Poniedziałek, 02 grudnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6125
Poniedziałek, 02 grudnia 2024

Forum sędziów

obrońca oblig 79kpk

Petrus
17.08.2008 16:21:47

jaka jest praktyka przy 79kpk

są wątpliwości co do poczytalności oskarżonego od razu widoczne; prezes (PW) wyznacza obrońcę z urzędu; sprawa idzie na rozprawę sąd dopuszcza dowód z biegłych psychiatrów, okazuje się, że wątpliwości są rozwiewane, udaje oskarżony, opinia taka wpływa do sądu, co teraz?
prezes zarządzeniem uchyla swoje własne wcześniejsze a więc cofa obrońcę (co gdy obrońcę dopiero wyznaczył sąd?)
czy też
na rozprawie dopiero sąd cofa wyznaczenie obrońcy?

jak rozumieć "rezes sądu, a na rozprawie sąd, może wówczas cofnąć wyznaczenie obrońcy" 79par4kpk???
czy uprawnienia się dublują, czy też od momentu rozpoczęcia rozprawy sąd tylko może to uczynić?

co gdy obrońca oblig nie stawia się, gdy już sąd ma opinię rozwiewającą wątpliwości, ale jeszcze jej nie zdążył ujawnić, właśnie miał to uczynić, odraczać i wzywać obrońcę? czy też ujawniać i cofać jego wyznaczenie? nie będzie wtedy 439pkt10kpk?

marciano
17.08.2008 18:07:10

U mnie praktyka jest taka, że jak te wątpliwości ujawnią się już po wpłynięciu aktu oskarżenia do sądu, czy to na rozprawie czy jeszcze przed, obrońcę ustanawia postanowieniem sąd i jednoczesnie dopuszcza dowód z opinii biegłych. Jeśli z opinii wynika, że klient jest zdrowy, to jeszcze przed rozprawą wydaje się postanowienie o cofnięciu obrońcy. Ja zawsze takie postanowienie doręczam oskarżonemu, żeby na rozprawie nie był zaskoczony, że zabrano mu adwokata. Nigdy nie miałem sporu kompetecyjnego z PW na tym tle a moj SO nigdy tej praktyki nie kwestionował. Zarządzeniem prezesa obrońcę wyznacza się u nas tylko w toku postępowania przygotowawczego na wniosek prokuratora.

xvart
17.08.2008 19:45:21

no i kolejny przykład bezsensu wynikającego z wtrącania się PW do merytorycznego orzekania.
U mnie w Sądzie PW dekretuje sprawę w dniu wpływu a/o. Sam wyznaczam, sam cofam. I nie ma problemu kompetencyjnego.
Zawsze jest tak, że postanowienie jest wyżej od zarządzenia. Jak coś zostało ustanowione postanowieniem Sądu, to uchylenie tego zarządzeniem PW jest niedopuszczalne.

Darkside
17.08.2008 22:09:55

Sprawa wpływa, jest rejestrowana, niestety PW ją bada i jeżeli cos zauważy to kiruje na posiedzenie w przedmiocie dopuszczenia dowód u z opinii 2 psychiatrów.

Zdaża się (dosyć często) że PW nie zauważy wtedy robię to ja jako sąd.

Gdy okaże się, że gość zdrowy to PW zarządzeniem cofa obrońcę i to wszystko.

Darkside
18.08.2008 05:04:56

"duralex" napisał:

Sprawa wpływa, jest rejestrowana, niestety PW ją bada i jeżeli cos zauważy to kieruje na posiedzenie w przedmiocie dopuszczenia dowód u z opinii 2 psychiatrów.


hmmm.... gdybym na etapie dekretowania zauwazył coś takiego, to też bym skierował na posiedzenie, ale w przedmiocie zwrotu

ale to na zupełnie inny temat

Nie ma sensu, próbowaliśmy, SO napisał, że prok mógł mieć inną ocenę okoliczności uzasadniających :neutral:

gzrech
18.08.2008 12:19:45

U mnie jest tak. Jeżeli w toku post przygot podejrzany twierdzi, że ma coś z tzw. głową PR pisze do SR automatycznie wniosek o wyznaczenie obrońcy, robi to PW zarządzeniem.
Następnie jeżeli z opinii wynika, że nie ma wątpliwości co do poczytalności to w a/o PR wnosi o cofnięcie obrońcy. W takim wypadku cofam obrońcę zarządzeniem - jest to jeden z punktów zarządzenia o wyznaczeniu rozprawy.
Jeżeli przed wszczęciem przewodu sądowego okazuje się, że z oskarżonym coś nie tak (w sytuacji jeżeli nie sygnalizował tego w toku post przygot). Dopuszczam dowód z opinii biegłych i odraczam do czasu sporządzenia opinii. Jeżeli biegli stwierdzą, że ma problemy to wydaję postanowieniem w protokole rozprawy (obrońca jest już wcześniej zawidomony i stawia się na rozprawę).

Petrus
18.08.2008 22:06:43

"gzrech" napisał:

Jeżeli biegli stwierdzą, że ma problemy to wydaję postanowieniem w protokole rozprawy (obrońca jest już wcześniej zawidomony i stawia się na rozprawę).


tylko dowcip polega na tym, co robisz, jak nie stawia się ów obrońca na rozprawę?
co wtedy? jedziesz dalej bo ujawniasz opinię biegłych, czy też odraczasz, bo obrońca oblig musi być zanim nie ujawnisz opinii i jego wyznaczenia nie cofniesz?


i zerknijcie proszę na mój temat "uchylenie 306 par 2 kpk"

gzrech
19.08.2008 11:27:51

"anpod" napisał:


Jeżeli przed wszczęciem przewodu sądowego okazuje się, że z oskarżonym coś nie tak (w sytuacji jeżeli nie sygnalizował tego w toku post przygot). Dopuszczam dowód z opinii biegłych i odraczam do czasu sporządzenia opinii. Jeżeli biegli stwierdzą, że ma problemy to wydaję postanowieniem w protokole rozprawy (obrońca jest już wcześniej zawidomony i stawia się na rozprawę).

a to akurat moim zdaniem nie jest prawidłowe, bo przepis to chyba brzmi- jesli "zachodzą wątpliwości co do jego poczytalności"
watpliwosci takie sie "konstytuują" z chwilą dopuszczenia dowodu z opinii biegłych, tak więc juz w tym momencie oskarzony obronce powinien miec i obronca winien uczestniczyć od tego momentu we wszelkich czynnościach- także tych, ktore będa miały miejsce pomiedzy dopuszczeniem dowodu, a ewentualną kolejną rozprawą

Wskaż mi jakie to mogą być czynności, ale nie teoretycznie tylko jakie miałeś w swojej praktyce.

Patrycja
19.08.2008 11:52:12

Tak jak napisała anpod - zawsze obrońcę należy wyznaczyć wraz z decyzją o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłych. Analogicznie, jak w przypadku wniosku PR - zapada postanowienie i jednocześnie kierowany jest wniosek do sądu o wyznaczenie obrońcy.
Nie bardzo rozumiem Petrusa - dlaczego obrońca miałby nie stawić sie na rozprawę? Jeśli został wyznaczony a nie otrzymał żadnej decyzji o zwolnieniu z obowiązku, to nie może się nie stawić dlatego, bo z opinii wynika, że klient jest normalny.

anpod
19.08.2008 13:04:59

"gzrech" napisał:

a to akurat moim zdaniem nie jest prawidłowe, bo przepis to chyba brzmi- jesli "zachodzą wątpliwości co do jego poczytalności"
watpliwosci takie sie "konstytuują" z chwilą dopuszczenia dowodu z opinii biegłych, tak więc juz w tym momencie oskarzony obronce powinien miec i obronca winien uczestniczyć od tego momentu we wszelkich czynnościach- także tych, ktore będa miały miejsce pomiedzy dopuszczeniem dowodu, a ewentualną kolejną rozprawą


Wskaż mi jakie to mogą być czynności, ale nie teoretycznie tylko jakie miałeś w swojej praktyce.

miałam np. przedluzenia tymczasowego aresztowqania, wnioski dot., srodków zapobiegawczych, klient moze chciec zasiegnąc porady w jakijkolwiek sprawie, no i przed rozprawa chciec uzgodnic linię obrony, w koncu to obronca! do czasu ustanowienia klient nie wie kto nim ma byc..
dla mnie to ewidentna sytuacja, ale...

Matylda
19.08.2008 15:58:42

Ja też uważam, że z chwilą dopuszczenia dowodu z opinii biełych psychiatrów konieczne jest wyznaczenie oskarżonemu obrońcy z urzędu. Przecież podstawa zarówno pierwszej, jak i drugiej decyzji jest taka sama: uzasadnione wątpliwości co do poczytalności oskarżonego. W moim Sądzie po wpłynięciu sprawy do referaty robi to dany sędzia.
Niestety zdarzały się też (na szczęście epizodycznie) takie sytuacje, że PW. na podstawie art. 79 § 4 kpk zwolnił obrońcę ustanowionego w postepowaniu przygotowawczym, natomiast ja, po zapoznaniu się z opinią biegłych lekarzy psychiatrów uznawałam, że z jej treści wynika, iż poczytalność oskarżonego budziła jednak jakieś wątpliwości (choć nie było mowy o art. 31 kk) i w efekcie raz jeszcze wyznaczałam takiemu oskarżonemu obrońcę.

anpod
19.08.2008 16:34:30

"Patrycja" napisał:


Nie bardzo rozumiem Petrusa - dlaczego obrońca miałby nie stawić sie na rozprawę? Jeśli został wyznaczony a nie otrzymał żadnej decyzji o zwolnieniu z obowiązku, to nie może się nie stawić dlatego, bo z opinii wynika, że klient jest normalny.


Ja zrozumiałam, ze Petrus odnosi sie do praktyki gzrecha, ktory tylko nieformalnie, jak wnioskuję, bo formalnie niby w jakim charakterze? zawiadamia adwokata o terminie rozprawy, na ktorej planuje tegoż adwokata ustanowić obrońcą oskarzonego

Modern_judge
19.08.2008 17:47:49

Co kraj, to obyczaj. W naszym miasteczku jest taka praktyka, że prok nie wnosi o zwolnienie obrońcy, kiedy okaże się w toku postępowania przygotowawczego, że poczytalność nie budzi wątpliwości. Decyzję taką wydaje zwykle sędzia referent w zarządzeniu przygotowawczym do rozprawy. Zdarza się też tak, że podejrzany wprawdzie podaje do protokołu, że naście lat temu pił ciągami, leczył się w PPA, czy był na detoxie. Wówczas prok w notatce urzędowej stwierdza brak podstaw do dopuszczenia dowodu z opinii biegłych i jedzie z a/o. Robimy albo zwrota, albo dopuszczamy i wyznaczamy, albo jedziemy dalej po odebraniu stosownego oświadczenia przed otwarciem.

Podobnie jest w post. sądowym. Oświadczenie na pierwszej rozprawie, postanowienie, wyznaczenie, odroczenie z terminem, badanie, zarządzenie ze zwolnieniem i dalej jazda.

Do niedawna sądziłem, że z uwagi na treść art. 117 par. 1 i 2 kpk obrońcę powinno się zawiadomić o terminie posiedzenia. Dalej tak robię. Przemyślałem to jednak i nie widzę przeszkód, aby tego nie robić. Jaki bowiem skutek procesowy miałoby ewentualne niezawiadomienie? Jaki wpływ tego uchybienia na treść rozstrzygnięcia? Potrzeba tu chyba jednak wyczucia i intuicji.

I jeszcze jedno. Nie rozumiem kierowania sprawy na posiedzenie (mam na myśli odrębne zarządzenie i dalszą zabawę) celem wyznaczenia obrońcy. No, chyba, że wpływ sięga co najwyżej 50 spraw miesięcznie... Wtedy wokanda ładniej wygląda

M.

Petrus
19.08.2008 20:08:24

"Patrycja" napisał:

Tak jak napisała anpod - zawsze obrońcę należy wyznaczyć wraz z decyzją o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłych. Analogicznie, jak w przypadku wniosku PR - zapada postanowienie i jednocześnie kierowany jest wniosek do sądu o wyznaczenie obrońcy.
Nie bardzo rozumiem Petrusa - dlaczego obrońca miałby nie stawić sie na rozprawę? Jeśli został wyznaczony a nie otrzymał żadnej decyzji o zwolnieniu z obowiązku, to nie może się nie stawić dlatego, bo z opinii wynika, że klient jest normalny.

Droga Patrycjo,
otóż odpowiedź jest bardzo prosta - obrońca może sobie nie przyjść ot tak po prostu, mówiąc ordynarnie olać wezwanie na rozprawę i cześć. Co wtedy? nie macie dziwnych adwokatów w mieście? każdy powie, że takiego się nie wyznacza, ale nie przyjdzie, bo zachorował tego dnia rano i padł mu telefon, nie zadzwonił do nikogo z prośbą o substytucję, ergo nie ma obrońcy. co dalej? odraczamy, bo go nie ma, czy jedziemy dalej, bo z opinii wynika brak wątpliwości z 79kpk?

Patrycja
19.08.2008 20:29:19

"Petrus" napisał:

Tak jak napisała anpod - zawsze obrońcę należy wyznaczyć wraz z decyzją o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłych. Analogicznie, jak w przypadku wniosku PR - zapada postanowienie i jednocześnie kierowany jest wniosek do sądu o wyznaczenie obrońcy.
Nie bardzo rozumiem Petrusa - dlaczego obrońca miałby nie stawić sie na rozprawę? Jeśli został wyznaczony a nie otrzymał żadnej decyzji o zwolnieniu z obowiązku, to nie może się nie stawić dlatego, bo z opinii wynika, że klient jest normalny.

Droga Patrycjo,
otóż odpowiedź jest bardzo prosta - obrońca może sobie nie przyjść ot tak po prostu, mówiąc ordynarnie olać wezwanie na rozprawę i cześć. Co wtedy? nie macie dziwnych adwokatów w mieście? każdy powie, że takiego się nie wyznacza, ale nie przyjdzie, bo zachorował tego dnia rano i padł mu telefon, nie zadzwonił do nikogo z prośbą o substytucję, ergo nie ma obrońcy. co dalej? odraczamy, bo go nie ma, czy jedziemy dalej, bo z opinii wynika brak wątpliwości z 79kpk?

W takim wypadku prowadziłabym dalej. W okresie międy dopuszczeniem dowodu z opinii a rozprawą prawo oskarżonego do obrony nie zostało naruszone. Niezależnie od tego zawiadomiłabym radę adwokacką.

gzrech
19.08.2008 20:49:23

Może trochę z boku poruszanego problemu. Mam pytanie o waszą praktykę. W toku postępowanie przygotowawczego oskarżony miał obrńcę z urzędu - podał do protokołu, że leczy się w PZP, SR na wniosek PR wyznaczył obrocę. Następnie biegli stwierdzają, że osk. jest ok. - SR po wpłynięciu a/o cofa wyznaczenie obrońcu z urzędu.
Pytanie - czy Pany Mecenasowi należą się koszty za post. przygot., nie uczestniczył w żadnej czynności, nie złożył żadnego wniosku dowodowego itd..
Ja nie zasądzam uznając, że obrona faktycznie nie była wykonywana. Powiem, że żaden z Panów Mecenasów jak dotąd wniosku nie złożył. Kolejne pytanie - do kogo winien Pan Mecenas kierować ewentualny wniosek: do PR, czy SR.

Darkside
19.08.2008 20:51:05

"gzrech" napisał:

Może trochę z boku poruszanego problemu. Mam pytanie o waszą praktykę. W toku postępowanie przygotowawczego oskarżony miał obrńcę z urzędu - podał do protokołu, że leczy się w PZP, SR na wniosek PR wyznaczył obrocę. Następnie biegli stwierdzają, że osk. jest ok. - SR po wpłynięciu a/o cofa wyznaczenie obrońcu z urzędu.
Pytanie - czy Pany Mecenasowi należą się koszty za post. przygot., nie uczestniczył w żadnej czynności, nie złożył żadnego wniosku itd..
Ja nie zasądzam uznając, że obrona faktycznie nie była wykonywana. Powiem, że żaden z Panów Mecenasów jak dotąd wniosku nie złożył. Kolejne pytanie - do kogo winien Pan Mecenas kierować ewentualny wniosek: do PR, czy SR.


Nigdy nie zasądzam, nik u mnie nie zasądza, adwokaci się z tym pogodzili, jest jakiś SN i 2xSA chyba Kraków i Katowice, że wynagrodzenie za obronę udzieloną.

Petrus
19.08.2008 23:23:58

"Patrycja" napisał:

W takim wypadku prowadziłabym dalej. W okresie międy dopuszczeniem dowodu z opinii a rozprawą prawo oskarżonego do obrony nie zostało naruszone. Niezależnie od tego zawiadomiłabym radę adwokacką.

zgadza się, tylko co z okresem pomiędzy wywołaniem sprawy i ujawnieniem opinii, gdy w tym czasie nie ma obrońcy oblig na sali, a przecież mógłby złożyć jeszcze przed cofnięciem wniosek jakiś, np. o nową opinię...

romanoza
19.08.2008 23:46:33

A ja powiem tak: jak biegli się wypowiedzieli, że oskarżony poczytalny to dla mnie nie ma znaczenia, kiedy obrońcę odwołam i w jaki sposób. Co można podnieść w apelacji, naruszenie przepisów procedury? A niby jaki to ma wpływ na treść wyroku? Późno jest, nieco padnięty jestem, ale dla mnie to problem kazusowy a nie realny.

Graffi
24.08.2008 23:55:46

Roma, w pełni się zgadzam
pytanie czy SO się zgodzi...

tomas
05.09.2008 19:07:54

a to akurat moim zdaniem nie jest prawidłowe, bo przepis to chyba brzmi- jesli "zachodzą wątpliwości co do jego poczytalności"
watpliwosci takie sie "konstytuują" z chwilą dopuszczenia dowodu z opinii biegłych, tak więc juz w tym momencie oskarzony obronce powinien miec i obronca winien uczestniczyć od tego momentu we wszelkich czynnościach- także tych, ktore będa miały miejsce pomiedzy dopuszczeniem dowodu, a ewentualną kolejną rozprawą

U nas robimy tak samo (chociaż niektórzy żeby zaoszczędzić kosztów Skarbowi nie) tzn. jeżeli tylko dopuszczamy opinie to zaraz wyznaczamy obrońcę. Później jeżeli wyjdźe, że jest zdrowy można ewentualnie cofnąc, chociaż raczej się go zostawia, bo i tak wnoszą o zasądzenie kosztów. Ja ostatnio - jeżeli jest dużo czasu przed rozprawą i zdążę oskarżonego poinformować o cofnięciu to cofam i koszty zasądzam ale jeżeli wykaże że coś zrobił. Bylo ostatnio w tej sprawie jakieś pismo z MS, że jeżeli nic nie zrobił najczęściej nie zapoznał się z aktami albo nie porozmawiał przynajmniej z oskarzonym to kosztów nie należy zasądzać, bo one należą się za faktyczną obrone.

[ Dodano: Pią Wrz 05, 2008 7:14 pm ]
W związku z obrońcą z urzędu mam pytanie jaka jest prakyka w Waszych sądach. Chodzi o sytuację kiedy oskarżony dawno wie o terminie rozprawy, a na rozprawie składa wniosek o wyznaczenie obrońcy z urzędu (nie ma kasy). Wniosek oczywiście do oddalenia, bo kasę ma, co okazuje się na rozprawie (wszystko zmierza do zwalenia sprawy). Na rozprawie wydaję postanowienie o nieuwzględnieniu wniosku, po czym on natychmiast składa kolejny wniosek tym razem o odroczenie rozprawy, albowiem chcę ustanowić obrońcę.
Pytanie - czy zawsze uwzględniacie takie wnioski (o odroczenie) wychodząc z założenia, że mógł pomyśleć, że obrońcę z urzędu jednak dostanie?
Ja ostatnio miałem taką sytuację i nieuwzględnilem wniosku o odroczenie (notabene na piśmie komputerowym- czyli liczył się, że obrońcy nie dostanie).
Dzięki za info.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.