Oskarżony nabył trzy rzeczy pochodzące z kradzieży. Został oskarżony o paserstwo. Z zeznań sprawców kradzieży wynika, że przed dokonaniem ich zaboru oskarżony informował ich, jakiego rodzaju przedmioty byłyby mu potrzebane.
V KR 111/77 wyrok SN 1977.08.24
Jedną z form pomocnictwa jest nabycie rzeczy uzyskanej za pomocą czynu zabronionego. Warunkiem jednak potraktowania takiego działania jako pomocnictwa jest porozumienie ze sprawcą czynu zabronionego przed jego dokonaniem, zapewnienie tegoż sprawcy, że uzyskana w ten sposób rzecz zostanie nabyta. Zgoda na nabycie uzyskanej za pomoca czynu zabronionego rzeczy musi więc poprzedzać ten czyn. Systematyczne nabywanie rzeczy uzyskanych za pomocą czynu zabronionego, jeżeli nie poprzedziło je zapewnienie nabycia takiej rzeczy lub co najmniej zgoda na to, nie wyczerpuje cech pomocnictwa, może jedynie wskazywać na kwalifikowaną postać paserstwa (stałe źródło dochodu).
Wygląda na to, że mój stan faktyczny (na obecnym etapie postępowania dowodowego) podpada pod przywołane orzeczenie, ale to jeszcze nie wszystko.
Inny Sąd wydał prawomocny już wyrok, w którym skazał oskarżonego za paserstwo w ramach czynu ciągłego (art. 291 par. 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i dodatkowo jeszcze w zw. z art. 65 k.k.), polegające na nabywaniu skradzionych rzeczy (różnych i różnistych)dokładnie od tych samych osób, co w mojej sprawie, dokładnie w tym samym okresie. Jedyna różnica jest taka, że przedmioty z mojego zarzutu nie zostały wprost ujęte w opisie czynu ciągłego w tamtym wyroku.
W świetle interpretacji art. 12 k.k. kwalifikowałoby się to na powagę rzeczy osądzonej. Czy będzie jednak powoaga rzeczy osądzonej, jeżeli okaże się, że w mojej sprawie nie ma paserstwa, a jest pomocnictwo do kradzieży? Czy prawomocny już wyrok innego Sądu swą ,,rozpiętością" z uwagi na ujęcie w kwalifikacji prawnej art. 12 k.k. nie obejmie zachowań, których dotyczy moje postępowanie (taktując je choćby jako czyn współukarany uprzednio)?
Dodać trzeba, że również na gruncie sprawy już zakończonej sprawcy kradzieży podawali, że niektóre rzeczy kradli po wcześniejszej zapowiedzi oskarżonego, że je od noich zakupi, a decyzje o zakupie innych podejmował on już po kradzieży. To zachowanie jako całość uznano za czyn z art. 291 par. 1 k.k.w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 k.k.
Dla mnie res iudicata, niezależnie od różnic w kwalifikacji. Zachowania z tego co opisujesz są praktycznie identyczne. Umorzyłbym.
"romanoza" napisał:
Dla mnie res iudicata, niezależnie od różnic w kwalifikacji. Zachowania z tego co opisujesz są praktycznie identyczne. Umorzyłbym.
Zgadzam się z przedmówcami ( res iudicata ) . Klamrą spajającą zachowania byłby z góry powzięty zamiar , konieczny dla art.12 kk ( czyn ciągły ) , jak i art.18 § 3 kk ( pomocnictwo ) , podczas , gdy pozostałe zachowania byłyby identyczne . Umożliwia to przyjęcie tożsamości czynów , przy spełnieniu jedności czasowej wszystkich zdarzeń .