcąc łyknąć depozyt - w takiej sytuacji może rozszerzyć żądanie egzekucji o nową kwotę i wnieść o zajęcie przez komornika tej wierzytelności pieniężnej na depozycie sądowym - o ile komornik nie umorzył jeszcze egzekucji.

Jeżeli ta egzekucja jest umorzona to pieniądze musisz zwrócić - zarządzenie w tym przedmiocie jest niezaskarżalne - więc podstawy nie musisz podawać - zresztą podstawy to nie ma aby tę kasę trzymać... Chyba, że czegoś jeszcze nie dopowiedziałaś...

PZDRV

JedzieJadzia
14.02.2008 20:52:26

"ropuch" napisał:


A jak według starych to zwrot nadwyżki jest jednym z punktów postanowienia o planie podziału. Przynajmniej u nas ta robimy. Co do podstawy prawnej to wynika to z faktu, iż planem podziału powinna być objęta cała kwota uzyskana z egzekucji.


Plan został sporządzony wg starych przepisów i jednym z punktów było pozostawienie nadwyżki w depozycie.

[ Dodano: Czw Lut 14, 2008 8:54 pm ]
"Vilgefortz" napisał:

Ponieważ troszkę... dopowiedziałaś Chyba, że czegoś jeszcze nie dopowiedziałaś...

PZDRV


Jestem mężczyzną.

ropuch
14.02.2008 20:59:18

Tego szczerze mówiąc nie rozumiem. Po co taki punkt ? Ale jak tak to już nie wiem. Skoro wplątał się wierzyciel to chyba jednak konsekwentnie postanowieniem. A wierzyciela pogoniłbym przepisem o terminie do zgłaszania nowych roszczeń w egzekucji. O ile pamiętam termin jest właśnie do sporządzenia planu podziału.

JedzieJadzia
14.02.2008 22:28:58

"AQUA" napisał:



Jadzia, sorry, ale w takim razie co to za nick ???????????????????

P ękam z wrażenia


nick jak nick, taka gra słów. poza tym jednym z przodowników tego forum jest też dorota, który też nie jest kobietą. po prostu sieć, w sieci wszystko jest możliwe.
pozdrawiam

Izabela
15.02.2008 10:30:33



Plan został sporządzony wg starych przepisów i jednym z punktów było pozostawienie nadwyżki w depozycie.



To ciekawe, a na jakiej podstawie pozostawiono nadwyżkę w depozycie?
Dla mnie oczywistym jest, że nadwyżkę trzeba zwrócić, jeżeli egzekucja została zakończona, bo nie ma żadnej podstawy, żeby ją zatrzymać. Czy nastąpi to w drodze postanowienia czy zarządzenia, to nie ma znaczenia.
Poruszając zaś wątek rozszerzenia żądania przez wierzyciela, to również zastanawiam się na jakiej podstawie wierzyciel mógłby zażądać wypłaty nadwyżki na jego rzecz. Przede wszystkim musiałoby dojść do zajęcia tej nadwyżki, ale co byłoby przedmiotem zajęcia. Czy nadwyżka złożona do depozytu jest jakimś prawem majątkowym, czy wierzytelnością, czy są to po prostu pieniądze tj. ruchomości? A w związku z tym w jakim przepisy stosować do egzekucji z tej nadwyżki?

JedzieJadzia
15.02.2008 11:02:48

"Izabela" napisał:



Plan został sporządzony wg starych przepisów i jednym z punktów było pozostawienie nadwyżki w depozycie.

To ciekawe, a na jakiej podstawie pozostawiono nadwyżkę w depozycie?


Też nie wiem na jakiej podstawie (bo nie jest podana), ale pozostawiono (obecnie brak możliwości kontaktu z sędzią sporządzającym plan).

[ Dodano: Pią Lut 15, 2008 11:03 am ]
"Izabela" napisał:

Poruszając zaś wątek rozszerzenia żądania przez wierzyciela, to również zastanawiam się na jakiej podstawie wierzyciel mógłby zażądać wypłaty nadwyżki na jego rzecz. Przede wszystkim musiałoby dojść do zajęcia tej nadwyżki, ale co byłoby przedmiotem zajęcia. Czy nadwyżka złożona do depozytu jest jakimś prawem majątkowym, czy wierzytelnością, czy są to po prostu pieniądze tj. ruchomości? A w związku z tym w jakim przepisy stosować do egzekucji z tej nadwyżki?

Moim zdaniem z chwilą wydania orzeczenia o zwrocie dłużnikowi nadwyżka stanie się jego wierzytelnością i można ją zajmować, ale dopiero wtedy.

kudłaty
15.02.2008 11:32:20

Ja to bym uważał (odnoszę to do starych zasad), że punkt o zwrocie dłużnikowi nadwyżki kwoty uzyskanej z egzekucji powinien znaleźć się w planie podziału. Bo przecież ta nadwyżka jest elementem kwoty uzyskanej z egzekucji, którą powinno się podzielić.
W ten sposób wykluczamy wątpliwości co do tego czy to postanowieniem, czy zarządzeniem, czy to zaskarżalne, czy niezaskarżalne. Nie widzę racjonalnej podstawy do tego, aby to rozdzielać, nie wiem też czemu by się to miało znaleźć w depozycie? W ten sposób kontroli w ramach zarzutów do planu podziału i później kontroli instancyjnej w postępowaniu zażaleniowym poddajemy kompleksowo rozstrzygnięcie w kwestii rozdysponowania całej kwoty uzyskanej z egzekucji.
Ostatnio z koleżanką pisaliśmy plan podziału (znaczy ona pisała, a ja jej pomagałem) i w postanowieniu o sporządzeniu planu podziału zawarliśmy właśnie punkt o zwrocie nadwyżki dłużnikowi. Nie widzę innego rozwiązania.

Izabela
15.02.2008 12:40:59

"AQUA" napisał:


Takie rozwiązanie będzie najlepsze, bo wierzyciel będzie mógł złożyć zażalenie.



A na jakiej podstawie zażalenie? Jak ma być w planie podziału, to chyba raczej zarzuty.

AQUA
15.02.2008 13:27:44

"Izabela" napisał:


Takie rozwiązanie będzie najlepsze, bo wierzyciel będzie mógł złożyć zażalenie.



A na jakiej podstawie zażalenie? Jak ma być w planie podziału, to chyba raczej zarzuty.

I tu pojawia się zupełnie inny problem: plan podziału jest prawomocny i w planie tym przecież jest orzeczenie o złożeniu nadwyżki do depozytu.

Oczywiście, że na ten pierwotny plan służyły zarzuty.

Jeśli jednak teraz postanowimy o wydaniu nadwyżki dłużnikowi, to czy to będzie w tej części "nowy" plan podziału i zarzuty???

Tak naprawdę zmienimy prawomocne orzeczenie.

Ciekawa jestem, co myślicie?

JedzieJadzia
15.02.2008 13:37:33

"AQUA" napisał:

I tu pojawia się zupełnie inny problem: plan podziału jest prawomocny i w planie tym przecież jest orzeczenie o złożeniu nadwyżki do depozytu.

Oczywiście, że na ten pierwotny plan służyły zarzuty.

Jeśli jednak teraz postanowimy o wydaniu nadwyżki dłużnikowi, to czy to będzie w tej części "nowy" plan podziału i zarzuty???

Tak naprawdę zmienimy prawomocne orzeczenie.

Ciekawa jestem, co myślicie?

no właśnie, no właśnie. plan jest prawomocny.

ropuch
15.02.2008 13:40:22

co do zasady postanowienie o sporządzeniu planu podziału powinno kończyć nadzór nad egzekucją z nieruchomości. To znaczy powienien być ostatnim orzeczeniem w sprawie nadzoru. Skoro w tym opisywanym kazusie w istocie nie zakończyło to takie drugie postanowienie będzie chyba zaskarżalne zażaleniem jako kończące. A jeżeli nie to zawsze SO będzie je mógł odrzucić.

AQUA
15.02.2008 13:48:05

"ropuch" napisał:

co do zasady postanowienie o sporządzeniu planu podziału powinno kończyć nadzór nad egzekucją z nieruchomości. To znaczy powienien być ostatnim orzeczeniem w sprawie nadzoru. Skoro w tym opisywanym kazusie w istocie nie zakończyło to takie drugie postanowienie będzie chyba zaskarżalne zażaleniem jako kończące. A jeżeli nie to zawsze SO będzie je mógł odrzucić.


Jadzia, ja bym jednak też przyjęła, że to drugie postanowienie jest zaskarżalne zażaleniem-jako kończące ( zawsze jest to na korzyść stron). Niech wierzyciel się żali, a SO rozstrzygnie.

Pozdrawiam

JedzieJadzia
15.02.2008 14:05:41

"AQUA" napisał:

co do zasady postanowienie o sporządzeniu planu podziału powinno kończyć nadzór nad egzekucją z nieruchomości. To znaczy powienien być ostatnim orzeczeniem w sprawie nadzoru. Skoro w tym opisywanym kazusie w istocie nie zakończyło to takie drugie postanowienie będzie chyba zaskarżalne zażaleniem jako kończące. A jeżeli nie to zawsze SO będzie je mógł odrzucić.


Jadzia, ja bym jednak też przyjęła, że to drugie postanowienie jest zaskarżalne zażaleniem-jako kończące ( zawsze jest to na korzyść stron). Niech wierzyciel się żali, a SO rozstrzygnie.

Pozdrawiam
Nie zgadzam się. W sprawie egzekucji z nieruchomości postanowieniem kończącym postępowanie w sprawie jest przysądzenie własności. Natomiast plan podziału jest szczególnym postanowieniem, na które przysługują zarzuty. Nie uznałbym orzeczenia o zwrocie nadwyżki dłużnikowi jako kończącego. Jest to moim zdaniem orzeczenie wpadkowe, którego możliwość zaskarżania winna być wskazana w ustawie.

kudłaty
15.02.2008 14:06:23

to nie ja pisałem, że wierzyciel będzie mógł złożyć zażalenie
zarzuty a zażalenie od ich rozstrzygnięcia

JedzieJadzia
15.02.2008 14:28:11

"kudłaty" napisał:

to nie ja pisałem, że wierzyciel będzie mógł złożyć zażalenie
zarzuty a zażalenie od ich rozstrzygnięcia

trochę jaśniej, kudłaty, bo nie rozumiem.

kudłaty
15.02.2008 15:04:10

@ Jadzia:
Służę
1. Ktoś się pomylił przy cytowaniu. To nie ja pisał, że wierzycielowi służy zażalenie na plan podziału. I to była zasadnicza treść posta
Chciałem zaś dalej napisać tym sprytnym skrótem iż
2. na plan podziału wierzycielowi służą zarzuty - 1027
3. na rozstrzygnięcie zarzutów zażalenie - 1028 par. 3
co by mnie o jaką ignorancję juris nocą kto nie posądzał
A w przypadku postanowienia co do tego nieszczęsnego depozytu i jego zwrotu dłużnikowi, to chyba by przysługiwało zażalenie. Może dlatego, że to by było kończące?
łykendowo pozdrawiam i zaprzestaję wymądrzania się bo mój kudłaty łeb myśli już o łykendzie

ropuch
15.02.2008 15:11:31

Mnie tam możecie o ignorancję posądzać.
A co do meritum 100 % zgody z Kudłatym

[ Dodano: Pią Lut 15, 2008 3:18 pm ]
Możesz także potraktować postanowienie jako niezaskarżalne i odrzucić ewentualne zażalenie. Tak czy siak w ostateczności będzie mógł sie wypowiedzieć SO i będziesz miał sprawę wyjaśnioną.

AQUA
15.02.2008 16:40:49

"kudłaty" napisał:

@ Jadzia:
Służę
1. Ktoś się pomylił przy cytowaniu. To nie ja pisał, że wierzycielowi służy zażalenie na plan podziału. I to była zasadnicza treść posta
Chciałem zaś dalej napisać tym sprytnym skrótem iż
2. na plan podziału wierzycielowi służą zarzuty - 1027
3. na rozstrzygnięcie zarzutów zażalenie - 1028 par. 3
co by mnie o jaką ignorancję juris nocą kto nie posądzał
A w przypadku postanowienia co do tego nieszczęsnego depozytu i jego zwrotu dłużnikowi, to chyba by przysługiwało zażalenie. Może dlatego, że to by było kończące?
łykendowo pozdrawiam i zaprzestaję wymądrzania się bo mój kudłaty łeb myśli już o łykendzie


Jadzia, kudłaty,

sorry, to ja się pomylił przy cytowaniu i źle zaznaczył i stąd zrobił bałagan i jeszcze raz sooooorrrrrrrry.

Ad meritum: ja pisał, że służy zażalenie, ale nie pisał, że na plan podziału, bo wszyscy wiedzą, że na plan podziału to zarzuty.

Ja pisał tylko, że zażalenie na to postanowienie o wydaniu dłużnikowi z depozytu....

Pozdrawiam serdecznie

kudłaty
15.02.2008 22:38:52

@AQUA
niech (***) trafi te ustrojstwa do cytowania
przed chwilą tak długo próbowałem coś zacytować
że mnie wylogowało i zeżarło całego dłuuuuugiego posta
wyluzujmy
pozdrawiam

JedzieJadzia
15.02.2008 23:18:00

Dobrze, może trochę uszereguję kazus.
W takim wypadku, po dłuższym lub krótszym zamieszaniu, zwykliśmy dyktować do protokołu: Przewodniczący zreferował stan sprawy
Przyjmę cyferkologię kudłatego:
1. Plan podziału jest prawomocny (od dłuższego czasu)
2. w planie sąd pozostawił w depozycie parę kawałków z uwagi na całkowite zaspokojenie
3. nie wiadomo dlaczego nie zwrócił kasy dłużnikowi
4. po jakimś czasie wierzyciel składa pismo żeby kasę z depozytu jemu wypłacić, bo tak w ogóle to wierzytelność z tytułu wykonawczego była i jest znacznie wyższa niż dochodzona i wyegzekwowana
to tyle i w związku z tym:
1. zarzutów na plan nie można już wnieść, bo prawomocny
2. tym bardziej nie można wnieść zażalenia na rozstrzygnięcie w sprawie zarzutów, bo ich nie było
3. zmiana planu podziału nie wchodzi w grę, nie widzę podstaw do 359 kpc czy 351 kpc
4. kasę trzeba zwrócić dłużnikowi - nie widzę przepisu, że "sąd zwraca nadwyżkę dłużnikowi", więc chyba można zarządzeniem.
5. nie widzę również żadnego przepisu, żeby takie zarządzenie było zaskarżalne, bo szczególnie w postępowaniu egzekucyjnym musi być to wskazane w ustawie
6. zarządzenie o zwrocie nadwyżki nie jest (o czym już pisałem) orzeczeniem kończącym postępowanie w sprawie, bo takowym było postanowienie o przysądzeniu własności (zakreślony numerek itd.)

AQUA
16.02.2008 12:33:49

"JedzieJadzia" napisał:

Dobrze, może trochę uszereguję kazus.
W takim wypadku, po dłuższym lub krótszym zamieszaniu, zwykliśmy dyktować do protokołu: Przewodniczący zreferował stan sprawy
Przyjmę cyferkologię kudłatego:
1. Plan podziału jest prawomocny (od dłuższego czasu)
2. w planie sąd pozostawił w depozycie parę kawałków z uwagi na całkowite zaspokojenie
3. nie wiadomo dlaczego nie zwrócił kasy dłużnikowi
4. po jakimś czasie wierzyciel składa pismo żeby kasę z depozytu jemu wypłacić, bo tak w ogóle to wierzytelność z tytułu wykonawczego była i jest znacznie wyższa niż dochodzona i wyegzekwowana
to tyle i w związku z tym:
1. zarzutów na plan nie można już wnieść, bo prawomocny
2. tym bardziej nie można wnieść zażalenia na rozstrzygnięcie w sprawie zarzutów, bo ich nie było
3. zmiana planu podziału nie wchodzi w grę, nie widzę podstaw do 359 kpc czy 351 kpc
4. kasę trzeba zwrócić dłużnikowi - nie widzę przepisu, że "sąd zwraca nadwyżkę dłużnikowi", więc chyba można zarządzeniem.
5. nie widzę również żadnego przepisu, żeby takie zarządzenie było zaskarżalne, bo szczególnie w postępowaniu egzekucyjnym musi być to wskazane w ustawie
6. zarządzenie o zwrocie nadwyżki nie jest (o czym już pisałem) orzeczeniem kończącym postępowanie w sprawie, bo takowym było postanowienie o przysądzeniu własności (zakreślony numerek itd.)


JADZIA,

formalnie i zgodnie z przepisami to jest tak, jak napisałeś, ALE JEDNAK

ZWRACAM Twoją uwagę na tego wierzyciela, który też ma swoje żądania.

Jeśli zwrócisz niezaskarżalnym zarządzeniem dłużnikowi, to już widzę te kilogramy skarg administracyjnych i pism skierowanych do sądu przez wierzyciela.... i będziesz miał dużo, dużo pracy z odpowiadaniem.

Z mojej praktyki wynika też, że te orzeczenia, których ja nie uważałam za kończące postępowanie egzekucyjne, a pisałam uzasadnienia tylko po to, żeby mógł zająć stanowisko sąd wyższej instancji (czytaj: ewentualnie odrzucić zażalenie), po nadaniu biegu zażaleniu były merytorycznie rozstrzygane przez sąd drugiej instancji.

Skoro zatem ocenna jest kwestia:czy dane orzeczenie kończy, czy nie kończy postępowania egzekucyjnego, to po prostu pozwól na ten temat wypowiedzieć się sądowi wyższej instancji.

Jest to luksus i dla nas i dla stron ( no bo gdyby się okazało jednak, że było zaskarżalne, a strona nie wywiodłaby zażalenia, które byś mógł odrzucić, to tak naprawdę swoją decyzją zamknąłbyś stronie możliwość zaskarżenia z jednej strony, a z drugiej strony- miałbyś "wiecznie" nieprawomocne zarządzenie, co do którego pozostawałbyś w przeświadczeniu, że jest prawomocne z chwilą wydania).

Skoro konsekwencje są niebagatelne, wolałabym jednak wydać postanowienie zaskarżalne ( w założeniu) i niech się wierzyciel żali.


Pozdrawiam serdecznie

kudłaty
16.02.2008 20:39:06

@Jadzia ad 1-3 pełna zgoda
nie zgodzę się że przysądzenie jest orzeczeniem konczącym - ja za kończące uznałbym rozstrzygnięcie co do zarzutow bądź postanowienie o sporządzeniu planu,choc może sam trochę bym sobie przeczył skoro tego ostatniego przeciez nie uzasadniam ale to chyba z uwagi na szczególny tryb zaskarżenia. W każdym razie, u nas czerwona obwódka na numerku się pojawia po prawomocnosci planu podzialu a czy to dobrze to nie wiem bo - wbrew temu co tu napisano, tym na niespotykaną dotąd skalę insynuacjom tym atakom okreslonych sił , numerkologia jest zdecydowanie moja slaba stroną
Myślę ostatecznie, że jak zwrocisz szmal zarządzeniem to też nic się nie stanie. Primo dlatego że plan w rzeczy samej prawomocny, a nic w nim nie stało że ma szmal wziąć wierzyciel ponad to co dostał; secundo, że jeśli mu się jakiś szmal od dłużnika należy, to proszę tytuł, do komornika, zajmuje wierzytelność dłużnika do Sądu o zwrot szmalu z depozytu i wszystko gra; tertio że zarządzenie takie zawdy może wierzyciel probowac skarzyc a wtedy mu to odrzucisz zaskarzalnym i się dowiesz co myśli SO
pozdrawiam określone siły i mniej określone też

AQUA
16.02.2008 20:59:42

Stanowiska nie zmieniam i z mojej strony to już jest wszystko,

chyba że ktoś z Was byłby jeszcze tak uprzejmy wyrazić swoje stanowisko i sprowokować mnie do kolejnego podjęcia tego tematu.

Pozdrawiam serdecznie

ropuch
16.02.2008 21:12:43

No bo inie ma czego szczególnie zmieniać. O ile sobie przypominam to w trzech z Kudłatym prezentowaliśmy nieco podobne zdanie w tej kwestii.
Do postu Kudłatego mogę tylko dodać, że z zarządzeniem o tyle bym uważał, że w przeciwieństwie do postanowienia nie doręczysz go Jadziu wierzycielowi więc jak się w końcu dowie, że kasy juz nie ma to może narobić syfu drogą administracyjną (jak się jaiś nerwowy z domu trafi
Pozdrawiem wszystkich.

[ Dodano: Sob Lut 16, 2008 9:13 pm ]
Przepraszam raczej w troje bo sądząc z innych postów Aqua jest kobietą.

Izabela
17.02.2008 20:38:42

Moim zdaniem postanowienie bądź też zarządzenie o zwrocie nie będą zaskarżalne, bo nie kończą postępowania. Zgadzam się z Kudłatym, iż przysądzenie własności też nie jest postanowieniem kończącym postępowanie. U nas zakreśla się nadzór dopiero po uprawomocnieniu planu podziału. Ze zdziiweniem natomiast przyjęłam, że Kudłaty nie uzasadnia planu podziału, u nas wszyscy sędziowie uzasadniają.

kudłaty
17.02.2008 22:06:29

co kraj to obyczaj, u nas nikt nie uzasadnia - wychodzimy z założenia, że uzasadnienia wymaga postanowienie rozstrzygające o zarzutach, bo ono zaskarżalne jest zażaleniem - wcale nie mówię że to na pewno dobrze
pzdr

Izabela
19.02.2008 21:06:03

357 kpc mówi, że uzasadnia się te postanowienia, co do których przysługuje środek zaskarżenia, a nie tylko zażalenie, więc dlatego uważam, że uzasadnienie powinno być, chyba że zarzuty nie są środkiem zaskarżenia? Ponadto jak się stronom wyłoży swój sposób rozumowania, to raczej nie składają zarzutów (tak przynajmniej jest u mnie). Dodatkowo uzasadnienie jest dla mnie, żebym, gdyby jednak złożyli mi zarzuty, wiedziała dlaczego zrobiłam tak, a nie inaczej (pamięć mam dobrą lecz krótką) lub żeby wiedział to sędzia, który gdyby mi się coś przytrafiło (różnie to w życiu bywa), wiedział o co mi chodziło.
Pozdr

kudłaty
19.02.2008 23:23:24

z ciekawości zacząłem analizować przyczynę nieuzasadniania planu podziału i odtworzyłem sobie nasz tok rozumowania, bo to było przedmiotem jakiejś dyskusji swego czasu, jak się ktoś pytał czy to się uzasadnia i dlaczego nie
otóż najpewniej doszliśmy do wniosku, że z 357 wynika zasada doręczania postanowien podlegających uzasadnieniu, chyba że przepis szczególny nie stanowi inaczej
a ten co to stanowi inaczej, to 1027 par. 1 z którego wynika, że postanowienia w przedmiocie sporządzenia planu podziału nie doręcza się stronom, tylko zawiadamia o sporządzeniu planu podziału sumy uzyskanej z egzekucji; skoro się nie doręcza, to się też i nie uzasadnia;
jak znam życie, to pewnie jest wiele sądów gdzie się doręcza stronom i z uzasadnieniem i wcale nie wiem, czy to nie jest rozwiązanie prostsze
co do uzasadniania, to swego czasu była u nas koncepcja uzasadniania w niezaskarżalnych rozstrzygnięciach skarg na czynności komornika, żeby stronie wytłumaczyć; nie było to głupie, ale zwrócił na to uwagę wizytator, że to błąd
natomiast rozumiem, jako autor wiecznie zgubionych gdzieś notatek, że takie uzasadnienie może być pomocne do rozpoznania potem zarzutów

Dorota Korman-W
20.02.2008 18:08:44

Ja bym to widziala tak-plan podizalu jets parwomocny, więc wierzyciel nie ma nic do tego i nic do sprawy w której zapadl, może więc sobie do upadlego pisac skargi administracyjne-dla niego jedynym wyjściem jest jak juz to ktos napisal, rozszerzenie u komornika wniosku egzzekucyjnego i zajęcie wierzytelności dluznika slużącej mu do sądu. Pieniądze są zlozone do depozytu na podstawie postanowienia i ich rola w tej ezgekucji jest skończona, jeśeli nie ma w stosunku do nich żadengo skutecznego zajęcia (sprawdzić w księgowości) to wyplacić na zarządzenie prezesa (sąd już nie jest ich dysponenetem, bo egzekucję skończyl)

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.